Data: 2007-10-16 13:40:44
Temat: Dzikie i hodowlane
Od: "JaKasia" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "michal" napisał w wiadomości
news:ff2dvf$4t1$1@inews.gazeta.pl...
> No i jeszcze powiem, że jeśli pisałem o krytyce, to tylko dlatego, że na
> przykład w udawaniu pijanego, żeby lepiej
> ?"wypaść" w towarzystwie, może znależć się element braku szacunku dla
> towarzystwa... Właściwie, to po prostu nie widzę w tym sensu.... O, raczej
> tak właśnie!
Na szczęście Fly pisze:
">> podkreślam, bardzo podświadome, niezaplanowane."
Ja myślę, że to normalna potrzeba wolności i swobodnej ekspresji.
Flyer mówi, że to rola - ale to chyba nie jest granie, tylko bawienie się
wkradającą się wolnościa. ;)
>> Umiejętność ześwinienia mam dopracowaną perfect - nie ma to jak wzorce
>> wyciągnięte z Monty Pythona, który bazował na szokowaniu i budzeniu
>> mieszanych uczuć z obrzydzeniem włącznie, a jednocześnie robił to tak,
>> żeby nie dopuścić do jawnego braku akceptacji swoich skeczy - jeżeli
>> kogoś spotykam, kto nie lubi MP, to go po prostu nie lubi, ale nie
>> jest w stanie powiedzieć dokładnie dlaczego, nie neguje go krańcowo -
>> po prostu go odrzuca. To po prostu forma obrony i nic więcej - chcesz
>> kogoś do siebie zrazić lub "przetestować" [nie mam na myśli świadomej
>> manipulacji/celu, ale coś co tkwi w podświadomości] - zeświniasz się.
>> Nie atakujesz go, sam narażasz się na atak, ale ... przynosisz szkodę
>> głównie sobie jednocześnie unikając jakiejś formy ataku. I tyle. Wolę
>> tak, zamiast np. robić do "wroga" telefony w środku nocy, czy latać za
>> nim z siekierą - to skuteczniejsze i bardziej pokojowe, choć tak jak
>> podkreślam, bardzo podświadome, niezaplanowane.
>
> Rzeczywiście. Coś jest w Tobie z Monty'ego... ;D
Gdzie?? ;))
Przecież to flyerowatość najczystsza! ;)
- JaKasia
|