| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-04-03 23:51:42
Temat: Re: Gdzie tu sens?????
Użytkownik "Amnesiak" <a...@T...interia.pl> napisał w wiadomości
news:d2pt1v$j0k$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "jbaskab" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:d2pqsl$ckq$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> Jak sobie wyobrażasz nieakceptowanie "całej tej
>> około-papieskiej zbiorowej histerii"? Przy bezposrednim charakterze JP?
>
> No to już nie ja tego piwa nawarzyłem.
>
> Nie chcę podważać szczerości uczuć katolików, to byłoby zwyczajnie głupie.
> Nie dostrzegam w tym jedynie chrześcijaństwa.
Mam wrażenie że akurat tutaj nie chodzi w ogóle ani o chrześcijaństwo, ani o
papieża - a o osobę JPII. I nie jest to też kult jednostki- w życiu nikt się
do niego nie modlił, natomiast zawsze modlono się w jego intencji, tak jak
się modli za osobę szczególnie bliską. Chrześcijaństwo- jest od tego
niezalezne. Nie dla papieża sie chodziło do koscioła, choć on do niego
przyciągał. A reakcje wielu- sa chrześcijańskie- wielu nie- ale taka jest
specyfika tego naszego kraju.
Nie tak?:)
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-04-04 00:25:51
Temat: Re: Gdzie tu sens?????
Użytkownik "Amnesiak" <a...@T...interia.pl> napisał w wiadomości
news:d2ps04$mi7$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "tren R" <z...@g...bezspamu.pl> napisał
> w wiadomości news:d2pp7b$rrj$1@inews.gazeta.pl...
(ciach)
> > zresztą - czy sadzisz, ze papież był świadomy religijnie"?
> > ciekawe jak w tym kontekscie wytłumaczysz mi jego kult
> > maryjny..?
>
> O zmarłym dobrze lub wcale. Nie będę dziś krytykował JPII...
(ciach)
To czas refleksji...
Temat jest społecznie tak ważny, że chętnie wysłuchałbym,
czegoś konkretnego, za parę dni.
Ja sobie wytłumaczyłem. Więc, nie widzę tej "skazy".
Albo inaczej.
Wytłumaczyłem sobie. Choć, przyznaję z trudem.
A moje konsylium "wewnętrzne" mówi...
"zamknąłeś się w sobie Amn"
Pozwól w nowym wątku zadam pytanie.
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 06:56:19
Temat: Re: Gdzie tu sens?????
Użytkownik "jbaskab" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d2pvpp$5fe$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Amnesiak" <a...@T...interia.pl> napisał w wiadomości
> news:d2pt1v$j0k$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "jbaskab" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:d2pqsl$ckq$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
. Chrześcijaństwo- jest od tego
> niezalezne.
Jakiś koszmarny potworek mi się po nocy stworzył:)
Poczytałam sobie teraz cała dyskusję. To, o co Ci chodzi (czyli pozycja
papieża), to chyba jest składnikiem odwiecznych konfliktów pomiedzy
protestantami, a katolikami. Chyba nie ma za bardzo więc sensu przekonywanie
Ciebie do czegokolwiek:)?
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 10:06:10
Temat: Re: Gdzie tu sens?????W odpowiedzi na wiadomość <d2pto6$49e$1@news.onet.pl> z dnia Mon, 04 Apr
2005 01:21:05 +0200, napisaną przez Amnesiak:
<ciach>
>
> Proponowa?bym zasi?gn?? informacji ilu z tych pogr??onych w
> smutku i ?a?obie ma wiedz? na temat Dobrej Nowiny.
Myślałem, że rozmawiamy o katolikach :> jeśli wiesz o czym ja mówię.
--
Paweł Zioło
http://fotozielsko.w.szu.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 10:34:50
Temat: Re: Gdzie tu sens?????"Amnesiak" <a...@T...interia.pl> napisał(a):
> Będzie jak w tradycyjnej katolickiej szkole: w jednym ręku
> rózga, w drugim katechizm i uczymy się, dzieci, na pamięć?
> ;)
trafiłes kulą w płot, amnezyjny.
nie chodziłem do katolickiej a dostawałem po lapie "dziadzem krauze" - tak
nasz plastyk nazywał grubą listwę. po 10 razach miało się przywilej
uwiecznienia sie na "dziadziu"... z kolei, w tej samej szkole, mój geograf
i dyrektor szkoły, tarmosił nas za włosy (dlatego dzis juz prawie ich nie
mam) i strzelał rękami po głowach - taki mial styl wychowawczy,
rozumiesz...
bliskie ci jest myślenie środy?
> Salutowanie/oddawanie czci przełożonemu/dowódcy w policji
> nie popada w sprzeczność z celami, jakie stoją przed tą
> instytucją, a nawet w pewnym sensie umożliwiają ich
> realizację (o tyle, o ile służą niezbędnej w policji
> dyscyplinie i hierarchii). Oddawanie czci urzędnikowi
> kościelnemu popada natomiast w sprzeczność z celami
> chrześcijanina. Mam trzeci raz cytować Mateusza? Taka
> różnica.
naginasz sobie mateusza do własnych celów.
czy policjant mając szefa i jego z-cę dwóm panom się kłania?
oczywiście. dwóm służy? oczywiście. popada w sprzeczność? żadną.
relacja o której mówimy jest stricte nauczycielska.
nie ma tu służenia dwóm panom.
imho dorabiasz tę sprzeczność bo chcesz ją widzieć.
>> b. nazywanie go "ojcem świętym" - nie rozumiem dokładnie w
>> czym rzecz.
>> juz nawet jesli chodzi o kościół - on nie *czyni* świetym
>> nikogo.
>> on *ogłasza*
>> a to zasadnicza róznica.
>
> Zaraz, zaraz. Nie mówimy o ludziach ogłoszonych przez KK
> świętymi - to inna, choć też ciekawa bajka. JPII dopiero w
> przyszłości może zostać takim uznany.
miałem na myśli generalne ogłaszanie kogoś "świętym" przez kościół czy też
katolików jako takich.
> Nie "świętego" się czepiam, choć też powinienem, bo
> "świętym" jest tak naprawdę każdy wierzący chrześcijanin, w
> takim samym stopniu. Czepiam się "ojca" przede wszystkim.
a czemu?
padre, dammned, to nie był pontyfikat ojcowski?
taka ma byc rola - ojca dla owczarni. ojca - wychowawcy.
> Raczej nie wyobrażam sobie :). Ale 'duchowni', którzy
> zważywszy na - powiedzmy - realia socjologiczne zajmują się
> czymś innym niż wpływanie na szerzenie_świadomości pokazują,
> że nie są raczej "sługami Chrystusa". Czy Jezus i jego
> uczniowie byli 'realistami'? :)
jezus i jego uczniowie - pociągnąłbym kreskę między nimi.
jest nauczyciel, który żyje jak mówi i daje świadectwo sobą.
to domena przywódców religijnych. a czy wyznawcy już są tacy idealni?
im powszechniejszy kult, tym większe obszary płycizn, tak bym powiedział.
natomiast ja zasadniczo nie wiem, czy babcia fela, co nastawia radio maryja
na cały regulator to własnie taka płycizna. tak samo nie wiem jak wygląda
szerzenie świadomości u 95% sutanniarzy. raz lepiej raz gorzej. imho -
każdy znajduje to czego szuka. chcesz księży debili? proszę bardzo, sam
miałem z takim religię. chcesz księży mądrych? voila, spowiadałem się
kiedyś u takiego.
poza tym - nie sądź wszystkich swoja miarą.
dla babci feli może najlepszy jest ksiądz debil?
ale czy najlepszy jest dla katolicyzmu?
hmmm... a ty wiesz co jest najlepsze?
> O zmarłym dobrze lub wcale. Nie będę dziś krytykował JPII...
bo też i trudno by go było za życia skrytykować.
imho - dlaczego mówisz o krytykowaniu? czyżbys przedkładał to nad polemikę?
a poza tym - alway look on the bright side of life, la la, lalalalalala
:)
>> ee tam
> Tak, tak :).
co ty!
--
http://trener.blog.pl - przemoc, seks, krew
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 13:13:41
Temat: Re: Gdzie tu sens?????HardStyler wrote:
> A ja pamietam! Na pierwszym planie w tamtym okresie byla smierc Waldka
> Milewicza... Wszystkie media zepchnely tragedie w Azjii na drugie
> miejsce na rzecz jednego czlowieka. Byl wspanialym dziennikarzem, ale
> to przesada byla.
Hard, o czym Ty tutaj piszesz, bo nie bardzo rozumiem.
Miales na mysli w poprzednich postach tragedie Azji zwiazana z
Tsunami..tak?. Jesli nie, to napisz moze jaka.
Bo Milewicz zginal w maju 2004 roku. A tsunami w Azji mialo miejsce pare
miesiecy temu.
Wiec?
--
Margaret 600357 m...@p...fm
Tak dlugo bede sie przelamywal, az sie stane caloscia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 13:23:11
Temat: Re: Gdzie tu sens?????Użytkownik "jbaskab" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d2pvpp$5fe$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Mam wrażenie że akurat tutaj nie chodzi w ogóle ani o
> chrześcijaństwo, ani o papieża - a o osobę JPII. I nie
> jest to też kult jednostki- w życiu nikt się do niego nie
> modlił, natomiast zawsze modlono się w jego intencji, tak
> jak się modli za osobę szczególnie bliską.
> Chrześcijaństwo- jest od tego niezalezne. Nie dla papieża
> sie chodziło do koscioła, choć on do niego przyciągał. A
> reakcje wielu- sa chrześcijańskie- wielu nie- ale taka
> jest specyfika tego naszego kraju.
> Nie tak?:)
Mogę przystać na sformułowanie "chrześcijaństwo jest od tego
niezależne" :).
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 13:24:37
Temat: Re: Gdzie tu sens?????Użytkownik "jbaskab" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d2qon3$1pn$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Poczytałam sobie teraz cała dyskusję. To, o co Ci chodzi
> (czyli pozycja papieża), to chyba jest składnikiem
> odwiecznych konfliktów pomiedzy protestantami, a
> katolikami. Chyba nie ma za bardzo więc sensu
> przekonywanie Ciebie do czegokolwiek:)?
No wiesz... jest jeszcze taka opcja, że przyjmiesz
całkowicie mój punkt widzenia ;))).
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 13:25:43
Temat: Re: Gdzie tu sens?????Użytkownik "eTaTa" <e...@g...pl> napisał w
wiadomości news:d2q1dh$fp2$1@inews.gazeta.pl...
> A moje konsylium "wewnętrzne" mówi...
> "zamknąłeś się w sobie Amn"
>
> Pozwól w nowym wątku zadam pytanie.
Pozwalam i czekam na rozwinięcie werdyktu konsylium :).
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-04 13:29:43
Temat: Re: Gdzie tu sens?????Użytkownik "jbaskab" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d2qon3$1pn$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Poczytałam sobie teraz cała dyskusję. To, o co Ci chodzi (czyli pozycja
> papieża), to chyba jest składnikiem odwiecznych konfliktów pomiedzy
> protestantami, a katolikami.
Dziwne, że nawet nie przyszło Ci do głowy, że przy rozmowie o pozycji
Papieża można by się odwołać do początków chrześcijaństwa
(poprzedzających o długie wieki powstanie protestantyzmu).
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |