« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-06-18 21:42:27
Temat: Duchowosc dla niedowiarkowCo to znaczy 'zycie duchowe'?
Jest mozliwe miec zycie duchowe i nie wierzyc w moce nadprzyrodzone?
Dlaczego powszechne jest przekonanie, ze potrzeba duchowosci musi byc
powiazana z instytucjami i dogmatami?
Czy mozna miec zycie duchowe i nie nalezec do wspolnoty wyznaniowej czy
organizacji?
ziemiomorze
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-06-19 10:10:13
Temat: Re: Duchowosc dla niedowiarkowOn Wed, 18 Jun 2003 21:42:27 +0000 (UTC), " ziemiomorze"
<z...@N...gazeta.pl> wrote:
>Co to znaczy 'zycie duchowe'?
Jest to ten aspekt naszej egzystencji, który przeciwstawiamy materii.
:-) Bardziej poważnie: powiedziałbym, że jest to obszar naszych
najbardziej fundamentalnych dążeń. Takich dążeń, które nadają sens
naszemu życiu.
>Jest mozliwe miec zycie duchowe i nie wierzyc w moce nadprzyrodzone?
Oczywiście.
>Dlaczego powszechne jest przekonanie, ze potrzeba duchowosci musi byc
>powiazana z instytucjami i dogmatami?
Doprawdy powszechne jest takie przekonanie? Instytucje i dogmaty
"materializują" duchowość. :-)
>Czy mozna miec zycie duchowe i nie nalezec do wspolnoty wyznaniowej czy
>organizacji?
Można mieć życie duchowe nie należąc do wspólnoty wyznaniowej. Nie
można mieć życia duchowego nie należąc do jakiejkolwiek wspólnoty.
--
Amnesiac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-19 13:30:53
Temat: Re: Duchowosc dla niedowiarkowwg mnie można wierzyć w siłę nadprzyrodzoną i niekoniecznie wiązać ją z
instytucją kościoła, dogmatami...
to strasznie indywidualnie traktowana sprawa wg mnie, tak samo jak
niepowtarzalna jest każda z dusz na swj sposób żyjąca, każdy z nas jest
inny, jak z tej masy stworzyć jedno ciało?
to jak ujarzmianie duszy - przynależność do dogmatów jakiejś organizacji, do
jednolitej grupy...
Marta
Użytkownik " ziemiomorze" <z...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:bcqmc3$ja8$1@inews.gazeta.pl...
> Co to znaczy 'zycie duchowe'?
> Jest mozliwe miec zycie duchowe i nie wierzyc w moce nadprzyrodzone?
> Dlaczego powszechne jest przekonanie, ze potrzeba duchowosci musi byc
> powiazana z instytucjami i dogmatami?
> Czy mozna miec zycie duchowe i nie nalezec do wspolnoty wyznaniowej czy
> organizacji?
>
> ziemiomorze
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-19 20:32:48
Temat: Re: Duchowosc dla niedowiarkowAmnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał(a):
[...]
> >Dlaczego powszechne jest przekonanie, ze potrzeba duchowosci musi byc
> >powiazana z instytucjami i dogmatami?
>
> Doprawdy powszechne jest takie przekonanie? Instytucje i dogmaty
> "materializują" duchowość. :-)
Powszechne - w naszej kulturze na pewno.
Jesli ktos spyta, czy wierze w boga i powiem 'wierze' - albo automatycznie
zaklada, ze jestem xianka, albo dopytuje sie, jakiego jestem wyznania.
W glowie sie nie miesci, ze wyznania miec nie musze.
Skoro instytucje i dogmaty sa, to chyba sa potrzebne? Dlaczego?
> >Czy mozna miec zycie duchowe i nie nalezec do wspolnoty wyznaniowej czy
> >organizacji?
>
> Można mieć życie duchowe nie należąc do wspólnoty wyznaniowej. Nie
> można mieć życia duchowego nie należąc do jakiejkolwiek wspólnoty.
Dlaczego? Jak wspolnote masz na mysli?
zaciekawione
ziemiomorze
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-19 20:53:41
Temat: Re: Duchowosc dla niedowiarkowOn Thu, 19 Jun 2003 20:32:48 +0000 (UTC), " ziemiomorze"
<z...@N...gazeta.pl> wrote:
>> Doprawdy powszechne jest takie przekonanie? Instytucje i dogmaty
>> "materializują" duchowość. :-)
>
>Powszechne - w naszej kulturze na pewno.
>Jesli ktos spyta, czy wierze w boga i powiem 'wierze' - albo automatycznie
>zaklada, ze jestem xianka, albo dopytuje sie, jakiego jestem wyznania.
>W glowie sie nie miesci, ze wyznania miec nie musze.
MZ zdecydowanie przesadzasz. Takie "wolnomyślicielstwo" (tzn. bez
wydźwięku antyreligijnego) jest bardzo rozpowszechnione, zwłaszcza
wśród młodych ludzi. Poza tym niesłusznie utożsamiasz duchowość z
religijnością.
>Skoro instytucje i dogmaty sa, to chyba sa potrzebne? Dlaczego?
Powiem tak: instytucje i dogmaty nie imają się wiary. Bo niby jak?
Wiara ze swej istoty ma całkowicie osobisty, wręcz intymny charakter.
Inaczej nie jest prawdziwą wiarą. Żaden nakaz z zewnątrz nie zmusi Cię
do tego, byś wierzyła w określony sposób.
>> Można mieć życie duchowe nie należąc do wspólnoty wyznaniowej. Nie
>> można mieć życia duchowego nie należąc do jakiejkolwiek wspólnoty.
>
>Dlaczego? Jak wspolnote masz na mysli?
Scharakteryzowałem duchowość człowieka jako obszar, w ramach którego
tworzą się najbardziej fundamentalne rozstrzygnięcia określające
samorozumienie człowieka. Owe rozstrzygnięcia mogą zaistnieć jedynie w
ramach wspólnoty ludzkiej. Takie jakości, jak: sens, wzorzec, wartość,
mają nieuchronnie społeczny charakter. Człowiek sam nie jest zdolny do
nadawania znaczenia rzeczom, a także swojemu własnemu życiu.
Konstruujemy nasze przekonania z elementów powstałych z życia razem z
innymi. Nade wszystko potrzebujemy języka, który umożliwia nam
jakiekolwiek rozumienie. Nie ma języka bez społeczności ludzkiej.
--
Amnesiac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-20 05:16:47
Temat: Re: Duchowosc dla niedowiarkow
"Amnesiac"> >Jest mozliwe miec zycie duchowe i nie wierzyc w moce
nadprzyrodzone?
>
> Oczywiście.
Pojde dalej: duchowosc wyklucza istnienie "mocy nadprzyrodzonych".
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-20 07:34:06
Temat: Re: Duchowosc dla niedowiarkowPyzol <p...@s...ca> napisał(a):
>
> "Amnesiac"> >Jest mozliwe miec zycie duchowe i nie wierzyc w moce
> nadprzyrodzone?
> >
> > Oczywiście.
>
> Pojde dalej: duchowosc wyklucza istnienie "mocy nadprzyrodzonych".
Dlaczego tak uwazasz?
ziemiomorze
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-20 07:38:08
Temat: Re: Duchowosc dla niedowiarkowziemiomorze:
> Co to znaczy 'zycie duchowe'?
> Jest mozliwe miec zycie duchowe i nie wierzyc w moce nadprzyrodzone?
Czy mozesz inaczej (bardziej jasno) sformulowac pytania?
> Dlaczego powszechne jest przekonanie, ze potrzeba duchowosci
> musi byc powiazana z instytucjami i dogmatami?
> Czy mozna miec zycie duchowe i nie nalezec do wspolnoty wyznaniowej
> czy organizacji?
Czy chodzi Ci o to czy mozna z powodzeniem rozwijac sie/funkcjonowac
w wymiarze duchowym nie czujac potrzeby 'wspomagania sie' jakiejs religia?
Jesli tak, to oczywiscie ze tak. :)
Malo tego: na pewnym poziomie rozwoju duchowego to scisla tozsamosc
moim zdaniem. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-20 07:46:38
Temat: Re: Duchowosc dla niedowiarkowAmnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał(a):
> MZ zdecydowanie przesadzasz. Takie "wolnomyślicielstwo" (tzn. bez
> wydźwięku antyreligijnego) jest bardzo rozpowszechnione, zwłaszcza
> wśród młodych ludzi.
Szkoda, ze nie znam zadnych danych statystycznych nt religijnosci w podziale
na struktury wieku - w mojej opinii to, o czym piszesz ('wolnomyslicielstwo')
dotyczy jedynie niektorych mlodych ludzi w wielkich miastach. Reszta -
zwyczajnie tego nie pojmuje.
> Poza tym niesłusznie utożsamiasz duchowość z
> religijnością.
Religijnosc (w najbardziej autentycznym ze swoich wymiarow) zawiera sie w
duchowosci. Na odwrot - racja, niekoniecznie, chociaz w mojej opinii rozwoj
duchowy gdzies tam na koncu dazy do integracji z bogiem, obojetnie od tego,
czym jest, czy jest i jak go okreslac.
> Powiem tak: instytucje i dogmaty nie imają się wiary. Bo niby jak?
> Wiara ze swej istoty ma całkowicie osobisty, wręcz intymny charakter.
> Inaczej nie jest prawdziwą wiarą. Żaden nakaz z zewnątrz nie zmusi Cię
> do tego, byś wierzyła w określony sposób.
Wiec - skoro sa - dlaczego sa?
> Scharakteryzowałem duchowość człowieka jako obszar, w ramach którego
> tworzą się najbardziej fundamentalne rozstrzygnięcia określające
> samorozumienie człowieka. Owe rozstrzygnięcia mogą zaistnieć jedynie w
> ramach wspólnoty ludzkiej. Takie jakości, jak: sens, wzorzec, wartość,
> mają nieuchronnie społeczny charakter. Człowiek sam nie jest zdolny do
> nadawania znaczenia rzeczom, a także swojemu własnemu życiu.
> Konstruujemy nasze przekonania z elementów powstałych z życia razem z
> innymi. Nade wszystko potrzebujemy języka, który umożliwia nam
> jakiekolwiek rozumienie. Nie ma języka bez społeczności ludzkiej.
Czyli ktos taki jak Kaspar Hauser nie mialby szans na zycie duchowe?
Nie bardzo wiem, co o tym myslec. Kontakt z bogiem - tak jak go opisuja
mistycy wielu religii - wymyka sie slowom, ich znaczeniom, sensowi,
pzdr,
ziemiomorze
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-20 07:50:32
Temat: Re: Duchowosc dla niedowiarkowziemiomorze:
> mistycy wielu religii
Te dwa pojecia wykluczaja sie wzajemnie. :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |