« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-09-22 07:12:59
Temat: GABINET (w kuchni?)GABINET
Widzialem raz gabinet
Pelen krzywych luster
Napis nad jego wejsciem
Glosil wszem i wobec
POLSKI LUNAPARK
WYLACZNIE dla owiec.
Chciaz jam nie jest owca
Wszedlem, kupujac bilet
Odbicie napisu ujrzalem
Odczytalem LUPANAR
Z szoku juz nie osiwialem
Wlosów brak mi na glowie
Wewnatrz lustra, a w nich
Ryje jakies, same krzywe
Nos na kwinte opuszczony
Jak sep targajac padline
Tu ucho spiczaste widne
Wolf istny, choc nie polski
Taki zyrafi jest ten witz...
Choc znane juz od dawna
Kazdy reka kartke trzyma
Zeby widziano jaka nazwa
Spojrzysz na kartke polska
Z lewa na prawo czytana
W lustrze: z prawa na lewo
Pisownia jakas zagmatwana
Jakby robale jakies lazily
Umazane farba drukarska
Widocznie byly juz bez sily
Nawet ogona nie podnosily
Choc ostrugany - dziarsko.
Ale nazwa zyrafia malowana
Farba czarna, ta drukarska.
Polaku, nie chodz do tego
Cyrku, omin go z daleka
Przepedz tych cyrkowców
Nic dobrego cie nie czeka
Bo twoja glowe zbalamuca
Zmienia ci ja w ich kiepale
Sasiadów przeciw obróca
Stracisz twoje mienie cale.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-09-22 14:28:58
Temat: Re: GABINET (w kuchni?)
"Panslavista"
Ciach badziewia
A mowiles, ze to ja zre grzybki halucynogenne....
Twoje zachowanie zas mowi, ze nie tylko ty je zresz duzymi ilosciami, ale i
spirytem popijasz.
Dudus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-09-22 16:22:59
Temat: Re: GABINET (w kuchni?)> POLSKI LUNAPARK
> WYLACZNIE dla owiec.
> Chciaz jam nie jest owca.....
.....jeno baran.
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-09-22 17:33:45
Temat: Re: GABINET (w kuchni?)
"Barto" <b...@w...pl> wrote in message
news:ef12qe$ep3$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> POLSKI LUNAPARK
>> WYLACZNIE dla owiec.
>> Chciaz jam nie jest owca.....
>
> .....jeno baran.
>
> B.
I czytasz barana - twa yntelygencja niesłychana...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-09-22 17:52:35
Temat: Re: GABINET (w kuchni?)> I czytasz barana - twa yntelygencja niesłychana...
O twojej "inteligencji" więcej ludzi tu pisało, lecz do ciebie nigdy to nie
docierało. :-)
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-09-22 18:23:13
Temat: Re: GABINET (w kuchni?)
"Barto" <b...@w...pl> wrote in message
news:ef182d$q2l$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> I czytasz barana - twa yntelygencja niesłychana...
>
> O twojej "inteligencji" więcej ludzi tu pisało, lecz do ciebie nigdy to
> nie docierało. :-)
> B.
Dociera, dociera, beczenie owiec i niektórych tryków
Ja góral, choć nie baca, nie juchas, ja nie z robotników.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-09-22 18:52:38
Temat: Re: GABINET (w kuchni?)
> Dociera, dociera, beczenie owiec i niektórych tryków
> Ja góral, choć nie baca, nie juchas, ja nie z robotników.
A jednak głąb nad głąby! Durny cap! Oto przykład ......."juchas"
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-09-22 19:20:24
Temat: Re: GABINET (w kuchni?)
"Barto" <b...@w...pl> wrote in message
news:ef1beh$cu6$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Dociera, dociera, beczenie owiec i niektórych tryków
>> Ja góral, choć nie baca, nie juchas, ja nie z robotników.
>
> A jednak głąb nad głąby! Durny cap! Oto przykład ......."juchas"
> B.
Cieniasy czepiają się literówek, widzę, że jesteś jednym z kolejnych
trykaczy. To nie błąd, tryk potrawi zabić byka, trykacz tylko tryka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-09-22 19:33:29
Temat: Re: GABINET (w kuchni?)
Użytkownik "Barto" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ef1beh$cu6$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Dociera, dociera, beczenie owiec i niektórych tryków
>> Ja góral, choć nie baca, nie juchas, ja nie z robotników.
>
> A jednak głąb nad głąby! Durny cap! Oto przykład ......."juchas"
Mylisz siem koleś.
Slavny chce tu powiedzieć, że nie jest z rodu rzeźników, ani też nie
osiągnął wymaganego tam wykształcenia. Juchas to był taki koleś od zbierania
juchy.
Przecie pisze, że jest góral - no wiesz taki rower na dwa pedały.
Wielki Dzu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-09-22 23:42:34
Temat: Re: GABINET (w kuchni?)
"Wielki Dzu" <d...@w...pl> wrote in message
news:ef1dvg$ab1$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Barto" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:ef1beh$cu6$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>>> Dociera, dociera, beczenie owiec i niektórych tryków
>>> Ja góral, choć nie baca, nie juchas, ja nie z robotników.
>>
>> A jednak głąb nad głąby! Durny cap! Oto przykład ......."juchas"
>
> Mylisz siem koleś.
> Slavny chce tu powiedzieć, że nie jest z rodu rzeźników, ani też nie
> osiągnął wymaganego tam wykształcenia. Juchas to był taki koleś od
> zbierania juchy.
> Przecie pisze, że jest góral - no wiesz taki rower na dwa pedały.
>
> Wielki Dzu
I dżudża rozciągnięta na kółka, zaczepiona ich zębami, szarpana tymi
pedałami, i ciągnie, i wije się w kółko, pociągając przez zębatkę tylne
roweru koło, napędza wehikuł choć wcale jej niewesoło, gdyż dziób ma z tyłem
spięty, to hatko, metalową agrafką.
Chciałaby wołać, krzyczeć, lecz nic z tego, o losie, o zła mamono, może
tylko skrzypieć pro publico bono.
Cosi fan tutte...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |