Data: 2000-07-22 20:41:36
Temat: Film
Od: "Harry" <h...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam wszystkich!
Jestem tu pierwszy raz, ale wczesniej obserwowalem ta grupe. W koncu
postanowilem napisac.
Dzisiaj obejrzalem, moim zdaniem, jeden z lepszych ostatnio filmow. Chodzi
mi o "Malzenska rapsodie". Film poruszyl temat instytucji jaka jest
malzenstwo - czy warto w nia wstepowac czy nie. Bohaterzy filmu zrobili to
co uwazali za slusne, a nam widzom pozostawiono swobode wyboru (kazdy musi
sobie sam na to odpowiedziec). Zastanawialem sie juz nad tym problemem
wczesniej: najpierw mowilem sobie, ze nie bede chcial sie zenic, ale teraz
doszedlem do wniosku (jeszcze przed obejrzeniem filmu), ze jednak chcialbym
sie ozenic gdyz wtedy ma sie te druga osobe, ktora bedzie przy mnie w
roznych momentach zyciowych. Jednak dzisiaj - tzn. po obejrzeniu filmu nie
jestem znow do tego przekonany, przeciez faktycznie mozna zyc bez slubu,
ale.....
Moj plan na moje dalsze losy jest taki: slub najwczesniej w wieku 26, 27 lat
(po ukonczeniu studiow), z drugiej jednak strony czy da sie to wszystko
poustawiac - nie wiemy co nas w zyciu spotka. Jestem juz troche zamotany, a
co wy o tym sadzicie?
Pozdrawiam
Harry
|