« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-02-01 07:44:12
Temat: Hibernatus czyli odrobina optymizmu.Hej!
Jak pisałem ostatnio, z mojego oczka wodnego lód schodzi powoli.
W zasadzie to tylko powiększa się obszar od pływaka ku brzegom.
Chyba dobrze że u nas jest ostrzejszy klimat i w nocy jest poniżej
zera. Przez to co rano muszę rozbić tafelkę lodu aby ryby pooddychały
sobie swobodnie.
Wczoraj rano zauważyłem pod lodem przy brzegu leżącą rybę. Wcześniej
była niezauważalna bo górna warstwa lodu była ze śniegiem i
nieprzezroczysta. Leżała na boku jak martwa.
Po powrocie z pracy postanowiłem ją wyciągnąć i pochować. Pokruszyłem
lód i jak zacząłem rybę obracać do podebrania, to zaczęła się ruszać!
Powoli, sennie, ale wykazywała oznaki życia. Powoli odpłynęła na głębszą
wodę.
Jestem ciekaw jak długo tam leżała? Bo chyba całej zimy by tak nie
przeżyła?
W każdym razie bardzo się cieszę że jak na razie mam tylko dwie
ofiary śmiertelne, a żywych naliczyłem około 15.
Krzysztof
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-02-01 19:43:11
Temat: Re: Hibernatus czyli odrobina optymizmu.Wszystkich milosnikow stawow z rybkami, ktorzy rozpaczaja bo rybki plywaja
do gory brzuszkami odsylam do hipermarketu real w Kielcach, gdzi jest napis,
ze znajdujace sie w waanie amury, ktore plywaja brzuszkami do gory wcale nie
sa sniete, tylko one tak odpoczywaja! Autentyczne !!! Wiec moze te Wasze
rybki tez odpoczywaja....
Przepraszam za nieco wisielczy zart, ale w dzisiejszych czasach.....
wojtek Pa
Użytkownik "Krzysztof Wilk" <w...@m...agh.edu.pl> napisał w wiadomości
news:3C5A474C.D993CEE6@metal.agh.edu.pl...
> > Wczoraj rano zauważyłem pod lodem przy brzegu leżącą rybę. Wcześniej
> była niezauważalna bo górna warstwa lodu była ze śniegiem i
> nieprzezroczysta. Leżała na boku jak martwa.
> Po powrocie z pracy postanowiłem ją wyciągnąć i pochować. Pokruszyłem
> lód i jak zacząłem rybę obracać do podebrania, to zaczęła się ruszać!
> Powoli, sennie, ale wykazywała oznaki życia. Powoli odpłynęła na głębszą
> wodę.
> Jestem ciekaw jak długo tam leżała? Bo chyba całej zimy by tak nie
> przeżyła?
> W każdym razie bardzo się cieszę że jak na razie mam tylko dwie
> ofiary śmiertelne, a żywych naliczyłem około 15.
> Krzysztof
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |