« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-05-22 11:57:52
Temat: Fasolka po bretońsku - inaczejCześć
zrobiłam sobie na obiad coś takiego:
wymoczyłam przez noc białą fasolę,
stopiłam boczek wędzony, skwarki odłożyłam na talerzyk a na tłuszczu zeszkliłam
drobno posiekaną cebulę
zalałam cebulę sokiem marchewkowym, odcedziłam fasolę - wsypałam ja do marchewki
gotowałam całość tak długo, aż fasola była miękka
potem dodałam tam startą marchew, pietruszkę, seler i pokrojony w pierścionki
por, skwarki i kawałak pokrojonej w kostki kiełbasy. POnieważ zupa zrobiła się
dość gęsta, dolałam troche wody pozostałej z namoczenia fasoli.
Gotowałam całośc jeszcze jakis kwadrans, na koniec przyprawiłam solą, pieprzem,
majerankiem, maggi, czosnkiem - dosyć pikantnie.
Było pyszne. Mniam
Na razie
Halina
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-05-24 08:20:49
Temat: RE: Fasolka po bretońsku - inaczejFrom: h...@p...onet.pl
> POnieważ zupa zrobiła się
> dość gęsta, dolałam troche wody pozostałej z namoczenia fasoli.
> Halina
>
Ja się może nie znam, ale z tego, co się orientuję, to fasolę należy
gotować w innej wodzie, niż tej od moczenia, gdyż inaczej
jest....hmmm.... gazotwórcza ;-)))
--
Maya
"When God made man, she was only testing"
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |