| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-11-19 14:31:17
Temat: Re: Dziewczyna - same problemy
> Powiedziała mi ze łatwiaj by jej było gdybym to ja zakończył nasz zwiazek.
> Nie zerwe z Nia, bo nie potrafie. Sama mysl, ze jaz koniec mnie
> przygnebia...a nie potrafie byc (tylko) przyjacielem, osoby ktorą kocham
tak
> mocno...
Czyli jest tak jak myslalam.....chcialaby zebys ja zostawil....
ja tez przechodzilam przez takie rzeczy...i wiem ze zadnej ze stron nie jest
latwo.
Ale potrafisz byc z kims kto nie chce byc z toba?....i jak dlugo to
bedziecie ciagnac....w koncu kiedys sie bedzie trzeba jakos ustatkowac... a
wierz mi ze predzej czy pozniej i tak sie to sypnie bo ona nigdy nie wyjdzie
za ciebie jesli cie nie kocha.
A tylko zabierzecie sobie kolejne miesiace czy lata...i pozniej bedzie
jeszcze bardziej bolalo...
aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-11-19 14:40:24
Temat: Re: Dziewczyna - same problemy> Jak to obejsc?:
> ad. 1. wywolac uczucie zazdrosci - umawiasz sie z inna panienka, albo
> najlepiej z innymi panienkami, na dyskoteki tak zeby wiedziala! oczywiscie
> bez zobowiazan! jak juz ja szlag tafi i nagle sie polapie ze moze cos
> stracic to bycmoze sie opamieta
Mozliwe ze to pomoze.....teraz jest pewna siebie bo to ona zrywa zwiazek....
moze musialaby poczuc troche niepewnosci i zobaczyc ze sa inne panny ktore
na ciebie poleca jesli dalej bedzie tak z toba postepowac.
Wtedy moze sama zacznie walczyc o ciebie zeby nie oddac cie innej...kobiety
z natury sa zazdrosne....
sprobuj:)
aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-19 14:59:16
Temat: Re: Dziewczyna - same problemy>
>
> Czyli jest tak jak myslalam.....chcialaby zebys ja zostawil....
> ja tez przechodzilam przez takie rzeczy...i wiem ze zadnej ze stron nie
jest
> latwo.
> Ale potrafisz byc z kims kto nie chce byc z toba?....i jak dlugo to
> bedziecie ciagnac....w koncu kiedys sie bedzie trzeba jakos ustatkowac...
a
> wierz mi ze predzej czy pozniej i tak sie to sypnie bo ona nigdy nie
wyjdzie
> za ciebie jesli cie nie kocha.
> A tylko zabierzecie sobie kolejne miesiace czy lata...i pozniej bedzie
> jeszcze bardziej bolalo...
>
> aga
>
Zdaje sobie z tego sprawe, ale bardzo sie boje tego ze jej nie zobacze
itd...
Ona mowi ze niechce zrywac kontaktów i tym mo nie ułatwia sprawy..
a kontakty przyjaciel i przyjaciółka sa wykluczone. Podałem juz powody...
Z drugiej strony chce wiedzie co u Niej, jak sie czuje i wogole...
To boli..
Spotkamy sie za jakis czas i przedstawimy swoje srtony...a co dalej, czas
pokaze...
Zadnych horoskopów, tarotów...to mnie rozsierdza...
--
***********************************
Pozdrawiam
<Grooby>
GG#880438
mailto: g...@p...ats.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-19 15:26:15
Temat: Re: Dziewczyna - same problemy
> Zdaje sobie z tego sprawe, ale bardzo sie boje tego ze jej nie zobacze
> itd...
> Ona mowi ze niechce zrywac kontaktów i tym mo nie ułatwia sprawy..
> a kontakty przyjaciel i przyjaciółka sa wykluczone. Podałem juz powody...
> Z drugiej strony chce wiedzie co u Niej, jak sie czuje i wogole...
>
Nie chce zrywac kontaktow bo chce miec furtke na wypadek jakby sie jej
przypadkiem "odwidzialo" albo nie znalazla swojego rycerza na bialym
koniu.......wtedy dobrze jest miec do kogo wrocic....
tyle tylko ze ty na tym ucierpisz....to logiczne ze jak ja kochasz to trudno
ci bedzie z dnia na dzien traktowac ja jak przyjaciolke....
Dlatego do czasu az ci nie minie najwiekszy bol lepiej byloby zawiesic
kontakty....przynajmniej te bezposrednie....
jak juz koniecznie musisz wiedziec co u Niej to mozna zadzwonic albo napisac
maila:)
A najwazniejsze teraz to szczerze pogadac i wylac wszystkie zale...w koncu
nie masz juz wiecej do stracenia.
aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-19 15:38:58
Temat: Re: Dziewczyna - same problemy
> A najwazniejsze teraz to szczerze pogadac i wylac wszystkie zale...w koncu
> nie masz juz wiecej do stracenia.
>
> aga
>
>
Juz jedną rozmowe mamy za sobą. Kupiłem butelkę wina (dobre, wytrawne
portugalskie wino)
Porozmawialismy, Ona płakała i mowiła ze niechce mnie ranic, ale zle jej z
tym ze nie czuje tego co ja do Niej (czyt. niewiem czy Cie kocham, ale nie
chce Ciebie stracić).
...a potem sie kochalismy...
ach...
kurwa mac!!!!!!!!
(przepraszam)
--
***********************************
Pozdrawiam
<Grooby>
GG#880438
mailto: g...@p...ats.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-19 19:18:06
Temat: Re: Dziewczyna - same problemy
Użytkownik "Michal" <s...@v...pl> napisał w wiadomości
news:9ta9kv$kim$1@news.tpi.pl...
>
> A juz myslalem, ze charakter mojej dziewczyny jest niepowtarzalny..
Jadnak
> wszystkie sa podobne do siebie.. I zawsze sa z nimi te same cholerne
problemy!
Mnóstwo kobiet ma identyczne problemy odnośnie swoich ukochanych. Po prostu
żadna miłość nie trwa wiecznie. Jedna kończy się po 2 latach, inna po 20-tu.
W każdym razie na siłę niczego nie warto kleić
Dorrit
> Podr.
> Michal
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-19 20:38:27
Temat: Re: Dziewczyna - same problemy> żadna miłość nie trwa wiecznie. Jedna kończy się po 2 latach, inna po
20-tu.
> W każdym razie na siłę niczego nie warto kleić
Ale to tak boli ze powala na ziemie. Nie moge od tych 2 dni normalnie
egzystowac. Wszystko juz mi jedno co sie ze mna stanie. Upijam sie zeby
zasnac! Mysle o tym. Boje sie nastepnego dnia. Wydaje mi sie, ze to nie
moglo sie tak po prostu stac. Wszystko jest nierealne - a jednak... i tak w
kolo,, kolo ,,, kolo. Czy cos moze tutaj pomoc.. Jestem sam.. po prostu sam!
Jezu - nigdy nie sadzilem, ze bede takie rzeczy pisał - to jak wolanie
malego dziecka...
mIchal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-19 21:45:20
Temat: Re: Dziewczyna - same problemy
=> Ale to tak boli ze powala na ziemie. Nie moge od tych 2 dni normalnie
=> egzystowac. Wszystko juz mi jedno co sie ze mna stanie. Upijam sie zeby
=> zasnac! Mysle o tym. Boje sie nastepnego dnia. Wydaje mi sie, ze to nie
=> moglo sie tak po prostu stac. Wszystko jest nierealne - a jednak... i tak
w
=> kolo,, kolo ,,, kolo. Czy cos moze tutaj pomoc.. Jestem sam.. po prostu
sam!
=> Jezu - nigdy nie sadzilem, ze bede takie rzeczy pisał - to jak wolanie
=> malego dziecka...
=>
=> mIchal
=>
=>
=>
=>
ja tu sobie czasmi mysle ile osob pisze o pewnych rzeczch narpawde a ile
prowadzi jakies eksperymenty i dlatego robi moze te "niemormalne" "prowkacje
i uzewnetrzniajace wypowiedzi". Nachodzi mnie taka mysl poniewaz jak od
niedawna siedze na psp to moje zdziwienie coraz bardziej sie poteguje...ale
moze to ta listopadowa pora.
M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-19 22:00:20
Temat: Re: Dziewczyna - same problemy> ja tu sobie czasmi mysle ile osob pisze o pewnych rzeczch narpawde a ile
> prowadzi jakies eksperymenty i dlatego robi moze te "niemormalne"
"prowkacje
> i uzewnetrzniajace wypowiedzi". Nachodzi mnie taka mysl poniewaz jak od
Tym postem na pewno nikomu nie pomozesz - ale coz. dzieki chociaz za to.
Michal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-19 22:13:35
Temat: Re: Dziewczyna - same problemyUżytkownik "Piotr Wołowik":
> ja tu sobie czasmi mysle ile osob pisze o pewnych rzeczch narpawde a ile
> prowadzi jakies eksperymenty i dlatego robi moze te "niemormalne" "prowkacje
> i uzewnetrzniajace wypowiedzi". Nachodzi mnie taka mysl poniewaz jak od
> niedawna siedze na psp to moje zdziwienie coraz bardziej sie poteguje...ale
> moze to ta listopadowa pora.
Piotrze, pora tu nie ma nic do rzeczy.
Po pewnym czasie dopiero potrafisz ocenić ( częściowo i nigdy do końca ) co jest
prowokacją a co nie
jest...
Ale zawsze warto reagować życzliwie, IMo.
Nigdy bowiem nie wiesz czy twoja wypowiedź nie będzie dla kogoś przed ekranem pomocą
w samotności i
cierpieniu. A żartownisie ?
Zawsze możesz sobie przypomnieć to pytanie :
" z czego się śmiejecie ?"
Czy aby nie z samych siebie ?
Zresztą to tak jak w życiu - można się bać. że ktoś wykorzysta twoją życzliwość.
Gdyby jednak wszyscy się bali - świat byłby miejscem zupełnie bezdusznym.
Pozdrawiam:)
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |