Data: 2004-10-16 14:46:52
Temat: Glinki
Od: "hihi" <h...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,
Czytając grupę od jakiegoś czasu postanowiłam nabyć coś, co poprawi stan
mojej mieszanej, skłonnej do podrażnień i przesuszeń cery. Wiem, że dobrze
byłoby kupić glinkę, wiem, że dobrze będzie szukać polecanej tu Argiletz,
wchodzę więc na esentię i patrzę, zielona, czerwona, biała, różowa, żółta...
No i niby wszystkie oczyszczają, regulują, rewitalizują...
Czerwona odpada, bo do normalnej i suchej zalecają, różowa też nie, ale
biała, żółta i zielona generalnie by pasowały, ze skłonieniem się ku
zielonej, tylko, że... wymieniona litania jej dobroczynnych właściwości
sprawia, że zastanawiam się, czy to nie jakaś magiczna mikstura oraz, czy
może lepiej jej sobie nie podarować, bo można przedobrzyć? Bo mimo, że cera
mieszana, to ma skłonność do podrażnień, zaczerwień, jak za ostry żel lub
tonik z alkoholem, to się suszy i ściąga...
Którą glinkę polecają doświadczone grupowiczki ?
hiver, co to ma ochotę się pomaskować ;-)
--
hiver
|