No bo ja np. mam ogromny problem z wysychaniem ust. To sie dzieje w
zawrotnym tepie i musze je nieustannie nawilzac i nawilzac... Po prostu non
stop. Nie wychodze z domu bez jakiegos balsamu czy ochronnej pomadki (teraz
mam balsam Tisane). Moze to od komputera tak sie dzieje? Ale nie, zawsze tak
bylo! Dlatego raczej nie kupuje szminek dlugotrwalych - one najczesciej
wysuszaja.
Ja mam taki sposob: do ust stosuje tez krem pod oczy (slyszalam, ze tak
mozna). I od niedawna robie jeszcze tak, ze masuje usta szczoteczka do zebow
(ale tak delikatnie). Sa gladsze.
Ten krem pomaga. Powaznie. Fajnie nawilza. Teraz mam Miraculum Young do cery
suchej i pod oczy i bardzo dobrze usta go wchlaniaja.
A co wy robcie?

Kruszyna

--
"Primum non stresere..."