Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak dziala terroryzm

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak dziala terroryzm

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-07-03 09:51:33

Temat: Jak dziala terroryzm
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) szukaj wiadomości tego autora


BOMBY W PARYŻU

Od kilku tygodni wybuchały w Paryżu bomby. Jedna za
drugą. To tu, to tam. Życie niby się toczy normalnym trybem:
musimy pracować, podróżować, wysyłamy dzieci do szkoły, ale
psychoza strachu narasta. Wpadamy w panikę, gdy ktoś się
spóźnił czy nie stawił się na umówione spotkanie. Tak działa
terror. Zaczynają śmiertelnie bać się o siebie i swoich
bliskich najnormalniejsi, bogu ducha winni ludzie.
Terroryzm nie jest niestety typowy wyłącznie dla Francji.
Ta krwawa hydra podnosi łeb w rożnych miejscach naszego
zwariowanego świata. Chociaż bez wątpienia czarna seria
wybuchów bombowych w paryskim metrze w drugiej połowie 96 roku
była wyjątkowo mordercza i zebrała straszliwe żniwo.
Pamiętam, jak będąc zmuszona do korzystania z metra w tym
okresie, za każdym razem niemal z nadludzkim wysiłkiem woli
przełamywałam paraliżujący, jednoznaczny, najzwyczajniejszy
strach. Poczucie totalnego zagrożenia to mocna sprawa. Ludzie
wchodzili na perony jak na ścięcie, nawet już nie ukrywali
płochliwych spojrzeń i kontrolnego szperania pod ławkami w
poszukiwaniu śmiercionośnego ładunku. Każde zwolnienie pociągu
czy niespodziewane przyciemnienie światła w wagonach wywoływało
zamieszanie lub nawet panikę. Co i rusz wybuchał jakiś fałszywy
alarm.
Nikogo nie uspokajała nieprawdopodobnie zaostrzona
kontrola policji i wojska, a ostrzegające megafonowe komunikaty
rozbrzmiewające zewsząd jeszcze tylko nasilały zgrozę.
Pasażerowie wsiadali do metra z minami stracenców niezasłużenie
wstępujących na szafot. Była w tym rezygnacja, bezsilność i
niemy bunt.
Strach był silniejszy niż wszystko. Nie pomagało
przywoływanie rozsądku czy uciekanie się do matematycznych
racji rachunku prawdopodobieństwa. Wszyscy bez wyjątku czuli
się zagrożeni i wystawieni na grożącą eksplozję. Po raz
pierwszy doświadczyłam na własnej skórze, czym jest psychoza
tłumu.
Ktoś mądry kiedyś powiedział, że największym zagrożeniem
dla człowieka jest drugi człowiek. Strach pomyśleć, ile w tym
gorzkiej, okrutnej prawdy. Terroryzm obrany przez niektóre
ugrupowania religijne czy polityczne jako forma wymuszania
swych żądań to prawdziwie szatański aspekt człowieczej
inwencji, fanatyzmu i okrucieństwa. Toteż z drugiej strony znów
tylko człowiek, tym razem ze swoim instynktem samoobrony i
chęcią przetrwania a także z poczuciem humanitarnej prawości,
może takim bratobójczym działaniom położyć kres. W co gorąco
wierzę i na co niecierpliwie czekam.




Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka












--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-07-04 08:31:04

Temat: Re: Jak dziala terroryzm
Od: "Andr3as" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Magdalena Nawrocka" <m...@w...fr> napisał w wiadomości
news:20020703095105.JZWC2977.viefep14-int.chello.at@
jupiter.micznet.fr...
> inwencji, fanatyzmu i okrucieństwa. Toteż z drugiej strony znów
> tylko człowiek, tym razem ze swoim instynktem samoobrony i
> chęcią przetrwania a także z poczuciem humanitarnej prawości,
> może takim bratobójczym działaniom położyć kres. W co gorąco
> wierzę i na co niecierpliwie czekam.

O tak... Zeby wszystko bylo takie piekne i latwe, ale wystarczy popatrzec na
okolicznosci sprzyjajace powstawaniu grup terrorystycznych od strony
psychologicznej. Jesli ktos nie zna psychologicznych mechanizmow rzadzacych
ludzkim zachowaniem to bedzie wlasnie mowil o "poczuciu humanitarnej
prawosci". Takie "poczucie" niestety ustepuje czesto miejsca innym
potrzebom, a jak wiadomo ze najpierw musimy zaspokoic potrzeby z dolu
piramidy, a potem mozemy dopiero zaspokajac potrzeby wzrostu (nie mowie, ze
Maslow mial racje tylko mowie, ze "humanitarna prawosc" jest niczym przy
potrzebie afiliacyjnej [w kategoriach wyjasniania zachoawania]).
Tak wiec polecam zapoznanie sie z wybranymi rozdzialami np. Psychologii
polityki pod red. Skarzynskiej (o ile pamietam), ale o takich rzeczach
pewnie w niejednym podreczniku psychologii spolecznej mozna poczytac.

Andre


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Rozmowa kwalifikacyjna
Po co nam światopogląd
Wszechnica Polska-PEDAGOGIKA RESOCJALIZACYJNA
Mit o wyższości wysokiej samooceny
Nara

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »