« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-04-01 02:01:54
Temat: Gdzie mazurki z dawnych lat? / dlugieBabcia Jadwiga miala dosc burzliwa mlodosc jak na panne z jej rodziny,
pomniejszej szlachty gdzies ze wschodu. Na pensji bedac nie chciala sie
uczyc, i byla rebeliantka. Gdy Dziadek Bohdan, 10 lat starszy, poprosil
o jej reke, otrzymal pozwolenie natychmiastowo. Ale Babcia ciagle
jeszcze byla na pensji i gdy ja powiadomiono, ze ma wyjsc za maz za
naczelnika poczty z Wloclawka, postawila warunek. Jako, ze byla "urody
niezwyklej", Dziadek Bohdan zgadzal sie na kazdy warunek. Okazalo sie,
ze w czasie lat szkolnych Babcia Jadwiga zaprzyjaznila sie z panna,
ktora zostala zatrudniona przez ksiezne Lubomirska do swoich kuchni jako
nadzorczynie od zapraw. Babcia Jadwiga wyblagala "staz" polroczny w
tychze kuchniach, od czerwca do grudnia 1915 roku. Z listow i z
pamietnikow, jak i z pozniejszych zapraw, ktore sama probowalam wynika,
ze nauczyla sie sztuki szybko. Konfitury z bialych poziomek czy
marmolada z berberysu to niektore bardziej egzotyczne, ale i te
najzwyklejsze powidla czy dzem truskawkowy tez byly nie do pokonania.
Babcia opowiadala, jak dziewczyny siedzialy rzedem w kuchni na stolkach
i wsuwkami do wlosow drelowaly owoce berberysu czy agrest. Dzis jej
miedziana patelnia do konfitur, z pieczecia carska, wisi dumnie u mojego
kuzyna w kuchni w Polsce.
Pisze o Babci Jadwidze, bo robila ona najpiekniejsze mazurki w naszej
rodzinie. Dekorowane w galazki bazi, w pisanki czy zajaczki. Spod z
kruchego ciasta na gotowanych zoltkach, a wierzchy z czekoladowego
kaimaku z wloskimi orzechami, bialego kaimaku z laskowymi orzechami,
gorzkawej marmolady pomaranczowej udekorowanej migdalami, potem mazurek
paschalny (czyli z ambrozja), cyganski -masa bakaliowa pomiedzy waflami
(tak, jakby Cyganie obchodzili Wielkanoc:))), i jeszcze jakies inne.
Pamietam jakis zielony - chyba z arcydzieglem, pamietam bezowy z bita
smietana i malinami z kompotu.
Ach, jak mi sie teskni taka prawdziwa Wielkanoc - a w tym roku bede na
wakacjach w rezerwatach indianskich i tam na pewno nie bedzie szansy na
zrobienie Wielkanocnego sniadania.
Magdalena Bassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |