Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Egzystencja i esencja.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Egzystencja i esencja.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 50


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2012-07-08 04:44:04

Temat: Egzystencja i esencja.
Od: Voyager <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Myśląc, że istnieje całość, dostrzegamy części, możemy całość
rozkładać na części i operować nimi. Dlatego dominuje w naszej
cywilizacji myślenie techniczne, operacyjne, składanie i rozkładanie.
Inny sposób doświadczania rzeczy został zapomniany.
Heidegger już u Platona dostrzegał tę techniczną tendencję.
Definiowanie pojęć, próby uchwycenia rzeczy przez odpowiednie ich
słowne ujęcie, to już jest techniczne nastawienie. Rozwój nauk
przyrodniczych, które są sztuką ujarzmiania przyrody, poddania jej
ludzkiej woli, jest kwintesencją nastawienia technicznego. Rzeczy
stają się dla nas takimi, jak je traktujemy. Nasza mentalność widzi w
nich to, co można z nimi zrobić, jak obrócić, przekształcić,
wykorzystać. Można kupić, sprzedać, reklamować. Nauka jest po to, żeby
osiągnąć sprawność techniczną, opanować przedmiot. Nie po to, by
człowiek przypomniał sobie, kim jest. Nie uczymy się, by rozumieć, ale
zdobyć umiejętności potrzebne na rynku pracy.
Gdyby Heidegger słyszał o reformach minister Kudryckiej, padłby
trupem. Pomysły jej i jej doradców są dobrym przykładem totalnej
dominacji nastawienia technicznego, gdzie najważniejsze jest, nawet w
naukach humanistycznych, ćwiczenie praktycznych umiejętności, poprawne
wykonywanie przepisanych czynności zaplanowanych z góry przez
nauczyciela-instruktora. Nie otwieranie, ale zacieśnianie horyzontów
(wczesna specjalizacja) jako klucz do sukcesu. Bo jedynie sukces się
liczy, a nie jakość życia.
Istnieje tylko mechanizm i ludzkie zwierzęta zaprzęgnięte do
uniwersalnej maszyny. Dla Heideggera cały ten techniczny sposób bycia
w świecie był najgorszą mistyfikacją. Nie cierpiał on wszczególności
tak zwanej amerykanizacji: kwintesencji kultury zabawkowo-technicznej,
oderwanej kompletnie od prawdy ludzkiego bycia. W technicznym
nastawieniu sami siebie i innych traktujemy jak przedmioty, obiekty do
zagospodarowania. Także sztuka współczesna, dodajmy od siebie, ulega
dziś funkcjonalnemu, technicznemu paradygmatowi. Przetwarza,
przekształca, deformuje.
Gdzie szukać źródła tej technicznej mentalności? W radykalnym
oddzieleniu podmiotu i przedmiotu. Działający zapomina, że jest
częścią dziania się świata. Izoluje się w wieży abstrakcji, stawia
poza światem. Wszystko, co jest, czyni zewnętrznym przedmiotem,
oddalonym, dostępnym jedynie jako obiekt manipulacji. To właśnie jest
nastawienie techniczne! Radykalna separacja podmiotu (człowieka) i
świata: iluzja zewnętrzności i ponadczasowości. Ten rodzaj treningu
kulturowego skutecznie pozbawia nas możliwości innego bycia w świecie.
Zapomnienie tego innego bycia wydaje się definitywne. A jednak cała
droga filozoficzna Heideggera jest próbą przypominania tej nieznanej
już formy ludzkiej egzystencji.
Z perspektywy totalności nie istnieje coś takiego jak przyszłość. Żeby
dzieje można było zrozumieć, muszą już przestać dziać się, potrzebny
jest koniec historii."Z punktu widzenia całości w dziejach nie może
pojawić się nic nowego", wyjaśnia Michalski. W to pochodzące od Hegla
wyobrażenie uderza Heidegger. Ciągle mamy problem ze zrozumieniem
historyczności, chcemy uchwycić coś trwałego, prawdy szukamy poza tym,
co zmienne, poza wydarzaniem się, poza historią. Tymczasem nie ma nic
poza dzianiem się rzeczy. Ono jest jedyną prawdą.
A co wiemy z historii?
Nie istnieje prawda wyrastająca ponad ludzką historię, ani prawda, do
której historia zmierza, żeby w niej znaleźć swój koniec. Wytwarzany
przez człowieka sens zamyka się w człowieku (który - przypomnijmy
natrętnie raz jeszcze - jest dzianiem się, czasem) i dlatego może się
zmienić w przyszłości, przez ludzkie czyny. Patoeka wyciąga z tego
ważną wskazówkę etyczną: nasze słowa i uczynki nabierają istotnej
wagi, od nich bowiem zależy sens naszego życia, także sens bycia
narodu, kultury. Dlatego my ponosimy za nie odpowiedzialność.
Konieczność historyczna, obecna w idei całościowego sensu historii, z
odpowiedzialności zwalnia.
Nie ma obiektywności w podejściu do historii, nie może być ona
przedmiotem, jesteśmy zawsze subiektywni,tylko tak mamy dostęp do
rozumienia dziejów. Także przeszłość nie jest zamknięta, zmienia się,
kiedy my się zmieniamy. Historia, a więc to, co się już wydarzyło,
zmienia się, bo zmieniają się ci, którzy w tę przeszłość zaglądają.
Nie ma więc bitwy pod Grunwaldem jako takiej, są tylko ludzie, którzy
o tej bitwie myślą, piszą, rozmawiają. I to, co mówią i piszą, zmienia
się, bo mówiący i piszący się zmieniają. Tylko taka horyzontalna
perspektywa jest możliwa. Nie wyskoczymy z własnej skóry, nie
wzniesiemy się ponad historię, by "obiektywnie" wyjaśnić pewne
"fakty". Historia ludzkości nie istnieje jako obiektywna wiedza, tym
bardziej nie istnieje jako jakiś ponaddziejowy obiektywny sens czy
logika dziejów. Sensy rzeczom nadajemy my sami, z naszego punktu
widzenia. Nie istnieje jeden klucz do historii. Otwierając jedno,
zamykamy drugie, nigdy nie będzie pełnego otwarcia. Udział w historii
jest jedynym sposobem jej rozumienia, podobnie jak udział w języku
jedynym sposobem jego rozumienia; język dzieje się, gdy jest używany.
Prawda ma historię,powiada Hegel. Historii nie można zredukować do
prawdy - odpowiada Heidegger.

http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,11515855,Nie_
pytajcie_o_sens_zycia.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2012-07-12 18:49:17

Temat: Re: Egzystencja i esencja.
Od: "inż. Jaskiniowy" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-07-08 06:44, Voyager pisze:

>
> http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,11515855,Nie_
pytajcie_o_sens_zycia.html

Dobrze ci radzę bełkocąca pałubo.... Idź do baru i napij się zamiast
oblekać swoje przemyślenia w litery. Będzie z tego jednaki pożytek.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2012-07-12 19:19:04

Temat: Re: Egzystencja i esencja.
Od: Voyager <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



inż. Jaskiniowy napisał(a):
> W dniu 2012-07-08 06:44, Voyager pisze:
>
> >
> > http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,11515855,Nie_
pytajcie_o_sens_zycia.html
>
> Dobrze ci radz� be�koc�ca pa�ubo.... Id� do baru i napij si� zamiast
> obleka� swoje przemy�lenia w litery. B�dzie z tego jednaki po�ytek.

Pojebie to jest wklejka, jak nie rozumiesz to spierdalaj do chlewa i
ze świniami nawijaj bo z ludźmi nie potrafisz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2012-07-12 19:38:14

Temat: Re: Egzystencja i esencja.
Od: "inż. Jaskiniowy" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-07-12 21:19, Voyager pisze:

>
> Pojebie to jest wklejka, jak nie rozumiesz to spierdalaj do chlewa i
> ze świniami nawijaj bo z ludźmi nie potrafisz.

Kulturalna kurfa z ciebie:) Prawda zawsze wychodzi na wierzch:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2012-07-12 19:44:21

Temat: Re: Egzystencja i esencja.
Od: Krzysztof Lewczuk <l...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 12 Jul 2012 21:38:14 +0200, "inż.
Jaskiniowy"<l...@w...pl> rzekł:
> W dniu 2012-07-12 21:19, Voyager pisze:
> >
> > Pojebie to jest wklejka, jak nie rozumiesz to spierdalaj do
chlewa i
> > ze świniami nawijaj bo z ludźmi nie potrafisz.
> Kulturalna kurfa z ciebie:) Prawda zawsze wychodzi na wierzch:)

bylbym ciezko zaskoczony jakby napisal to inaczej :)

--
Z przekonania libertarianin-minarchista oraz chrzescijanin biblijnie
fundamentalistyczny. Pierwsze oznacza dazenie do tego, zeby panstwo
sie od ludzi odpieprzylo, a drugie, zeby to samo zrobil kosciol.
- Martin Lechowicz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2012-07-12 19:47:25

Temat: Re: Egzystencja i esencja.
Od: aba <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-07-12 21:44, Krzysztof Lewczuk pisze:
> Dnia Thu, 12 Jul 2012 21:38:14 +0200, "inż. Jaskiniowy"<l...@w...pl>
> rzekł:
>> W dniu 2012-07-12 21:19, Voyager pisze:
>> >
>> > Pojebie to jest wklejka, jak nie rozumiesz to spierdalaj do
> chlewa i
>> > ze świniami nawijaj bo z ludźmi nie potrafisz.
>> Kulturalna kurfa z ciebie:) Prawda zawsze wychodzi na wierzch:)
>
> bylbym ciezko zaskoczony jakby napisal to inaczej :)

Jeszcze o burakach nic nie wspomniał.:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2012-07-12 19:59:19

Temat: Re: Egzystencja i esencja.
Od: Nemezis <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



inż. Jaskiniowy napisał(a):
> W dniu 2012-07-12 21:19, Voyager pisze:
>
> >
> > Pojebie to jest wklejka, jak nie rozumiesz to spierdalaj do chlewa i
> > ze �winiami nawijaj bo z lud�mi nie potrafisz.
>
> Kulturalna kurfa z ciebie:) Prawda zawsze wychodzi na wierzch:)

Atakujesz hujku buraczany bardzo przystępnie wytłumaczony jeden z
działów filozofii i ty jebany buraku sie za człowieka zafajdana kurwo
zwyrodniała uważasz???

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2012-07-12 20:01:55

Temat: Re: Egzystencja i esencja.
Od: Nemezis <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Krzysztof Lewczuk napisał(a):
> Dnia Thu, 12 Jul 2012 21:38:14 +0200, "inż.
> Jaskiniowy"<l...@w...pl> rzekł:
> > W dniu 2012-07-12 21:19, Voyager pisze:
> > >
> > > Pojebie to jest wklejka, jak nie rozumiesz to spierdalaj do
> chlewa i
> > > ze świniami nawijaj bo z ludźmi nie potrafisz.
> > Kulturalna kurfa z ciebie:) Prawda zawsze wychodzi na wierzch:)
>
> bylbym ciezko zaskoczony jakby napisal to inaczej :)
>
> --
> Z przekonania libertarianin-minarchista oraz chrzescijanin biblijnie
> fundamentalistyczny. Pierwsze oznacza dazenie do tego, zeby panstwo
> sie od ludzi odpieprzylo, a drugie, zeby to samo zrobil kosciol.
> - Martin Lechowicz

A zaskoczony buraczanym jadem i gównolejstwen nie jesteś.? Jak nie
rozumiecie co jest napisane to spierdalajcie z wątka z psami na wsi do
księżyca wyć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2012-07-12 20:03:59

Temat: Re: Egzystencja i esencja.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 12 Jul 2012 12:59:19 -0700 (PDT), Nemezis napisał(a):

> inż. Jaskiniowy napisał(a):
>> W dniu 2012-07-12 21:19, Voyager pisze:
>>
>>>
>>> Pojebie to jest wklejka, jak nie rozumiesz to spierdalaj do chlewa i
>>> ze �winiami nawijaj bo z lud�mi nie potrafisz.
>>
>> Kulturalna kurfa z ciebie:) Prawda zawsze wychodzi na wierzch:)
>
> Atakujesz hujku buraczany bardzo przystępnie wytłumaczony jeden z
> działów filozofii i ty jebany buraku sie za człowieka zafajdana kurwo
> zwyrodniała uważasz???

A zaraz, za kogo TY się uważasz?
Ale konkretnie proszę.
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2012-07-12 20:11:53

Temat: Re: Egzystencja i esencja.
Od: aba <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-07-12 21:59, Nemezis pisze:
>
>
> inż. Jaskiniowy napisał(a):
>> W dniu 2012-07-12 21:19, Voyager pisze:
>>
>>>
>>> Pojebie to jest wklejka, jak nie rozumiesz to spierdalaj do chlewa i
>>> ze �winiami nawijaj bo z lud�mi nie potrafisz.
>>
>> Kulturalna kurfa z ciebie:) Prawda zawsze wychodzi na wierzch:)
>
> Atakujesz hujku buraczany bardzo przystępnie wytłumaczony jeden z
> działów filozofii i ty jebany buraku sie za człowieka zafajdana kurwo
> zwyrodniała uważasz???

Yes! burak, buraczany, buraczysko. Wiedziałam, że
wreszcie się uruchomi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Internet przejmują człowiekowaci.
Won
Wyszło szydło z worka
Naukowcy:(
Misja nadmiernej pomocy:D

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »