| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2010-04-27 20:51:19
Temat: Re: Jak dzieci, jak DZIECI - naprawdę...On 27 Kwi, 22:47, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
>
> > A jeżeli sam dostanę rykoszetem? Ojjj....
>
> Życie, chcesz zmężnieć - walcz! :)
>
Dobre. :-)
>
> Paulinka
Zwłaszcza z ust kobiety.
Pozdrawiam,
darr_d1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2010-04-28 09:00:25
Temat: Re: Jak dzieci, jak DZIECI - naprawdę...Dnia 27-kwiecień-10, darr_d1 wlazł między psychopatów i wykrakał:
> Nie mam na myśli konkretnych osób ani sytuacji, a jedynie te które na
> wyrywki sobie podczytuję - choć, niestety, nie należą one do rzadkości
> na tej grupie. Zastanawiam się, w ich obliczu, czym różnimy się od
> dzieci i czy w czymś, pod jakimś względem je przewyższamy? Jeżeli tak
> to w czym, i czym?
>
ależ darr_d1... my się nie różnimy od dorosłych.
przed drzwiami nie było selekcji i w środku w mordę dostać można.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2010-04-28 09:58:13
Temat: Re: Jak dzieci, jak DZIECI - naprawdę...On 28 Kwi, 11:00, tren R <t...@n...sieciowy> wrote:
> ależ darr_d1... my się nie różnimy od dorosłych.
Ty może nie. I wiele innych osób też zapewne nie. Poprzez jednak,
często nie do końca przeze mnie zamierzoną, obserwację zachowań dzieci
względem siebie na podwórku (córka i jej trzy sąsiadki-koleżanki, wiek
przedszkolny) dostrzegam pewne analogie odnośnie zachowań (niektórych)
ludzi wobec siebie tu, na grupie. Aż trudno uwierzyć jak zadziwiająco
podobne są ich zachowania względem siebie do niektórych naszych
zachowań czy postaw - postaw ludzi 'dorosłych' przecież. Nie wiem czy
taka już jest ludzka psychika, która pod pewnymi względami, w
określonych sytuacjach prawie się nie zmienia czy stoją za tym jakieś
inne przyczyny. Można jednak dostrzec sporo podobnych zachowań,
zwłaszcza w sytuacjach gdy dwie dziewczynki naraz chcą się bawić tą
samą zabawką bądź też gdy jedna próbuje przekonać drugą, że tak jest
lepiej a nie inaczej. Co mnie najbardziej zadziwia, nie dostrzegam
zbyt wielu różnic pomiędzy zachowaniami tamtej grupy 4-5 latków, a
zachowaniami wielu z osób tejże grupy.
> przed drzwiami nie było selekcji i w środku w mordę dostać można.
Toż to objaw męstwa jest nie lada, w mordę komuś dać! Przy zachowaniu,
oczywiście, pełnej świadomości jakże dziecinnych (nie dojrzałych)
pobudek, kierujących tymi co po mordzie dawać chcą. ;-)
Pozdrawiam,
darr_d1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2010-04-28 10:05:18
Temat: Re: Jak dzieci, jak DZIECI - naprawdę...
Użytkownik "darr_d1" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:25d66fcb-111b-4874-8f5b-662d4cb647db@c36g2000yq
m.googlegroups.com...
On 28 Kwi, 11:00, tren R <t...@n...sieciowy> wrote:
> ależ darr_d1... my się nie różnimy od dorosłych.
Ty może nie. I wiele innych osób też zapewne nie. Poprzez jednak,
często nie do końca przeze mnie zamierzoną, obserwację zachowań dzieci
względem siebie na podwórku (córka i jej trzy sąsiadki-koleżanki, wiek
przedszkolny) dostrzegam pewne analogie odnośnie zachowań (niektórych)
ludzi wobec siebie tu, na grupie. Aż trudno uwierzyć jak zadziwiająco
podobne są ich zachowania względem siebie do niektórych naszych
zachowań czy postaw - postaw ludzi 'dorosłych' przecież. Nie wiem czy
taka już jest ludzka psychika, która pod pewnymi względami, w
określonych sytuacjach prawie się nie zmienia czy stoją za tym jakieś
inne przyczyny. Można jednak dostrzec sporo podobnych zachowań,
zwłaszcza w sytuacjach gdy dwie dziewczynki naraz chcą się bawić tą
samą zabawką bądź też gdy jedna próbuje przekonać drugą, że tak jest
lepiej a nie inaczej. Co mnie najbardziej zadziwia, nie dostrzegam
zbyt wielu różnic pomiędzy zachowaniami tamtej grupy 4-5 latków, a
zachowaniami wielu z osób tejże grupy.
> przed drzwiami nie było selekcji i w środku w mordę dostać można.
Toż to objaw męstwa jest nie lada, w mordę komuś dać! Przy zachowaniu,
oczywiście, pełnej świadomości jakże dziecinnych (nie dojrzałych)
pobudek, kierujących tymi co po mordzie dawać chcą. ;-)
Pozdrawiam,
darr_d1
____________
Ty sobie może przeczytaj słynne 'W co grają ludzie" Bernego
(można ścignąć chociażby tu: http://chomikuj.pl/astromaria?fid=22923014 )
Może to pozwoli Ci uwierzyć, że każdy z nas nosi w sobie i dorosłego i
dziecko oraz pozwoli Ci przechodzić bez problemu pomiędzy poszczególnymi
rolami.
Milej lektury, MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2010-04-28 10:17:05
Temat: Re: Jak dzieci, jak DZIECI - naprawdę...darr_d1 pisze:
> Ty może nie. I wiele innych osób też zapewne nie. Poprzez jednak,
> często nie do końca przeze mnie zamierzoną, obserwację zachowań dzieci
> względem siebie na podwórku (córka i jej trzy sąsiadki-koleżanki, wiek
> przedszkolny) dostrzegam pewne analogie odnośnie zachowań (niektórych)
> ludzi wobec siebie tu, na grupie. Aż trudno uwierzyć jak zadziwiająco
> podobne są ich zachowania względem siebie do niektórych naszych
> zachowań czy postaw - postaw ludzi 'dorosłych' przecież. Nie wiem czy
> taka już jest ludzka psychika, która pod pewnymi względami, w
> określonych sytuacjach prawie się nie zmienia czy stoją za tym jakieś
> inne przyczyny. Można jednak dostrzec sporo podobnych zachowań,
> zwłaszcza w sytuacjach gdy dwie dziewczynki naraz chcą się bawić tą
> samą zabawką bądź też gdy jedna próbuje przekonać drugą, że tak jest
> lepiej a nie inaczej. Co mnie najbardziej zadziwia, nie dostrzegam
> zbyt wielu różnic pomiędzy zachowaniami tamtej grupy 4-5 latków, a
> zachowaniami wielu z osób tejże grupy.
>
>
> Pozdrawiam,
> darr_d1
>
Nie, no ty się zachowujesz tutaj jak dorosły,
zwłaszcza wymądrzając się jak jakiś ważniak ze smerfów.
Piotrek
--
jak każdy inżynier wie, PRACA/CZAS=MOC
zakłądając, że WIEDZA to MOC, a CZAS to PIENIĄDZ
otrzymujemy PRACA/PIENIĄDZ=WIEDZA
i obliczając PIENIĄDZ otrzymujemy PRACA/WIEDZA=PIENIĄDZ
zatem gdy wiedza dązy do zera to pieniądze dążą do nieskończoności
bez względu na wykonaną pracę...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2010-04-28 10:55:50
Temat: Re: Jak dzieci, jak DZIECI - naprawdę...On 28 Kwi, 12:17, Piotr <p...@b...pl> wrote:
> Nie, no ty się zachowujesz tutaj jak dorosły,
> zwłaszcza wymądrzając się jak jakiś ważniak ze smerfów.
To może, dla przypomnienia, mały fragment mojej pierwszej wypowiedzi,
inicjującej ten wątek. Zwróć proszę uwagę, w szczególności, na to co
dodałem pod podpisem:
"Nie mam na myśli konkretnych osób ani sytuacji, a jedynie te które
na
wyrywki sobie podczytuję - choć, niestety, nie należą one do
rzadkości
na tej grupie. Zastanawiam się, w ich obliczu, czym różnimy się od
dzieci i czy w czymś, pod jakimś względem je przewyższamy? Jeżeli tak
to w czym, i czym?
Pozdrawiam,
darr_d1
któremu również niejedno można zarzucić, a i sam zapewne nie różni
się
zbyt wiele od reszty osób tu piszących... ;-) "
BTW, nie spodziewłam się, że ktoś tutaj może odbierać moje posty jako
wymądrzanie się. Dzięki za opinię, nie omieszkam jej przemysleć.
Pozdrawiam,
darr_d1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2010-04-28 11:01:05
Temat: Re: Jak dzieci, jak DZIECI - naprawdę...On 28 Kwi, 12:05, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
>
> Ty sobie może przeczytaj słynne 'W co grają ludzie" Bernego
> (można ścignąć chociażby tu:http://chomikuj.pl/astromaria?fid=22923014)
>
> Może to pozwoli Ci uwierzyć, że każdy z nas nosi w sobie i dorosłego i
> dziecko oraz pozwoli Ci przechodzić bez problemu pomiędzy poszczególnymi
> rolami.
>
> Milej lektury, MK
Wielkie dzięki, poczytam na pewno. Ja mniej więcej podobne wnioski
próbowalem tu przekazać, nie odkryłem jednak Ameryki od nowa. Ciekaw
byłem jedynie wniosków grupy i opiii w dyskusji. Byłem. Na chwilę
obecną nieco mi to zobojęniało, skoro (jak sądzę) dla niemal
wszystkich tutaj jest to dosyć oczywiste.
Pozdrawiam,
darr_d1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2010-04-28 11:06:37
Temat: Re: Jak dzieci, jak DZIECI - naprawdę...
Użytkownik "darr_d1" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cb9cabf8-2c0d-4c6f-81d8-2cb6df047f76@k41g2000yq
f.googlegroups.com...
On 28 Kwi, 12:05, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
>
> Ty sobie może przeczytaj słynne 'W co grają ludzie" Bernego
> (można ścignąć chociażby tu:http://chomikuj.pl/astromaria?fid=22923014)
>
> Może to pozwoli Ci uwierzyć, że każdy z nas nosi w sobie i dorosłego i
> dziecko oraz pozwoli Ci przechodzić bez problemu pomiędzy poszczególnymi
> rolami.
>
> Milej lektury, MK
Wielkie dzięki, poczytam na pewno. Ja mniej więcej podobne wnioski
próbowalem tu przekazać, nie odkryłem jednak Ameryki od nowa. Ciekaw
byłem jedynie wniosków grupy i opiii w dyskusji. Byłem. Na chwilę
obecną nieco mi to zobojęniało, skoro (jak sądzę) dla niemal
wszystkich tutaj jest to dosyć oczywiste.
Pozdrawiam,
darr_d1
________
Hm, ale przecież to, czego mam wrażenie wszyscy tu się uczymy, to
komunikacja (momentami w dosyć ekstremalnym środowisku).
Więc nie ma się co nadymać, obojętnieć itd. Tylko ćwiczyć, ćwiczyć....
:-)))))
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2010-04-28 11:08:59
Temat: Re: Jak dzieci, jak DZIECI - naprawdę...Dnia Wed, 28 Apr 2010 12:05:18 +0200, Vilar napisał(a):
> Może to pozwoli Ci uwierzyć, że każdy z nas nosi w sobie i dorosłego i
> dziecko oraz pozwoli Ci przechodzić bez problemu pomiędzy poszczególnymi
> rolami.
Mów za siebie. Ja mam z tym ogromne problemy. Skoro już raz weszłam w
dorosłość, to w dziecko nie ma powrotu. Nie ma tak łatwo. Kto sobie na to
pozwala, nie nadaje się do niczego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2010-04-28 11:10:27
Temat: Re: Jak dzieci, jak DZIECI - naprawdę...
Użytkownik "darr_d1" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cb9cabf8-2c0d-4c6f-81d8-2cb6df047f76@k41g2000yq
f.googlegroups.com...
On 28 Kwi, 12:05, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
>
> Ty sobie może przeczytaj słynne 'W co grają ludzie" Bernego
> (można ścignąć chociażby tu:http://chomikuj.pl/astromaria?fid=22923014)
>
> Może to pozwoli Ci uwierzyć, że każdy z nas nosi w sobie i dorosłego i
> dziecko oraz pozwoli Ci przechodzić bez problemu pomiędzy poszczególnymi
> rolami.
>
> Milej lektury, MK
Wielkie dzięki, poczytam na pewno. Ja mniej więcej podobne wnioski
próbowalem tu przekazać, nie odkryłem jednak Ameryki od nowa. Ciekaw
byłem jedynie wniosków grupy i opiii w dyskusji. Byłem. Na chwilę
obecną nieco mi to zobojęniało, skoro (jak sądzę) dla niemal
wszystkich tutaj jest to dosyć oczywiste.
Pozdrawiam,
darr_d1
_________
Ja teraz czytam po kawałku i trawię "Radość życia" Burnsa...
Bardzo ciekawe i też polecam.
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |