Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Dyskoloria? ;)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dyskoloria? ;)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 29


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-04-30 09:18:27

Temat: Dyskoloria? ;)
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Takie modne jest, więc może i ja się załapię na dys-ka :-/.
Pocieszcie, albo postraszcie, to się sprężę i pójdę przebadać młodą.
Ania niedługo skończy 4 lata. Ma modelinę, farby, kredki, kolorowanki,
towarzystwo mamy i taty do pomocy, tux painta do zabawy. Rysuje dokładnie
tak samo, jak robiła to mając półtora roku: kredki nakłada kolistymi
ruchami, warstwa za warstwą, totalnie ignorując rysunek na kolorowance.
Farby, modelinę, piaskolinę miesza starannie ze wszystkich składników, aż do
uzyskania jednolitej (zwykle burej) barwy, po czy rozmazuje po kartce lub
lepi jakieś kształty. Jednokolorowe i bure. Posadzona przed malowanką
komputerową wybiera jeden kolor i starannie nanosi go na każdą płaszczyznę.
Potem wybiera następny i równie starannie przemalowuje całość. Idea, by lala
miała żółtą sukienkę i różową twarz, albo zieloną, wydaje się jej zupełnie
obca. Podpowiedzi oprotestowuje.

Chwalę wszelkie maziaje, nie nalegam na rysowanie wg szablonu, ale ta
skłonność do monotonii nie wydaje mi się zupełnie normalna. Ktoś miał taki
egzemplarz, plizzzzz?

EwaSzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-04-30 12:48:43

Temat: Re: Dyskoloria? ;)
Od: "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Takie modne jest, więc może i ja się załapię na dys-ka :-/.
> Pocieszcie, albo postraszcie, to się sprężę i pójdę przebadać młodą.
> Ania niedługo skończy 4 lata. Ma modelinę, farby, kredki, kolorowanki,
> towarzystwo mamy i taty do pomocy, tux painta do zabawy. Rysuje dokładnie
> tak samo, jak robiła to mając półtora roku: kredki nakłada kolistymi
> ruchami, warstwa za warstwą, totalnie ignorując rysunek na kolorowance.
> Farby, modelinę, piaskolinę miesza starannie ze wszystkich składników, aż do
> uzyskania jednolitej (zwykle burej) barwy, po czy rozmazuje po kartce lub
> lepi jakieś kształty. Jednokolorowe i bure. Posadzona przed malowanką
> komputerową wybiera jeden kolor i starannie nanosi go na każdą płaszczyznę.
> Potem wybiera następny i równie starannie przemalowuje całość. Idea, by lala
> miała żółtą sukienkę i różową twarz, albo zieloną, wydaje się jej zupełnie
> obca. Podpowiedzi oprotestowuje.
>
> Chwalę wszelkie maziaje, nie nalegam na rysowanie wg szablonu, ale ta
> skłonność do monotonii nie wydaje mi się zupełnie normalna. Ktoś miał taki
> egzemplarz, plizzzzz?


znaczy ja sie na dzieciach w tym kierunku nie znam- tu mysle, przedzej Ty,
albo moze masz jakies kolezanki "specjalistki" wieku przedszkolnego. Moje
pomysly to:
Moze bys tak wraz z nia cos tworzyla, dokladnie inaczej niz ona, zeby miala
jakis wzor do nasladowania. Nie zostawiaj ja samej z projektem, a sama ten
projekt wespol z nia realizuj. Mow przy tym glosno, ze moja lalka bedzie miala
czerwona sukienke, zolte wloski,. Z plasteliny ulep kolorowy kwiatuszek, i tez
podczas roboty opowiadaj, ze moje platki beda zolte, a srodek zrobie czerwony.
namaluj, wylep na cala kartke, i powies potem kolo corki produktu. Nic jej nie
mow w czesie tej roboty, tylko rob swoje. Na kompie sama sie tez baw. Moze
trzeba jej pokazac, bez wyraznych podpowiedzi. Albo zapros jakies dzieci do
zabawy i z nimi rob projekty. Tym samym sposobem. Pamietam, ze dzieciaki to
bez przerwy nasladuja co "pani" robi albo inni, zoabczysz jak zeareaguje.

i.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-04-30 13:17:11

Temat: Re: Dyskoloria? ;)
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(K)a"
> znaczy ja sie na dzieciach w tym kierunku nie znam- tu mysle, przedzej Ty,
> albo moze masz jakies kolezanki "specjalistki" wieku przedszkolnego.

Aktualnie nie posiadam, poza grupowymi. :)

> Moje
> pomysly to:
> Moze bys tak wraz z nia cos tworzyla, dokladnie inaczej niz ona, zeby
> miala
> jakis wzor do nasladowania. Nie zostawiaj ja samej z projektem, a sama ten
> projekt wespol z nia realizuj. Mow przy tym glosno, ze moja lalka bedzie
> miala
> czerwona sukienke, zolte wloski,. Z plasteliny ulep kolorowy kwiatuszek, i
> tez
> podczas roboty opowiadaj, ze moje platki beda zolte, a srodek zrobie
> czerwony.
> namaluj, wylep na cala kartke, i powies potem kolo corki produktu. Nic jej
> nie
> mow w czesie tej roboty, tylko rob swoje. Na kompie sama sie tez baw. Moze
> trzeba jej pokazac, bez wyraznych podpowiedzi. Albo zapros jakies dzieci
> do
> zabawy i z nimi rob projekty. Tym samym sposobem. Pamietam, ze dzieciaki
> to
> bez przerwy nasladuja co "pani" robi albo inni, zoabczysz jak zeareaguje.
>
Było, bez dzieciaków.
Razem, obok, we troje,... ona nie czuje zadnej potrzeby nasladowania naszych
popisów. Czekam przedszkola jak zbawienia, ale nie wiem, czy sie dostanie, w
zeszłym roku odpadła.

EwaSzy, ponownie jednoreczna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-04-30 13:24:15

Temat: Re: Dyskoloria? ;)
Od: "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Harun:

> Było, bez dzieciaków.

a dzieciakow w rodzinie, sasiedztwie nie ma- na wypozyczenie? ;)


> Razem, obok, we troje,... ona nie czuje zadnej potrzeby nasladowania naszych
> popisów. Czekam przedszkola jak zbawienia, ale nie wiem, czy sie dostanie, w
> zeszłym roku odpadła.


a moze daj jej zadanie. Wymaluj kolko na zolto, wymaluj kwadraty na zielono i
co w ten desnen. taka zabawa w przedszkole. i Ty (albo maz) to tez rob. Z
ciekwaosci czy w ogole ma koncept kolorow w roznych przestrzeniach. (sa takie
malowanki, ze dane pole trzeba zamalowac na dany kolor a potem jakis ksztalt z
tego wychodzi. Moze to pomoze, a przynajmniej sprawdzi czy ma koncept).
(grunt, ze w ciuchach lubi rozowe a nie bure ubrania ;)))


> EwaSzy, ponownie jednoreczna


ale dwie nogi masz? ;)))

i.



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2008-04-30 15:18:43

Temat: Re: Dyskoloria? ;)
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:48183965$1@news.home.net.pl...
> Takie modne jest, więc może i ja się załapię na dys-ka :-/.
> Pocieszcie, albo postraszcie, to się sprężę i pójdę przebadać młodą.
> Ania niedługo skończy 4 lata. Ma modelinę, farby, kredki, kolorowanki,
> towarzystwo mamy i taty do pomocy, tux painta do zabawy. Rysuje dokładnie tak
> samo, jak robiła to mając półtora roku: kredki nakłada kolistymi ruchami,
> warstwa za warstwą, totalnie ignorując rysunek na kolorowance. Farby,
> modelinę, piaskolinę miesza starannie ze wszystkich składników, aż do
> uzyskania jednolitej (zwykle burej) barwy, po czy rozmazuje po kartce lub lepi
> jakieś kształty. Jednokolorowe i bure. Posadzona przed malowanką komputerową
> wybiera jeden kolor i starannie nanosi go na każdą płaszczyznę.

Potwierdzam, Młody też tak miał. Ale nie upatrywałam w tym choroby.

> Potem wybiera następny i równie starannie przemalowuje całość. Idea, by lala
> miała żółtą sukienkę i różową twarz, albo zieloną, wydaje się jej zupełnie
> obca. Podpowiedzi oprotestowuje.

Znaczy asertywna z niej dziewuszka :-)

> Chwalę wszelkie maziaje, nie nalegam na rysowanie wg szablonu, ale ta
> skłonność do monotonii nie wydaje mi się zupełnie normalna. Ktoś miał taki
> egzemplarz, plizzzzz?

Ale w ogóle rozróżnia kolory?
Bo jeśli tak, to chwilowa moda. Młody też malował wszystko na jeden kolor,
najchętniej czarny (widać w siostrę się zapatrzył). Teraz już zauważa inne
kredki.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2008-04-30 15:40:12

Temat: Re: Dyskoloria? ;)
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(K)a"
> a moze daj jej zadanie. Wymaluj kolko na zolto, wymaluj kwadraty na
> zielono i
> co w ten desnen. taka zabawa w przedszkole. i Ty (albo maz) to tez rob. Z
> ciekwaosci czy w ogole ma koncept kolorow w roznych przestrzeniach. (sa
> takie
> malowanki, ze dane pole trzeba zamalowac na dany kolor a potem jakis
> ksztalt z
> tego wychodzi. Moze to pomoze, a przynajmniej sprawdzi czy ma koncept).

Żeby robić te malunki trzeba najpierw opanować zamalowanie ograniczonej
powierzchni, to taka podstawa. No więc tej podstawy nie ma. Zamalowywanie
obejmuje całą dostępną przestrzeń, bez ograniczenia liniami szkicu.
"Teraz ja!" i ciach skosem przez wszystkie kwadraty i koła, najpierw
zieloną, potem żółtą, czerwoną,... do uzyskania plątaniny linii. :)
Mam już całą kolekcję nierozróżnialnych na pierwszy rzut oka wytworów.

> (grunt, ze w ciuchach lubi rozowe a nie bure ubrania ;)))
>
Ostatnio przestała się przejmować, choć nadal lubi sprawdzać co z czym
pasuje.
>
>> EwaSzy, ponownie jednoreczna
>
> ale dwie nogi masz? ;)))
>
Ale kolana zajęte młodzieńcem. Znaczy teraz już nie, co od razu widać po
pliterkach.

EwaSzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2008-04-30 15:48:16

Temat: Re: Dyskoloria? ;)
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qrczak"
>
> Potwierdzam, Młody też tak miał. Ale nie upatrywałam w tym choroby.
>
Wypitoliłam się wkącu ;), to i mam wenę do zamartwiania się czym innym. ;))

>> Podpowiedzi oprotestowuje.
>
> Znaczy asertywna z niej dziewuszka :-)
>
Znaczy za dużo ma smarkula do powiedzenia. Wezmę bat i wbiję do głowy, że
słoneczko ma być na żóto i w kółeczku!
>
> Ale w ogóle rozróżnia kolory?

Już tak. Od roku. Też się zaczęłam martwić, jak się połapałam, że używa
określeń barw, bo zapamiętała frazy typu 'zielona trawa'. Ni czorta nie
rozumiała kategorii 'kolor'. Raz się na coś przydało maniackie granie w
kulki na kurniku. :D

> Bo jeśli tak, to chwilowa moda. Młody też malował wszystko na jeden kolor,
> najchętniej czarny (widać w siostrę się zapatrzył). Teraz już zauważa inne
> kredki.
>
To nie tak, ona używa kolorów, bez szczególnego przywiązania do
jakiegokolwiek odcienia. Ale nie łączy ich w obrazek, tylko albo miesza do
jednolitości, albo stosuje wyłącznie jeden na cały obrazek. Co właściwie
wychodzi na jedno.

EwaSzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2008-04-30 19:27:27

Temat: Re: Dyskoloria? ;)
Od: "Miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote in message
news:481894bc$1@news.home.net.pl...

> Żeby robić te malunki trzeba najpierw opanować zamalowanie ograniczonej
> powierzchni, to taka podstawa. No więc tej podstawy nie ma. Zamalowywanie
> obejmuje całą dostępną przestrzeń, bez ograniczenia liniami szkicu.

Wiesz co? Adam jeszcze w zerówce miał z tym DUŻY kłopot, a Twoja córcia ma
dopiero 4 lata. Gdzie jest napisane, że ona już musi to umieć? Może daj jej
czas? Oczywiście, ciągłe pokazywanie, jak (według dorosłych) powinno to
wyglądać, na pewno nie zaszkodzi.
Anka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2008-04-30 20:46:18

Temat: Re: Dyskoloria? ;)
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Miranka" >
> Wiesz co? Adam jeszcze w zerówce miał z tym DUŻY kłopot, a Twoja córcia ma
> dopiero 4 lata. Gdzie jest napisane, że ona już musi to umieć? Może daj
> jej czas? Oczywiście, ciągłe pokazywanie, jak (według dorosłych) powinno
> to wyglądać, na pewno nie zaszkodzi.
>
A wygląda jakbym na nią naciskała? :)

Zastanawiam się po prostu, czy ewidentny brak postępów w tej dziedzinie
przez ponad dwa lata jest szeroko pojętą normą, czy nie. Zmuszać jej do
precyzyjnego wypełniania kolorowanek nie zamierzam. Koordynację ręka-oko,
prawidłowy chwyt pisaka można ćwiczyć na wiele innych sposobów.

EwaSzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2008-04-30 21:01:42

Temat: Re: Dyskoloria? ;)
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Harun al Rashid pisze:
>
> Użytkownik "Miranka" >
>> Wiesz co? Adam jeszcze w zerówce miał z tym DUŻY kłopot, a Twoja
>> córcia ma dopiero 4 lata. Gdzie jest napisane, że ona już musi to
>> umieć? Może daj jej czas? Oczywiście, ciągłe pokazywanie, jak (według
>> dorosłych) powinno to wyglądać, na pewno nie zaszkodzi.
>>
> A wygląda jakbym na nią naciskała? :)
>
> Zastanawiam się po prostu, czy ewidentny brak postępów w tej dziedzinie
> przez ponad dwa lata jest szeroko pojętą normą, czy nie.

Mój młody w wieku 1,5 roku kredkę traktował jako przyrząd do wkładania w
rozmaite otwory, nie było mowy nawet o rysowaniu. Ty piszesz, że córka w
tym wieku już coś 'maziała'.

> Zmuszać jej do
> precyzyjnego wypełniania kolorowanek nie zamierzam. Koordynację
> ręka-oko, prawidłowy chwyt pisaka można ćwiczyć na wiele innych sposobów.

Misiek dopiero w przedszkolu w wieku lat 4,5 zaczął cokolwiek sensownie
robić z materiałem plastycznym, czyli próbuje kolorować zgodnie z
liniami, lepi w glinie na zajęciach. Wg przedszkolanki go to nudzi,
dlatego nawet się nie przykłada.
Młody niecały tydzień temu dostał od dzieciaków z przedszkola laurkę na
urodziny (każdy coś namalował), na 25 młodych uzyszkodników tylko na 5
obrazkach widać było jakieś 'coś' reszta to esy-floresy.
--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Nie ma innego.
Gimnazja z klasami integracyjnymi ?
Panieneczka
Po podstawówce - test ze zdolnosci jezykowych.
A kiedy my płaczemy?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »