« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2015-09-21 23:20:23
Temat: Re: InstynktyZdumiony
Tak ci trudno nawet do wikipedii zajrzeć?
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Nerwica_eklezjogenna
Nerwica eklezjogenna - zaburzenie psychiczne o etiologii związanej z dogmatyką i
nauczaniem religijnym, przeważnie objawiającym się występowaniem stanów lękowych.
Najczęściej występuje w religiach, których rytuały i zasady mocno ingerują w życie
osobiste wyznawców. Często związana jest z konfliktem między nakazami wiary a
potrzebami seksualnymi wyznawcy. Podłożem schorzenia jest konflikt wartości. Leczenie
jest trudne, ze względu na konieczność ingerencji w sferę religijności i duchowości
chorego. Jako odrębną jednostkę chorobową sklasyfikował to schorzenie berliński
ginekolog Eberhard Schaetzing w 1955. Seksuolog dr Zbigniew Lew-Starowicz definiuje
je jako "zaburzenia seksualne o charakterze nerwicowym spowodowane nauczaniem
kościelnym", jednakże obecnie znaczenie pojęcia jest szersze i obejmuje wszelkie
zaburzenia psychiczne związane z nauczaniem kościelnym, nie tylko na tle seksualnym.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2015-09-21 23:37:17
Temat: Re: InstynktyMasz skutki promowania wstrzemięźliwości....
Ponieważ seksualność jest głównym spoiwem w pierwszym okresie małżeństwa, to wszelkie
zaburzenia pojawiające się w tej materii na początku mogą okazać się rujnujące i jak
pokazuje praktyka, takie są. Jak ukazują badania amerykańskie, programy (rządowe i
kościelene) abstynencji seksualnej podniosły średnią wieku inicjacji seksualnej, a
odsetek młodzieży szkół średnich współżyjących spadł o nawet 10 punktów procentowych,
to jednocześnie w tym samym czasie lawinowo wzrosła liczba młodych małżeństw
chrześcijańskich z poważnymi względnie trwałymi dysfunkcjami seksualnymi. W
niektórych parafiach i zborach nawet 9 na 10 małżeństw (to jest przecież aż 90%!)
cierpi na zaburzenia seksualne. Tymczasem w środowisku studentów aktywnych seksualnie
problemy tej natury występują z częstością od 7 do 18% a połowa z nich ma charakter
przejściowy. Serwis www.religioustolerance.org przytacza badania, z których wynika,
że liczba rozwodów w środowisku chrześcijan zaangażowanych religijnie jest ponad 50%
większa, niż w populacji generalnej czy nawet wśród ateistów! Z wszechstronnych badań
seksulogiczno-sądowych wynika, że podstawowym źródłem rozwodów (ponad 70% przypadków)
są trudności w pożyciu seksualnym.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2015-09-22 08:41:20
Temat: Re: InstynktyW dniu 21.09.2015 o 23:06, glob pisze:
> Katolicy się nie żenią? a w protestantyzmie jest zahamowanie nawet wśród
> małżonków
>
>
> Księża ci się żenią, pojebało ciebie?
> U protestantów pastorzy się żenią, dlatego jak popatrzysz obecnie , to kościoły
protestanckie akceptują
Małżeństwa katolickie są mniej zahamowane w tych sprawach niż np.
purytanie. A Tobie przeszkadza że ułamek procenta duchownych nie uprawia
seksu? Nie uprawiają bo nie chcą (bo nie ma przymusu zostać księdzem),
będzie wszystkich przymuszał do seksu?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2015-09-22 11:25:44
Temat: Re: InstynktyW dniu 21.09.2015 o 23:20, glob pisze:
> Nerwica eklezjogenna - zaburzenie psychiczne o etiologii związanej z dogmatyką i
nauczaniem religijnym, przeważnie objawiającym się występowaniem stanów lękowych.
Najczęściej występuje w religiach, których rytuały i zasady mocno ingerują w życie
osobiste wyznawców.
Jeśli chodzi o nerwicę eklezjogenną, przypomniał mi się dowcip:
Na pensji dla dziewcząt siostra Klara mówi:
- Powinniście się zapytać siebie czy warto dla godziny przyjemności być
pieczonym na wolnym ogniu przez wieczność.
Natomiast jedna dziewczyna trąca drugą i mówi - ty, zapytaj się, w jaki
sposób to zrobić aby przyjemność trwała aż godzinę
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2015-09-22 12:32:20
Temat: Re: Instynktyzdumiony
W dniu 21.09.2015 o 23:06, glob pisze:
> Katolicy się nie żenią? a w protestantyzmie jest zahamowanie nawet wśród
> małżonków
>
>
> Księża ci się żenią, pojebało ciebie?
> U protestantów pastorzy się żenią, dlatego jak popatrzysz obecnie , to kościoły
protestanckie akceptują
Małżeństwa katolickie są mniej zahamowane w tych sprawach niż np.
purytanie. A Tobie przeszkadza że ułamek procenta duchownych nie uprawia
seksu? Nie uprawiają bo nie chcą (bo nie ma przymusu zostać księdzem),
będzie wszystkich przymuszał do seksu?
Małżeństwa katolickie są skrajnie zaburzone, dobrze Fraud to stwierdził, bo wśród
kleru przez celibat jest najwięcej potępienia do sfery cielesnej. Kler niszczy
rodziny swoimi obsesjami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2015-09-22 23:22:57
Temat: Re: InstynktyDnia Mon, 21 Sep 2015 22:00:06 +0200, zdumiony napisał(a):
> Najsilniejszym instynktem jest instynkt oddychania.
To ODRUCH BEZWARUNKOY, koteczku, nie instynkt.
http://www.kopernik.org.pl/przewodnik-po-wystawie/ar
tykuly/zmyslyodruchy-odruchy-warunkowe-i-bezwarunkow
e/
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2015-09-22 23:31:12
Temat: Re: InstynktyW dniu 22.09.2015 o 23:22, Ikselka pisze:
>> Najsilniejszym instynktem jest instynkt oddychania.
>
> To ODRUCH BEZWARUNKOY, koteczku, nie instynkt.
> http://www.kopernik.org.pl/przewodnik-po-wystawie/ar
tykuly/zmyslyodruchy-odruchy-warunkowe-i-bezwarunkow
e/
Odruchem to jest bicie serca, natomiast możemy świadomie regulować
oddychanie, ale mamy potworny przymus oddychania.
Niektórzy mówili, że Jezus wcale dużo nie cierpiał, ot przybili Go do
Krzyża i powisiał trochę, a jak ludzie cierpieli weźmy postać fikcyjną
jak Azja Tuhajbejowicz - którego wbito na pal. O, to dopiero cierpienie!
A ja tymczasem spotkałem się z opinią, że krzyż był gorszą torturą niż
pal, bo wbici na palu nie ruszali się, a przybity do krzyża musiał się
podnosić sam na krzyżu aby nabrać powietrza. Podnosić i opuszczać, wdech
i wydech. Jezus miał z powodu biczowania zdartą skórę na plecach, w
czasie tego podnoszenia się mogła ocierać się o drewno. A jednak trudno
nazwać oddychanie odruchem, gdy samo się nie oddycha, ale gdy czuje się
mimo bólu potworny przymus aby się podnosić i opuszczać umożliwiając
oddychanie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2015-09-23 00:18:57
Temat: Re: InstynktyDnia Tue, 22 Sep 2015 23:31:12 +0200, zdumiony napisał(a):
> W dniu 22.09.2015 o 23:22, Ikselka pisze:
>>> Najsilniejszym instynktem jest instynkt oddychania.
>>
>> To ODRUCH BEZWARUNKOY, koteczku, nie instynkt.
>> http://www.kopernik.org.pl/przewodnik-po-wystawie/ar
tykuly/zmyslyodruchy-odruchy-warunkowe-i-bezwarunkow
e/
>
> Odruchem to jest bicie serca, natomiast możemy świadomie regulować
> oddychanie,
No to spróbuj się odzwyczaić.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2015-09-23 00:21:02
Temat: Re: InstynktyW dniu 23.09.2015 o 00:18, Ikselka pisze:
>> Odruchem to jest bicie serca, natomiast możemy świadomie regulować
>> oddychanie,
>
> No to spróbuj się odzwyczaić.
Mogę oddychać szybko, wolno, wstrzymywać oddech wtedy gdy chcę, ale
przymus jest ogromny i w końcu oddycham bez myślenia o oddechu (może to
niemyślenie każe mówić o oddychaniu jako odruchu)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2015-09-23 04:22:37
Temat: Re: InstynktyIkselka
Dnia Mon, 21 Sep 2015 22:00:06 +0200, zdumiony napisał(a):
> Najsilniejszym instynktem jest instynkt oddychania.
To ODRUCH BEZWARUNKOY, koteczku, nie instynkt.
To już sobie to wyobrażam, jak to odruchy bezwarunkowe nie podlegające kontroli i ona
się dziwi że nazywa się ją chrumcia . Na zakupach w markecie też ci się odruchy
włanczają?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |