Data: 2007-01-23 13:45:51
Temat: Humor jako "egzorcyzm" ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Pszemol <P...@P...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:e...@p...onet.pl...
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:ep2m6r$cig$1@news.onet.pl...
> >
> > Użytkownik Pszemol <P...@P...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> > napisał:e...@p...onet.pl...
> >> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:ep25na$eol$1@news.onet.pl...
> >> >> Co to jest nieziemska częstotliwość ? 2Hz ? 2kHz ? 2MHz ? 2GHz ? 2
THz
> > ?
> >> >
> >> > "Po szczegóły na pl.misc.paranauki ;) "
> >>
> >> Który wątek ?
> >
> > A załóż sobie jakiś i zapytaj o co chcesz... ;)
>
> I znowu błaznujesz.
A nawet gdyby? To co cię tak drażni... ;)
> >> >> Pisz na temat i nie twórz bzdur.
> >> >
> >> > Wykaż że moja odpowiedź była nie na temat...
> >>
> >> Co mam Ci wykazać ? Ze zarzucanie mi zazdrości zamiast
> >> napisanie kilku szczegółów jako kontynuacji tematu
> >> nie jest pisaniem na temat ?
> >
> > O moim pisaniu nie na temat napisałeś zanim pojawiło się
> > w wątku słowo "zazdrośnik".
>
> Dokładnie. Zarzucałeś mi jakąś wyimaginowaną zazdrość
> podczas gdy ja tylko pytałem o konkrety z Twojej wypowiedzi.
> Po co ?
Żeby zwrócić twoją uwagę na ukryte motywacje jakie z nas czynią malkontentów
zamęczających wszystkich wokoło próbami narzucania im swojego "widzimisię"
;)
> > Jeśli chcesz by posty w tym watku trzymały się tematu
> > to sam się go trzymaj...i już ;)
> > Nie oczekuj od innych tego czego sam nie spełniasz.
>
> Bezczelnie zarzucasz mi coś, co sam robisz...
Nie kłóc się z błaznem! Daj innym przykład "trzymania się tematu" a nie
wchodzenia z innymi w oboczne dywagacje ;)
Absurdem jest wymagać od innych tego czego sam nie robisz... ;)
> >> >> Łacinnictwa nie ma sensu nikomu zazdrościć.
> >> >
> >> > Więc czego mi zazdrościsz? ;)
> >>
> >> Niczego. To tylko jakieś Twoje urojenia.
> >
> > To tak jak twoje przekonanie że powinienem pisać
> > tylko to co sam uznajesz za własciwe...? ;)
>
> Pisanie na temat nie jest moim urojeniem
> tylko WYMAGANIEM na grupach dyskusyjnych.
> Tego oczywiście nie jesteś w stanie pojąć.
Marudzisz ;oP
Zawsze można zmienić "temat" ;)
> > Jesteś od zawsze sztywniak i maruda -co widać
> > kiedy nie potrafisz znieść ani ścierpieć gdy
> > inni nie spełniają twoich "normatywów". ;P
>
> A ty jesteś jak zwykle niepoważnym i niewartym
> uwagi BŁAZNEM który dewaluuje każde swoje zdanie
> uśmieszkiem z przymrużeniem oka...
Lepiej być błaznem w oczach sztywniaków niż sztywniakiem w oczach błaznów...
;P
Pszemol -tak serdecznie pytam: umiesz się z siebie pośmiać? Chociaż czasem?
;)
Odpowiedz proszę sobie tak naprawdę -szczerze. Mnie nie musisz -bo mam na
twój temat wyrobioną opinię i nieźle się napracujesz zanim ją zmienię...
;)))
A co dewaluowania wwwłasnych wyyypowieddddzi "uśmiechem"- moooje praaaaawo
:oD
Swoją drogą: nawet trudna prawda przemycana żartem -swobodnie- częściej
dotrze do serca drugiego niż podawana na chłodno, poważnie i pompatycznie.
Nie wiesz jeszcze tego? ;) Jak więc komunikujesz żonie "że znów wydała na
siebie za dużo"? Z wyżutem? To potem się nie dziw że masz "ciche dni"... ;)
|