Data: 2010-03-03 20:54:02
Temat: Dziewczynka z zapałkami.
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pamiętacie ją, tą maleńką bezbronną istotę , zamarzającą na progu.
Bajki Andersena, czy były tylko wyobrażeniem, czy historiami z życia,
gdzie wyobraźnia łagodziła cierpienie, na które nic nie można było
zrobić. Dziewczynka z zapałkami to prawdziwa postać, ale pewnie
myślicie, że była jakąś pojedyńczą nieszczęśnicą....... nie , takich
dziewczynek było bardzo dużo, umierały na ulicach, umierały w
kopalniach, jak im się udało, zostawały prostytutkami. No cóż , ludzie
nie byli w stanie wykarmić takiej ilości dzieci, dlatego umierały...
jak dziewczynka z zapałkami. Ludzie wrażliwi, aby temu zapobiec, nie
mając środków antykoncepcyjnych, dokonywali aborcji, aby dziewczynki
z zapałkami nie umierały na mrozie. Oczywiście kościoły pełne były
przepychu, bogactwa, jak się bierze dane historyczne, to trudno jest
uwierzyć aby kapłani mogli tyle zjeść i wypić, oczywiście kościół
pomagał biednym, tak jak teraz / caritas/ sami rozumiecie. Oczywiście
wtenczas kościół też dogmatami nakazywał rodzenie, bo Bóg dał i
człowiek niech nie ingeruje. Dlatego non stop rozwój nauki atakują.
Ale pewnie myślicie, że nie ma już dziewczynek z zapałkami, bo
przyszła rewolucja i zmiotła ten tak niesamowicie pomagający /
caritas/
Niestety jesteście matkami takich dzieci, bo polska jest po raz
kolejny uciskana/ caritas/, sami rozumiecie. W Afryce na naszych
oczach umierają dziewczynki z zapałkami, w tej chwili jakaś się
kończy, gdy ja to piszę, gdyż tam kk zajadle walczy aby zniszczyć
aborcję i antykoncepcję. Czy ktoś kto nigdy nie był człowiekim
zasługuje na ludzkie traktowanie, na to aby wogóle kk istniał? Sami
odpowiedzcie sobie na to pytanie.
|