Data: 2002-12-05 08:25:01
Temat: Efekt placebo.
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego razu byłam umówiona z koleżanką. Wprawdzie dokuczliwy ból głowy
skłaniał do odwołania spotkania, ale ponieważ zaznaczyła, że ma do mnie
ważną sprawę, to się powlokłam. Z jazdy samochodem zrezygnowałam i
zadzwoniłam po taksówkę. Nie chciałam prowadzić z bolącym łbem. Koleżanka
jest lekarzem. Gdy dowiedziała się o mojej dolegliwości, stwierdziła, że to
drobiazg i zaraz mi coś zaaplikuje. Dostałam pastylkę i za pięć do
dziesięciu minut powinno być po bólu.
Tak też się stało.
Po tygodniu, gdy mi się to przypomniało, zadzwoniłam po informację, co to
był za lek. Chciałam go mieć, tak na wszelki wypadek, jako że do
skuteczności byłam przekonana. Wtedy usłyszałam coś zadziwiającego. Okazało
się, że zaordynowała mi jakąś witaminkę, która zresztą z bólem głowy nie ma
nic wspólnego. Efekt placebo - zachichotała i wyznała, że czasami
wykorzystuje go w swojej praktyce. Zrypałam jak burą sukę, ale rzecz nie
dawała mi spokoju. Zaczęłam trochę szperać w temacie. Efekt placebo polega
na tym, ze po podaniu pacjentowi substancji obojetnej farmakologicznie i po
poinformowaniu go, ze otrzymal lek, obserwuje sie w jego organizmie zmiany
podobne do tych, jakie zachodza po podaniu prawdziwego leku. Terapeutyczny
efekt placebo nie jest zalezny od podanej substancji obojętnej, lecz od
nastawienia pacjenta, który oczekuje efektów prowadzacych do poprawy stanu
zdrowia. Zdaniem naukowców placebo w większym czy mniejszym stopniu pomaga
około 2/3 pacjentów. Do tej pory niewiele wiadomo o fizjologicznych
podstawach tego efektu. Istnieją nie potwierdzone jak dotąd sugestie, że
efekt placebo zbliżony jest do oddziaływania autosugestii i hipnozy. Uważa
się, że 30 do 40% korzystnego efektu terapeutycznego leków związane jest z
efektem placebo.
Czyż nie jest to idealny kierunek dla badań naukowych? Ilu ludziom można
byłoby pomóc bez żadnych wygórowanych kosztów. Ileż rozmaitych możliwości.
Mój Misiek sprowadził mnie jednak szybko na ziemię. Stwierdził, że koncerny
farmaceutyczne, które zwykle sponsorują tego typu badania, podejmowane przez
rozmaite ośrodki naukowe, torpedują je z uporem w trosce o własny zysk. Czyż
nie skandal? Zastanawiam się, ile jeszcze rozmaitych badań jest
torpedowanych dla czyjegoś zysku.
Bacha.
|