Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Eter

Grupy

Szukaj w grupach

 

Eter

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-07-11 18:39:56

Temat: Eter
Od: "zielsko" <4zielsko@USUN_TOhoga.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tak mi sie troszke nudzilo. Zastanawialem sie tez na czym polega
fenomen Jerzego T..... dlaczego reaguje na niego alergicznie i
jednoczesnie mam dla niego odrobine podziwu :)

Postanowile troszke poszperac.
Wyniki poszukiwan sa dosc ciekawe, przynajmniej dla mnie.

Jerzy publikuje juz od bardzo dawna najstarsze posty do jakich dotarlem
pochodza z 98 roku i o dziwo sa dosc malo agresywne i nie tak zawile.
Choc juz wtedy Jerzy mial tendencje do pisania baaardzo dlugich tekstow.
Ale tu pierwsze zaskoczenie Jerzy mial wtedy odrobine samokrytyki i :

>P.S. Sorry za długość postu, ale muszę sprawdzić, czy moje
>wyobrażenia jestem w stanie przedstawić słownie, czy jednak
>będzie niezbędne posłużenie się jakąś wizualizacją. A to
>niestety byłoby albo bardzo kosztowne, albo strasznie
>długotrwałe. Liczę więc póki co na Twoją (Waszą) wyobraźnię
>i pozytywne podejście.
>Zdaję sobie sprawę, że jest to trudne.

Mile zaskoczenie.
Swa pasje pisarska spozytkowal na stworzenie strony internetowej.
I tu pojawia sie dla mnie pewien problem poniewaz IMHO, Jerzy ujawnia w
niej pragnienie bycia geniuszem.... ala ma do tego prawo.
Analizujac teksy na tej stronie doznalem dziwnego uczucia ze te mysli
z 98 sa dziwnie znajome. No i masz Jerzy od 5 lat sie powtarza ;)

>Oto ona: Wzajemne porozumienie możliwe jest tylko poprzez wysiłek, aby
tak całkowicie zrozumieć myśli, pobudki i obawy swego przeciwnika,
>żeby spojrzeć na świat jego oczyma. (Antonina Vallentin, Dramat
Alberta Einsteina.)
>Sądzę, że meritum miłości jest właśnie stosowanie tego przepisu, choć
AE (na pozór) nie mówił dokładnie o miłości, tym bardziej miłości
damsko-
>męskiej (bo tę z założenia ignorował). Dlatego powiem to samo bez
przenośni - PRZEDE WSZYSTKIM TRZEBA UMIEĆ PATRZEĆ NA ŚWIAT
>EMOCJAMI DRUGIEJ STRONY, i to niekiedy nawet z dokładnością aż do
poczucia, że drugą stroną się JEST. Dopiero wtedy naprawdę kogoś się
>rozumie i dlatego kocha. Właśnie tak, bo prawdziwą miłością jest
emocjonalna jedność, czyli emocjonalne, obopólne zrozumienie (tego co
jest w
>rzeczywistości, a nie tego, co najczęściej "widzi się" przez chwilę
przed i po ślubie). Słowo "przeciwnik" wcale nie jest nie na miejscu,
ponieważ >druga strona (również najlepsza z możliwych!) jest
potencjalnym przeciwnikiem, a bez stosowania powyższego "przepisu"
stanie się na pewno
>wyłącznie przeciwnikiem lub ... będzie w ukryciu cierpieć. Poza tym
jest tylko jeszcze jedno "wyjście" - być obok, "przyzwyczaić się", ale
przecież >nie o to chodzi.
Zgodnie z zyczeniem Jerzego podaje zrodlo:
http://free.polbox.pl/j/jeter/kot.htm

Piekne prawda. Jednakze powstaje tu pewien problem... rodzaca we mnie
wstret do Jerzego niekonsekwencja. Takie piekne slowa a przez te 5 lat
postepuje rownie subtelnie jak wobec starszej :(
Ale pomysl by z tej agresywnosci uczynic narzedzie do nauczania
powstalo dosc niedawno, nie zmienia to jednak faktu ze metoda pozostaje
w sprzecznosci z powyzszym cytatem :(

I tu zaczyna sie problem dla mnie.... czy Jerzy jest geniuszem jak sam
niesmialo insynuuje, czy siedzi od 5 lat w bledzie?
Nie wiem :(

Rozmowcow Jerzego podzielic mozna na trzy kategorie:
Ci co go kochaja:

>Tym miłym akcentem pozdrawiam i powtórnie grartuluję sobie szczęścia
>spotkania Ciebie :-))

>> Wiekszosc 'wyjasnien' jakie przedstawia jest poza zasiegiem
mozliwosci
>> 'przecietnego' umyslu, wiec o ile takim dysponujesz - nic nie tracisz
>> nie dyskutujac/nie czytajac publikacji JeT-a.
Cezary wstyd by Ci bylo tak sie iskac ;)

Byl jeszcze jeden cytat milosnika Jerzego i Janusza H. ale mi sie
stracil :(
http://republika.pl/aazrane/index.htm

Ambiwalentni:sporo ich min Ja ;)

I Ci co go nienawidza(?) oj tych jest troche:


>O jezu, wlasnie na cos takiego czekalem.
>Dziekuje za piekne samo-skompromitowanie sie.

>I tutaj do Pana Turynskiego i podobnych :

>Ludzie, czy nie zdajecie sobie sprawy, ze "te" czasy minely?
>Czasy brodatych naukowcow w powyciaganych sweterkach podrywajacych
>studentki na pseudo-zawile wywody?
>Czasy "nad-ludzi" oswieconych , posiadajacych jedyna prawde, gorujacych
>nad ciemnym tlumem ?
>Czasy pracownikow naukowych odsiadujacych swoje na uczelniach,
mielacych
>wiecznie te same pozycje naukowe , bez zadnych widowcznych efektow w
>postaci wlasnych nowych mysli?
>Czasy ludzi podniecajacych sie bizantyjska forma i hermetycznym
>jezykiem "nauki" ktorego nie rozumieja "zwykli" ludzie.
>Czasy bezmyslnosci i powielania schematow pod plaszczykiem wielkiego
>belkotu nowomowy naukowej.

>Te czasy minely.
>Teraz nikogo juz nie wzrusza, ze Pan Turynski oglosi sie Geniuszem,
>ktory zrozumial Istote Rzeczy.
>Dla ludzi jest zwyklym frustratem wetujacym sobie slabe poczucie
>wartosci silnym przekonaniem o "wyjatkowosci" i o czekajacej go
Wielkiej
>Nagrodzie, polegajacej na tym ze prosty lud kiedys zobaczy Geniusza.
>Niestety, nagrody nie bedzie, bo i nie ma za co dawac nagrody.
>Za zaciemnianie prostych tez jeszcze nagrod nie daja.
>Za Wielka Teorie Wlasnego Geniuszu tez.

Autor tego nie byl specjalnie cierpliwy ;)

Użytkownik "Bartus" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ahi0eo$1mt$1@bialystok.bsk.vectranet.pl...
> witam,
> gdybyś człowieku skończył naprawde poważny i dobry wydział
psychologii (jak
> ja, pomine śmiech) wiedziałbyś, że trzeba do ludzi trzeba mówić
językiem
> prostym, potocznym pomijając cały skomplikowany słownik
psychologiczny, a w
> przypadku twoim bardziej filozoficzny; wiesz jaki jest aksomat
aksjomatów
> dla psychologa - szanować ludzi i być odpowiedzialnym za to co sie do
nich
> mówi; to co ty tam wypisałeś każdy może sobie znaleść a czytelni lub
> księgarni, nie trzeba na to marnować przynajmniej te 5 lat (a może i
> pieniedzy - kto wie jak jest w twoim przypadku)...
> cheers

>Ten poziom dyskusji przypomina mi dzikusa albo zboja ktory z maczuga
lub
>ciezka pałą w reku czatuje na Bogu ducha winnych ludzi i strara sie
>rownomiernie lac po lbach przypadkowo spotkanych ludzi. Pan Turynski
musi
>byc bardzo nieszczesliwym czlowiekiem.
>Pozdrawiam
>Bart Gurski

Pojawia sie pewnien problem styl pisania Jerzego jak on sam sugeruje
pokazuje nam ze jest on geniuszem.
Czy tak jest rzeczywiscie? Jak do tego dojsc?


No pojawia sie tu kolejna kwestia dlaczego Jerzy przestal byc mily :)
Dlaczego nie odpowiada na klopotliwe posty? Ma prawo je lekcewazyc ale
posty bez odpowiedzi sa dosc charakterystyczne:

>On 25 Sep 2001 16:43:44 GMT, "Jerzy Turynski" <j...@p...com> wrote:
>>Wlodzimierz Holsztynski <w...@w...com>
>>napisał w <d...@p...google.com>...
>>> Wlodzimierz Holsztynski
>>> PRZESTRZENIE LINIOWE. LACZNOSC LINIOWEGO KOMBINOWANIA. [...]
>>> LC o Lin(f) = f o LC
>>>
>>> Czyli wynik liniowej kombinacji obrazow rowna sie obrazowi
>>> wyniku liniowej kombinacji.
>>
>>No i nadal jest aktualne pytanie, czy jesteś "Matematykiem",
>>czy "znamienitą miernotą" ? [Wczytałeś się _ze_smakiem_ w "Za-
>>bójczą hipotezę" ?)
>>Różnica jest diametralna - druga 'wersja' to "Wielka Primabale-
>>rina", która co prawda genialnie tańczy, ale poza tym jest naj-
>>t...
>Panie Turynski, czy Pan uwaza ze niesluszne jest stwierdzenie ze,
cytuje: "...wynik
>liniowej kombinacji obrazow rowna sie obrazowi wyniku liniowej
kombinacji...."
>Jezeli tak Pan uwaza, to prosze przeprowadzic dowod, tylko formalnie,
bez filozoficznego
>slinotoku i belkotu, bez inwektyw i powolywania sia na Kanta, Spinoze
czy kogo tam.
>A.L.


Pojecia nie mam po kiego to wszystko pisze. Ze zlosci? Zlosliwosci?
Moze :)

Czy Jerzy jest geniuszem ktorego niedoceniamy?
A moze jest "bardzo nieszczesliwym czlowiekiem" ?
Dlaczego Jerzy nie przyznaje sie do bledow? Bo jest geniuszem?


A ta perelke zachowalem na koniec:
Witam,

>Wysylanie postow powyzej 10 kB uwazam za pewna przesade,
>zwlaszcza, ze to wszystko dalo sie napisac prosciej.

>Czy ponizsze streszczenie odpowiada tekstowi? (celowo pominalem
>argumenty ad personam)

>1. Glupota jest sila napedowa postepu.
>2. Ludzie myslacy o konkretach wywoluja obrzydzenie w geniuszach.
>3. Geniusze sa zawsze uwazani za wariatow.
>4. Na uniwersytetach nie ma geniuszy, wiec nic madrego tam sie
>nie da nauczyc.
>5. Kuhn stwierdzil, ze Arystoteles myslal o fizyce innymi
>pojeciami, niz on.
>6. Pinopa pisze o fizyce innymi pojeciami, niz wszyscy i jest
>uwazany za wariata, ergo jest geniuszem.
>7. Podsumowanie: w szkolach ucza tylko wzorkow, wiec wiekszosc
>ludzi to durnie [tzn. wszyscy procz geniuszy? - przyp. JW], wiec
>wiekszosc ludzi i tak nigdy nie zrozumie geniusza.
>Czy pominalem cos istotnego?
>Pozdrawiam,
>Jakub Wroblewski


P.S.Przepraszam ze pominalem M-ID.
--
Paweł Zioło (zielsko)

www.fotozielsko.prv.pl

Non Nobis Solum Sed Toti Mundo Nati

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-07-11 18:44:33

Temat: Re: Eter
Od: "Vesemir" <v...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pierdziulę :) nie pisze już na tym forum, wszystko się wyciągnie !

Ves

brrr...


Użytkownik "zielsko" <4zielsko@USUN_TOhoga.pl> napisał w wiadomości
news:ben09r$s6o$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Tak mi sie troszke nudzilo. Zastanawialem sie tez na czym polega
> fenomen Jerzego T..... dlaczego reaguje na niego alergicznie i
> jednoczesnie mam dla niego odrobine podziwu :)
>
> Postanowile troszke poszperac.
> Wyniki poszukiwan sa dosc ciekawe, przynajmniej dla mnie.
>
> Jerzy publikuje juz od bardzo dawna najstarsze posty do jakich dotarlem
> pochodza z 98 roku i o dziwo sa dosc malo agresywne i nie tak zawile.
> Choc juz wtedy Jerzy mial tendencje do pisania baaardzo dlugich tekstow.
> Ale tu pierwsze zaskoczenie Jerzy mial wtedy odrobine samokrytyki i :
>
> >P.S. Sorry za długość postu, ale muszę sprawdzić, czy moje
> >wyobrażenia jestem w stanie przedstawić słownie, czy jednak
> >będzie niezbędne posłużenie się jakąś wizualizacją. A to
> >niestety byłoby albo bardzo kosztowne, albo strasznie
> >długotrwałe. Liczę więc póki co na Twoją (Waszą) wyobraźnię
> >i pozytywne podejście.
> >Zdaję sobie sprawę, że jest to trudne.
>
> Mile zaskoczenie.
> Swa pasje pisarska spozytkowal na stworzenie strony internetowej.
> I tu pojawia sie dla mnie pewien problem poniewaz IMHO, Jerzy ujawnia w
> niej pragnienie bycia geniuszem.... ala ma do tego prawo.
> Analizujac teksy na tej stronie doznalem dziwnego uczucia ze te mysli
> z 98 sa dziwnie znajome. No i masz Jerzy od 5 lat sie powtarza ;)
>
> >Oto ona: Wzajemne porozumienie możliwe jest tylko poprzez wysiłek, aby
> tak całkowicie zrozumieć myśli, pobudki i obawy swego przeciwnika,
> >żeby spojrzeć na świat jego oczyma. (Antonina Vallentin, Dramat
> Alberta Einsteina.)
> >Sądzę, że meritum miłości jest właśnie stosowanie tego przepisu, choć
> AE (na pozór) nie mówił dokładnie o miłości, tym bardziej miłości
> damsko-
> >męskiej (bo tę z założenia ignorował). Dlatego powiem to samo bez
> przenośni - PRZEDE WSZYSTKIM TRZEBA UMIEĆ PATRZEĆ NA ŚWIAT
> >EMOCJAMI DRUGIEJ STRONY, i to niekiedy nawet z dokładnością aż do
> poczucia, że drugą stroną się JEST. Dopiero wtedy naprawdę kogoś się
> >rozumie i dlatego kocha. Właśnie tak, bo prawdziwą miłością jest
> emocjonalna jedność, czyli emocjonalne, obopólne zrozumienie (tego co
> jest w
> >rzeczywistości, a nie tego, co najczęściej "widzi się" przez chwilę
> przed i po ślubie). Słowo "przeciwnik" wcale nie jest nie na miejscu,
> ponieważ >druga strona (również najlepsza z możliwych!) jest
> potencjalnym przeciwnikiem, a bez stosowania powyższego "przepisu"
> stanie się na pewno
> >wyłącznie przeciwnikiem lub ... będzie w ukryciu cierpieć. Poza tym
> jest tylko jeszcze jedno "wyjście" - być obok, "przyzwyczaić się", ale
> przecież >nie o to chodzi.
> Zgodnie z zyczeniem Jerzego podaje zrodlo:
> http://free.polbox.pl/j/jeter/kot.htm
>
> Piekne prawda. Jednakze powstaje tu pewien problem... rodzaca we mnie
> wstret do Jerzego niekonsekwencja. Takie piekne slowa a przez te 5 lat
> postepuje rownie subtelnie jak wobec starszej :(
> Ale pomysl by z tej agresywnosci uczynic narzedzie do nauczania
> powstalo dosc niedawno, nie zmienia to jednak faktu ze metoda pozostaje
> w sprzecznosci z powyzszym cytatem :(
>
> I tu zaczyna sie problem dla mnie.... czy Jerzy jest geniuszem jak sam
> niesmialo insynuuje, czy siedzi od 5 lat w bledzie?
> Nie wiem :(
>
> Rozmowcow Jerzego podzielic mozna na trzy kategorie:
> Ci co go kochaja:
>
> >Tym miłym akcentem pozdrawiam i powtórnie grartuluję sobie szczęścia
> >spotkania Ciebie :-))
>
> >> Wiekszosc 'wyjasnien' jakie przedstawia jest poza zasiegiem
> mozliwosci
> >> 'przecietnego' umyslu, wiec o ile takim dysponujesz - nic nie tracisz
> >> nie dyskutujac/nie czytajac publikacji JeT-a.
> Cezary wstyd by Ci bylo tak sie iskac ;)
>
> Byl jeszcze jeden cytat milosnika Jerzego i Janusza H. ale mi sie
> stracil :(
> http://republika.pl/aazrane/index.htm
>
> Ambiwalentni:sporo ich min Ja ;)
>
> I Ci co go nienawidza(?) oj tych jest troche:
>
>
> >O jezu, wlasnie na cos takiego czekalem.
> >Dziekuje za piekne samo-skompromitowanie sie.
>
> >I tutaj do Pana Turynskiego i podobnych :
>
> >Ludzie, czy nie zdajecie sobie sprawy, ze "te" czasy minely?
> >Czasy brodatych naukowcow w powyciaganych sweterkach podrywajacych
> >studentki na pseudo-zawile wywody?
> >Czasy "nad-ludzi" oswieconych , posiadajacych jedyna prawde, gorujacych
> >nad ciemnym tlumem ?
> >Czasy pracownikow naukowych odsiadujacych swoje na uczelniach,
> mielacych
> >wiecznie te same pozycje naukowe , bez zadnych widowcznych efektow w
> >postaci wlasnych nowych mysli?
> >Czasy ludzi podniecajacych sie bizantyjska forma i hermetycznym
> >jezykiem "nauki" ktorego nie rozumieja "zwykli" ludzie.
> >Czasy bezmyslnosci i powielania schematow pod plaszczykiem wielkiego
> >belkotu nowomowy naukowej.
>
> >Te czasy minely.
> >Teraz nikogo juz nie wzrusza, ze Pan Turynski oglosi sie Geniuszem,
> >ktory zrozumial Istote Rzeczy.
> >Dla ludzi jest zwyklym frustratem wetujacym sobie slabe poczucie
> >wartosci silnym przekonaniem o "wyjatkowosci" i o czekajacej go
> Wielkiej
> >Nagrodzie, polegajacej na tym ze prosty lud kiedys zobaczy Geniusza.
> >Niestety, nagrody nie bedzie, bo i nie ma za co dawac nagrody.
> >Za zaciemnianie prostych tez jeszcze nagrod nie daja.
> >Za Wielka Teorie Wlasnego Geniuszu tez.
>
> Autor tego nie byl specjalnie cierpliwy ;)
>
> Użytkownik "Bartus" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:ahi0eo$1mt$1@bialystok.bsk.vectranet.pl...
> > witam,
> > gdybyś człowieku skończył naprawde poważny i dobry wydział
> psychologii (jak
> > ja, pomine śmiech) wiedziałbyś, że trzeba do ludzi trzeba mówić
> językiem
> > prostym, potocznym pomijając cały skomplikowany słownik
> psychologiczny, a w
> > przypadku twoim bardziej filozoficzny; wiesz jaki jest aksomat
> aksjomatów
> > dla psychologa - szanować ludzi i być odpowiedzialnym za to co sie do
> nich
> > mówi; to co ty tam wypisałeś każdy może sobie znaleść a czytelni lub
> > księgarni, nie trzeba na to marnować przynajmniej te 5 lat (a może i
> > pieniedzy - kto wie jak jest w twoim przypadku)...
> > cheers
>
> >Ten poziom dyskusji przypomina mi dzikusa albo zboja ktory z maczuga
> lub
> >ciezka pałą w reku czatuje na Bogu ducha winnych ludzi i strara sie
> >rownomiernie lac po lbach przypadkowo spotkanych ludzi. Pan Turynski
> musi
> >byc bardzo nieszczesliwym czlowiekiem.
> >Pozdrawiam
> >Bart Gurski
>
> Pojawia sie pewnien problem styl pisania Jerzego jak on sam sugeruje
> pokazuje nam ze jest on geniuszem.
> Czy tak jest rzeczywiscie? Jak do tego dojsc?
>
>
> No pojawia sie tu kolejna kwestia dlaczego Jerzy przestal byc mily :)
> Dlaczego nie odpowiada na klopotliwe posty? Ma prawo je lekcewazyc ale
> posty bez odpowiedzi sa dosc charakterystyczne:
>
> >On 25 Sep 2001 16:43:44 GMT, "Jerzy Turynski" <j...@p...com> wrote:
> >>Wlodzimierz Holsztynski <w...@w...com>
> >>napisał w <d...@p...google.com>...
> >>> Wlodzimierz Holsztynski
> >>> PRZESTRZENIE LINIOWE. LACZNOSC LINIOWEGO KOMBINOWANIA. [...]
> >>> LC o Lin(f) = f o LC
> >>>
> >>> Czyli wynik liniowej kombinacji obrazow rowna sie obrazowi
> >>> wyniku liniowej kombinacji.
> >>
> >>No i nadal jest aktualne pytanie, czy jesteś "Matematykiem",
> >>czy "znamienitą miernotą" ? [Wczytałeś się _ze_smakiem_ w "Za-
> >>bójczą hipotezę" ?)
> >>Różnica jest diametralna - druga 'wersja' to "Wielka Primabale-
> >>rina", która co prawda genialnie tańczy, ale poza tym jest naj-
> >>t...
> >Panie Turynski, czy Pan uwaza ze niesluszne jest stwierdzenie ze,
> cytuje: "...wynik
> >liniowej kombinacji obrazow rowna sie obrazowi wyniku liniowej
> kombinacji...."
> >Jezeli tak Pan uwaza, to prosze przeprowadzic dowod, tylko formalnie,
> bez filozoficznego
> >slinotoku i belkotu, bez inwektyw i powolywania sia na Kanta, Spinoze
> czy kogo tam.
> >A.L.
>
>
> Pojecia nie mam po kiego to wszystko pisze. Ze zlosci? Zlosliwosci?
> Moze :)
>
> Czy Jerzy jest geniuszem ktorego niedoceniamy?
> A moze jest "bardzo nieszczesliwym czlowiekiem" ?
> Dlaczego Jerzy nie przyznaje sie do bledow? Bo jest geniuszem?
>
>
> A ta perelke zachowalem na koniec:
> Witam,
>
> >Wysylanie postow powyzej 10 kB uwazam za pewna przesade,
> >zwlaszcza, ze to wszystko dalo sie napisac prosciej.
>
> >Czy ponizsze streszczenie odpowiada tekstowi? (celowo pominalem
> >argumenty ad personam)
>
> >1. Glupota jest sila napedowa postepu.
> >2. Ludzie myslacy o konkretach wywoluja obrzydzenie w geniuszach.
> >3. Geniusze sa zawsze uwazani za wariatow.
> >4. Na uniwersytetach nie ma geniuszy, wiec nic madrego tam sie
> >nie da nauczyc.
> >5. Kuhn stwierdzil, ze Arystoteles myslal o fizyce innymi
> >pojeciami, niz on.
> >6. Pinopa pisze o fizyce innymi pojeciami, niz wszyscy i jest
> >uwazany za wariata, ergo jest geniuszem.
> >7. Podsumowanie: w szkolach ucza tylko wzorkow, wiec wiekszosc
> >ludzi to durnie [tzn. wszyscy procz geniuszy? - przyp. JW], wiec
> >wiekszosc ludzi i tak nigdy nie zrozumie geniusza.
> >Czy pominalem cos istotnego?
> >Pozdrawiam,
> >Jakub Wroblewski
>
>
> P.S.Przepraszam ze pominalem M-ID.
> --
> Paweł Zioło (zielsko)
>
> www.fotozielsko.prv.pl
>
> Non Nobis Solum Sed Toti Mundo Nati


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-11 19:33:33

Temat: Re: Eter
Od: "re:" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zielsko" <4zielsko@USUN_TOhoga.pl>
news:ben09r$s6o$1@nemesis.news.tpi.pl...

[..]
> Paweł Zioło (zielsko)

zwróć uwagę Kolego
że Koleżanka "starsza" kilkakrotnie, bardzo pozytywnie
wyrażała się do JeT'a (wręcz dziękowała)
dla Ciebie Koleżanka "starsza" jest autorytetem
Ty nie dziękujesz JeT'owi ponieważ nie jesteś "starszą"
Ona podziękowała bo zrozumiała (tak sądzę) słowa Geniusza
Ty nie dziękujesz bo nie rozumiesz (tak sądzę)

i tu pytanie: kto jest głąbem kapuścianym
Koleżanka "starsza"
Kolega JeT
czy Ty Kolego Zioło?
a może wszyscy oprócz re:? ;DDD

re:

--
hihihi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-11 19:57:41

Temat: Re: Eter
Od: "Vesemir" <v...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "re:" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ben3i4$rvt$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "zielsko" <4zielsko@USUN_TOhoga.pl>
> news:ben09r$s6o$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> [..]
> > Paweł Zioło (zielsko)
>
> zwróć uwagę Kolego
> że Koleżanka "starsza" kilkakrotnie, bardzo pozytywnie
> wyrażała się do JeT'a (wręcz dziękowała)
> dla Ciebie Koleżanka "starsza" jest autorytetem
> Ty nie dziękujesz JeT'owi ponieważ nie jesteś "starszą"
> Ona podziękowała bo zrozumiała (tak sądzę) słowa Geniusza
> Ty nie dziękujesz bo nie rozumiesz (tak sądzę)
>
> i tu pytanie: kto jest głąbem kapuścianym
> Koleżanka "starsza"
> Kolega JeT
> czy Ty Kolego Zioło?
> a może wszyscy oprócz re:? ;DDD

Obywatel zioło po prostu myśli że jest lepszy, tak?
Myslicie, obywatelu Zioło, że wy tutaj bezpiekę wyręczać w pracy będziecie,
tak?
Ja wam powiem Zioło, co ja sądze o takich jak wy! Zdrajcy ojczyzny
jesteście, Zioło!
No chyba że się dogadamy i powiecie więcej... kontakty, spotkania,
rozmowy.Kim jest niejaki JeT i kim jest niejaka starsza.
gdzie macie skrzynkę kontaktową!
Ja wam Zioło mówię, tym razem przeholowaliście.
Ojczyzna Ludowa wam płazem nie puści. Jak nie po dobroci to pod przymusem...
Odesłać do celi żeby przemyslał!

Towarzysz Vesemir


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-11 20:53:52

Temat: Re: Eter
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

zielsko wrote:

Permanentna ynwygylacja.

:))

Zapomniałes o tym:
http://www.elektroda.pl/uzytkowa/plmiscelektr/1998_0
2/02_98143.htm#403

/a na koniec powiem czemu imo to takie 'ważne' :)/

Zaczynamy rentgena... a wbrew pozorom Jet to banalnie prosty człowiek - i
gada proste rzeczy...
To MY-PSP stworzyliś'my' tego 'strasznego' Jet'a - zachowuje się tak jakim
go pielęgnuje'my'... /podlewa'my', podlewa'my', nasłonecznia'my',
nasłonecznia'my', wyrywa'my' chwasta, wyrywa'my' chwasta, nawozy naturalne,
nawozy naturalne/.

Czy J. na na PSP godnego - w swej 'gadance' - partnera? NIE - albo nie
wychodzi z ukrycia :) /imo/ Imo też - liczymy się z Jetem ponieważ jak lane
kluchy łyknęliś'my' to co nam serwuje /reakcje to zazwyczaj "dreszcze
niespokojne" ale bywa też, że wyławia'my' z je_litanii prawdziwe
perełki.... - wtedy gdy jego gadanka nam pasuje? ;)) Na szczęście nie
zawsze./

ASCII-Jurek 'jest' Geniusiem - ale nie dlatego że tak gadam /tylko bez maup
proszę/ tylko dlatego, że tak sobie wymyślił... Czas go ponagla... i
niecierpliwi się biedaczysko /patrz starzeje Dziadziuś/.
Język/przekaz? Jet porozumiewa się z 'nami' wymyślonym przez siebie językiem
"Elfów" /zapomniał 'nam' przekazać słownika - raczej celowo/ - nie dość, że
to język "Elfów" to jeszcze sprytnie /vel, vel, vel..../ wykorzystuję
potężną moc "METAFORY ELFOWEJ".

Dlaczego lane kluchy? A zerknąć no proszę do powyższego lineczka :)
Jelektronik jak w m. szczelił /sorry/. Ta?
A czym jest pomiar? /tutaj gada następny techniczny ludek ;)/
"Pomiar - jest to porównywanie danej wielkości fizycznej z wielkością
fizyczną tego samego rodzaju przyjętą jako wzorzec."

Mówiąc krótko: porównanie wielkości mierzonej z wzorcem.

Hmm... a co robi KingJ.? Serwuje 1000000 słów które nie są niczym innym jak
ANALOGIAMI /porównaniami z wzorcem/. Zwykłe porównania!
Dlaczego Jurek bywa nudny? Ponieważ za mało jest Jurka w Jurku...
Jurek jest tylko książką z cytatami - jest maszyną porównującą /liczydłem,
kalkulatorem/ i wypluwającą "0" lub "1" /w zasadzie prawie zawsze "0" -
dlaczego? Ponieważ ASCII-Jurek brzydzi się ludźmi i ogólnie życiem.... ma
dosyć tego smrodu Matrixa - tak?/
A kiedy wypluwa "1" - to iska aż smród idzie... :( /swoich ziomali/ - i tym
samym iskaniem wypluwa kolejne "0" dla "Szympansów" nie obiętych iskaczą
amnestią.

Ale, ale - ale czasem Jet jakby zapominał o tym całym /własnym/ maupowaniu i
smrodku i pisze tak, że aż dreszcze... i dech w piersi zapiera - czujecie
podobnie? A może to tylko ja.... /nie wiem/.
/to tak w kwestii iskania ;)/

Co to jest rozwój? Rezonans? O taką PSP walczymy? /kto my? :)/
No właśnie... Jerzy jako belfer /pisałem o "iskierce"/ kolekcjonuje plomby
ołowiane...
Jako dziecko wygrzebywałem takie plomby z rampy kolejowej - ołów potrzebny
był do wyważenia modelu samolotu... /model ze składnichy harcerskiej - zwał
się chyba "Sowa" i składany był z balsy - droga była jak chol... - a całość
oklejaliśmy papierem japońskim :)/
Wracając do tematu:
Dopóki wagon zamknięty... mamy zadakę - człowiek/wagon - zagadka....
Trzeba "potężnej" siły żeby 'wywalić' dzrzwi /patrz zerwać plombę - patrz
"wywlec" człowieka na lewą stronę - patrz usmażyć jego móżdżek na grillu/ -
i co? ASCII-Jurek 'wpier..dziu' te drzwi, zrywa plombę i zagląda do środka
wagonu/makówy... brrr

I co? Co tam jest? Albo "żyleta". Albo "kał" /patrz: albo "0" albo "1"/.
Albo pusto - o cholera! A tego nie było w planach... Albo, albo... Ale
powtarzam - aby 'wypier..dziu' TE drzwi, potrzebne jest niezłe "jeb" z
Jetowego respiratora "pierwszej pomocy" - z Jetowego "ostrego dyżuru". JEB
220V - bo która maupa przestaje być maupą? :))
Jak sprawdzić co było w wagonie bez konsultacji z Jetem? To proste -
wystarczy poczekać...
Człowiek albo wróci i popracuje /nad czymkolwiek/ albo więcej się nie pokaże
i też popracuje /jest kontakt na priv/ albo cisza... albo, albo... Czy jest
coś bardziej przyjemnego od "zgrzytu" ludzkiego móżdżku? ;)

To co jest /a raczej było/ w ASCII-Jurku BANALNE to jego konsekwencja /która
ostatnio się wali jak autorytet Mylera/ i powtarzanie /powtarzanie matką
nauki - kto to powiedział? :)/.
To co ASCII-Jurka wykańcza, to imo zapętlanie się we własnych pragnieniach
Geniusia - patrz "wyższość rasy Jetyjskiej".
Można się nauczyć na pamieć cytatów czy wymalować je na miernej/mizernej
stroninie, ale nie można się nauczyć BYCIA WIELKIM, HARYZMATYCZNYM,
KOMUNIKATYWNYM, DOBRYM CZŁOWIEKIEM /czy_tam ASCII-Kreaturą/, dlatego Jurek
prędzej połknie swoje wymioty niż ZAMAŁPUJE /powtarzam ZMAUPUJE/ SPOSÓB
BYCIA WIELKICH LUDZI....

/człowiek się rodzi... i albo kocha innych ludzi albo nimi poniewiera pod
płaszczykiem "umiłowanego" i "własnoręcznie" ubzduranego - czasem
graniczącego z obsesją - GENIUSIA ;)/

"O" lub "1"? Chyba guzik prawda.. :) Zmienia się otoczka "gombrowiczowskiej
gęby" ;)

Cukiernik, murarz, tynkarz, akrobata /gupi - ale zachwyca się ludźmi,
Jurkiem tyż /

P.S. A w razie czego schowam się w ciemny kąt... tak że nikt mnie nie
znajdzie... skulę się tam i zasnę.. A rano znowu będzie nowy dzień... /i tak
zrobię to co do zrobienia mam - choćbym znowu musiał włazić w ten ciemny
kąt/.

--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-11 20:56:24

Temat: Re: Eter
Od: "Vesemir" <v...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jezus Maria, Błogosławiona, Przenajświętsza, Zawsze Dziewica, Bogurodzica,
Maryja!!!!
Jak ci cię chciało człowieku?

Ves!!!!!


Użytkownik "tycztom" <t...@N...waw.pl> napisał w wiadomości
news:ben8lb$t4$1@ochlapek.sierp.net...
> zielsko wrote:
>
> Permanentna ynwygylacja.
>
> :))
>
> Zapomniałes o tym:
> http://www.elektroda.pl/uzytkowa/plmiscelektr/1998_0
2/02_98143.htm#403
>
> /a na koniec powiem czemu imo to takie 'ważne' :)/
>
> Zaczynamy rentgena... a wbrew pozorom Jet to banalnie prosty człowiek - i
> gada proste rzeczy...
> To MY-PSP stworzyliś'my' tego 'strasznego' Jet'a - zachowuje się tak jakim
> go pielęgnuje'my'... /podlewa'my', podlewa'my', nasłonecznia'my',
> nasłonecznia'my', wyrywa'my' chwasta, wyrywa'my' chwasta, nawozy
naturalne,
> nawozy naturalne/.
>
> Czy J. na na PSP godnego - w swej 'gadance' - partnera? NIE - albo nie
> wychodzi z ukrycia :) /imo/ Imo też - liczymy się z Jetem ponieważ jak
lane
> kluchy łyknęliś'my' to co nam serwuje /reakcje to zazwyczaj "dreszcze
> niespokojne" ale bywa też, że wyławia'my' z je_litanii prawdziwe
> perełki.... - wtedy gdy jego gadanka nam pasuje? ;)) Na szczęście nie
> zawsze./
>
> ASCII-Jurek 'jest' Geniusiem - ale nie dlatego że tak gadam /tylko bez
maup
> proszę/ tylko dlatego, że tak sobie wymyślił... Czas go ponagla... i
> niecierpliwi się biedaczysko /patrz starzeje Dziadziuś/.
> Język/przekaz? Jet porozumiewa się z 'nami' wymyślonym przez siebie
językiem
> "Elfów" /zapomniał 'nam' przekazać słownika - raczej celowo/ - nie dość,
że
> to język "Elfów" to jeszcze sprytnie /vel, vel, vel..../ wykorzystuję
> potężną moc "METAFORY ELFOWEJ".
>
> Dlaczego lane kluchy? A zerknąć no proszę do powyższego lineczka :)
> Jelektronik jak w m. szczelił /sorry/. Ta?
> A czym jest pomiar? /tutaj gada następny techniczny ludek ;)/
> "Pomiar - jest to porównywanie danej wielkości fizycznej z wielkością
> fizyczną tego samego rodzaju przyjętą jako wzorzec."
>
> Mówiąc krótko: porównanie wielkości mierzonej z wzorcem.
>
> Hmm... a co robi KingJ.? Serwuje 1000000 słów które nie są niczym innym
jak
> ANALOGIAMI /porównaniami z wzorcem/. Zwykłe porównania!
> Dlaczego Jurek bywa nudny? Ponieważ za mało jest Jurka w Jurku...
> Jurek jest tylko książką z cytatami - jest maszyną porównującą /liczydłem,
> kalkulatorem/ i wypluwającą "0" lub "1" /w zasadzie prawie zawsze "0" -
> dlaczego? Ponieważ ASCII-Jurek brzydzi się ludźmi i ogólnie życiem.... ma
> dosyć tego smrodu Matrixa - tak?/
> A kiedy wypluwa "1" - to iska aż smród idzie... :( /swoich ziomali/ - i
tym
> samym iskaniem wypluwa kolejne "0" dla "Szympansów" nie obiętych iskaczą
> amnestią.
>
> Ale, ale - ale czasem Jet jakby zapominał o tym całym /własnym/ maupowaniu
i
> smrodku i pisze tak, że aż dreszcze... i dech w piersi zapiera - czujecie
> podobnie? A może to tylko ja.... /nie wiem/.
> /to tak w kwestii iskania ;)/
>
> Co to jest rozwój? Rezonans? O taką PSP walczymy? /kto my? :)/
> No właśnie... Jerzy jako belfer /pisałem o "iskierce"/ kolekcjonuje plomby
> ołowiane...
> Jako dziecko wygrzebywałem takie plomby z rampy kolejowej - ołów potrzebny
> był do wyważenia modelu samolotu... /model ze składnichy harcerskiej -
zwał
> się chyba "Sowa" i składany był z balsy - droga była jak chol... - a
całość
> oklejaliśmy papierem japońskim :)/
> Wracając do tematu:
> Dopóki wagon zamknięty... mamy zadakę - człowiek/wagon - zagadka....
> Trzeba "potężnej" siły żeby 'wywalić' dzrzwi /patrz zerwać plombę - patrz
> "wywlec" człowieka na lewą stronę - patrz usmażyć jego móżdżek na
grillu/ -
> i co? ASCII-Jurek 'wpier..dziu' te drzwi, zrywa plombę i zagląda do środka
> wagonu/makówy... brrr
>
> I co? Co tam jest? Albo "żyleta". Albo "kał" /patrz: albo "0" albo "1"/.
> Albo pusto - o cholera! A tego nie było w planach... Albo, albo... Ale
> powtarzam - aby 'wypier..dziu' TE drzwi, potrzebne jest niezłe "jeb" z
> Jetowego respiratora "pierwszej pomocy" - z Jetowego "ostrego dyżuru". JEB
> 220V - bo która maupa przestaje być maupą? :))
> Jak sprawdzić co było w wagonie bez konsultacji z Jetem? To proste -
> wystarczy poczekać...
> Człowiek albo wróci i popracuje /nad czymkolwiek/ albo więcej się nie
pokaże
> i też popracuje /jest kontakt na priv/ albo cisza... albo, albo... Czy
jest
> coś bardziej przyjemnego od "zgrzytu" ludzkiego móżdżku? ;)
>
> To co jest /a raczej było/ w ASCII-Jurku BANALNE to jego konsekwencja
/która
> ostatnio się wali jak autorytet Mylera/ i powtarzanie /powtarzanie matką
> nauki - kto to powiedział? :)/.
> To co ASCII-Jurka wykańcza, to imo zapętlanie się we własnych pragnieniach
> Geniusia - patrz "wyższość rasy Jetyjskiej".
> Można się nauczyć na pamieć cytatów czy wymalować je na miernej/mizernej
> stroninie, ale nie można się nauczyć BYCIA WIELKIM, HARYZMATYCZNYM,
> KOMUNIKATYWNYM, DOBRYM CZŁOWIEKIEM /czy_tam ASCII-Kreaturą/, dlatego Jurek
> prędzej połknie swoje wymioty niż ZAMAŁPUJE /powtarzam ZMAUPUJE/ SPOSÓB
> BYCIA WIELKICH LUDZI....
>
> /człowiek się rodzi... i albo kocha innych ludzi albo nimi poniewiera pod
> płaszczykiem "umiłowanego" i "własnoręcznie" ubzduranego - czasem
> graniczącego z obsesją - GENIUSIA ;)/
>
> "O" lub "1"? Chyba guzik prawda.. :) Zmienia się otoczka
"gombrowiczowskiej
> gęby" ;)
>
> Cukiernik, murarz, tynkarz, akrobata /gupi - ale zachwyca się ludźmi,
> Jurkiem tyż /
>
> P.S. A w razie czego schowam się w ciemny kąt... tak że nikt mnie nie
> znajdzie... skulę się tam i zasnę.. A rano znowu będzie nowy dzień... /i
tak
> zrobię to co do zrobienia mam - choćbym znowu musiał włazić w ten ciemny
> kąt/.
>
> --
> Pozdrawiam Serdecznie
> Tomek Tyczyński
>
> **
> "Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
> pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-11 21:27:00

Temat: Re: Eter
Od: "re:" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Vesemir" <v...@k...pl>
news:ben8kg$nqh$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Jezus Maria, Błogosławiona, Przenajświętsza, Zawsze Dziewica,
> Bogurodzica, Maryja!!!!
> Jak ci cię chciało człowieku?
>
> Ves!!!!!

to jest pewnie tak silna potrzeba, że choćbyś chciał
to nie jesteś w stanie się powstrzymać ;)

re:

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-11 21:37:50

Temat: Re: Eter
Od: "cbnet" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

zielsko:
> Czy Jerzy jest geniuszem ktorego niedoceniamy?
> [...]
> Dlaczego Jerzy nie przyznaje sie do bledow?
> Bo jest geniuszem?

Dla mnie JeT nie jest geniuszem. Posiada bardzo niepospolita,
wielowatkowa umyslowosc, ale geniusz z niego zaden, chocby
z uwagi na pewien brak dystansu do tego co ~porusza jego umysl,
a co czesto anektuje mentalnie.

Punkt widzenia jaki przedstawia jest nieraz interesujacy.
Najbardziej w jego tekstach irytuje mnie to ze zaprzecza wprost
temu co pisze przy innych okazjach - efekt fascynacji myslami
ktore 'wyciaga' z roznych, sprzecznych ze soba zrodel.

Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-11 23:21:22

Temat: Re: Eter
Od: "silvio_manuel" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:benaj3$rt4$1@news.onet.pl...

> Dla mnie JeT nie jest geniuszem. Posiada bardzo niepospolita,
> wielowatkowa umyslowosc, ale geniusz z niego zaden, chocby
> z uwagi na pewien brak dystansu do tego co ~porusza jego umysl,
> a co czesto anektuje mentalnie.
>
> Punkt widzenia jaki przedstawia jest nieraz interesujacy.
> Najbardziej w jego tekstach irytuje mnie to ze zaprzecza wprost
> temu co pisze przy innych okazjach - efekt fascynacji myslami
> ktore 'wyciaga' z roznych, sprzecznych ze soba zrodel.

"No ładnieś nam pan to wszystko wyśpiewał"
S.Bareja - Miś

Na dane coś należy jednak patrzeć jak na proces. Jednak aby tak się stało
należy BYĆ TYM PROCESEM. Czy tak właśnie było ?

silvio


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-12 08:05:46

Temat: Re: Eter
Od: "zielsko" <4zielsko@USUN_TOhoga.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 03-07-11 tycztom napisał(a)

> zielsko wrote:
>
> Permanentna ynwygylacja.
>
> :))
>
> Zapomniałes o tym:
> http://www.elektroda.pl/uzytkowa/plmiscelektr/1998_0
2/02_98143.htm#403

Ja tylko szukalem jego postow w google bo chcialem sobie poczytac cos z
nudow i tak wyszlo ze zaczely sie ukladac w chronologicznie i wyszly
rozne ciekawe rzeczy. A czytalem losowo. Wiec bez tendencyjnosci :)


[ciach bo dlugie;) ] ale dziekuje Ci za to.

--
Paweł Zioło (zielsko)

www.fotozielsko.prv.pl

Non Nobis Solum Sed Toti Mundo Nati

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

ZAGADKA było: Re: Condillac... i co dalej?
muzyka
dlaczego??
Popłakałem się
do JeT'a --> od glizdy re:

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »