Strona główna Grupy pl.sci.psychologia IRYTUJ SIĘ CZŁOWIEKU !!!!

Grupy

Szukaj w grupach

 

IRYTUJ SIĘ CZŁOWIEKU !!!!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-09-21 22:17:36

Temat: IRYTUJ SIĘ CZŁOWIEKU !!!!
Od: "baciu" <m...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

NIE WSTYDŹMY SIĘ WŁASNYCH EMOCJI

" Pisane bez gestykulacji - na żywo - na spokojnie."
by eTaTa - eChild

A mnie interesują tu rzeczy psychologiczne.

Wiec przechodzę do sedna.
Czy powyższe zdanie nie świadczy o tym że boimy się emocji?
Co jest takiego w emocjach że nasz przerażają.
Czy boimy się zdenerowania. Tego że nie możemy nad nim
kontrolować.
I wreszcie czy mamy jakieś prawa do wypominania komuś emocji,
które naturalnie imputujemy jedynie poprzez własną projekcję?
A zatym sięgamy tu do własnych zachowań wyobrażając sobie
siebie symulując daną postawę. Co w tym przypadku ujawnia
stosunek autora do własnego zdenerwowania. Mówiąc wprost wstyd.
Taki stosunek wydaje się być nagminnym.

Zatem ponawiam pytanie.
Dlaczego wstydzimy się własnych emocji?
Dlaczego emocje mają dla nas tak niejasne znaczenie.
Dlaczego uciekamy przed nimi (tu patrzcie na tych co panicznie boją się
dłuższych "kazań".

Może ludzie powinni się uczyć szacunku do emocji, zrozumienia i poprostu
pozbyć się lęku jaki towarzyszy wyrażaniu "negatywnych". Co nie znaczy,
że pozwoleniu sobie na utratę kontroli nad nimi.
Może powiem inaczej.
Brak kontroli nad własnymi emocjami wynika z obawy negatywnej oceny
siebie. Tu proszę spojrzeć na Wojciecha G. z BB jak bardzo u niego wzrósł
brak kontroli po tym jak odczuł dezaprobatę grupy.

zakańczam
nawet wzburzony, lecz trzeźwo myślący ;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-09-22 17:38:49

Temat: Odp: I RATUJ SIĘ CZŁEKU !!!! - lektura na cały wieczór :-))
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik baciu

> A mnie interesują tu rzeczy psychologiczne.

No szkoda, że tylko :-((

> Wiec przechodzę do sedna.
> Czy powyższe zdanie nie świadczy o tym że boimy się emocji?
> Co jest takiego w emocjach że nasz przerażają.
> Czy boimy się zdenerowania. Tego że nie możemy nad nim
> kontrolować.

Zdanie świadczy i nie świadczy. Sam dobrze wiesz jak reagujesz
na emocje u innych. Widząc śmiejącego się. Podejrzewasz, że
jest mu wesoło. Jeśli wesoło Ci jest przy pokerze, to możesz
ukrywać lub nie - ale ktoś może to wykorzystać.

> I wreszcie czy mamy jakieś prawa do wypominania komuś emocji,
> które naturalnie imputujemy jedynie poprzez własną projekcję?
> A zatym sięgamy tu do własnych zachowań wyobrażając sobie
> siebie symulując daną postawę. Co w tym przypadku ujawnia
> stosunek autora do własnego zdenerwowania. Mówiąc wprost wstyd.
> Taki stosunek wydaje się być nagminnym.

A no sięgamy. Tylko trochę poplątałeś.:-))
Czy mamy prawa? - oczywiście, a nawet obowiązki.
Jak wg. Ciebie wyglądałaby ulica przed dziewiątą rano, gdyby każdy wyrażał
swoją wściekłość idąc do pracy?

Sięgamy do swoich zachowań również, ale głównie wirtualnie staramy
się na podstawie wszelkich zjawisk określić stan rozmówcy.

Co w tym wypadku nie ujawnia stanu autora. Jako stanu zdenerwowania
odzwierciedlonego. Ujawnia tyko że autor pokazuje, że próbuje się opanować.
Bo jest wzburzony, czymś. A wzburzony jest np. tekstem wskazującym,
na brak przemyślenia tematu do końca. Przez autora który tak energicznie
próbuje wypowiedzieć swoje kwestie, że posuwa się do pokrzykiwania.

I choć eTaTa pisze to spokojnie, wzburzony nadal jest tym, że nie ważne
jest to co pisze. Ale by nie zjamnikowacieć, ukrywa swój nastrój
pod przykrywką grzeczności. I nawet mu nie jest wstyd :-))
Biedaczysko stara się jak może.

> Zatem ponawiam pytanie.
> Dlaczego wstydzimy się własnych emocji?

Wstydzimy się emocji, którymi ryzykujemy.
Wiemy dobrze, że potrafimy innych oceniać na tej podstawie.
Ale w większości jest to strach przed wyśmianiem.
Jak chce Ci się sikać, masz potworne emocje. Jednak w różnych grupach,
różnie zareagujesz.:-))

> Dlaczego emocje mają dla nas tak niejasne znaczenie.

Mają całkiem jasne znaczenie. Ale albo trzeba dużo czytać albo dużo obserwować.
To część podstawowej wiedzy, którą przyswajamy świadomie, lub podświadomie.

> Dlaczego uciekamy przed nimi (tu patrzcie na tych co panicznie boją się
> dłuższych "kazań".

Myślisz, że z powodu emocji? Może z lenistwa.
Ale fakt faktem - że te słowa na ekranie dużo nam mówią.
Niebezpiecznie drążą. Wywołują lawiny zjawisk.
Słowa tak mają i po to są.

> Może ludzie powinni się uczyć szacunku do emocji, zrozumienia i poprostu
> pozbyć się lęku jaki towarzyszy wyrażaniu "negatywnych". Co nie znaczy,
> że pozwoleniu sobie na utratę kontroli nad nimi.

A tu sam sobie zaprzeczyłeś :-))

> Może powiem inaczej.
> Brak kontroli nad własnymi emocjami wynika z obawy negatywnej oceny
> siebie.

No i ..?
Oczywiście też. To jedna z przyczyn i fajnie. Problem polega na wyważeniu.
Kiedy, gdzie, po co?
Jak zwykle groźne są skrajności. Całkowite zamknięcie, oraz całkowite otwarcie.
Tu część luda psychologicznego powie -otwierać się, otwierać!
Dobrze to wychodzi Niemcom - dlatego ja ich nie mogę ścierpieć, a już jedzenie
przy wspólnym stole z takim otwartym Niemcem, napawa mnie obrzydzeniem.
Przepraszam za uogólnienie, ale taki mam stereotyp.

>Tu proszę spojrzeć na Wojciecha G. z BB jak bardzo u niego wzrósł
> brak kontroli po tym jak odczuł dezaprobatę grupy.

Nie znam gościa, ale to dziwne co napisałeś. Wzrósł brak kontroli po dezaprobacie?
Otworzył się by być bardziej akceptowalny.
Ok. Źle wyważył na początku to podrównuje do grupy. Ale jak przesadzi w drugą stronę,
to zrobi z siebie błazna. Jeśli chce to zrobić, to ok.

Trzeba mieć piękną duszę, by się z nią obnosić. Ale takich jest mało :-((

Warto nad sobą pomyśleć(popracować) a później się otwierać.:-))

Każde zamykanie się - opanowywanie - duszenie to lekki stres
dużo lekkich stresów - to duży stres.
Dlatego w walce ze stresem - jedną z technik jest nie hamowanie emocji.
I wszystko fajnie dla danego osobnika gorzej z jego otoczeniem.
Dlatego jak zawsze i wszędzie przydaje się myślenie. Dlatego warto zmieniać czasami
środowiska.
Podrzeć się na stadionie lub koncercie, albo na dachu. Nawet w kościele pośpiewać
można.
Ale czy wszystko wszędzie?

Kolejna strona medalu, o której mówisz to brak w naszej społeczności życzliwości i
miłości.
Za mało ludzie mówią sobie miłych słów. Ale popatrz:

Z relacji Polki po USA jeżdżącej: " Dużo fajnych, miłych chłopaków, ale wszystko to
pedzie.
Żadnego normalnego nie spotkałam." Pewnie spotka.

Ale to kwestia odmienności kulturowej. Znów trzeba wyważyć.
Oblizywać wszystkich na powitanie, czy nie. Namiętnie? Z języczkiem?

> zakańczam
> nawet wzburzony, lecz trzeźwo myślący ;)

Czymże?
Moim gderaniem?
Jak widzisz w cholernie długim poście ledwo zaznaczyłem temat.
Dlatego piszę często skrótami myślowymi, ale to wtedy ogranicza krąg odczytywaczy.
I może dobrze :-))

eTaTa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-22 19:53:03

Temat: Odp: I RATUJ SIĘ CZŁEKU !!!! - lektura na cały wieczór :-))
Od: "krzysztof\(ek\)" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9oii84$q52$1@news.onet.pl...

> Tu część luda psychologicznego powie -otwierać się, otwierać!
> Dobrze to wychodzi Niemcom - dlatego ja ich nie mogę ścierpieć, a już
jedzenie
> przy wspólnym stole z takim otwartym Niemcem, napawa mnie
obrzydzeniem.
> Przepraszam za uogólnienie, ale taki mam stereotyp.

:-o Niemcy otwarci???????
Otwarci to sa na przyklad Wlosi, ale nie Niemcy !
Niemcy sa co najwyzej pewni siebie.
Ale na pewno nie wyrazaja otwarcie wszystkich swoich uczuc.

pozdrowienia :-)
krzysztof(ek)





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-22 22:19:54

Temat: Re: I RATUJ SIĘ CZŁEKU !!!! - lektura na cały wieczór :-))
Od: "baciu" <m...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> A no siegamy. Tylko troche poplatales.:-))
> Czy mamy prawa? - oczywiscie, a nawet obowiazki.
> Jak wg. Ciebie wygladalaby ulica przed dziewiata rano, gdyby kazdy wyrazal
> swoja wscieklosc idac do pracy?

ulica z banda ponuraków ;)
feee

Gdy mamy doczynienia z "zaklócaniem porzadku" to mozemy

a) napierdalac sie o swoje
b) stlumic powstanie, powstrzymac sprawców

c) sprawdzic czy konflikt nie powstaje jedynie w naszej glowie

> Biedaczysko stara sie jak moze.

nio jak kazdy "z tlumu" ;)

> > Dlaczego uciekamy przed nimi (tu patrzcie na tych co panicznie bojš sie
> > dluzszych "kazan".
>
> Myslisz, ze z powodu emocji? Moze z lenistwa.
> Ale fakt faktem - ze te slowa na ekranie duzo nam mówia.
> Niebezpiecznie draza. Wywoluja lawiny zjawisk.
> Slowa tak maja i po to sa.

Tak ten swiat jest pelen zasadzek.
A ludzie sa niebezpieczni
Szczególnie tacy co zaklócaja nasze prawa i porzadek
Nasze, naszej ojczyzny, naszej grupy, naszych guru
takich nalezy pozamykac
lub spalic na stosie


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-23 03:13:55

Temat: Odp: I RATUJ SIĘ CZŁEKU !!!! - lektura na cały wieczór :-))
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik baciu

> Tak ten swiat jest pelen zasadzek.
> A ludzie sa niebezpieczni
> Szczególnie tacy co zaklócaja nasze prawa i porzadek
> Nasze, naszej ojczyzny, naszej grupy, naszych guru
> takich nalezy pozamykac
> lub spalic na stosie

> Gdy mamy doczynienia z "zaklócaniem porzadku" to mozemy
>
> a) napierdalac sie o swoje
> b) stlumic powstanie, powstrzymac sprawców
> c) sprawdzic czy konflikt nie powstaje jedynie w naszej glowie

No widzisz jak Ci ładnie idzie?
Teraz wyciągnij wnioseczek i jesteś w domu :-))

eTaTa



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-23 10:12:25

Temat: Re: I RATUJ SIĘ CZŁEKU !!!! - lektura na cały wieczór :-))
Od: "baciu" <m...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Gdy mamy doczynienia z "zaklócaniem porzadku" to mozemy
> >
> > a) napierdalac sie o swoje
> > b) stlumic powstanie, powstrzymac sprawców

Ja podziwiam ludzi, którzy potrafią zażegnać bezkrwawo konflikt.

> > c) sprawdzic czy konflikt nie powstaje jedynie w naszej glowie
>
> No widzisz jak Ci ładnie idzie?
> Teraz wyciągnij wnioseczek i jesteś w domu :-))

A jeśli po za konfliktem ktory dostrzegasz jest coś o wiele bardziej
istotnego?
Co możesz uchwycić jeśli spojrzysz szerzej.

Cenie sobie w Tobie, że potrafisz zachować spokój i opanowanie
Wybacz ale czasem trudno nie urazić kogoś, czasem jest to nie możliwe, gdyż
aby komuś coś wytłumaczyć trzeba zerwać z pewnymi stereotypami, a to dla
ludzi bywa bolesne.
Twoim stereotypem uwikłanym w konflikt moralny jest tu stosunek do
szczerości.
Trudno więc przekazać coś tak by ominąć Twoją barierę. Bariery wszystkich.
Dlatego pewne słowa nie trafiają do wszystkich, trafiają tylko na podatny
grunt,
który takich przeszkód nie posiada.

Nie, ja Cię rozumiem. Gniew w rozmowie to nie jest dobre rozwiązanie.
Chyba że u ludzi naprawdę niekonfliktowych. (gniew nie na poważnie,
gniew dla pobudzenia szarych komórek)
Tak na prawdę by nad gniewem panować trzeba szczerości ze sobą i zaufania.
Prawdziwą cnotą jest też, by umieć w takich stytuacjach wybaczyć, a nie
kierować się swoją dumą, ślepą zemstą lub nienawiścią.

heh
a wiesz co ja się tego prawie nauczyłem ;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-23 11:11:40

Temat: Odp: I RATUJ SIĘ CZŁEKU !!!! - lektura na cały wieczór :-))
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik baciu
>
> Ja podziwiam ludzi, którzy potrafią zażegnać bezkrwawo konflikt.

To tak kiedyś dla mnie oczywiste zdanie strasznie się zdewaluowało :-(
Za dużo odmian ma dzisiaj. Np. Nie lubię politycznego negocjowania.
Zawsze ktoś jest oszukany, a najczęściej wielki negocjator - społeczeństwo.
Bardziej podoba mi się wersja zwierzęca - bezkrwawego boju. A najbardziej
poprostu uczciwej walki, nie do ostatniej krwi, tylko do pierwszej.
Był taki okres w pojedynkach szpady. Ale wtedy istniało słowo honor.
Nadal u mnie otwartą kwestią pozostaje skuteczność, kontra uczciwość.

> Wybacz ale czasem trudno nie urazić kogoś, czasem jest to nie możliwe, gdyż
> aby komuś coś wytłumaczyć trzeba zerwać z pewnymi stereotypami, a to dla
> ludzi bywa bolesne.

:-)) Nawet Dalajlamę można wkurzyć depcząc mu świętości.

> Twoim stereotypem uwikłanym w konflikt moralny jest tu stosunek do
> szczerości.

Tuś mnie zażył :-)) Mówisz stereotypem? Czy Ci się tak napisało?

> Trudno więc przekazać coś tak by ominąć Twoją barierę. Bariery wszystkich.
> Dlatego pewne słowa nie trafiają do wszystkich, trafiają tylko na podatny
> grunt,
> który takich przeszkód nie posiada.

Taaaa..Dlatego stosuje się techniki niszczenia barier, by do kogoś dotrzeć.
I tu dwie sztuki znowu: Pierwsza niszczenia barier, druga nie poddawania się.
I na tym styku jest wiele niebezpieczeństw, głównie dla obrońcy.

> Nie, ja Cię rozumiem. Gniew w rozmowie to nie jest dobre rozwiązanie.
> Chyba że u ludzi naprawdę niekonfliktowych. (gniew nie na poważnie,
> gniew dla pobudzenia szarych komórek)

Oh oczywiście gniew osoby niekonfliktowej - daje sporo do myślenia, nawet jeśli
jest krótkotrwały i mizerny.

> Tak na prawdę by nad gniewem panować trzeba szczerości ze sobą i zaufania.
> Prawdziwą cnotą jest też, by umieć w takich stytuacjach wybaczyć, a nie
> kierować się swoją dumą, ślepą zemstą lub nienawiścią.
>
> heh
> a wiesz co ja się tego prawie nauczyłem ;)
>

To miłe :-)) Ale skrajności są niebezpieczne, a siebie nie jest łatwo poznać w
krótkim czasie.

pozdry
eTaTa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-23 13:55:10

Temat: Re: I RATUJ SIĘ CZŁEKU !!!! - lektura na cały wieczór :-))
Od: "baciu" <m...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Twoim stereotypem uwikłanym w konflikt moralny jest tu stosunek do
> szczerości.

>Tuś mnie zażył :-)) Mówisz stereotypem? Czy Ci się tak napisało?

No tak to widzę przynajmniej. Podobnie jak w przypadku Twojego
stwierdzenia o skrajnościach.
Siebie nie musisz znać, bo sobą jesteś i działasz tak jak natura Cię
stworzyła i jak postanowisz swoją wolą. Tu są czyste algorytmy.
Można je poznać. Do tego jednak by ujrzeć prawdę trzeba myśleć
"poprawnie".

> Bardziej podoba mi się wersja zwierzęca - bezkrwawego boju. A najbardziej
> poprostu uczciwej walki, nie do ostatniej krwi, tylko do pierwszej.
> Był taki okres w pojedynkach szpady. Ale wtedy istniało słowo honor.
> Nadal u mnie otwartą kwestią pozostaje skuteczność, kontra uczciwość.

Konflikt między poglądami jest potrzebny, bo to tworzy rozwój nauki.
Niestety ludzie mylą go z konfliktem między ludźmi. Taki niszczy samego
człowieka. Wzajemne popychanie się i zadawanie ran nie jest w niczym
potrzebne, a jest czystą postacią ludzkiej głupoty.
Taki konflikt wymaga stłumienia. Nalepiej silnych panów którzy zakładają
kaftan bezpieczeństwa ;)
Tworzenie słów takich jak "honor". Czy walka w imię idei - Allaha czy
innego urojonego bożka jest w istocie chore i wymaga stłumienia!
W przeciwnym razie dochodzi do niepotrzebnych ofiar.
Zobacz jak niebezpieczna jest głupia wizja i chore idee. Istnieją one
tylko
po to by dać ci motyw i poparcie dla "świętej wojny".
Mały łańcuszek, kilku fanatyków, porwany samolot. I mnóstwo niepotrzebnych
ofiar.
Heh dlatego Ciekawy był film Cube
Z czym walczymy? Z samym sobą.
Zauważ, że to nie pułapki, lecz nasza głupota nie pozwala nam uwolić się z
więzów tego świata.
Nie istnieją terroryści jako żródło wszelkiego zła. Nie da się zabić
jednego człowieka,
by wygrać ze "złem", bo głupota zostanie w nas. To z nią trzeba walczyć.
We mnie w Tobie i w każdym kto wali pięścią drugiego w imię swojego
urażonego
ego!
Nie dziwię się, że jeden człowiek nie chciał wyjść na zewnątrz. Spójrz jaki
jest świat.
Pełen głupoty. Wewnątrz Cuba, czy na zewnątrz. Każdy robi swoje. Tylko to co
mu
każą. Nikt nie zastanawia się po co to, czy jest to osłona na kolejnego
Cuba. Nikt
nie przypuszcza, że sam mozę do niego trafić! Że kopie sobie grób!
No ale po co myśleć?
"Jesteś tylko maszyną, którą nogi gdzieś niosą"

Aby to zmienić
Wystarczy sobie wybaczyć, przebaczyć innym i zacząć żyć.
choć nie mówię o zwyklym życiu.
Żyć. Żyć naprawdę.

albo

"zabij się zabij się nikt nie lubi tutaj Cię,
strzel sobie w głowę i rozwal na połowę" ;)
łzy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-30 21:57:27

Temat: Odp: I RATUJ SIĘ CZŁEKU !!!! - lektura na cały wieczór :-))
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik krzysztof(ek)
> :-o Niemcy otwarci???????
> Otwarci to sa na przyklad Wlosi, ale nie Niemcy !
> Niemcy sa co najwyzej pewni siebie.
> Ale na pewno nie wyrazaja otwarcie wszystkich swoich uczuc.

:-o Włosi otwarci!!!!
:-)) No fajowo :-))

No może nazwałbym to psychologią regionalną - pasującą Polakom. :-))
Schematy u obu te same - różnicowane przez kulturę
Siorbiący makaron Włoch lepszy od pierdzącego Niemca :-))

Wybacz Profe,so-(bie,o)-rze, ale Twa szata nijak do kubraka
Profesjonalizm tak wiele błędów popełnia.
Nie na człeki spoziera tylko na ekstrementa

Co się czepiasz szczegółu?
Statystyk, ankiet, pierdółek,

Jak masę bydląt wymieszasz
zobaczysz baranięta. (ekstrementa)

Wiesz dobrze, że przesadzanie z otwartością to głupota
A przykład, przykładem :-))

eTaTa
w ramach rekonwalescencji - sorki




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Krakow - ponownie...
Re: Lista Potencjalnej Obecnosci.
Re: Dlaczego tam jest tak pusto?
Re: Czy rodzice maja prawo zabronic...
Bycie na topie - bylo: Dlaczego BB jest be ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »