| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2015-09-24 16:50:08
Temat: Re: Instynktyzdumiony
W dniu 24.09.2015 o 16:18, Chiron pisze:
> Można. No ale co to za życie?
A bez Miłości - co to za życie?
Jak ktoś rozdziela miłość od seksu to świadczy o zaburzeniach psychicznych, bo one
się dopełniają, seks w miłości ma ważną role, wręcz niemożliwa jest miłość bez
seksu. Takie coś jak białe małżeństwa to mit, takie związki prawie nie istnieją, a
jak zaistnieją to się rozpadają, bo seks gra rolę więziotwórczą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2015-09-24 16:52:30
Temat: Re: InstynktyDnia Thu, 24 Sep 2015 07:50:08 -0700 (PDT), Rewolucja napisał(a):
> Takie coś jak białe małżeństwa to mit, takie związki prawie nie istnieją
Tępoto, istnieją. W katolicyzmie. Bo to w katolicyzmie, aby potrafić tak
żyć, trzeba mieć morale na kosmicznie wyższym poziomie niż taki bęcwał jak
ty.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2015-09-24 17:05:25
Temat: Re: InstynktyW dniu 24.09.2015 o 16:50, Rewolucja pisze:
> Jak ktoś rozdziela miłość od seksu to świadczy o zaburzeniach psychicznych, bo one
się dopełniają,
Bo się różnią, inny obszar mózgu za nie odpowiada.
O miłość jest trudno a o seks łatwo - jak nie można inaczej to zawsze
jest masturbacja, ale ona nie przynosi radości tylko jeszcze gorzej rani.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2015-09-24 18:40:14
Temat: Re: InstynktyIkselka
Dnia Thu, 24 Sep 2015 07:50:08 -0700 (PDT), Rewolucja napisał(a):
> Takie coś jak białe małżeństwa to mit, takie związki prawie nie istnieją
Tępoto, istnieją. W katolicyzmie. Bo to w katolicyzmie, aby potrafić tak
żyć, trzeba mieć morale na kosmicznie wyższym poziomie niż taki bęcwał jak
ty.
Nie ma ani jednego takiego związku który się nie rozpadł właśnie z braku seksu,
ideologie kłamstw to sobie w pizdzisko wsadz, bo seks jest elementem miłości, jego
brak tworzy to co nauka nazywa chłodem emocjonalnym, czyli zerwane więzi między
partnerami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2015-09-24 18:41:36
Temat: Re: InstynktyW dniu 24.09.2015 o 18:40, glob pisze:
> Nie ma ani jednego takiego związku który się nie rozpadł właśnie z braku seksu,
ideologie kłamstw to sobie w pizdzisko wsadz, bo seks jest elementem miłości, jego
brak tworzy to co nauka nazywa chłodem emocjonalnym, czyli zerwane więzi między
partnerami.
Można uprawiać seks a być w chłodzie emocjonalnym, tak zwany "seks
naskórkowy", czyli sama gimnastyka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2015-09-24 18:43:41
Temat: Re: Instynktyzdumiony
W dniu 24.09.2015 o 16:50, Rewolucja pisze:
> Jak ktoś rozdziela miłość od seksu to świadczy o zaburzeniach psychicznych, bo one
się dopełniają,
Bo się różnią, inny obszar mózgu za nie odpowiada.
O miłość jest trudno a o seks łatwo - jak nie można inaczej to zawsze
jest masturbacja, ale ona nie przynosi radości tylko jeszcze gorzej rani.
Osoba zaburzona psychicznie będzie stawiała miłość i seks jako wykluczające, to
właśnie świadczy o zaburzeniu tej osoby. Masz to już wklejone że zaburzenia
psychiczne w tym względzie to postrzeganie elementu miłości i seksu osobno, co w
konsekwecji prowadzi do chłodu emocjonalnego czyli braku więzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2015-09-24 18:46:55
Temat: Re: Instynktyzdumiony
W dniu 24.09.2015 o 18:40, glob pisze:
> Nie ma ani jednego takiego związku który się nie rozpadł właśnie z braku seksu,
ideologie kłamstw to sobie w pizdzisko wsadz, bo seks jest elementem miłości, jego
brak tworzy to co nauka nazywa chłodem emocjonalnym, czyli zerwane więzi między
partnerami.
Można uprawiać seks a być w chłodzie emocjonalnym, tak zwany "seks
naskórkowy", czyli sama gimnastyka
"Psychiatria dostarcza w tej materii dostatecznie szeroki materiał badawczy. Osoby
pozbawione możliwości realizacji potrzeb natury seksualnej, jak również osoby, którym
się pożycie nie układa, cechują zmiany, a raczej odstępstwa w postawach względem
normatywów seksualnych. Rzadko jest to nadmierne pobłażanie. Najczęściej psychika
ewoluuje w kierunku rozerwania miłości międzypłciowej od seksualności, wytwarza się
tendencja do stawiania rygorów "na żyletę", zaostrzania obowiązujących norm,
nahalnego moralizowania. Dominuje negatywizm, umniejszanie znaczenia seksu w roli
więziotwóczej, a nawet aseksualizm i wstręt.
Oznacza to, że określone grupy poglądów i postaw nie są po prostu oceną, przekonaniem
czy normami etycznymi, choć często są racjonalizowane właśnie religią, ale wypływają
z frustracji lub wręcz degeneracji osobowości. Są one zaburzeniem psychicznym,
ponieważ są niespotykane u par małżeńskich o udanym pożyciu. Innymi słowy, cierpienie
wypacza postrzeganie i odbiór rzeczywistości. "
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2015-09-24 21:05:17
Temat: Re: Instynkty
Użytkownik "zdumiony" <z...@j...pl> napisał w wiadomości
news:mu127h$a4t$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 24.09.2015 o 16:18, Chiron pisze:
>> Można. No ale co to za życie?
>
> A bez Miłości - co to za życie?
Bez Miłości- nie ma życia. Jest tylko forma egzystencji. Nędznej
egzystencji.
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2015-09-25 07:33:00
Temat: Re: Instynktyglob wrote:
> Ikselka
> Dnia Thu, 24 Sep 2015 07:50:08 -0700 (PDT), Rewolucja napisał(a):
>
>> Takie coś jak białe małżeństwa to mit, takie związki prawie nie istnieją
>
> Tępoto, istnieją. W katolicyzmie. Bo to w katolicyzmie, aby potrafić tak
> żyć, trzeba mieć morale na kosmicznie wyższym poziomie niż taki bęcwał jak
> ty.
>
>
> Nie ma ani jednego takiego związku który się nie rozpadł właśnie z braku
> seksu, ideologie kłamstw to sobie w pizdzisko wsadz, bo seks jest
> elementem miłości, jego brak tworzy to co nauka nazywa chłodem
> emocjonalnym, czyli zerwane więzi między partnerami.
Ale ty głupi jesteś. Najpierw stwórz związek, taki na śmierć i życie, potem
wymiksuj z niego seks, a potem pogadamy, co jest ważniejsze.
--
J
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2015-09-25 07:37:03
Temat: Re: Instynktykrys
- ukryj cytowany tekst -
glob wrote:
> Ikselka
> Dnia Thu, 24 Sep 2015 07:50:08 -0700 (PDT), Rewolucja napisał(a):
>
>> Takie coś jak białe małżeństwa to mit, takie związki prawie nie istnieją
>
> Tępoto, istnieją. W katolicyzmie. Bo to w katolicyzmie, aby potrafić tak
> żyć, trzeba mieć morale na kosmicznie wyższym poziomie niż taki bęcwał jak
> ty.
>
>
> Nie ma ani jednego takiego związku który się nie rozpadł właśnie z braku
> seksu, ideologie kłamstw to sobie w pizdzisko wsadz, bo seks jest
> elementem miłości, jego brak tworzy to co nauka nazywa chłodem
> emocjonalnym, czyli zerwane więzi między partnerami.
Ale ty głupi jesteś. Najpierw stwórz związek, taki na śmierć i życie, potem
wymiksuj z niego seks, a potem pogadamy, co jest ważniejsze.
Ty kretynie buraku jebany ty idź do jakieś podstawówki jak ty baranie o podstawach
psychiki człowieka nie masz pojęcia i jakie są konsekwencje. Ja pierdole skąd tacy
debile się biorą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |