« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-12-29 21:09:48
Temat: Drink James'a Bond'aNo właśnie, jak dokładnie przyrządzić...
Maż przyniósł Wódkę i Martini, i nie mamay zielonego pojęcia jak to
dokładnie zmiksować...
Aneta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-12-29 21:46:17
Temat: Re: Drink James'a Bond'a
Aneta Łangowska wrote in message <
>No właśnie, jak dokładnie przyrządzić...
>Maż przyniósł Wódkę i Martini, i nie mamay zielonego pojęcia jak to
>dokładnie zmiksować...
1/3 martini wytrawnego, 2/3 wodki "shaken not stirred" oczywiscie czyli
trzepiemy w shakerze (w razie braku w szczelnie zakreconym sloiku).
Wlewamy do kieliszka koktajlowego, dekorujemy oliwka nadziana na
wykalaczke. My name is Bond....
aczkolwiek przypuszczam ze prawdziwe Vodka Martini JB to raczej 3/3
wodki, do ktorych wlewa sie kropelke martini.
Tak mnie kiedys swiatly barman poinformowal, i raczej mu wierze bo tez
kochal filmy z Bondem ;-)))
Smacznego (cholera nie mam w domu martini, a wlasnie mnie chetka naszla
przez Was)
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-29 21:50:57
Temat: Re: Drink James'a Bond'a
Użytkownik Magdalena W. <z...@a...net> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...astercity.net...
> Smacznego (cholera nie mam w domu martini, a wlasnie mnie chetka naszla
> przez Was)
Dzięki, idziemy spróbować
Aneta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-30 07:38:17
Temat: Re: Drink James'a Bond'aMagdalena W. <z...@a...net> wrote:
> Aneta Łangowska wrote in message <
> >No w"aśnie, jak dok"adnie przyrządzić...
> >Maż przyniós" Wódkę i Martini, i nie mamay zielonego pojęcia jak to
> >dok"adnie zmiksować...
> 1/3 martini wytrawnego, 2/3 wodki "shaken not stirred" oczywiscie czyli
> trzepiemy w shakerze (w razie braku w szczelnie zakreconym sloiku).
> Wlewamy do kieliszka koktajlowego, dekorujemy oliwka nadziana na
> wykalaczke. My name is Bond....
> aczkolwiek przypuszczam ze prawdziwe Vodka Martini JB to raczej 3/3
> wodki, do ktorych wlewa sie kropelke martini.
> Tak mnie kiedys swiatly barman poinformowal, i raczej mu wierze bo tez
> kochal filmy z Bondem ;-)))
Wszystko sie zgadza, milosnicy bardzo wytrawnych Martini zalecaja
proporcje od 1:8 do 1:30. Dotyczy to jednak klasycznego martini z ginem.
Problemem z Vodka Martini jest to, ze trudno dostac u nas dobra wodke,
ktora nie wykrzywia geby i nie kosztuje majatku.
Wczoraj sprobowalem zrobic sobie ten kotajl z licencyjnym Smirnoffem z
Jozefowa i zrezygnowalem po jednym kieliszku. Dlaczego jak sie robi z
prawdziwym angielskim ginem, to koktajl jest "smooth", a jak z polska
wodka, to trudno go wypic?
Na szczescie jutro bede w Czechach, to kupie tam sobie londynskiego ginu
"Bombay Sapphire". Kosztuje tam, o zgrozo, w przeliczeniu 38 zl. za 3/4
litra, ale IMHO to najlepszy gin na swiecie. W razi trudnosci z
dostaniem go polecam jeszcze Gordona. W Czechach wypada ok. 30 zl. za
butelke.
Wladyslaw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-30 09:39:40
Temat: Re: Drink James'a Bond'a - bardziej o wodkach
Wladyslaw Los wrote in message
>Problemem z Vodka Martini jest to, ze trudno dostac u nas dobra wodke,
ktora nie wykrzywia geby i nie kosztuje majatku.
>Wczoraj sprobowalem zrobic sobie ten kotajl z licencyjnym Smirnoffem z
Jozefowa i zrezygnowalem po jednym kieliszku.
Smirnoff faktycznie obrzydliwy. Mozna zainwestowac w Smirnoffa innego
"koloru" czyli Silver albo Black (drogi jak nieszczescie), ktore sa
oryginalne.
Ja osobiscie kupuje wylacznie absoluta albo Krona (a Kron jest
produkowany w Polsce, ale pod scisla kontrola jakosciawa The Absolut
Company, i wiele osob twierdzi ze to jedyna po ktorej nie ma sie kaca),
ktory jest naprawde dobry.
Bombay Sapphire nie cierpie, nie wiem czemu nawet, natomiast Gordons
jest suuuuper (choc troche za mocno jalowcem traci), a jeszcze lepszy
jest Seagram's, ktory kosztuje jakies 35-40 za 3/4 litra. Wiem, ze jest
rozlewany w Polsce, ale tez jest dobry - a nie pachnie tak intensywnie.
A w ogole to najlepsza na swiecie jest irlandzka whisky - no ale jej
James Bond nie pija ;-))))
Smacznych drinkow w Nowym Roku!
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-30 16:29:03
Temat: Re: Drink James'a Bond'a
"Aneta Łangowska" wrote:
> No właśnie, jak dokładnie przyrządzić...
> Maż przyniósł Wódkę i Martini, i nie mamay zielonego pojęcia jak to
> dokładnie zmiksować...
Albo mnie sie wyżarły dziury w mózgu albo coś strasznie p...cie
Jaka wódka??
Na moje to Bond, James Bond, pije martini_z_lodem
wstrząśnięte, nie mieszane (jak to słusznie zauważyła Magda)
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-30 17:26:17
Temat: Re: Drink James'a Bond'a
sadyl wrote:
> wstrząśnięte, nie mieszane (jak to słusznie zauważyła Magda)
a mi się jeszcze przypomniało:
w jakiejś gazecie (może ktoś też to czytał i potwierdzi że nie bredzę)
był artykulik o drinku J.B. ze szczególnym nastawieniem na fakt
cząchania nie mymlania
Podobno jacyś jajogłowi dopaczyli się różnicy składów chemicznych
Nie pomnę ale o estry chyba chodziło (?)
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-30 17:49:58
Temat: Re: Drink James'a Bond'a
sadyl wrote in message <>
>sadyl wrote:
>
>> wstrząśnięte, nie mieszane (jak to słusznie zauważyła Magda)
>
>a mi się jeszcze przypomniało:
>w jakiejś gazecie (może ktoś też to czytał i potwierdzi że nie bredzę)
>był artykulik o drinku J.B. ze szczególnym nastawieniem na fakt
>cząchania nie mymlania
>Podobno jacyś jajogłowi dopaczyli się różnicy składów chemicznych
>Nie pomnę ale o estry chyba chodziło (?)
Tez czytalam, bylo w Wyborczej. Detali nie pamietam, ale w skrocie tak:
- samo martini szkodzi bardzo malo
- sam dzin tez, ale bardziej niz martini (albo sama wodka)
- polaczone razem i wlasnie wstrzasniete sa wrecz zbawienne i
dobroczynne, tylko za diabla nie pamietam na co ;-))) ale i tak jest
usprawiedliwienie do picia ;-))
Co do Twoich watpliwosci dot. skladu napoju, to istnieje martini
klasyczne : dzin + martini dry, oraz vodka martini - proporcje identico,
jeno dzin zastepujemy wodka dobra.
Zreszta, "The World is Not Enough", siedzi sobie Brosnan i coz kolo
niego stoi? Butelka Smirnoffa!
Mysle, ze on pija takie vodka martini jak napisalam - duuuuzo wodki i
ociupinka martini. Sama kiedys slyszalam w barze (nie w Polsce) jak
facet zamawial vodka martini mowiac tak: OK, nalej mi pelny kieliszek
wodki, daj lodu i oliwke, i pomachaj nad tym butelka martini ;-))))))))
I jak slowo daje, tak ludzie to pija - przynajmniej w Nowym Jorku.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-30 18:29:28
Temat: Re: Drink James'a Bond'aUżytkownik "sadyl" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3A4E1AB9.AA1AE367@poczta.onet.pl...
| sadyl wrote:
|
| > wstrząśnięte, nie mieszane (jak to słusznie zauważyła Magda)
|
| a mi się jeszcze przypomniało:
| w jakiejś gazecie (może ktoś też to czytał i potwierdzi że nie bredzę)
| był artykulik o drinku J.B. ze szczególnym nastawieniem na fakt
| cząchania nie mymlania
| Podobno jacyś jajogłowi dopaczyli się różnicy składów chemicznych
| Nie pomnę ale o estry chyba chodziło (?)
Tak w ogóle, to ten drink występuje chyba tylko w filmach bondowskich.
Czytałem parę książek i Bond pijał tam bodaj gin z tonikiem i limonką.
Niestety jakoś nie mogę sobie przypomnieć, gdzie mam te książki.
To trząchanie-nie-mieszanie wymyślono pewnie dla podkreślenia wielkiego
snobizmu JB. Sam Flemming jednak umieścił w książkach raczej swoje
ulubione drinki (a zdaje się, że za kołnierz nie wylewał).
--
Konrad J. Brywczyński No use to complain
b...@w...pdi.net If you're caught out in the rain
www.kjb.w.pl Your mother's quite insane
UIN:27412398 Cat food cat food cat food again
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-30 18:38:41
Temat: Re: Drink James'a Bond'a> Co do Twoich watpliwosci dot. skladu napoju, to istnieje martini
> klasyczne : dzin + martini dry, oraz vodka martini - proporcje identico,
> jeno dzin zastepujemy wodka dobra.
> Zreszta, "The World is Not Enough", siedzi sobie Brosnan i coz kolo
> niego stoi? Butelka Smirnoffa!
> Mysle, ze on pija takie vodka martini jak napisalam - duuuuzo wodki i
> ociupinka martini. Sama kiedys slyszalam w barze (nie w Polsce) jak
> facet zamawial vodka martini mowiac tak: OK, nalej mi pelny kieliszek
> wodki, daj lodu i oliwke, i pomachaj nad tym butelka martini ;-))))))))
> I jak slowo daje, tak ludzie to pija - przynajmniej w Nowym Jorku.
> Magda
Chodzi ci o Vermouth. Martini to nazwa napoju w sklad ktorego wchodzi
gin i Vermouth. Moze byc tez wodka, ale wtedy jest to vodka martini, a
nie zwykle martini. Klasyczne martini podaje sie z oliwka, vodka martini
zwykle z marynowana cebulka dymka.
Magdalena Bassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |