Ten rok od poczatku jest dosc dziwny u mnie na dzilecce....
Po zniknieciu rybek z oczka, zdziesiatkowaniu wiosennych cebulowych,
zminiaturyzowaniu reszty - tzn pozostalosci cebulowych (o czym pisalam),
szybkim przekwitaniu rododendronow, azalii i innych (o czym nie pisalam),
itp... pojawily sie kolejne.
Juz myslalam, ze mi odlatuje jukka ogrodowa, cala gromadka, bo tak sobie
chyba rosnie od paru lat. W sobote miala cala mase zolkniejacych lisci. Jak
wyrywalam, to wygladalo tak, jakby byly dziwnie mokre jakies 10 cm od nasady
:-((( A przedwczoraj zagladnelam z ciekawosci i obawy, a tam... piec pedow
kwiatowych. Mam nadzieje, ze zle chwile minely
Miliny w koncu raczyly odrosnac. Ruszylu oczywiscie od ziemi, a teraz widze,
ze chyba slusznie, ze nie obcielam suchych pedow, bo liscie pojawiaja sie
coraz wyzej. Jeden z nich jest przy plocie i u sasiada w malinach zauwazylam
malenki ted bardzo przypominajacy milina. Obserwuje go juz tydzien.
Poczatkowo sadzilam, ze to od korzenia, ale dwa dni temu, w trawie
znalazlam w odleglosci ok1,5 metra od drugiego identyczny ped. Moze sie
zasial ?!?!? Albo to jakis chwascior zludnie podobny, a ja po prostu nie
odrozniam, co ?!?
Trawa na dzialce tez zachowuje sie dziwnie. Wyglada tak, jakby ktos
opiekowal sie tylko jedna czescia, tzn tam jest soczyscie zeilona i ladna, a
ta druga, wypalona... A przeciez podlewane sa jednakowo, jednakowo dostaly
nawozu. Taka sama ilosc.....
W oczku pojawila sie zaba, ale jakas bardziej biala niz zielona. Troche sie
przerazilam, ze moze chora. A moze takie tez sa, tylko, ze ja o nich nie
wiem ??? Na moje uspokojenie, wiecej jej nie widuje, za to jest juz inna,
tradycyjnie zielona :-)
A w domu wsadzilam do doniczek zapomniane bulwy begonii zwisajacej i jedna
wypuscila od razu ped ... kwiatowy i sobie kwitla bez lisci :-)

I moze na koniec dorzuce, ze z kwiatkow wysianych z nasion wzeszly tylko
banalne aksamitki i maciejka (ta niestety nie przezyla, gdy jedna psa sobie
glowe na niej oparla). Juz chyba przestane cokolwiek kupowac, co jest w
postaci nasion.

To tyle marudzenia....wiecej w tej chwili nie pamietam :-)

Pozdrawiam
Asia