Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Etyka lekarska ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Etyka lekarska ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 96


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2000-01-26 15:14:44

Temat: Odp: Odp: E
Od: "Marcin" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik expert <e...@f...onet.pl> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:3...@f...onet.pl...
> > Znakomicie znane na swiecie , i absolutnie zdrowe - choroba jest
> > sprawa chorego , nie jego rodziny - jesli chory chce poinformowac
> > rodzine zrobi to sam , lub zezwoli lekarzowi.
> >
> Obys zony i dzieci nigdy nie mial, skoro masz takie wzorce.
Nie przejmuj sie - ja informacje zdobede...
> > > bzdura.
> > > zatajanie informacji o stanie pacjenta jest karalne.
> > > Ma wiedziec dziecko i opiekun prawny.
> > > Zatajanie jest karalne na swiecie.
> > > Zadzwon do konsula ameryykanskiego to cie oswieci.
> >
> > Hallo - zyjemy w niepodleglym i suwerennym panstwie ,
>
> w ktorym zatajanie informacji o stanie zdrowia dziecka jest karalne.

A czy ja mowie o zatajaniu - jesli nie mam pewnosci to nie klapie
ozorem rodzinie , co najwyzej kolegom i kolezankom po fachu......Co
mam powiedziec ze podejrzewam raka , a to tylko niezlosliwy guz , badz
przerosniety w wyniku stanu zapalnego wezel chlonny???. Wiem z
dostatecznie duza pewnoscia mowie - diagnoza czlowieka , szczegolnie
dziecka , to nie diagnoza fiata 126p - tam zazyczaj wiesz co nie
dziala , tutaj na podstawie wiedzy i badan , a takze swojego
doswiadczenia musisz sie domyslic......

> > > To jest chore co piszesz i szkodliwe dla ludzkiej populacji.
>
> > Szkodliwosc dla populacji stanowia li i jedynie twoje listy ,
> > demaskujace miedzynarodowy spisek prawnikow , lekarzy i
ekonomistow w
> > celu wyludnienia ziemi . Spisek ktory sobie skonfabulowales.
>
> nie spisek,
> ale konkretny program w telewizji interesujaco i praktycznie
przedstawil
> problem praktyki eutanazyjnej na swiecie
> w odroznieniu od twoich konfabulacji.
>
> Masz problemy dyskutuj z redaktorami, ktorzy nakrecili ten program.
Powtarzam program "Fronda" nie jest dla mnie wiarygodny....Jak cala
TiVi

> Pamietaj, ze masz prawo wykonywania zawodu lekarza
> a nie prawo do handlowania informacja.
Moge cie z czystym sumieniem zapewnic ze ni grosza nie wzialem i nie
wezme za informacje o stanie zdrowia chorego - lekarz to nie program
sharewarowy ktory robote wykona ,tyle ze za wyniki trzeba zaplacic.

> To juz inna profesja.
>
> Jak czekam na nauczycieli idacych twoim sladem i odmawiajacych
rodzicom
> informacji o wynikach nauczania dziecka.
To inny temat - wyniki dziecka powinny byc omawiane w trojkacie
nauczyciel , rodzic , uczen , ew. wzbogaconym o psychologa szkolnego
przy wiekszych problemach z nauka - zbiorowy sped rodzicow z przede
wszystkim glosnym krytykowaniem nie jest wlasciwym sposobem
informowania o postepach w nauce - ale to juz na pl.soc.edukacja sie
nadaje

> Jak to w ogole mozna rodzicom mowic jak sie dziecko uczy,
> przeciez to jego prywatna sprawa, aczkolwiek, jakkolwiek
> a jakim w ogole prawem rodzic moze smiec wiedziec jak jego dzieci
sie
> ucza.
> A wynocha z nim.
> To jest po prostu chore co piszesz, dotyczy abstrakcyjnych
pojedynczych
> przypadkow.
>
> Obsesja typu Kriminal-Polizist, ze kazdy na ulicy to potencjalny
> morderca, albo zlodziej.
> a kazda rodzina to zgedenerowana, maz wyrodny, dzieci narkomany
> a rodzina to przeklenstwo.
Moze jestem ograniczony umyslowo ,ale nie wiem o co ci chodzi w
ostatnim fragmencie twojej wypowiedzi
> To jest chore myslenie.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2000-01-26 15:14:48

Temat: Odp: Etyka lekarska ?
Od: "Marcin" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sprawa wyglada wiec jasno - lekarz informuje pacjenta - jakby nie bylo
swojego klienta - co klient z ta informacja zrobi - jego sprawa , moze
informowac bliskich , ale nie musi. Za pacjenta wypowiadam sie tylko
wtedy gdy on sam nie jest w stanie. Proste jak metr sznurka w kieszeni
Użytkownik Wiesio <w...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:Lzhj4.3945$H...@n...tpnet.pl...
> Kuba Kowalski napisał(a) w wiadomości: >
> >Wydaje mi sie, ze zona powinna sama decydowac, o czym ma wiedziec
jej
> >maz, jesli lekarz zna malzenstwo, ......ble, ble, ble...... to
powinien
> powiedziec
>
> a jakim to prawem lekarz ma sie wtracac w sprawy rodziny swojego
pacjenta???
> Twoim zdaniem ma zaczac szpiegowac i podsluchiwac meza co mowi do
zony, i
> OCENIAC!!! czy sie nadaje do tego zeby cos wiedziec na temat swojej
zony czy
> nie! lekarz to nie sad on ma swoja robote!! MA LECZYC!! a nie
zajmowac sie
> sprawami detyktywistyczno-sadowymi!
>
> >W przypadku rodziny podobnie - jesli ktos sie interesuje zdrowiem
kogos
> to wtedy idzie do lekarza, daje lapowe i wie wszystko a lekarz
przynajmniej
> zacznie sie starac o zdrowie pacjenta zamiast szpiegowac, sadzic,
tak jak
> to ty proponujesz, bo lekarz ma leczyc i do tego ma tylko
uprawnienia!
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2000-01-26 15:14:52

Temat: Odp: Etyka lekarska ?
Od: "Marcin" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

JAASNE , przez pecherz i petle jelit , a moze przez obrecz konczyny
dolnej??? Przy pomocy palca i owszem - przez odbytnice .
Użytkownik expert <e...@f...onet.pl> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:3...@f...onet.pl...
> w badaniu palpitacyjnym mozna wykryc brak macicy.
> Medline.
>
> Jarosław Łączkowski wrote:
> >
> > Ha, ha, ha, chyba przez ginekologa...A moze Pan Expert jest takze
> > ginekologiem, bo z duzym poczuciem wlasnej kompetencji wypowiada
sie w wielu
> > sprawach, w tym takze ginekologicznych?
> > Jaroslaw Laczkowski
> >
> > Użytkownik expert <e...@f...onet.pl> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych
> > > BTW Brak macicy jest wyczuwalny.
> > > zly przyklad.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2000-01-26 15:14:53

Temat: Odp: Anty-E
Od: "Marcin" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik expert <e...@f...onet.pl> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:3...@f...onet.pl...
> A sprawy majatkowe
> > w obrebie rodzin czesto przyslaniaja wspolczucie. I to wlasnie moi
> > przelozeni klada nacisk na takie formalnosci, jak tajemnica
lekarska.
>
> Na jakie formalnosci ?
> Moim zdaniem naruszane jest prawo pod pretekstem ochrony wlasnych
praw i
> statusu lekarza.
>
> Interes lekarza nie moze byc stawiane nadrzednie wobec interesow
> pacjenta i jego rodziny.

Tylko pacjenta .

> To w koncu w domu bedzie kontynuowana rehabilitacja, zapewniana
opieka
> i to nie byle jaka opieka, a czesto wielotygodniowa, moze
> wielomiesieczna i kosztowna,
> a koszty tej opieki nie bedzie ponosil szpital , ani kasa chorych,
> ale rodzina.

Wtedy rodzina jest informowana - potrzeba tego i tego , szpital tego
nie zapewni

> W koncu to znaczne koszty leczenie beda pokrywane wylacznie przez
> rodzine ( patrz zakres uslug medycznych zapewnianych przez kasy
chorych)
>
> Czy twoim interesem jest, aby rodzina powiedziala bye bye
> lecz sie sam, opiekuj sie sam
> albo zdychaj ?
>
> Z kodeksu rodzinnego wynika obowiazek opieki na chorym malzonkiem,
> dzieckiem, wzajemne alimentowanie
Tajemnica lekarska jest pomiedzy lekarzem i pacjentem , jak miedzy
ksiedzem a spowiadanym - czy bedziesz pytal sie ksiedza jakie grzechy
czlonek twojej rodziny zeznal i jak pokute otrzymal???

> I to prawo jest nadrzedne wobec tajemnicy lekarskiej,
> ktora tak interpretowana nie sluzy interesowi pacjenta , temu
ustawowemu
> jak i zwiazanemu z recovery.
> Moze byc tak, ze pacjent nie mowi o chorobie rodzinie,
> ale niech na boga ta kasa chorych zapewni
> pelna opieke szpitalna i poszpitalna
> w ramach zobowiazania.
>
> Wtedy bede mial gwarancje, ze to nie moj obowiazek opiekowania sie
> czlonkiem rodziny, ze kasa chorych przejmuje to zobowiazanie na
siebie.
>
> A gdy zobowiazanie nie jest cedowane jeno przywileje,
> to
> powolywanie sie na nadrzednosc tajemnicy wobec interesu pacjenta i
> rodziny jedynie szkodzi wizerunkowi opieki lekarskiej,
> gdyz deklaruje jedynie interes jednej strony.
Ile jest tych przypadkow gdzie pacjent nie zyczy sobie informowania
rodziny - bez uzycia palcy policzysz.
> NJiech nawet ta twoja, czy inna akademia przegra i ten i kilka
innych
> procesow o rzekome naruszenie tajemnicy lekaarskiej
> ale niech interes pajcenta i rodziny bedzie nalezycie chroniony.
>
> W koncu szpital czy AM to podmioty gospodarcze dzialajace na rynku,
> raz przegraja ,raz wygraja
> ale to sa koszty dzialalnosci , ktore trzeba ponosic.

I dzieki temu kolejny zabieg nie zostanie przeprowadzony , pieniedzy
na sprzet nie bedzie , a lekarze i pielkegniarki wyjda na ulice bo nie
zaplacono im pensji = oto wynik przegranych spraw

> Brak uzasadnienia aby ryzyko prowadzenia biznesu pod nazwa: leczenie
> chorych , bylo przenoszone na pacjentow.
>
> jak sie zatruje jedzeniem podczas pobytu to jego wina
> jak umrze, to jego wina ,. bo nie byl dosc zywotny aby przetrwac
> terapie.
>
Szpital to nie zabawa w remizie - zarciem nie truja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2000-01-26 15:50:38

Temat: Re: Odp: Anty-E
Od: expert <e...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tajemnica lekarska jest pomiedzy lekarzem i pacjentem , jak miedzy
> ksiedzem a spowiadanym - czy bedziesz pytal sie ksiedza jakie grzechy
> czlonek twojej rodziny zeznal i jak pokute otrzymal???

Rozbawilo mnie to dziecinne porownanie.
Wiara jest trwalym elementem zycia duchowego w przeciwienstwie do
choroby, ktora nas dotyka od czasu do czasu i stanowi formy pokuty, ani
kary bozej.

Stosunek spowiadanego do spowiednika nie ma charakteru kontraktu, umowy
cywilno-prawnej, jest regulowany prawem kanonicznym.

Lekarz nie moze sie uznawac za spowiednika dusz pacjentow
moze sie jedynie nim zostac, gdy zdobyl nalezyte uznanie i zaufanie
pacjenta.
Ale we wspolczesnej medycynie brak miejsca na medyczne spowiadanie.
Terapie to
1. diagnostyka
2. leczenie
3. recovery
i koniec

Moze byc lekarzem i kanonik, ale uzurpowanie sie zaufania spowiednika
przez lekarza stanowi naruszenie norm etycznych i zasad wiary.
Wystepuje tutaj element przymusowego uzaleznienia
ty mnie leczysz, ja jestem leczony
ale uzaleznienie jest obecne jedynie do chwili
gdy uzalezniony jnie skorzysta z pomocy rodziny.
Wtedy powraca zdrowy stosunek zlecenia, umowy kupna/sprzedazy uslugi
medycznej.

Pacjent nie musi przyjmowac statusu spowiadajacego
a korzysta z pelni praw obywatelskich, jaka rownouprawniona strona
umowy a nie poddany.


>
> > I to prawo jest nadrzedne wobec tajemnicy lekarskiej,
> > ktora tak interpretowana nie sluzy interesowi pacjenta , temu
> ustawowemu
> > jak i zwiazanemu z recovery.
> > Moze byc tak, ze pacjent nie mowi o chorobie rodzinie,
> > ale niech na boga ta kasa chorych zapewni
> > pelna opieke szpitalna i poszpitalna
> > w ramach zobowiazania.
> >
> > Wtedy bede mial gwarancje, ze to nie moj obowiazek opiekowania sie
> > czlonkiem rodziny, ze kasa chorych przejmuje to zobowiazanie na
> siebie.
> >
> > A gdy zobowiazanie nie jest cedowane jeno przywileje,
> > to
> > powolywanie sie na nadrzednosc tajemnicy wobec interesu pacjenta i
> > rodziny jedynie szkodzi wizerunkowi opieki lekarskiej,
> > gdyz deklaruje jedynie interes jednej strony.

> Ile jest tych przypadkow gdzie pacjent nie zyczy sobie informowania
> rodziny - bez uzycia palcy policzysz.

Czyli niewiele.
Zatem opisz kazdy indywidualny przypadek.
Omowimy je i zakonczymy dyskusje.

To nie jest naprawde tak, ze jak samochod przejechal pod moim oknem
kobiete przebiegajaca przez droge, to droge na drugi dzien zamknieto.

> > NJiech nawet ta twoja, czy inna akademia przegra i ten i kilka
> innych
> > procesow o rzekome naruszenie tajemnicy lekaarskiej
> > ale niech interes pajcenta i rodziny bedzie nalezycie chroniony.
> >
> > W koncu szpital czy AM to podmioty gospodarcze dzialajace na rynku,
> > raz przegraja ,raz wygraja
> > ale to sa koszty dzialalnosci , ktore trzeba ponosic.
>
> I dzieki temu kolejny zabieg nie zostanie przeprowadzony , pieniedzy
> na sprzet nie bedzie , a lekarze i pielkegniarki wyjda na ulice bo nie
> zaplacono im pensji = oto wynik przegranych spraw

Nieprawda.
Kazdy podmiot gospodarczy dzialajacy w branzy opieki medycznej jest
ustawowo zobowiazany do wykupienia polisy OC
i z tej polisy jest oplacony koszt prawnika, koszty sadowe, postepowania
i ewentualne odszkodowanie dla pacjenta.

Zatem skoncz dupotrucie.

>
> > Brak uzasadnienia aby ryzyko prowadzenia biznesu pod nazwa: leczenie
> > chorych , bylo przenoszone na pacjentow.
> >
> > jak sie zatruje jedzeniem podczas pobytu to jego wina
> > jak umrze, to jego wina ,. bo nie byl dosc zywotny aby przetrwac
> > terapie.
> >
> Szpital to nie zabawa w remizie - zarciem nie truja

Nie truja, ale przypadki zatruc sie pojawiaja
i odszkodowania sa pokrywane z obowiazkowego ubezpieczenia OC.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2000-01-26 21:08:49

Temat: Re: Etyka lekarska ?
Od: "Krzysztof Jastrzebski" <f...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Kamil Uminski <d...@k...umcs.lublin.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:j...@4...com..
.


> uwaza Pan za dopuszczalne czytanie listow do Panskich rodzicow ?

Jak slusznie zauwazyl moj przedmowca, przyklad moze nie tyle odwraca kota
ogonem, co sluzy uniknieciu odpowiedzi na NAPRAWDE zadane pytanie,
udzielajac jej na pytanie nie zadane.


> To ja tez powtorze - bo nikt nie jest _z zalozenia_ uprawniony do poznania
> tajemnicy lekarskiej.

To interpretacja stworzona przez prawnikow, ktorzy jak slusznie zauwazyl (w
drugim z watkow dotyczacych tego tematu) pan Marek Sobolewski (cyt.): "brna
w szczegóły zatracając cel, zapominając, że sterują ludzkim życiem..tak
jakby ich to miało nie dotyczyć.."

Wedlug mojej opinii niestety wielu sposrod lekarzy ten blad powiela.


> PS. Zapraszam do przeczytania artykulu GL o tajemnicy lekarskiej - link z
> mojego serwisu z czesci "Medyczne" lub
>
> http://www.nil.org.pl/gazeta/gl99/05-99-22.htm

Zajrze w wolnej chwili, choc zapoznalem sie juz ze spora iloscia tekstow (do
ktorych mnie tu odsylano) dotyczacych tego tematu i jak napisalem w drugim z
watkow - jedynie poglebily one moje watpliwosci, i takze wyjasnilem
dlaczego.


--
Pozdrawiam
Krzysztof Jastrzebski <><
priv: f...@p...com http://free.polbox.pl/f/family/
firm: j...@p...com http://free.polbox.pl/j/jotkajot/
mirr: f...@p...onet.pl http://priv2.onet.pl/wa/family/
mirr: k...@g...com http://www.geocities.com/Heartland/Acres/4282/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2000-01-26 22:31:41

Temat: Re: Etyka lekarska ?
Od: expert <e...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Bazyl wrote:
>
> U?ytkownik expert <e...@f...onet.pl> w wiadomooci do grup
> dyskusyjnych napisa?:3...@f...onet.pl...
> > w badaniu palpitacyjnym mozna wykryc brak macicy.
> > Medline.
>
> i ile takich braków w swoim zyciu wykryles?
> Bo ja narazie w badaniu zdalnym wykrywam brak mózgu u niektórych
> "dyskutantów"
> Tatiana
To otworz klinike.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2000-01-27 10:33:27

Temat: Re: Anty-E
Od: "Wiesio" <w...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

>Marcin napisał(a) w wiadomości: ...
>Tajemnica lekarska jest pomiedzy lekarzem i pacjentem , jak miedzy
>ksiedzem a spowiadanym - czy bedziesz pytal sie ksiedza jakie grzechy
>czlonek twojej rodziny zeznal i jak pokute otrzymal???
>

a gdy ksiedza spytasz czy twoj syn byl na religji grzeczny to ksiadz odpowie
ze to wylacznie sprawa twojego syna a nie twoja???


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2000-01-27 13:02:12

Temat: Odp: Etyka lekarska ?
Od: "Marcin" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik expert <e...@f...onet.pl> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:3...@f...onet.pl...
> > Nie jestem prawnikiem, ale nie podobaloby mi sie jako pacjentowi,
gdyby z
> > zalozenia ktos mial prawo dostepu do moich tajemnic. Na przyklad -
czy
> > uwaza Pan za dopuszczalne czytanie listow do Panskich rodzicow ?
>
> Panie Kamilu.
> Zawraca Pan kota ogonem.
> Choroba czesto prowadzi do smierci.
Czasem prowadzi - i lekarza rola jest temu zapobiec.....
> Czesto jedynie wlasciwa diagnoza + duzo kasy moze wybawic czlonka
> rodziny od smierci.
> KPW ?
>
> A listy niech Pan sobie wsadzi do ....
>
> >
> > Ja bez zgody moich tego nie robie i nie winilbym listonosza, gdyby
> > powolujac sie na tajemnice korespondencji nie chcial mi wydac
listow do
> > moich bliskich.
>
> Pisz Pan na temat, albo koncz te zalosne dywagacje.
>
> > >Powtorze tu wczesniejsze pytanie:
> > >Czemu nie wystarczy _brak niezgody_ ?
> >
> > To ja tez powtorze - bo nikt nie jest _z zalozenia_ uprawniony do
poznania
> > tajemnicy lekarskiej.
> Nie ma takiego pojecia jak
> tajemnica lekarska.
> To jest sredniowieczna przeszlosc
> gdy lekarze , ksieza , notariusze byli jedynymi zawodami opartymi na
> wyksztalceniu
> i mogli byc uznawani za osoby zaufania publicznego.
>
> Dodatkowo wiedza medyczna byla uznawana za tajemna ( lacina),
> niedostepna ..
> To sie zmienilo. Teraz ksiazki lekarskie moze kazdy kupic
> caly Medline jest publiczny i ,medycyna jest taka sama nauka jak
> chemia, fizyka, gornictwo czy geologia
>
No ale nikt nie oglasza w Medlinie jak nazywa sie pacjent , i gdzie
mieszka . Jest wiek i choroba
Nie chcialbys miec na przyklad rozgloszonej na caly swiat sytuacji ze
zachorowales na tzw "przymiot" czyli bardziej nowoczesnie - kile

> Brak jest podstaw do rzekomej ochrony tajemnicy lekarskiej
> gdy taka ochrona dziala na szkode pacjenta

Lekarz mowi pacjentowi - pacjent z wiedza robi co chce .
Najprosciej i najbardziej wlasciwie

> tak jak nie zakazuje sie produkcji samochodow, choc w wypadkach gina
> tysiace kierowcow.
>
> Nie moze istniec prawo, ktore dziala na szkode pacjenta,
> w przypadku, gdy to pacjent placi za usluge przez oplate skladek na
kase
> chorych.
Pacjent placi , pacjent jest informowany

> Powracajac .
> Ustawa o ochronie danych osobowych stanowi wlasnie ze pacjent ma
pelny
> dostep do wszelkich informacji osobowych o nim zbieranych i
gromadzonych
> i moze zadac ich ujawnienia.

Ale nie mozna ich ujawnic bez zgody pacjenta
Nie spotkalem sie z nie poinformowaniem pacjenta - co innego rodziny -
w koncu nie wiadomo czy pacjent chce by wyjawiano jego dane osobowe.

> I niech jedynie lekarz ujawnia i wyjawia wszystkie informacje
gromadzone
> o pacjencie
> a pacjent je bedzie przekazywal komu zechce.
>
> Ale poki lekarz nie ujawnia tych informacji
> to narusza warunki kontraktu i narusza ustawe o ochronjie danych
> osobowych,
> gdyz uniemozliwia dostep do bazy danych z informacjami dotyczacymi
> zainteresowanego.

>
> I takie utajnianie informacji i danych osobowych jest juz zagrozone
> sankcjami z kodeksu karnego.
> I to wyjasnia przedmiot sporu.
>
> Wszystkie informacje z baz danych szpitala, lekarza, kasy chorych
> maja byc ujawnione pacjentowi w formie pisemnej, trwalej
> a on decyduje co z tym zrobi.
>
> Gdy informacje o jego stanie zdrowia, zagrozeniach zycia
> sa zatajane to wchodza w zycie przepisy kodeksu karnego i
> co najmniej procedura GIODO.
> Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2000-01-27 14:41:57

Temat: Re: Odp: Etyka lekarska ?
Od: expert <e...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Brak jest podstaw do rzekomej ochrony tajemnicy lekarskiej
> > gdy taka ochrona dziala na szkode pacjenta
>
> Lekarz mowi pacjentowi - pacjent z wiedza robi co chce .
> Najprosciej i najbardziej wlasciwie

Oczywiscie ze masz racje.
Ale tak jest w ameryce. Ze kazdy pacjent ma telefon przy lozku i dzwoni
kiedy zechce.
Ale jak lezy w narkozie to mu niestety trudno rozmawiac.

A jak stan ciezki, to szpital mowi, bierzcie go stad
albo anihilacja.

> Pacjent placi , pacjent jest informowany
Ale jak jest chory, ma bole to istotna jest pomoc rodziny
i ruszenie kasa i nie wyzional ducha, ze braklo jakiegos leku
albo szpital nie ma kasy na dodatkowe badania albo konsultacje
czy badanie tomograficzne.

Masz racje.
Najlepiej nieprzytomnemu pacjentowi mowic, ze na co choruje do uszka
a jak umiera to tajemnjica 100%

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

chlamydia
Witam...
Re: Homeopatia a działanie placebo...
Leczenie przeziebien - co dziala a co nie.
jeszcze raz chrzastka rekina

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »