Strona główna Grupy pl.misc.dieta Dieta Optymalna w odwrocie?!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dieta Optymalna w odwrocie?!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 50


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2005-01-14 20:46:51

Temat: Re: Dieta Optymalna w odwrocie?!
Od: "dana" <d...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


> > chyba nie zrozumiałaś tego fragmentu .zaczeło sie od krytyki chleba i
> > dodawanej do niego swińskiej szczeciny, a nastepnie gzyra zwrócił uwage
> > ,że
> > teraz dodaje sie do chleba włosy hindusów . zwróc uwage ,ze nie robia tego
> > weganie ani wegetarianie tylk piekarnie ,ktore wypiekaja  chleb,ktory jest
> > dostępny w sklepach.było o tym juz kiedyś na grupie. poszukaj w archiwum.
>
> A skąd oni maja na miłość boską włosy hindusów?! 8-o
import kochana import
widocznie niezly szmal z tego jest.
POLAKPOTRAFI!

a dlaczego nie arabow, chinczykow, japonczykow i innych?
moze chodzi o to by ichni "bog" w ten sposob zawladna nasze dusze? trzeba by
pytac jakiegos "wierzenioznawce"
>
> Sowa - właśnie wyplułam to co jadłam. Dziękuję bardzo. :-/

Nie czyta sie przy jedzeniu, zapomnialas?

pozdro Dana
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2005-01-15 17:49:45

Temat: Re: Dieta Optymalna w odwrocie?!
Od: "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "dana" <d...@a...pl> napisał w wiadomości
news:675c.00001162.41e82a42@newsgate.onet.pl...
>
> >
> > >>> Wybacz, ale nie zarejestrowalam dokladnie jej wypowiedzi.
> > >>> Przezylam szok slyszac o dodawaniu wlosow Hindusa (czlowieka) do
> > >>> pieczenia chleba przez pana G i jego zone i pewnie przez wiekszosc
> > >>> weganow.
> > > >
> > >> chyba nie zrozumiałaś tego fragmentu .zaczeło sie od krytyki chleba i
> > >> dodawanej do niego swińskiej szczeciny,
>
> Jak dlugo zyje to nie slyszalam zeby do chleba dodawano szczecine swinska.

jak widzisz długośc zycia nie = sie wiedzy :) albo jeszcze za krótko zyjesz
:) ale juz wiesz :)

>
> a nastepnie gzyra zwrócił
>
> > >> uwage ,że teraz dodaje sie do chleba włosy hindusów . zwróc uwage ,ze
> > >> nie robia tego weganie ani wegetarianie tylk piekarnie
> ,ktore
>
> Co takiego jest we wlosach Hindusow, zeby nasze piekarnie dodawaly je do
> naszego chleba. Polskie wlosy sa be?

widać włosy hindusów sa tańsze i bardziej opłaca sie je skupować w indiach
lub chinach ,gdzie za $ mozna kupic o wiele wiecej niż za tego samego $ w
polsce

> A moze chodzi o to bysmy w ten sposob wzniesli sie na wyzsze poziomy
CZEGOSTAM.

zapewniam cie,ze chodzi tylko koszty,nie odejrzewasz chyba piekarzy o
spisek religijny

> Piekarnie pewnie otrzymuja od kogos zamowienia na uszlachetnione pieczywo.

dokładnie tak jest . zamówienie otrzymuja od konsumentów ,ktorzy chcą
kupować ładnie wygladające,chrupiące pieczywo

> A jak wyglada import (clo transport itp) hinduskiego owlosienia

po przerobieniu jest to jako dodatek smakowy,spozywczy do wypieków

i z jakich
> czesci ciala jest zbierane.
to zależy gdzie g jest najwiecej.są tacy którzy najbardziej owłosione maj a
nogi lub plecy ale ogólnie to pewnie tak jak u nas włosy z głowy.

> Brrr niedobrze mi sie robi

a to dlaczego???

>
> > >> wypiekaja chleb,ktory jest dostępny w sklepach.było o tym juz kiedyś
> > >> na grupie. poszukaj w archiwum.
>
> moze by tak jakies namiary

http://www.google.pl/

> > >
> > > Wyglada na to ze nic nie zrozumialam.
> > > Polskie piekarnie dodaja wlosy Hindusow i polskie sklepy sprzedaja???
> > > Dalej nie kumam. Kojarzy mi sie to z czyms w rodzaju polkanibalizmu.
> >
> > ? Przeciez Hindusow nie usmierca sie, by zabrac im wlosy.
>
> Jestes pewny

czy masz jakies informacje na ten temat?? jesli tak myśle ,że agent mulder i
sculi sie tym zainteresują.napisz do nich

> Ba, dostaja nawet
> za nie stosowne wynagrodzenie.
>
> Znasz li ten cennik!

pewnie jest w rupiach ,jesli cie to interesuje to zapytaj tu :

http://www.indianembassy.pl/embassy.html#message

> Dla mnie to duzo klarowniejsza moralnie
> > sytuacja, niz w przypadku swinskiej szczeciny. Rozumiem tez Darka, ze
> > poruszyl te kwestie, jednak niedobrze sie stalo, ze w montazu wycieto
> > praktycznie wszystko poza nia (podobno rozmawiali sobie dosc konkretnie
z
> > Pala).
>
> A nie mogl sam z siebie nagrywac rozmow, nie sztuka cos twierdzic bez
dowodow.

tutaj nie rozumiem o czy m jest ten fragment

> Widac nieprzerwane orgazmy, hiduskie wlosy w chlebie oraz trudna
> > sztuka mowienia bez przetlaczania powietrza przez struny glosowe to
sprawy
> > bardziej medialne, niz etyka w odzywianiu, czy chocby samo odzywianie.
> >
> Marcin to jest wlasnie interesujace i pouczajace.
> Etyka w odzywianiu, samo odzywienie, co czlowiek na swiecie to inne racje.
> pozdro dana
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2005-01-15 23:32:33

Temat: Re: Spotkanie ekstremalnych dietowiczów w TV4
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:cs3erb$a80$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> napisał w
> wiadomości news:cs1eat$n7j$1@news.onet.pl...
>>
>> Jutro do południa prawdopodobnie jest powtórka dzisiejszego
>> programu o godz. 10.15 "JA TYLKO PYTAM". Dzisiaj widziałam tylko
>> ostatnie dwie minuty tego godzinnego programu :/
>
> no i jak obejrzalaś ?? podziel sie z nami swoja refleksją na temat
> tego programu.

Wklejam cały tekst z programu, niech sobie każdy sam oceni.

11.01.2005 r. w TV4 wyemitowano program JA TYLKO PYTAM z dyskusją
na temat bardzo odmiennych diet.
Przepraszam, za kilka braków w tekstach z uwagi na hałas w studio
i niewyraźną wymowę niektórych rozmówców.

Program prowadziła Odeta Moro-Figura.
Pierwszym przedstawionym gościem był bretharianin Kazimierz Karwot.
Cytuję:
----------------------------------------------------
-------
OMF - Panie Kazimierzu, przed chwilą powiedziałam, że odżywia pan się
praną. Czy prana to jest to, co pan tu przyniósł?

Kazimierz Karwot - To ziarno jest bardzo stare, chleb, który wam
upiekłem do tego programu aby wam po prostu pokazać, jakie właściwości
posiada naturalne, upieczone z prastarej odmiany ziarna chlebowego ma
odpowiednie właściwości.
OMF - Mogę spróbować?
KK - Proszę bardzo.
OMF - Hm, pyszny. Pan mówi cały czas o tym wchodzeniu na inny poziom.
Jaki to jest poziom?
KK - Poziom innego wymiaru. Polega na tym, że człowiek, który się rodzi
ma w kodzie DNA zaprogramowane całe życie. Ja to zlikwidowałem.
Skasowałem ten kod DNA, mam inny kod DNA. Zmieniłem ten kod DNA,
odżywiam się praną, czyli energią. I mogę z tego wszystko robić, to nie
ma znaczenia co. Mam kontrolę nad swoim ciałem, mogę podnosić
temperaturę ciała, mogę zmieniać wagę ciała. To nie ma znaczenia, mogę
wyłączyć, mogę przestać oddychać, to nie ma znaczenia. Płuca w ogóle
nie są mi potrzebne.
OMF - A mógłby pan przestać oddychać dla nas tutaj?
KK - No nie ma sprawy.
OMF - Wypuścił pan powietrze.. Jest 20 sekund, dobrze... Zaraz ja będę
liczyć.
KK - A więc prana, świadome oddychanie praną, oddychanie komórkowe...
OMF - Pan nie oddycha mówiąc?
KK - Nie oddycham. Mógłbym się rozebrać i pokazać, że nic mi się nie
rusza... prawda mogę, ale jak rozmawiam, to się męczę.
OMF - To proszę nic nie mówić. A jak długo może pan tak wytrzymać?
KK - To nie ma znaczenia. To nie, ja nie wytrzymuje, to jest. To jak po
prostu ktoś się nauczył jeść, jak było małe dziecko, albo się nauczył
pić, to ja to tez tak mam... /tu głębokie westchnięcia/
No już teraz normalnie oddycham. Przez to osiągnąłem taki poziom, jak
tutaj jest, mogę po prostu kąpać się w przerębli.
OMF - Pan ma ze sobą zdjęcia, tutaj jest pan w przerębli.
KK - To nie ma znaczenia. Osiągając taki poziom energetyczny, że nie
przeszkadza mi nic, aby poukładać umysł, psychikę. Bo jest bardzo
trudna...
OMF - Panie Kazimierzu, proszę powiedzieć, kiedy pan ostatnio jadł
takie jedzenie jak my jemy, kanapkę?
KK - Ja mogę powiedzieć, że inne mam pytanie. Pytanie pytaniem, że mogę
usiąść z kimś, normalnie jeść, jak każdy je, ale osiągnąłem taki poziom
materializacji i dematerializacji, mnie to nie przeszkadza, jak to
włożę do ust, bo to nie mam tutaj dalej.
OMF - Jak to? Wypluwa pan to?
KK - Nie, no to się dematerializuje, na inny wymiar idzie.
OMF - Znika panu w gardle? Tak?
KK - W ustach to znika. Ale mogę produkować sobie jedzenie w ustach
też.
OMF - Jak? /oklaski/
KK - Naukowcy nazwali ten specyfik armitą, u mnie produkuje to
szyszynka, i ma, to jest najważniejszy organ w ciele fizycznym, prawda,
które jest bardzo ważne.
OMF - Kiedy pan ostatnio miał kanapkę w ustach?
KK - No, kanapkę ze względu na degustację, jak upiekłem chleb, to nie
mogłem tu przynieść takiego, co ja nie spróbuję, a więc włożyłem
okruszkę do ust, żeby go po prostu spróbować, czy dobrze się wypiekł.
OMF - Kiedy to było?
KK - Wczoraj.
OMF - A jeszcze wcześniej kiedy pan jadł?
KK - A... to nie pamiętam. Nie wchodzę tak daleko, żeby pamiętać.
OMF - Dwa lata temu, trzy?
KK - Cztery.
OMF - Tu mam pana zdjęcie, gdzie wydaje mi się, że pan chodzi po ogniu.
KK - Tak, oczywiście, były robione takie,ognisko było palone i chodzi
się po ogniu. A to bardzo proste, wiele osób może chodzić po ogniu. Nie
trzeba nic specjalnego.

OMF - Ciekawa jestem jak żyje i co je mój następny gość. Duchowe imię
Vasanta otrzymała mieszkając w Indiach. Mając 20 lat doświadczyła
śmierci klinicznej. Od tamtej pory wiedziała, że świat duchowy nie
tylko istnieje, ale że można się z nim kontaktować. Teraz wie, że nie
jest człowiekiem, jest istotą duchową, doświadczającą życia na ziemi.
Vasanta Ejma.
OMF - Wiem, że kiedyś była pani bizneswoman.
VE - Tak, kiedyś byłam, tak bym powiedziała, normalnym człowiekiem,
żyjącym w świecie materii.
OMF - Co pani wtedy robiła?
VE - Miałam hurtownię chemiczno-kosmetyczną.
OMF - Rodzina? Przyjaciele?
VE - Tak, wszystko było na tym poziomie. Spotkania biznesowe, dzieci
jeszcze wtedy były młodsze, więc razem mieszkaliśmy.
OMF - I coś się stało, postanowiła pani zmienić swoje życie.
VE - Opisuję to w jednej z moich książek "Bliźniaczy płomień" właśnie
jak to wyglądało. Jak żyłam, jako bizneswoman. Miałam bardzo dużo
pieniędzy, mogłam sobie kupić wszystko i kupowałam sobie na co miałam
ochotę, ale okazało się, że to nie dawało mi radości. W momencie kiedy
zaistniałam w ogromnej ilości pieniędzy okazało się, że to nie tędy
droga, że czegoś mi brakuje. Większość ludzi nie zdaje sobie z tego
sprawy, że istniejemy we wszechświecie, istnieje bardzo dużo
cywilizacji, że istnieją inne wymiary, że istnieją inne istoty
duchowe...
OMF - "Idąc do łazienki staję na wagę i nie mogę uwierzyć. Miałam 67
kg, a mam 53,5. Zniknęło mi 13,5...
VE - ...w sekundzie. Tak bym mogła nazwać. W czasie tego procesu, w
czasie tej zmiany ciało...
OMF - A to chyba nie jest zdrowe?
VE - Tu nie chodzi o zdrowie, to się dzieje zaraz, zaistniało tak po
prostu zniknęło. To jest...
OMF - Porozmawiajmy o jedzeniu. Ja bym chciała wiedzieć, co panią
spotyka.
VE - To o tym jedzeniu, i jak to istniało, to napisałam w tej książce.
Jak to trudno mi było zaistnieć w tym życiu. I nadal doświadczać, żyć
nie jedząc.
OMF - Doświadczenie życia bez jedzenia. Kiedy pani ostatnio pani jadła?
VE - To znaczy ostatnio mnie skusiło jak byłam w Egipcie, prowadziłam
seminarium, wszyscy jedli i doszłam do wniosku, że ja sobie popróbuję.
Tyle tego jedzenia, jest niesamowicie dużo...
OMF - Kiedy była pani w tym Egipcie?
VE - Byłam w ubiegłym roku. I z ciekawości chciałam popróbować jak to
wygląda, jak to smakuje. Powiem, że efekty są niekiedy takie, że jeżeli
popróbuję ciut więcej to mi to szkodzi. Po prostu...
OMF - To się bulimia nazywa.
VE - Nie to się nie nazywa bulimia, to się nazywa ciekawość, tak bym
powiedziała. Ale generalnie chodzi o to, że człowiek jest wolny od
jedzenia. Ja to tłumaczę w ten sposób, że jeżeli znaleźlibyśmy się, czy
obie byśmy się znalazły na wyspie bezludnej, to pani po dwóch
miesiącach, jeżeli by pani w to wierzyła, że przez dwa miesiące może
pani żyć bez jedzenia, to by pani żyła. A po dwóch miesiącach by pani
umarła, bo by pani, mając inną świadomość po prostu nie wierzyła, że
może żyć. To jest kwestia zmiany świadomości.
OMF - Drodzy państwo, a bywa tak, że jesteście czasami głodni? Burczy
wam w brzuchu najzwyczajniej na świcie?
KK - To jest jak inny poziom prawda? Natomiast jeżeli na przykład parę
dni podróżuję, nie piję, bo nie piję byle co, prawda, po co sobie
zabrudzać organizm, który mam taki świetlisty? Przez to sobie produkuję
armitę w ustach, albo później wodę. Najlepszym moim lekarstwem jest to,
co ja produkuję u siebie.
OMF - A jak jest u pani?
VE - To się nazywa mocz. O to Ci chodzi?
Ja się dobrze czuję, kiedy w ogóle nie piję właśnie.
OMF - Ja słuchając was z tą świadomością, że wy nie jecie, a ja jestem
obżartuchem, przyznam się do tego... jeszcze mi tu tak ładnie pachnie.
Proponuję, żebyśmy sobie zrobili przerwę. A po przerwie spotkamy się z
Witoldem Casetti.

Znamy go z różnych programów telewizyjnych, ale nie zdajemy sobie
sprawy, że jakiś czas temu ważył trochę więcej. Ile? Zaraz się dowiemy.
Witold Casetti.
OMF - Herbatka?
WC - Dlaczego nie.
OMF - Pizza?
WC - O, może aż tyle czasu nie mamy, ale herbata bardzo chętnie.
OMF - Powiedziałam przed chwilą, że był czas że ważyłeś trochę
więcej.Było tak.
WC - Dokładnie w 98. roku siedem kilo więcej niż teraz, więc teraz 80,
tzn. - 87. Nie czułem się źle, ale dowiedziałem się, o czymś co teraz
właśnie praktykuję. To jest dieta, polega ona na tym... Byłem w Stanach
Zjednoczonych na kursie w ramach szkolenia menadżerskiego z moją firmą
i się dowiedziałem, że niektóre rzeczy są trucizną dla człowieka, typu
właśnie biała mąka, cukier, sól i również mięso. Lepiej ryba, niż mięso
na przykład, jeżeli można. I jeżeli jesz mięso to nie razem ze
spaghetti lub makaronem. Nie? Bardzo dobrze makarony spaghetti, ale
wtedy kilka godzin później ewentualnie mięso, jeżeli mięso teraz to
nie razem. Kiedyś stosowałem coś takiego, że na koniec dnia z moimi
współpracownikami, to była godz. 23.00, razem wszyscy do pizzerii, bo
wiecie, że pizzeria do 1.00 w nocy, 2.00 w nocy nawet jest czynna.
To jest super błąd. Bo 1,5 godz. później poszedłem spać, prawda?
A mnie nie pasuje że po 21.00 jeść, nawet lepiej 20.00 nie?
Maksymalnie. Więc to są rzeczy, które wszyscy wiemy, ale rzadko kiedy
stosujemy wszystkie razem, nie? O... na pewno dieta śródziemnomorska
jest pozytywna bo nie ma tyle tłuszczu jak na przykład polska dieta.
Mama jest Polką, więc ja jadłem po polsku tez w domu, niemniej jednak
na przykład mniej smalcu, mniej masła, prawda, troszkę olej z oliwek.
OMF - A ta dieta, do której ty się przekonałeś ponoć jest taką dietą,
że nawet pomaga ludziom w biznesie, w pracy, w karierze, tak?
WC - Tak. No ja poszedłem tam z innego powodu, się dowiedzieć o sposób
myślenia pozytywnego, wiesz że są takie treningi. I również mówili
uwagę menadżerowie, prawda że jeżeli jecie źle, to potem dajecie mniej
z siebie w ciągu całego dnia. To znaczy, że można właśnie ciężko jeść
i potem się nie działa jak mózg zresztą jeżeli jest skupiony na
trawieniu, to nie może dać inne działania, prawda. Niemniej jednak tak,
menadżerowie, osoby biznesu, osoby, które dużo pracują intensywnie do
późnej godziny jak może na przykład również Ty Odeto, nie? To nie macie
dużo czasu, żeby jeść, niemniej jednak, jeżeli byś jadła za dużo i za
późno, to by nie było dobrze dla twojej pracy.
OMF - Ja wiem, zdarza się trochę pojeść za dużo i za późno. A co
sądzisz o ludziach, którzy tak jak nasi goście przed chwilą odżywiają
się energią pozytywną, energią praną tzw.?
WC - No trzeba by się zorientować jak to działa, w sensie praktykować.
Bo w teorii jest wszystko dobrze. Ja troszeczkę jak niewierny Tomasz,
jeżeli ja nie trenuje na sobie to nie wiem. Dlaczego nie?
OMF - Po co masz kubki smakowe na języku? Żeby zjeść.
WC - Tak jest. O tu to masz rację, nie? Ale energia, myślę że
jest prawda, ale trzeba stosować, żeby to naprawdę, to by było
namacalne, nie? Ale jeżeli na przykład można żyć i wtedy więcej osób
w tej ziemi stosuje tą praktykę, w przyszłości będziemy wszyscy bez
jedzenia, tylko energia pozytywna, no to dlaczego nie? Na razie jestem
głodny od czasu do czasu.
OMF - Włosi słyną z tego, że oprócz tego, że lubią dobrze zjeść,
jeszcze lubią przyjemnie spędzić czas jedząc, od czasu do czasu nawet
zakrapiać to jedzenie. I takiego właśnie czasu ci życzę. Dziękuję Ci,
że byłeś z nami.
WC - Dziękuję bardzo.

OMF - Jak czuje się człowiek, który je same niedozwolone przez
dietetyków tłuszcze? Wie o tym na pewno pani Teresa. Jest na diecie
optymalnej doktora Kwaśniewskiego już 9 lat. Teresa Szczepanek.
OMF - Przeszła pani na dietę optymalną doktora Kwaśniewskiego. Na czym
polega ta dieta?
TS - W tej chwili jem bardzo dużo żółtek, jajek, sera, bardzo dużo
tłuszczów nasyconych. Nie można tego powiedzieć, że bardzo dużo,
ponieważ te składniki są ustawione w odpowiednich proporcjach. Na 1 g
białka zjadam 2,5-3,5 g tłuszczu nasyconego, czyli zwierzęcego i od 0,5
do 0,8 g węglowodanów. Takie proporcje gwarantują mi bardzo dobre
samopoczucie. Dzięki temu schudłam 10 kg w ciągu 1,5 roku. Dzięki temu
pozbyłam się migreny. Czuję się doskonale. Mam bardzo dużo energii.
OMF - Badała pani cholesterol swój?
TS - Oczywiście, cholesterol ogólny jest zawsze badany z krwi, jest
lekko podwyższony, to prawda, jednak liczą się frakcje HDL i LDL, i te
mam rewelacyjne.
OMF - Państwo się śmieją, widzę, z tego.
KK - Jak wszyscy wiemy te kury, które znoszą te jajka w tych fermach,
to jest po prostu chemia. A więc jak to zdrowe te jajko, ja bym wolał
nie dotykać tego jajka, to jest pierwsza sprawa. Natomiast aktualnie
wszystkie zwierzaki, które żyją w tych fermach aktualnie dzisiaj od
małego, ani kurczak, ani prosiak nie uchowa się bez chemii. A więc to
są prochy, a więc człowiek i całe społeczeństwo po prostu niewłaściwie
odżywiane.
OMF - Czyli co? Powinniśmy nic nie jeść.
KK - No nie nie, powoli, powoli. Powinniście jeść, ale zdrowo.
TS - Optymalni są zrzeszeni. Mamy swoje stowarzyszenie...
OMF - Tak się nazywa "optymalni", którzy są na diecie doktora
Kwaśniewskiego?
TS - Tak, tak nazywamy siebie, ponieważ uważamy że nasz model żywienia
jest właściwy i zgodny z naturą człowieka. Tym modelem żywienia nie
tylko w Polsce ludzie się leczą, ale również i za granicą. Mamy z nimi
kontakt, ponieważ ta metoda odżywiania leczy przeróżne choroby.
OMF - No właśnie, co leczy?
TS - Leczymy cukrzycę, stwardnienie rozsiane, neurastenię, stwardnienie
boczne zanikowe, różne rodzaje nerwic, jest to różnie.
OMF - A co pani sądzi o ludziach, którzy odżywiają się praną?
TS - Nie znam tej metody leczenia, pierwszy raz słyszę i dlatego też
uważam, ze każdy z nas powinien wypowiedzieć się o swojej metodzie
leczenia i każdy powinien wyciągnąć trafne wnioski...
KK. - Mogę obalić tego Kwaśniewskiego na to, że osoby odżywiające się
praną, światłem żyją na tej planecie, mogę wziąć te badania naukowe
które były badane te osoby, 30 lat badań, i te osoby żyją tysiąc, dwa
tysiące i pięć tysięcy lat. Pięć tysięcy lat. Naukowcy je badali, te
osoby. Natomiast ja honoruję każdą dietę, ale wiecie co? Człowiek nie
ma kłów jak tygrys, a więc nie jest mięsożerca, ma jelita bardzo
długie, a więc jest roślinożercą, a nie mięsożerny, tygrys ma 7 metrów
jelit, człowiek ma 16, a więc jest przeżuwaczem, bo ma tutaj
przeżuwacze, nie kły.
TS - Słuchając pana odnoszę wrażenie, że pan absolutnie nie ma
zielonego pojęcia, przepraszam, o tym co pan mówi. Człowiek ma zaledwie
6,5 metra jelit, natomiast odwrotnie - zwierzęta trawożerne mają po 16
po 36 metrów jelita. Ja akurat jestem pedagogiem, uczyłam zasad
żywienia i znam te podstawy akurat z nauki, która jest oficjalnie
uznana za naukę. Natomiast to, co państwo przedstawiają po raz pierwszy
słyszę o takiej metodzie. A w ogóle jeżeli pan mówi, że człowiek ma 16
metrów jelita to śmiem twierdzić, że wszystko co pan mówi jest wzięte z
księżyca, ze wszechświata. Człowiek powinien być logicznie myślącym,
logicznie postępującym i takimi właśnie są ludzie optymalni. Coraz
bardziej pod wpływem tego żywienia, następuje poprawa logicznego
myślenia, trafność podejmowania decyzji, które do tej pory były
absolutnie nie do osiągnięcia. Mamy tak dużo energii i chęci do pracy,
że ja będąc 8 lat na emeryturze w tej chwili pracuję. Pracuję
rzeczywiście z wielkim zaangażowaniem, zaczęłam jeździć na nartach,
realizuję swoje marzenia...
OMF - Pani Vasanto, ja widzę cały czas uśmiech na pani twarzy...
VE - Chciałabym tylko wytłumaczyć jedno, to co zaczęłam wcześniej.
To są ludzie, jak bym powiedziała - ziemi. Ludzie ziemi, którzy się tym
zajmują i zajmują się ciałem. A w momencie kiedy my damy pierwszeństwo
Stwórcy, kiedy damy pierwszeństwo duchowi wtedy nasza świadomość jest
zupełnie inna.

OMF - Drodzy państwo, chciałabym aby do naszego grona dołączył następny
gość. Jest to lekarz medycyny Przemysław Pala, który 8 lat temu
pierwszy raz sięgnął po książkę doktora Kwaśniewskiego.
8 lat temu sięgnął pan po książkę, dlaczego? Coś było nie tak?
PP. - Prawdę powiedziawszy przypadek zrządził. Zostałem zapytany przez
pacjenta, co myślę na ten temat, w szpitalu. Następnie po pewnym
czasie zauważyłem tą książkę i przypominam sobie, że wtedy nie
potrafiłem pacjentowi odpowiedzieć na pytanie co ja o tym sądzę.
Ponieważ jeżeli na jakiś temat nic nie wiem, wolę się nie wypowiadać. I
kupiłem tą książkę z ciekawości i przeczytałem, ale głównie po to, żeby
móc w razie czego coś na ten temat powiedzieć. A ponieważ argumenty,
które tam prezentuje doktor Kwaśniewski były w zasadzie zgodne z tym o
czym ja uczyłem się na studiach, to wszystko to było w zasadzie
przytoczeniem biochemii, fizjologii, biologii, czyli nauk podstawowych
w medycynie i nie zamierzając nawet, zacząłem stosować dietę optymalną
już od następnego dnia. I po przeczytaniu książki nauczyłem się to
stosować i stosuję to do dzisiaj. W zasadzie nie traktuję tego jako
jakąś dietę, po prostu to jest normalne jedzenie.
OMF - Panie Przemysławie, proszę powiedzieć, jak się zmieniło pana
samopoczucie przy okazji stosowania diety Kwaśniewskiego?
PAP - W zasadzie ja nie rozpocząłem tej diety z powodu jakichś chorób,
dolegliwości, czy nadwagi, jak to u większości osób się dzieje.
Większość tych, którzy stosują dietę, kiedyś byli chorzy, ja nie, ja
nie byłem chory, a przynajmniej wydawało mi się, że nie jestem. Ale
rzeczywiście po przejściu na ten sposób odżywiania pewne dolegliwości,
które miałem wcześniej ustąpiły. Ustąpiły takie zaburzenia jak
dysgastryczne, czyli zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego, które
wcześniej, wydawały mi się za coś normalnego. Tak jak w reklamach to
widzimy, czymś normalnym jest, że ludzie zażywają leki przeciwko
zgadze. To było dla mnie też coś normalne, i uważałem, że tak musi być.
Więc te dolegliwości ustąpiły w ciągu jednego, dwóch dni i do tej pory
to nie powróciło. Rzeczywiście odczuwam troszkę więcej siły
wewnętrznej, mniej się męczę, mogę krócej spać. I to mi pomaga, pomaga
w życiu, w pracy. Poza tym no rzadziej się je, wcześniej często
chodziłem głodny, tutaj tego głodu się tak nie odczuwa, jada się 2 x
dziennie z reguły. To, co tutaj państwo mówią, czy pan rzeczywiście z
tą anatomią to musiałby pan jeszcze troszeczkę sobie poczytać. Człowiek
jest raczej zbudowany jak drapieżca, chociaż nie do końca. Przewód
pokarmowy mamy znacznie krótszy w stosunku do masy ciała, a raczej
przyjmując porównanie, to takim zwierzęciem o podobnej masie to jest
wilk. Mamy podobny przewód pokarmowy, jeden żołądek. No i taka
najważniejsza rzecz, te produkty, te zboża, o których pan mówił muszą
być uprzednio przetworzone, poddane obróbce termicznej, pan też tutaj
chleb na ogniu wypiekał. Czyli nie są to produkty jadalne w stanie
surowym. Nie jest to naturalny sposób odżywiania, tak samo ziemniaki
powiedzmy , na surowo nie mogą być jadalne, ryż, makarony, wszystko
musi być wpierw poddane obróbce termicznej. Natomiast produkty
pochodzenia zwierzęcego, wszystkie jadalne są w stanie surowym,
i faktycznie wszystkie z wyjątkiem kości. Możemy to strawić, posiadamy
enzymy do trawienia surowego mięsa. Nie posiadamy enzymów do trawienia
surowej skrobi.
OMF - A pan jako fachowiec, jako lekarz, co pan sądzi o ludziach
odżywiających się praną?
PP - Znaczy, rzeczywiście nie badałem tego ja, nigdy nie spotkałem
osoby (czy nawet nie słyszałem), która by żyła dwa tysiące lat, tak jak
tutaj pan mówi. Prawdę powiedziawszy nie wierzę w to. Badania naukowe,
o których pan mówi, mają określone kryteria. Taka osoba poddana badaniu
musi spełniać te kryteria. Inaczej nie są to uznane badania naukowe.
Przede wszystkim musi być grupa kontrolna, czyli grupa porównawcza.
Jeżeli tego nie mamy, nie mówimy o badaniach naukowych. Nikomu nie
mógłbym zalecić diety głodowej, ponieważ człowiek zużywa swoje białko,
o czym tutaj pani mówiła, zużywa i musi mu to wystarczyć.
VE - Pan ma rację patrząc ze swojego punktu widzenia. O tym, o czym ja
mówię, o czym piszę w książce "Można żyć nie jedząc" jest to kosmiczna
operacja. To jest człowiek następnego wieku, następna generacja
człowieka. Także trudno o czymkolwiek mówić, jeżeli pan w ogóle się z
tym nie zetknął...
KK - Na górze teraz no duża zmiana, na tą planetę spływa bardzo silna
wibracja energetyczna całego układu planetarnego. Wszyscy o tym mówią
prawda głośno, a ci co wiedzą... Majowie, którzy prowadzili kalendarz
Majów, kończy się ten kalendarz w 2012 roku, a więc znowu mamy jakiś
przeskok energetyczny. Na tej planecie było 6 cywilizacji. A my
jesteśmy tą szóstą. Następnie ma się urodzić ta nowa siódma. Jaka ona
będzie, no zobaczymy.
VE - Ale są tacy, którzy już są gotowi do tego, to są ludzie światła.
To są zupełnie inne istoty. Istoty, które przyszły pomagać innym w
obudzeniu się, w uwolnieniu się z niewoli umysłu.
KK - Teraz już dzieci światła się rodzą. Dzieci indygo prawda, głośno
się też mówi na ten temat. No to trudno jest teraz jeżeli w takiej
rodzinie urodzi się dziecko, one ma całkiem inną świadomość umysłu.
Jeżeli rodzice mają jakiś poziom energetyczny to można temu dziecku
pomóc. W Polsce już żyje sporo dzieci, na świecie też...
OMF - Czy w takim razie da się wychować dzieci bez jedzenia?
KK - Nie trzeba ich wychowywać. One po prostu są.
OMF - To co, po prostu nie dawać im jeść?
KK - Dziecko jest świetliste, a więc dziecko jest boskie.
OMF - Ale płacze, bo chce jeść. Tez mam dziecko i wiem, że cały czas
głodne, no to jak?
KK - Ja mogę zrobić eksperyment. Postawić różne jedzenie, owoce,
wszystko, i dać wolną wolę dziecku. Co ono będzie chciało?
OMF - Czekoladę. /śmiech/
KK - Nooo, właśnie, właśnie w czekoladzie, w produktach tych słodkich
jest taka substancja która powoduje łaknienie, żeby zwiększyć zyski,
prawda. Natomiast jeżeli na przykład da siś dziecku możliwości to ono
wybierze to co najlepsze.
OMF - No ale przed chwilą pan powiedział, że są na świecie dzieci,
które żyją bez jedzenia.
KK - Rzeczywiście są, ale one są.. /niezrozumiałe/.. przez to
społeczność jak i media nie mają do nich dostępu. Bo by zaraz to
zniszczone było, prawda. Dzieci, które nie potrzebują pokarmu mają
bardzo wysoką świadomość umysłu, wszystko wiedzą, są wielowiedzące.
Mają świadomość profesora.
OMF - Takie dziecko, które się rodzi, tak? Ma świadomość profesora? I
pierwszego dnia po urodzeniu postanawia, że od dzisiaj nic nie je?
KK - Nie... to tak nie jest. To jest po prostu, rośnie też z czasem,
ale w wieku 6 czy 7 lat widać, że to dziecko nie jest takie naturalne.
OM - Pan jest lekarzem, proszę powiedzieć, jak to jest, bo mam
dziecko.
PP - Jestem też racjonalistą. Nie mógłbym dziecku ograniczać w jakiś
sposób jedzenie. Dziecko szczególnie musi dostać ten wysokowartościowy
pokarm. I najlepszym pokarmem dla dziecka to nie są ani żadne owoce,
ani żadne słodycze, tylko pokarm matki. Dziecko powinno być możliwie
długo tym pokarmem karmione. Ono zawiera odpowiednią ilość białka,
tłuszczu, węglowodanów, witamin, mikroelementów, wszystko co to dziecko
potrzebuje do rozwoju. Ja tutaj nie mógłbym nikomu zalecać, aby czerpał
energię, tak jak tutaj pan twierdzi, że pan czerpie energię
w ustach z szyszynki, wytwarza sobie pożywienie i z tego energię.
No nie mógłbym nikomu polecić czegoś takiego, i przyznaje się, że
nie wierzę w coś takiego, ale ja wiem... inne poziomy energetyczne...
Natomiast zdaję sobie sprawę, że istnieje wiele zjawisk na świecie,
których jeszcze nie wyjaśniliśmy, które - nie mówię teraz o poziomach
energetycznych - ale o wielu zjawiskach, które prawdopodobnie będą
wyjaśnione o wiele później. Wiele oddziaływań, które obecnie znamy i
opisujemy, kiedyś były uważane za czary i magię, natomiast nie mogę
twierdzić, że kiedyś będziemy się mogli uniezależnić od jedzenia, od
energii, od białka, od tłuszczu, od węglowodanów.

OMF - Po krótkiej przerwie zapraszam na wspólne śpiewanie Hare Kriszna
OMF - Waszą muzykę większość Polaków miało okazję juz poznać, ale nie
każdy miał okazje poznać waszą kuchnię, waszą dietę. a dzisiaj właśnie
o dietach rozmawiamy.
Wyznawcy HK - Więc także zdecydowanie można nas umiejscowić gdzieś
pomiędzy odżywianiem się praną i może troszeczkę dalej od diety doktora
Kwaśniewskiego. My jemy więcej niż ci, którzy odżywiają się praną, nie
jemy mięsa, ryb i jajek. Są to rzeczy, których się wystrzegamy w naszej
kuchni, więc to co gotujemy, gotujemy bez jajek, gotujemy bez ryb i bez
mięsa. By smacznie i zdrowo się odżywiać, nie jest konieczne zabijanie
zwierząt, zostaliśmy obdarzeni wspaniałymi roślinami i zbożami,
strączkowymi i mlekiem, ponieważ też spożywamy mleko. I to jest
wystarczająco, żeby właściwie się odżywiać. Te wszystkie produkty są
pełne prany, czyli zdrowej energii, więc co więcej nam potrzeba?
OMF - Co potrzeba. Potrzeba nam spróbować. Wy macie dzisiaj ze sobą
smakołyki.
Wyznawcy HK - Tak, są to somosy. Są to wegetariańskie pierogi. W tym
przepysznym cieście smażonym w gi znajdują się warzywa, są przyprawione
kminkiem, asofetidą, kurkumą i wieloma innymi indyjskimi przyprawami.
A wszystkie te wspaniałości są po to, byśmy lepiej strawili, lepiej
się czuli, a po takim słonym somosie, zachęcamy na ladu. Ladu jest to
bardzo stara receptura indyjska na wspaniałe słodycze, które robi się
z mąki groszkowej, mieli się groch. Nie mogę oczywiście zdradzić wam
całej receptury, także zachęcam na spróbowanie somosów i ladu. Takich
rzeczy możecie spróbować tylko w Indiach i wśród Hare Kryszna.
OMF - Mmm... nieźle, bardzo słodkie...

OMF - On od 13 lat nie jadł mięsa, ona, gdy go poznała była
wszystkożerna, na dietę wegańską przeszła będąc w ciąży. Kinga i
Dariusz Gzyra.
OMF - Jesteście weganami. Co to znaczy?
KG - Dieta wegańska, tak określana, polega na tym, że nie używa się
w pożywieniu składników, produktów pochodzenia zwierzęcego. Ale w
zasadzie jest to nie tylko dieta, to sposób życia bardzo szeroko
pojęty, który polega na etycznym podejściu do zwierząt. Nie używamy
również skóry, nie nosimy skórzanych rzeczy, butów, torebek, również
zwracamy uwagę na kosmetyki, które kupujemy, których używamy. Staramy
się wybierać takie, które nie posiadają również składników pochodzenia
zwierzęcego w składzie...
OMF - Ja wiem, że ty przeszłaś na weganizm będąc w ciąży. Nie bałaś się
tego przejścia? Nie bałaś się podjęcia takiej decyzji?
KG - Właśnie to nie jest tak precyzyjnie tak jak było w rzeczywistości,
ponieważ Darek był rzeczywiście wcześniej wegetarianinem, natomiast ja
w ciąży przechodziłam stopniowo nie na weganizm, stopniowo ograniczałam
ilość mięsa, jakie zjadałam w tym czasie. Natomiast całkowicie
zrezygnowałam z mięsa już po urodzeniu córeczki.
OMF - Wasze dzieci też nie mają przyjemności, czy też okazji,
spróbowania mięsa obok czegoś, co pochodzi od zwierząt?
DG - Oni w tej chwili, nie obawiam się, że nie myślą tymi kategoriami:
"przyjemność - nieprzyjemność", znaczy to są dzieci, które nigdy nie
jadły mięsa, więc...
OMF - Ile mają lat?
DG - 10 i 7, nie są to bardzo małe dzieci. Przy okazji warto wspomnieć,
że są całkowicie zdrowe, są pod opieką lekarzy. Bo często się
mówi, że weganizm jest taką dietą niebezpieczną, głównie dla dzieci.
I to się tak mówi na zasadzie przyzwyczajenia... nie wiem... na
zasadzie sensacji czasem.
OMF - Ja bym chciała, żeby pan wyraził swoją opinię na ten temat, jako
lekarz. Jak pan ocenia tą sytuację, że tutaj dzieci są weganami?
PP - Może ja zacznę od tego, że ja rozumiem pobudki etyczne państwa.
Rozumiem, też nie chciałbym zabijać zwierząt, ale przyroda no nie jest
łagodna, nie wszystkie zwierzęta są roślinożerne. No tutaj rozumiem to,
co kieruje człowiekiem, który nie je mięsa i to co tutaj państwo
podkreślili: nie nosicie skórzanych butów, nie nosicie skórzanych
pasków, ubrań prawda, bo to byłoby zaprzeczeniem diety wegańskiej.
Natomiast, to nie jest tylko moje zdanie, no dzieciom nie powinno się
zalecać diety wegańskiej, przy czy, jeżeli już ktoś stosuje tą dietę,
musi potrafić to robić. Przede wszystkim tak: dziecko potrzebuje
wszystkich niezbędnych aminokwasów, muszą one być dostarczone. Nie ma
rośliny, która zawiera wszystkie 20, wiem, mięsa też nie zawierają
wszystkich 20 aminokwasów, no wyjątek właśnie stanowi to jajko, tam są
wszystkie 20. Jeżeli uda się tak dostarczyć w pożywieniu te brakujące
aminokwasy z jednych produktów, to wy musicie to umieć robić dostarczyć
w innych, to są tak zwane potrawy komplementarne, żeby łączyć jedno z
drugim, żeby te wszystkie aminokwasy były. Wtedy no, ta dieta może być
jeszcze jakoś stosowana, ale nie mogę uznać tej diety za zdrową i żaden
lekarz obecnie nie uznaje diety wegańskiej za zdrową.
DG - To nieprawda. Można sobie narobić wielką krzywdę każdą dietą,
jeśli się ją źle ułoży. W przypadku weganizmu jest jeden klucz, który
jest bardzo ważny - różnorodność. To, co pan mówi o aminokwasach, tak
naprawdę weganie nie powinni zajmować się słowem "aminokwasy", bo to
jest za trudne słowo i takie troszeczkę nie przystające do
rzeczywistości. Weaganie mają pójść na bazar i kupić sobie fasolkę jaś,
fasolkę perełkę, soczewicę zieloną, ciemny ryż i zrobić z tego pyszny
obiad. I jesteśmy w domu.
KBK - ...w dzisiejszym programie, najnowsze badania, że w chlebie
znajduje się szczecina od świni i pierze od kury, dlatego żeby był taki
jak ma być...
DG - Ja mam nowsze wiadomości, jeśli mogę przerwać, kiedyś rzeczywiście
się stosowało szczecinę zwierząt do tego, żeby skórka chleba była
chrupiąca, no niestety. Natomiast teraz, uwaga, stosuje się włosy
Hindusów... /ogólne poruszenie/
Moi drodzy... być może to jest śmieszne, ale...
VE - To nie jest śmieszne, to jest tragiczne.
DG - Nie nie, to nie jest tragiczne, jest to zdecydowanie lepsze
rozwiązanie, ponieważ nie wymaga krzywdzenia nikogo.
OMF - Nie wierzę, że ktoś, kto ma piekarnię gdzieś pod Warszawą albo
Krakowem, ściąga specjalnie włosy Hindusów, żeby miał chrupiącą skórkę.
DG - W postaci zapakowanej, jakiegoś proszku i z napisem...
OMF - ....włosy Hindusów, tak?
DG - Nie, z napisem na przykład coś tam z końcówką ...ex, żeby dobrze
brzmiało. Myślę, że takie chwyty się stosuje i dopóki nie jest to
niczyim kosztem, to ja nie mam nic przeciwko temu. Przecież no ja nie
muszę kupować chleba, ja mogę sobie upiec chleb.
BOM - Drodzy państwo, jak już tak luźno się zrobiło przy tych
Hindusach, to ja mam jedno pytanie, bo każdy z was mówi, że ta dieta,
na której jesteście daje wam bardzo dużo siły i energii. A więc
chciałabym się zapytać o seks, czy jest on lepszy w związku z tym,
że stosujecie własną dietę, czy jest gorszy? Panie Kazimierzu.
KK - No... mogę wam powiedzieć... natomiast ze względu na to że wiele
lat temu pracowałem nad sobą, a więc tantra-joga pomogła mi zapanować
nad ciałem fizycznym, a więc zapanować m.in. nad tym narządem, który...
moja żona, można zapytać, jakie ma uczucie. Ze względu na to, że od
wielu lat nie mam takiego orgazmu jak wy macie podczas kochania się. Bo
ja mam takie uczucie ciągle, a energia, którą się karmię, jestem na
takim haju... więc nie potrzeba mi tego fizycznego doznania. Osiągając
poziom taki, ta wibracja jest taka... po prostu jak wy to macie w nocy,
to ja to mam ciągle. Przez to ten pokarm fizyczny mi... /oklaski/

OMF - Drodzy państwo, ja proponuję, aby każdy z nas wybrał swoją drogę
żywienia. Wy jesteście weganami, bądźcie nimi, bo wiem, że wam to
bardzo smakuje i wyglądacie na takich, którym smakuje. Państwo również,
a ja osobiście też lubię jeść i proponuję aby każdy jadł to, co lubi
i to co mu odpowiada. Dziękuję, że jesteście dzisiaj ze mną.
----------------------------------------------------
------
Koniec cytatu.

Krystyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2005-01-16 14:11:32

Temat: Re: Dieta Optymalna w odwrocie?!
Od: "dana" <d...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

> >
> >
> > Jak dlugo zyje to nie slyszalam zeby do chleba dodawano szczecine swinska.
>
> jak widzisz długośc zycia nie = sie wiedzy :) albo jeszcze za krótko zyjesz
> :) ale juz wiesz :)
W piatek przekracza mi sie polwieku. Smutne, no nie
?
>
> widać włosy hindusów sa tańsze i bardziej opłaca sie je skupować w indiach
> lub chinach ,gdzie za $ mozna kupic o wiele wiecej niż za tego samego $ w
> polsce
>
> > A moze chodzi o to bysmy w ten sposob wzniesli sie na wyzsze poziomy
> CZEGOSTAM.
>
> zapewniam cie,ze chodzi tylko koszty,nie odejrzewasz chyba piekarzy o
> spisek religijny

Czemu nie!
>
> > Piekarnie pewnie otrzymuja od kogos zamowienia na uszlachetnione pieczywo.
>
> dokładnie tak jest . zamówienie otrzymuja od konsumentów ,ktorzy chcą
> kupować ładnie wygladające,chrupiące pieczywo

Bazowanie na niewiedzy to zawsze swietny interes.

To dodawanie soi do wedlin i miesa, tez na zamowienie konsumentow???/
pewnie lubia jak im w garnku puchnie i rosnie
>
> > A jak wyglada import (clo transport itp) hinduskiego owlosienia
>
> po przerobieniu jest to jako dodatek smakowy,spozywczy do wypieków

Bez komentarza
>
> i z jakich
> > czesci ciala jest zbierane.
> to zależy gdzie g jest najwiecej.są tacy którzy najbardziej owłosione maj a
> nogi lub plecy ale ogólnie to pewnie tak jak u nas włosy z głowy.
>
> > Brrr niedobrze mi sie robi
>
> a to dlaczego???

Nie wiesz?
>
> >
> > > >> wypiekaja chleb,ktory jest dostępny w sklepach.było o tym juz kiedyś
> > > >> na grupie. poszukaj w archiwum.
> >
> > moze by tak jakies namiary
>
> http://www.google.pl/

Nie radze sobie. Wyobraznia nie dopisuje, juz bylam w takim stanie ze
wpisalam "owlosiony chleb" Przerazajace, nijak nie moge tego znalezc.
>
> > > >
> > > > Wyglada na to ze nic nie zrozumialam.
> > > > Polskie piekarnie dodaja wlosy Hindusow i polskie sklepy sprzedaja???
> > > > Dalej nie kumam. Kojarzy mi sie to z czyms w rodzaju polkanibalizmu.
> > >
> > > ? Przeciez Hindusow nie usmierca sie, by zabrac im wlosy.
> >
> > Jestes pewny
>
> czy masz jakies informacje na ten temat?? jesli tak myśle ,że agent mulder i
> sculi sie tym zainteresują.napisz do nich

to chyba nie ich dzialka, chociaz kto wie, nie znamy skutkow nagminnego
spozywania owlosienia ludzkigo. Podaj adres X moze sie kiedy przyda.
>
> > Ba, dostaja nawet
> > za nie stosowne wynagrodzenie.
> >
> > Znasz li ten cennik!
>
> pewnie jest w rupiach ,jesli cie to interesuje to zapytaj tu :
>
> http://www.indianembassy.pl/embassy.html#message

Hehehe i o co ich spytam, tylko o cene? To jest najmniej wazne, wazne jest
wykorzystywanie surowca.
>
> > Dla mnie to duzo klarowniejsza moralnie
> > > sytuacja, niz w przypadku swinskiej szczeciny. Rozumiem tez Darka, ze
> > > poruszyl te kwestie, jednak niedobrze sie stalo, ze w montazu wycieto
> > > praktycznie wszystko poza nia (podobno rozmawiali sobie dosc konkretnie
> z
> > > Pala).
> >
> > A nie mogl sam z siebie nagrywac rozmow, nie sztuka cos twierdzic bez
> dowodow.
>
> tutaj nie rozumiem o czy m jest ten fragment.

Dobra wspolczesnej techniki. Chyba, ze byl zakaz i rewizje osobiste

Przegladalam pare ksiazek myslac ze na cos trafie, ale nie udalo mi sie.
Trafilam na taka wzmianke w wywiadzie z 29 lutego 1972

"
Dzentelmen z Indii:Jakis czas temu obchodzono w Kalkucie tydzien, ktory
nazwano"Tygodniem zapobiegania okrucienstwu wobec zwierzat".

Srila Prabhupada(Smieje sie krotko) To jest nastepna glupota Oglaszaja
zapobieganie okrucienstwu, a utrzymuja tysiace rzezni. Rozumiesz? To nastepna
glupota.

D z I. Chcialem wiec tylko zapytac.....
SP. Zapytac....zanim to zrobisz odpowiem ci.(Wszyscy sie smieja) To nastepna
glupota.Przejawiaja zupelne okrucienstwo wobec zwierzat, a zakladaja
towarzystwo......

Bob: moze jest to.....

SP: Przypuscmy, ze gang zlodziei ma szyld:Goodman and Company" Czasem widzi sie
takie szyldy.

Syamasundara: Wlasciciel naszej swiatyni w San Francisko nazywal sie Goodman.

SP: Ich filozofia jest taka, ze jesli zwierze nie jest wlasciwie karmione, jest
to okrucienstwo. Dlatego zamiast pozwolic mu glodowac, lepiej je zabic. To ich
teoria. Czyz nie tak?

B: Tak.

SP:Mowia: lepiej je zabic niz zadawac mu taki bol" Ta teoria jest na czasie w
krajach komunistycznych. Stary czlowiek - dziadek - cierpi, wiec lepiej go
zabic. A w Afryce istnieje grupa ludzi, ktorzy z zabijania swoich dziadkow
robia swieto. Czyz nie tak?

B: Tak

S: Jedza ich?

SP: Tak.

Bhakta: Mialem wujka i ciotke, ktorzy byli w wojsku. Kiedy wyjezdzali za morze,
nie mogli zabrac swojego psa. Powiedzieli zatem: Biedny pies. Bedzie
nieszczesliwy, ze nie mogl pojechac z nami, wiec go uspili, zabili go.

My chyba tez z komunizmu?

O Jezusie
SP: Dlaczego zatem jadl mieso? On wie, ale ale mnie poprosil, abym nie zabijal.
I ja musze tego przestrzegac. To jest prawdziwy system. Ty nie jestes
Chrystusem, nie mozesz do imitowac.

Koniec. Czlowiek sie cale zycie uczy i glupi umiera
Ten "on" to Jezus.

pozdro dana
Czlowiek sie cale zycie uczy i glupi umiera


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2005-01-17 07:45:56

Temat: Re: Spotkanie ekstremalnych dietowiczów w TV4
Od: "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> napisał w
wiadomości news:csc96l$d23$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:cs3erb$a80$1@news.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> napisał w
> > wiadomości news:cs1eat$n7j$1@news.onet.pl...
> >>
> >> Jutro do południa prawdopodobnie jest powtórka dzisiejszego
> >> programu o godz. 10.15 "JA TYLKO PYTAM". Dzisiaj widziałam tylko
> >> ostatnie dwie minuty tego godzinnego programu :/
> >
> > no i jak obejrzalaś ?? podziel sie z nami swoja refleksją na temat
> > tego programu.
>
> Wklejam cały tekst z programu, niech sobie każdy sam oceni.
>
> 11.01.2005 r. w TV4 wyemitowano program JA TYLKO PYTAM z dyskusją
> na temat bardzo odmiennych diet.
> Przepraszam, za kilka braków w tekstach z uwagi na hałas w studio
> i niewyraźną wymowę niektórych rozmówców.

własnie te braki, a szczególnie braki w przekazie niewerbalnym odbieraja
cały smaczek i koloryt twojej relacji,jak opisac głupkowate miny niektórych
uczestników,albo zazenowanie Pali jak zorientował sie w jaką dyskusje i z
kim wdał sie .a co z minami jakie stroiła wansanta do swojego towarzysza i
do pali??

ps a ja myslałem,że ty z jackiem i z jurkiem wyladowałas na tytanie ,a ty
spisywałas dla nas relacje z programu tv.jestes bardzo pracowita :)
ale ja prosiłem ciebie o to abys podzieliła sie swoja refleksja na temat
programu a nie przedstawła sucha relacje

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2005-01-17 12:33:01

Temat: Re: Spotkanie ekstremalnych dietowiczów w TV4
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:csfqam$32t$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> napisał w
> wiadomości news:csc96l$d23$1@news.onet.pl...
>
> własnie te braki, a szczególnie braki w przekazie niewerbalnym
> odbieraja
> cały smaczek i koloryt twojej relacji,jak opisac głupkowate miny
> niektórych uczestników,albo zazenowanie Pali jak zorientował sie w
> jaką dyskusje i z kim wdał sie .a co z minami jakie stroiła wansanta
> do swojego towarzysza i do pali??

Widzisz, obgadywanie tutaj głupawych uśmieszków bretharian z miną
wyższości nad resztą towarzystwa dla mnie też jest trochę żenujące.
Nie mam też ochoty licytować się z tobą, kto miał głupszą minę, i czy
miał podbrudek, nadwagę itp. Przejechałeś się po optymalnych jak zwykle
z wielką przyjemnością. Nie da się ukryć, masz do nas szczególny
stosunek...
Kto bardzo chciał ten program zobaczyć, to mógł go obejrzeć, dlatego
podałam termin powtórki. Każda werbalna relacja będzie subiektywna.

> ps a ja myslałem,że ty z jackiem i z jurkiem wyladowałas na tytanie,

Brakuje ci nas?
Heh... bez głupawych komentarzy po prostu nie umiesz funkcjonować.

a ty
> spisywałas dla nas relacje z programu tv.jestes bardzo pracowita :)

Nareszcie wymsknęło ci się coś pozytywnego o mnie... Nie doceniłam cię,
byłam pewna że wytkniesz mi, że złamałam prawa autorskie... A tu masz,
wspaniałomyślnie mi to darowałeś... A może zapomniałeś? ;)

> ale ja prosiłem ciebie o to abys podzieliła sie swoja refleksja na
> temat programu a nie przedstawła sucha relacje

Bo już sama sucha relacja jest nader wymowna, aczkolwiek przyznaję,
każdy grupowicz odbierze ją nieco inaczej. Punkt widzenia zależy od
punktu siedzenia, w tym wypadku zależy jaką dietę sam preferuje.
Z programu wyraźnie wynikało, że szczytem pogardy dla innych dietowych
odmieńców popisali się bretharianie, co mnie nie dziwi, od lat wiem,
że niedożywiony mózg ma trudności z obiektywnym odbiorem świata
rzeczywistego; że optymalni twardo stąpają po ziemi (dosłownie i w
przenośni) i że unikają oceniania innych osób/diet jeżeli tematu nie
znają bliżej, natomiast chętnie są obgadywani przez innych
niekoniecznie znających dietę optymalną. Z programu wynikało też, że
optymalni nie są agresywni, ale są pełni energii i pozytywnego
nastawienia do otoczenia (także tolerancyjni). A że byli zażenowani
zachowaniem ludzi w stanie swoiście przetrwalnikowym? ;)
A jak inaczej mogli się zachować? I tak, mimo wszystko, stać ich było
na powściągliwość, ponieważ to rozumieją, że niedożywiony mózg jest
nieobliczalny w zachowaniu i we wnioskowaniu, tyle, że nie sposób się
dogadać... rozumiesz, inne poziomy... ;) Nie ma wspólej płaszczyzny
porozumienia, oni unoszą się nad ziemią...
Obawiam się, że w dalszej przyszłości nic tak nie podzieli ludzkiego
gatunku, jak coraz bardziej zróżnicowane odżywianie.

Krystyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2005-01-17 13:41:45

Temat: Hurraaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! /bt
Od: o...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

Avena

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2005-01-17 17:26:39

Temat: Re: Hurraaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! /bt
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> szukaj wiadomości tego autora

o...@o...pl w wiadomości news:675c.00001838.41ebc098@newsgate.onet.pl pisze:

No wlasnie nic nie pisze. To nie forum, tylko grupa usenetowa, o czym chyba
zapominaja uzytkownicy bramek na Onecie czy Gazecie. W zwiazku z tym uprasza
sie o niezmienianie tematow watkow bez wyraznej potrzeby oraz o umieszczanie
wypowiedzi tam, gdzie ich miejsce (czyli w tresci wiadomosci, a nie w jej
temacie).

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2005-01-17 18:06:38

Temat: Re: Spotkanie ekstremalnych dietowiczów w TV4
Od: "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> napisał w
wiadomości news:csgb9s$9fr$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:csfqam$32t$1@news.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> napisał w
> > wiadomości news:csc96l$d23$1@news.onet.pl...
> >
> > własnie te braki, a szczególnie braki w przekazie niewerbalnym
> > odbieraja
> > cały smaczek i koloryt twojej relacji,jak opisac głupkowate miny
> > niektórych uczestników,albo zazenowanie Pali jak zorientował sie w
> > jaką dyskusje i z kim wdał sie .a co z minami jakie stroiła wansanta
> > do swojego towarzysza i do pali??
>
> Widzisz, obgadywanie tutaj głupawych uśmieszków bretharian z miną
> wyższości nad resztą towarzystwa dla mnie też jest trochę żenujące.

dorecyzuj to zdaniekto ma mine wyzszosci akto robi głupawe usmieszki ;))tak
tylko dla wiekszego zrozumienia

> Nie mam też ochoty licytować się z tobą, kto miał głupszą minę, i czy
> miał podbrudek, nadwagę itp.

domyslam sie dlaczego tak jest :)

Przejechałeś się po optymalnych jak zwykle
> z wielką przyjemnością. Nie da się ukryć, masz do nas szczególny
> stosunek...

po optymalnych??? masz jakieś uczulenie?

> Kto bardzo chciał ten program zobaczyć, to mógł go obejrzeć, dlatego
> podałam termin powtórki. Każda werbalna relacja będzie subiektywna.
>
> > ps a ja myslałem,że ty z jackiem i z jurkiem wyladowałas na tytanie,
>
> Brakuje ci nas?
> Heh... bez głupawych komentarzy po prostu nie umiesz funkcjonować.

przepraszam ale jak jakis optymalny obwieszcza ,ze wyladował własnie na
tytanie i do tego nie jest sam to wybacz ,ale ciezko jest sie powstrzymac od
komentarza


> a ty
> > spisywałas dla nas relacje z programu tv.jestes bardzo pracowita :)
>
> Nareszcie wymsknęło ci się coś pozytywnego o mnie... Nie doceniłam cię,
> byłam pewna że wytkniesz mi, że złamałam prawa autorskie... A tu masz,
> wspaniałomyślnie mi to darowałeś... A może zapomniałeś? ;)

chyba nie wyczułas ironii w tym stwierdzeniu ,ale nie oczekiwałem tego od
ciebie .wiec nie ma sprawy.

> > ale ja prosiłem ciebie o to abys podzieliła sie swoja refleksja na
> > temat programu a nie przedstawła sucha relacje
>
> Bo już sama sucha relacja jest nader wymowna, aczkolwiek przyznaję,
> każdy grupowicz odbierze ją nieco inaczej. Punkt widzenia zależy od
> punktu siedzenia, w tym wypadku zależy jaką dietę sam preferuje.

i dlatego twoja praca była daremna jedyną mozliwoscia wyrobienia sobie
zdania była albo relacja subiektywna albo obejrzenie programu .to drugie
oczywiscie jest bardziej obiektywne

> Z programu wyraźnie wynikało, że szczytem pogardy dla innych dietowych
> odmieńców popisali się bretharianie, co mnie nie dziwi, od lat wiem,
> że niedożywiony mózg ma trudności z obiektywnym odbiorem świata
> rzeczywistego;

imho tym stwierdzeniem przebiłaś pogarde bretharian,chyba tego nawet nie
zauwazyłaś

że optymalni twardo stąpają po ziemi (dosłownie i w
> przenośni) i że unikają oceniania innych osób/diet jeżeli tematu nie
> znają bliżej,

hmm ,hmm pozwól ,że przemilcze to ale wiedz,ze ma usmieszek na twarzy

natomiast chętnie są obgadywani przez innych
> niekoniecznie znających dietę optymalną.

czy znasz kogos kto was obgaduje i nie zna założeń waszej cudownej diety???

Z programu wynikało też, że
> optymalni nie są agresywni, ale są pełni energii i pozytywnego
> nastawienia do otoczenia (także tolerancyjni).

jako optymalnej o zacięciu misyjnym jest ci to ciezko ocenić obiektywnie


A że byli zażenowani
> zachowaniem ludzi w stanie swoiście przetrwalnikowym? ;)
> A jak inaczej mogli się zachować? I tak, mimo wszystko, stać ich było
> na powściągliwość, ponieważ to rozumieją, że niedożywiony mózg jest
> nieobliczalny w zachowaniu i we wnioskowaniu, tyle, że nie sposób się
> dogadać... rozumiesz, inne poziomy... ;)

no nio czuje tu pogarde do osób odżywiających sie inaczej

Nie ma wspólej płaszczyzny
> porozumienia, oni unoszą się nad ziemią...

chyba zapominasz o jazdach "optymalnych"

> Obawiam się, że w dalszej przyszłości nic tak nie podzieli ludzkiego
> gatunku, jak coraz bardziej zróżnicowane odżywianie.

tu sie z toba ne zgodze ludzie tradycyjnie beda sie dzielić na mądrych i
głupich ,a dieta bedzie tylko jedną z oznak głupoty lub madrości

czy zastanowił cie moze fakt ,dlaczego optymalna dieta została umieszczona
obok innych _ekstremalnych_ diet??
dlaczego tak jak bretharianizm i weganizm jest uwazana za diete ekstremalna
i jest umieszczana na jednej póleczce z tymi dietami.?dlaczego optymalni
zostali zaproszeni do programu rozrywkowego?? gdy zawodwe kabarety zawodza
to wzywa sie naturszczyków, jak widac optymalni nie tylko w usenecie są
kabareciarzami-naturszczykami .

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2005-01-17 18:20:55

Temat: Re: Dieta Optymalna w odwrocie?!
Od: "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "dana" <d...@a...pl> napisał w wiadomości
news:675c.000014ec.41ea7613@newsgate.onet.pl...
> > >
> > >
> > > Jak dlugo zyje to nie slyszalam zeby do chleba dodawano szczecine
swinska.
> >
> > jak widzisz długośc zycia nie = sie wiedzy :) albo jeszcze za krótko
zyjesz
> > :) ale juz wiesz :)
> W piatek przekracza mi sie polwieku. Smutne, no nie
> ?

nie mam zdania na ten temat


> > > Piekarnie pewnie otrzymuja od kogos zamowienia na uszlachetnione
pieczywo.
> >
> > dokładnie tak jest . zamówienie otrzymuja od konsumentów ,ktorzy chcą
> > kupować ładnie wygladające,chrupiące pieczywo
>
> Bazowanie na niewiedzy to zawsze swietny interes.

zauwazył to pewien redaktor ,który wraz z przecietnym lekarzem bazuja na
niewiedzy maluczkich

> To dodawanie soi do wedlin i miesa, tez na zamowienie konsumentow???/
> pewnie lubia jak im w garnku puchnie i rosnie

zawsze mozna ie spozywac wyrobów wedliniarskich .nikt nikomu nic nie
nakazuje

> > > A jak wyglada import (clo transport itp) hinduskiego owlosienia
> >
> > po przerobieniu jest to jako dodatek smakowy,spozywczy do wypieków
>
> Bez komentarza

dlaczego ?? taka jest prawda



> > > > > Wyglada na to ze nic nie zrozumialam.
> > > > > Polskie piekarnie dodaja wlosy Hindusow i polskie sklepy
sprzedaja???
> > > > > Dalej nie kumam. Kojarzy mi sie to z czyms w rodzaju
polkanibalizmu.
> > > >
> > > > ? Przeciez Hindusow nie usmierca sie, by zabrac im wlosy.
> > >
> > > Jestes pewny
> >
> > czy masz jakies informacje na ten temat?? jesli tak myśle ,że agent
mulder i
> > sculi sie tym zainteresują.napisz do nich
>
> to chyba nie ich dzialka, chociaz kto wie, nie znamy skutkow nagminnego
> spozywania owlosienia ludzkigo. Podaj adres X moze sie kiedy przyda.

tutaj masz link do polskiej wersji archiwum X,pisz tam regularnie tam sie
wszyscy niezle nakrecaja

http://glinki.com/?l=r445q5



> >
> > > Ba, dostaja nawet
> > > za nie stosowne wynagrodzenie.
> > >
> > > Znasz li ten cennik!
> >
> > pewnie jest w rupiach ,jesli cie to interesuje to zapytaj tu :
> >
> > http://www.indianembassy.pl/embassy.html#message
>
> Hehehe i o co ich spytam, tylko o cene? To jest najmniej wazne, wazne jest
> wykorzystywanie surowca.

curowiec wykorzystuje sie w polsce i po co pytasz sie o cene skoro ona nie
jest wazna
> > > Dla mnie to duzo klarowniejsza moralnie
> > > > sytuacja, niz w przypadku swinskiej szczeciny. Rozumiem tez Darka,
ze
> > > > poruszyl te kwestie, jednak niedobrze sie stalo, ze w montazu
wycieto
> > > > praktycznie wszystko poza nia (podobno rozmawiali sobie dosc
konkretnie
> > z
> > > > Pala).
> > >
> > > A nie mogl sam z siebie nagrywac rozmow, nie sztuka cos twierdzic bez
> > dowodow.
> >
> > tutaj nie rozumiem o czy m jest ten fragment.
>
> Dobra wspolczesnej techniki. Chyba, ze byl zakaz i rewizje osobiste
dalej nie rozumiem o co chodzi .program był narywany w studi telewizyjnym i
nie rozumiem co ,kto i po co mialby jeszcze rejestrować


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pytanie o syplementy
karnityna
Potrzebujesz schudnąć a może przytyć lub zregenerować swój organizm. Bardzo dobra dieta do kontroli wagi pomaga utrzymać odpowiednią wagę.
Czym sie zywia
Stres ...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »