| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-11-19 12:53:11
Temat: Re: Dziewczyna - same problemy> tym, ze jest znudzona obecnym zwiazkiem albo "ma na oku" Kogos nowego....
Wszystko co napisalas prawie pokrylo sie z nasza rozmowa wczoraj. Mowila mi
, ze jest nieszczesliwa i znudzona. Nie sadze aby kogos miala - byc moze ale
to wykluczam! Jedyny moj problem to fakt, ze nie lubie dyskotek, po prostu
ich nie nawidze i zauwazylem, ze im bardziej ostatnio mnie prosi abysmy
poszli tym bardziej stanowczo odmawiam. Pozniej wywiazuje sie klotnia i ona
idzie a ja zostaje sam.... powalony ten swiat! Wydaje mi sie, ze po prostu
albo ja albo ona nie potrafimy ze soba porozmawiac.. Ja sie staram jakos
wszystko poukladac a ona wszystko w ulamku sekundy kladzie mnie do
parteru... :-(
Michal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-11-19 12:57:23
Temat: Re: Dziewczyna - same problemy
> Pytanie brzmi.Co ja mam robic? To wszystko potwornie boli, bo zaczynam byc
> bezradny na rozwoj zdarzen! Nie dzwonic nie pisac do niej??? Po prostu
> odlaczyc sie na jakis czas - tak jak chce???? Czekac na jej telefon? A
moze
> starac sie to jakos ratowac? Tylko jak? :-(
>
> Michal
>
>
Mnie powiedziała, zebym jej dał troche czasu i jesli bede chciał zadzwonic
to ok.
Nie chce, zeby to skonczyła tym, ze ja i ona zprzemy sie powołujac przed
soba na jakas chora ambicje i nie bedziemy do siebie dzwonili. Mimo to mnie
sie wydaje ze to co jest jej teraz potrzebne to spokoj i cisza...
Nadal w chierarchii mojego zycia Ona jest na miejscu pierwszym ja zaraz za
Nią. W Jej przypadku jest na odwrot
Michał, sprobuj moze to cos da...
--
***********************************
Pozdrawiam
<Grooby>
GG#880438
mailto: g...@p...ats.pl
PS. Waze tylko 70 i jestem szczupłym gosciem. Kiedys wazyłem 85kg , ale to
było jakies 3 lata temu. A "Grooby" przylgnał do mnie wlasnie dlatego.
Przeciez nie zmienie na "Choody". Kiedys mi powiedziała: "Kochanie zjadłes
mojego grubaska" - to było jakis rok temu
:-(((
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-19 12:57:42
Temat: Re: Dziewczyna - same problemyWiem ze jest to chore.. Czasami boje sie ze ja za to wszystko nienawidze!
:-( Rany boskie.. Co ten glupi mozg potrafi zrobic z czlowiekiem! :(
Michal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-19 13:01:43
Temat: Re: Dziewczyna - same problemy> Nadal w chierarchii mojego zycia Ona jest na miejscu pierwszym ja zaraz za
> Nią. W Jej przypadku jest na odwrot
Jestes z nia prawie 3 lata - to tyle samo co ja. Czy miales wrazenie ze
zaczela traktowac cie jak rzecz? Wykorzystywala. Ja chyba mam taka sytuacje!
Normalnie jest to tak niesprawiedliwe i niewdzieczne a jednak dalej mnie cos
trzyma! Chce zeby bylo dobrze i zebysmy dalej byli razem?? Co o tym
sadzisz?? Czy to nie jest chore?? :-)
Michal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-19 13:22:36
Temat: Re: Dziewczyna - same problemy Pytanie brzmi.Co ja mam robic? To wszystko potwornie boli, bo zaczynam byc
> bezradny na rozwoj zdarzen! Nie dzwonic nie pisac do niej??? Po prostu
> odlaczyc sie na jakis czas - tak jak chce???? Czekac na jej telefon? A
moze
> starac sie to jakos ratowac? Tylko jak? :-(
>
> Michal
>
Dzwonic czy nie....?
Trudno powiedziec.....jezeli ona na prawde sie meczy w tym zwiazku i jak
mowi jest nieszczesliwa....to nie wiem czy mozna tak kogos na sile
uszczesliwiac....
Bedziesz to chcial ratowac to co jej powiesz?....- "kochaj mnie bo ja cie
kocham" ?....
Byc moze ona chce to wszystko zakonczyc ale wie ze dlugo byliscie razem i ze
cie tym zrani.....moze w glebi duszy chce zebys to ty ja zostawil....bo ona
sama nie potrafi tego zrobic....
Moze zapytaj ja o to...nawet jesli nie powie otwarcie ze tego chce ...to
chyba znasz ja na tyle dobrze, ze sam to wyczujesz.....a wtedy lepiej dac
sobie spokoj....bo im bardziej ty bedziesz jej pokazywal jak ci zalezy, tym
bardziej ona bedzie chciala sie uwolnic.
Moze ona nie ma na oku kogos konretnego ale dziewczynom to tak sie nieraz
wydaje ze ten z ktorym sa teraz "to nie to"....a ten ich ksiaze gdzies tam
lazi po ziemi.....
Ale czasem to tylko chwilowe....i szybko doceniaja to co maja teraz.....no
ale nie zawsze....
Wiesz....ja pisze ci tylko tyle co wiem z wlasnego doswiadczenia...
A to ze to teraz boli to oczywiste....w koncu kawal czasu byliscie razem i
pewnie wszystko ci ja przypomina....
ale z biegiem czasu byc moze zaczniesz dostrzegac zalety tego co sie teraz
dzieje.....w koncu ona nie jest jedyna kobieta na swiecie....i byc moze na
ciebie nie zasluguje....
Czasem cos sie wali po to zeby w przyszlosci bylo lepiej....tylko jeszcze o
tym nie wiesz:)
pozdrawiam
aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-19 13:24:02
Temat: Re: Dziewczyna - same problemy
> Jestes z nia prawie 3 lata - to tyle samo co ja. Czy miales wrazenie ze
> zaczela traktowac cie jak rzecz? Wykorzystywala. Ja chyba mam taka
sytuacje!
> Normalnie jest to tak niesprawiedliwe i niewdzieczne a jednak dalej mnie
cos
> trzyma! Chce zeby bylo dobrze i zebysmy dalej byli razem?? Co o tym
> sadzisz?? Czy to nie jest chore?? :-)
>
> Michal
>
>
Wykorzystywac..hmm..
Sama powiedziała, ze zle sie czuje z tym, ze jak jej jest zle to ja
przyjade, przytule itp. i Jesli czuje sie ok to niema dla niej roznicy czy
jeste czy mnie nie ma.
Sama zaczela rozmowe, ze mnie wykorzystuje itd..
Czy ja sie czuje wykorzystywany? Nie wiem... jakos nie specjalnie...mnie
jest dobrze jak moge ja przytulic, pocałowac i.. ach...
Chce zeby bylo dobrze i zebysmy dalej byli razem?? Co o tym
> sadzisz?? Czy to nie jest chore?? :-)
>
To nie to jest chore, to zycie nam plata takie (jebane) figle. Tez bym
chciał zeby "nasze" relacje były jak z przed roku...cz to jest chore? nie -
kazdy pragni szczescia...
Z drugiej strony, taka sytuacja, to jeszcze jedna okazja do poznania sie
:((
--
***********************************
Pozdrawiam
<Grooby>
GG#880438
mailto: g...@p...ats.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-19 13:39:40
Temat: Re: Dziewczyna - same problemy
> Dzwonic czy nie....?
> Trudno powiedziec.....jezeli ona na prawde sie meczy w tym zwiazku i jak
> mowi jest nieszczesliwa....to nie wiem czy mozna tak kogos na sile
> uszczesliwiac....
> Bedziesz to chcial ratowac to co jej powiesz?....- "kochaj mnie bo ja cie
> kocham" ?....
> Byc moze ona chce to wszystko zakonczyc ale wie ze dlugo byliscie razem i
ze
> cie tym zrani.....moze w glebi duszy chce zebys to ty ja zostawil....bo
ona
> sama nie potrafi tego zrobic....
> Moze zapytaj ja o to...nawet jesli nie powie otwarcie ze tego chce ...to
> chyba znasz ja na tyle dobrze, ze sam to wyczujesz.....a wtedy lepiej dac
> sobie spokoj....bo im bardziej ty bedziesz jej pokazywal jak ci zalezy,
tym
> bardziej ona bedzie chciala sie uwolnic.
>
> Moze ona nie ma na oku kogos konretnego ale dziewczynom to tak sie nieraz
> wydaje ze ten z ktorym sa teraz "to nie to"....a ten ich ksiaze gdzies tam
> lazi po ziemi.....
> Ale czasem to tylko chwilowe....i szybko doceniaja to co maja teraz.....no
> ale nie zawsze....
> Wiesz....ja pisze ci tylko tyle co wiem z wlasnego doswiadczenia...
> A to ze to teraz boli to oczywiste....w koncu kawal czasu byliscie razem i
> pewnie wszystko ci ja przypomina....
> ale z biegiem czasu byc moze zaczniesz dostrzegac zalety tego co sie teraz
> dzieje.....w koncu ona nie jest jedyna kobieta na swiecie....i byc moze na
> ciebie nie zasluguje....
>
> Czasem cos sie wali po to zeby w przyszlosci bylo lepiej....tylko jeszcze
o
> tym nie wiesz:)
>
> pozdrawiam
> aga
>
>
>
>
>
Piszesz okrutne rzeczy, mimo to dzieki. Nie wiem czy sie łudzic..
Nie mam takiego prawa, zeby ze mna była tylko dla tego, ze Ją kocham...
Powiedziała mi ze łatwiaj by jej było gdybym to ja zakończył nasz zwiazek.
Ona by mnie tylko zanienawidziła...bagatelka co? :((
Nie, ale ja nie ułatwie jaj sprawy...
Mowi ze na mnie nia zasługuje...to na kogo?
Nie zerwe z Nia, bo nie potrafie. Sama mysl, ze jaz koniec mnie
przygnebia...a nie potrafie byc (tylko) przyjacielem, osoby ktorą kocham tak
mocno...
Dzis przychodzą do mnie moi znajomi (sa ze 7 lat, w tym po roku tzw
separacji)... kto wie czego sie dowiem. On (ten moj znajomy) chyba mi
niepowie wielu odkrywczych rzeczy, ale jego (miłosc?) dziewczyna, to moja
dawna bliska przyjaciołka...
Moze mi pomogą....moze...
To wszystko beznadziejne
włacze Carcass (brutal, speed metal) - i tak mi nie pomoże
--
***********************************
Pozdrawiam
<Grooby>
GG#880438
mailto: g...@p...ats.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-19 13:52:04
Temat: Re: Dziewczyna - same problemyUżytkownik "Michal" <s...@v...pl> napisał w wiadomości
> > tym, ze jest znudzona obecnym zwiazkiem albo "ma na oku" Kogos
nowego....
> Wszystko co napisalas prawie pokrylo sie z nasza rozmowa wczoraj. Mowila
mi
> , ze jest nieszczesliwa i znudzona. Nie sadze aby kogos miala - byc moze
ale
> to wykluczam! Jedyny moj problem to fakt, ze nie lubie dyskotek, po prostu
> ich nie nawidze i zauwazylem, ze im bardziej ostatnio mnie prosi abysmy
> poszli tym bardziej stanowczo odmawiam. Pozniej wywiazuje sie klotnia i
ona
> idzie a ja zostaje sam.... powalony ten swiat! Wydaje mi sie, ze po prostu
> albo ja albo ona nie potrafimy ze soba porozmawiac.. Ja sie staram jakos
> wszystko poukladac a ona wszystko w ulamku sekundy kladzie mnie do
> parteru... :-(
Odpusc, poluzuj ... czy jak tam to nazwiesz.
Chce isc na dyskoteke - niech idzie. Chce zaprzyjaznic
sie z jakims tam gosciem. Niech sie zaprzyjaznia.
Jesli dasz rade - to najlepiej, zebyscie przez jakis czas
wogole sie nie spotykali. Jesli nie dasz, to zmniejsz
drastycznie ilosc spotkan z Nia. Najgorsze jest to,
ze wtedy okaze sie, ze masz duuuzo czasu tylko
po to zeby MYSLEC (o kim to juz wiadomo).
Musisz koniecznie zagospodarowac sobie czas.
Ale to tak dokladnie, zebys byl prawie zabiegany.
Zrob te rzeczy ktore odkladales, odwiedz kumpla
z ktorym sie nie widziales od roku (najlepszy bedzie
taki co mieszka w innym miescie). Pewnie Ci sie
nie bedzie chcialo, ale musisz sie do tego zmusic.
Skocz do baru, pubu, kina, czy czegos tam,
nie wiem co lubisz. Moze jakis sporcik ?
Wkrec sie na pare imprezek, poznaj troche nowych
ludzi (to Ci zagwarantuje kolejne imprezki).
Dobrze by bylo, zebys sie zakrecil wokol
jakichs dziewczyn. Nie chodzi mi oto, zeby
na sile jakis nowy zwiazek, albo jakies odgrywanie sie.
(bo przypuszczam, ze Cie specjalnie te Inne
nie interesuja).
Ogolnie troche oddechu i zajecia.
Jesli Ona naprawde Cie kocha, to jej te
dyskoteki i inne pierdoly znudza i wroci,
a jak nie to ... Tak tez bywa.
A z dyskotekami to jeszcze jest tak,
ze jesli w zwiazku jest jakis tego typu zgrzyt,
to warto czasem na jakis kompromis pojsc.
Na zasadzie, ze w soboty to Ona idzie gdzies
tam sobie poszalec, a Ty w piatek idziesz
na ryby, czy na mecz (ja akurat ani jednego,
ani drugiego nie lubie, ale moze Ty ?).
Takie wyjscia w pojedynke, czasem pozwalaja
troche powietrza zlapac i czlowiek w zwiazku
sie nie dusi.
Grzegorz Malicki
G...@m...com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-19 14:25:54
Temat: Re: Dziewczyna - same problemyIn article <9t9g6q$se0$1@news.tpi.pl>, d...@p...onet.pl says...
> "docent" <g...@i...pl> wrote in message
> news:3bf8438e$1@news.vogel.pl...
> > Zadbajcie o dobry orgazm u swoich dziewczyn!!!!
> >
> > docent
> >
>
> Tylko jeden? :-)
Jemu si na razie raz udalo...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-19 14:27:59
Temat: Re: Dziewczyna - same problemyUżytkownik "Michal" <s...@v...pl> napisał w wiadomości
news:9t99e0$6lb$1@news.tpi.pl...
> Mam klopot. Ostatnio po 2,5 roku byc z moja dziewczyna nie potrafimy
znalezc
> ze soba wspolnego jezyka. Problem w tym, ze mi na niej nadal zalezy -
kocham
> ja, jednak ona twierdzi, ze nie nie czuje juz do mnie tego co przedtem.
> Oprocz tego ostatnio zaczelismy sie czesto klocic. Byc moze jestem
dziwny,
> ale wkurza mnie kiedy sama chce isc na dyskoteke! Wolalbym spedziec czas
> wspolnie w jakies kawiarni... Wszystko na mnie wymusza! Ostatnio dosc
czest
> slysze "po co dzwonisz" - pomimo tego ze godzine temu rozmawialismy i to
ona
> do mnie telefonowala z pytaniem co tam porabiam? Co moge zdrobic aby nasz
> zwiazek znow byl kwitnacy.
Sprawa jest prosta jak futeral na cepy...
Albo:
1. ona juz cie nie chce
2. chce sprawdzic jak ci na niej zalezy
Jak to obejsc?:
ad. 1. wywolac uczucie zazdrosci - umawiasz sie z inna panienka, albo
najlepiej z innymi panienkami, na dyskoteki tak zeby wiedziala! oczywiscie
bez zobowiazan! jak juz ja szlag tafi i nagle sie polapie ze moze cos
stracic to bycmoze sie opamieta
ad. 2.jesli zrobisz to samo co w punkcie 1. odwrocisz sytuacje i sprawisz
zeby poczula jak jej zalezy
Rozumiem ze chcesz ja zatrzymac...
Jesli nie chcesz... no coz... powiedz: zegnaj Gienia swiat sie zmienia!!!
I niech sobie zaluje... niech placze... IMHO nie warto dla takiej sie
poswiecac.
OVER
L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |