Gliwice - fryzjer i kosmetyczka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-07-31 13:09:29

Temat: Re: Gliwice - fryzjer i kosmetyczka
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Hanka Skwarczyńska" napisala:

> > [...]najtrwalszy efekt osiągnęłam kiedyś niechcący, wylewając
> > sobie na głowę bejcę do drewna.[...]
> Taką wodną, na terpentynie czy lakierobejcę? :)

Wodną, wystarczyło :-)

Krycha ostrzyżona na krótko, bez kłopotów z fryzurą :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-07-31 13:12:31

Temat: Re: Gliwice - fryzjer i kosmetyczka
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Madzik" <a...@a...poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:ai8kvc$9ko$1@news2.tpi.pl...
> [...] moja sprawdzona fryzjerka (kiedys juz
> Hani podalam namiary) [...]

Za które Hania jest bardzo wdzięczna, tylko w chwili obecnej,
żeby móc z nich skorzystać, musiałaby najpierw namówić panią
fryzjerkę do pracy na trzecią zmianę :))) - to jednak trochę
kawałek...

Pozdrawiam serdecznie
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-07-31 13:13:19

Temat: Re: Gliwice - fryzjer i kosmetyczka
Od: "Madzik" <a...@a...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:ai8n75$29e6$...@n...ipartners.pl...

> > [...] moja sprawdzona fryzjerka (kiedys juz
> > Hani podalam namiary) [...]
>
> Za które Hania jest bardzo wdzięczna, tylko w chwili obecnej,
> żeby móc z nich skorzystać, musiałaby najpierw namówić panią
> fryzjerkę do pracy na trzecią zmianę :))) - to jednak trochę
> kawałek...

Nie to zebym namawiala, ale jak z nia umiejetnie ponegocjujesz, to
przyjedzie do Ciebie do domu w sobotę/niedziele o godzinie, ktorą sobie
zazyczysz :-)
A kawalek rzeczywiście jest, z drugiej strony.
Poza tym, to ze ja jej ufam bardziej niz sobie (przynajmniej w temacie
moich wlosow), nie znaczy, ze Twoja opinia o Niej bylaby podobna :-).

--
Pozdrawiam cieplutko,
Magda
(a...@p...onet.pl)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-07-31 13:14:41

Temat: Re: Gliwice - fryzjer i kosmetyczka
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w
wiadomości news:3D47DB0A.DDFFB576@people.pl...
> [...]najtrwalszy efekt osiągnęłam kiedyś niechcący, wylewając
> sobie na głowę bejcę do drewna.[...]

Taką wodną, na terpentynie czy lakierobejcę? :)

Pozdrawiam
Hanka nieco zdesperowana

P.S. Swoją drogą, Krycha, Ty to masz przygody... :)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-07-31 13:27:18

Temat: Re: Gliwice - fryzjer i kosmetyczka
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Madzik" <a...@a...poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:ai8npl$dh4$1@news.tpi.pl...
> [...] jak z nia umiejetnie ponegocjujesz, to
> przyjedzie do Ciebie do domu w sobotę/niedziele o godzinie,
ktorą sobie
> zazyczysz :-)

Na takie zwykłe strzyżenie? To już taka posucha na rynku? ;)

> A kawalek rzeczywiście jest, z drugiej strony.
> Poza tym, to ze ja jej ufam bardziej niz sobie (przynajmniej w
temacie
> moich wlosow), nie znaczy, ze Twoja opinia o Niej bylaby
podobna :-).

Wiesz, z jednej strony niby masz rację, ale z drugiej mimo
wszystko co sprawdzona firma, to sprawdzona firma :)

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a.skwarczynska@wasko.pl>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-07-31 13:28:39

Temat: Re: Gliwice - fryzjer i kosmetyczka
Od: Agnieszka Krysiak <p...@p...tukan.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnie już słyszeliście, że bardzo znana osoba, "Hanka Skwarczyńska"
<a...@w...pl>, obwieściła:

>Jata Studio? Testowałam, nawet wyglądałam jak człowiek i nawet
>udało mi się przekonać panią do nieużycia lakieru, ale inwencji
>to pani nadmiernej nie miała, no i kombinat to straszny.

Tak, to była Jata. Z tym kombinatem to masz rację, ale z fryzury
generalnie zadowolona byłam.

>Jak będę w Zabrzu to spróbuję, Trendy w Gliwicach było całkiem
>całkiem (tylko wtedy jeszcze nie wiedziałam, że nawet jeśli
>lakieru użyje siła wykwalifikowana, to efekt i tak będzie
>żałosny).

Ja chodzę do pani Ani, ale inne też nie są złe. Nie polecam tylko pani
Basi, jakoś tak bezpłciowo strzyże, bez wyczucia. Można sie załapać tez
do jedynego pana, którego na przestrzeni kilkunastu lat widziałam w
salonie fryzjerskim. :)

Agnieszka
--
.-._ http://www.pieski.tukan.pl/ _.-.
) {_}^ )' Agnieszka Krysiak '( ^{_} (
/'-----'/~` `~\`-----'\
(_(---(_( )_)---)_)jgs
Disklajmer: Post ten powstał przed poranną kawą.

--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-07-31 13:34:06

Temat: Re: Gliwice - fryzjer i kosmetyczka
Od: "Madzik" <a...@a...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:ai8o2t$29mr$...@n...ipartners.pl...

> Na takie zwykłe strzyżenie? To już taka posucha na rynku? ;)

A skad wiesz, czy poprzestaniesz na zwyklym strzyzeniu?
Pewnie tez ona bylaby bardziej chetna to zrobic, jakby Cie przynajmniej
raz widziala ;-).
Ale z drugiej strony, ona pracuje w zakladzie - jak robi cos poza, to
calosc kasy dla niej, a tam tylko czesc.
Ja to robilam tak, ze umawialam sie z nia np. na sobote, do strzyzenia
bylam ja, moja mama i moj maz, a do trwalej ja i/lub mama. Wtedy
zalatwialam kupą wszystko lacznie z prezentem dla mojej mamy ;-).

> Wiesz, z jednej strony niby masz rację, ale z drugiej mimo
> wszystko co sprawdzona firma, to sprawdzona firma :)
Ma zreszta sporo stalych klientek, ktore za nia "wedruja" z miejsca na
miejsce :-) (najpierw pracowala u kogos, potem miala swoj, teraz znow
wrocila w pierwsze miejsce - szefowa zakladu sie smieje, ze jak kobieta
wrocila, to nagle pojawily sie klientki, ktorych nie bylo dwa lata - te,
ktore za fryzjerka poszly ;-) )

No to tyle chwalenia ;-). Mysle, ze wiele z nas znalo kiedys takie
fryzjerki/kosmetyczki...

magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-07-31 13:48:49

Temat: Re: Gliwice - fryzjer i kosmetyczka
Od: "Madzik" <a...@a...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:ai5vnd$1mhu$...@n...ipartners.pl...

> Zaraz "jak on chce", nie popadajmy w przesadę. Ale może niech by
> taki umial wykrztusić, że dobrze by mi było z grzywką/bez
> grzywki/krótko/średnio/trochę krótko, trochę średnio i co ja na
> to. Bo do tej pory to wyglądało tak, że fryzjerka się mnie pyta,
> jak ma obciąć. No to ja na to "tak dotąd" plus powszechnie znany
> cios karate w aortę, bo to fryzura bezpieczna i sprawdzona, a
> wyobraźni nie mam na tyle, żeby sobie wymyślić coś ciekawszego.
> Od tego powinien być fryzjer. IMHO :)

Co mi przypomnialo jedna troszke koszmarna dla mnie historyjke....
Otoz dalam sie kiedys obciac fryzjerowi (facet) (w Warszawie, ale to nie
ma znaczenia), dajac mu moim zdaniem bardzo jasne wskazowki, co ma
zrobic i ile obciac.
jak zobaczylam efekt koncowy, to mi niemal serce stanelo, bo najdluzszy
wlos na glowy mial jakies 5 cm (pomijajac wygolony dol na karku), a
mialo byc tak z 5-7 cm dluzej....
Okazalo sie ze gosc mial wlasna koncepcje na temat mojej glowy, ktora
zrealizowal nie baczac na moje oczekiwania.
Tylko potem te pytania rodziny, czemu znowu taka chuda jestem, anoreksja
i te sprawy (nie moge miec za krotkich wlosow bo wygladam jak
anorektyczka :-( )

Magda