Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak inni widza moje pisanie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak inni widza moje pisanie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-03-26 07:54:24

Temat: Jak inni widza moje pisanie
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) szukaj wiadomości tego autora

POROZMAWIAĆ O DEPRESJI

(jak inni widzieli moje pisanie)



Pisałaś prawdopodobnie po polsku, a więc personel nie
mógł mieć pojęcia o tym, co piszesz. Czy interesowano się tym?

Widać przewidziałam to pytanie, bo odpowiedziałam już na
nie w Krzywym zwierciadle:
:-)))

No i jest jeszcze w tym specjalnym korowodzie typów
"Grafomanka - Kawoszka". Baba w średnim wieku, dosyć
sympatyczna, tylko zapewne zbyt podekscytowana, roztrzęsiona
i do tego niesamowicie wścibska.
Paraduje nerwowo korytarzami, kręci się w tę i z powrotem,
wprowadzając w wypracowany ład i wyśmienitą organizację kliniki
niepotrzebny zamęt. Wszyscy już się śmieją, że gdy przechodzi,
robi sobą wiatr. Nieodłączny papieros w gębie, wdzięczy się lub
wykłóca o każdy dodatkowy łyk kawy, a poza tym gryzmoli kartki
w jakimś tylko sobie znanym języku całe Boże dnie. I to jestem
ja.
Z tym pisaniem jest śmiesznie. To znaczy, inni śmieją się
ze mnie. Zresztą jak zwykle tutaj, bez specjalnej żenady. Jest
w tym bezsprzecznie moja wina, gdyż już na samym początku
popełniłam w związku z pisaniem strategiczny błąd.
Samego faktu nie dałoby się ukryć, a zresztą dlaczego niby
miałabym się ukrywać. Mogłam jednak zatrzymać dla siebie
pamiętnikowy charakter mojej opowieści. Opowieści, która
dotyczy nie tylko mnie, ale i wszystkich ludzi stąd. Już
niechby dalej myśleli, że mam amanta w swoim odległym kraju
i do niego tak wypisuję tęskne, czułe listy. Chociaż ja
i amant, też coś.
Wszyscy są mocno zaintrygowani moim uporczywym bazgraniem.
Nie dają mi spokoju i z ironią dopytują, czy jest w tej
historii mowa również i o nich. W moje potwierdzenia oczywiście
nie wierzą i nawet nie przypuszczają, że razem ze mną, ze
wszystkim, co tu przeżywam, z konieczności, przewijają się
w tych wspomnieniach. Zdziwiliby się zapewne, mogąc się
faktycznie na tych kartkach odnaleźć. Niektórzy na pewno
zdołaliby się tu rozpoznać, mimo że jest to tylko mocno
nieporadne i subiektywne ich odbicie. Chyba żeby woleli udawać,
że to wcale nie oni, ale to już zupełnie inna sprawa.
Bo lekarze nie tyle się śmieją, co raczej tym moim
pisaniem frasują, jakby zbijało ich ono z pantałyku. Całą
sprawę traktują poważnie i z dużą rezerwą. Bardzo nieufnie
i podejrzliwie podchodzą do tak niewinnej skądinąd
działalności. Węszą, co się może za nią kryć.
Może zaczynają się obawiać, że przypadek jest znacznie
poważniejszy, bardziej skomplikowany niż beztrosko diagnozowali
do tej pory. A jeśli to coś zupełnie innego? Już nie jakaś tam,
byle jaka depresja, ale być może groźna schizofrenia wraz
z neurastenicznym rozszczepieniem jaźni? Symptom jest bardzo
znaczący. Sądują mnie więc i myszkują. Co bardziej empiryczni
sięgają nawet po te zapisane kartki, wślepiając się w nie jak
kura w gnat. Muszą dać za wygraną, choć robią to stanowczo
niechętnie. Dla nich jest to tylko bezsensowny szyfr liter,
wiedzą jednak, że gdyby mogli rozgryźć takie chore wypisane
byle co, mieliby swoją diagnozę jasną jak słońce. A tu nic.
Mimo wszystko, wygląda to im chyba jednak na schizofrenię.
Robią nade mną strasznie ponure miny. Mieli tu już różnych
"Napoleonów", "Chrystusów". Raz nawet była "Tiereszkowa", a ta
tutaj chce odgrywać rolę drugiej Sagan. Nawet psychiatrzy mogą
się już czuć trochę zmęczeni niekończącą się listą
paranoidalnych postaci. Niech będzie do kompletu "Saganka",
diabli z nią.
Trzeba jednak taką rozdwojoną baczniej obserwować.
Należałoby także zmienić całą psychoterapię, repertuar leków.
Czy aby nie jest za późno? Sądząc po ilości nabazgranych stron,
choroba wygląda na mocno już zaawansowaną, daleko posuniętą,
musiała poczynić w mózgu niebywałe szkody. Dementia praecox jak
wół."




Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka






--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-03-26 08:24:36

Temat: Re: Jak inni widza moje pisanie
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Magdalena Nawrocka wrote:

[ciach'o]

> znaczący. Sądują mnie więc i myszkują. Co bardziej empiryczni
> sięgają nawet po te zapisane kartki, wślepiając się w nie jak
> kura w gnat. Muszą dać za wygraną, choć robią to stanowczo
> niechętnie. Dla nich jest to tylko bezsensowny szyfr liter,

Wiesz co? Teraz tak mi przyszło do głowy.
A może Ty jesteś francuzica z krwi i kości (urodzona we francji itd.) a
Twoja dolegliwość polega na tym, że wydaje się Tobie, że jesteś Polską
Pisarką :))))))
Do tego wszystkiego choroba ta jest tak zaawansowana, że nie wiadomo skąd
pojawiła się znajomość poprawnej polszczyzny, talent pisarski itd. (czyli
ostatnie stadnium :))))

--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-26 08:31:16

Temat: Re: Jak inni widza moje pisanie
Od: "d.v.\(r\)" <ofc(usun to)@op.pl> szukaj wiadomości tego autora


W słonecznym cieniu, na miękkim kamieniu, użytkownik "tycztom"
<t...@N...waw.pl> po krótkim namyśle nic nie mówiąc
powiedział w wiadomości b5rou9$b2a$...@o...sierp.net...


> Wiesz co? Teraz tak mi przyszło do głowy.
> A może Ty jesteś francuzica z krwi i kości (urodzona we francji itd.) a
> Twoja dolegliwość polega na tym, że wydaje się Tobie, że jesteś Polską
> Pisarką :))))))
> Do tego wszystkiego choroba ta jest tak zaawansowana, że nie wiadomo skąd
> pojawiła się znajomość poprawnej polszczyzny, talent pisarski itd. (czyli
> ostatnie stadnium :))))
>

A-leż towaŻysze, proszem wrUcidź do zagadnień zwiONzanych s psyhologiom, i nałókami
pokrewnymi. To nie jezd grópa
biograficzna MadmŁajzel Magdy Nawrockiej. Można jewentółalnie zrobić portret
pschojanalityczny, osoby piszoncej te
fietoniki-liściki. :) oj, a wyjdzie łun ciekawy.
Idem dalej robić......


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-26 08:56:03

Temat: Re: Jak inni widza moje pisanie
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 26 Mar 2003 09:31:16 +0100, d.v.\(r\) wrote:



>A-leż towaŻysze, proszem wrUcidź do zagadnień zwiONzanych s psyhologiom, i
nałókami pokrewnymi. To nie jezd grópa
>biograficzna MadmŁajzel Magdy Nawrockiej. Można jewentółalnie zrobić portret
pschojanalityczny, osoby piszoncej te
>fietoniki-liściki. :) oj, a wyjdzie łun ciekawy.
>Idem dalej robić......



A moze kogos zainteresuja moje pierepalki z depresja? Wszakze jest to grupa
psychologiczna.

pozdrawiam,


Magda n



--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-26 09:00:04

Temat: Re: Jak inni widza moje pisanie
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

d.v.(r) wrote:
> W słonecznym cieniu, na miękkim kamieniu, użytkownik "tycztom"
> <t...@N...waw.pl> po krótkim namyśle nic nie mówiąc powiedział
> w wiadomości b5rou9$b2a$...@o...sierp.net...
>
>
>> Wiesz co? Teraz tak mi przyszło do głowy.
>> A może Ty jesteś francuzica z krwi i kości (urodzona we francji itd.) a
>> Twoja dolegliwość polega na tym, że wydaje się Tobie, że jesteś Polską
>> Pisarką :))))))
>> Do tego wszystkiego choroba ta jest tak zaawansowana, że nie wiadomo skąd
>> pojawiła się znajomość poprawnej polszczyzny, talent pisarski itd. (czyli
>> ostatnie stadnium :))))
>>
>
> A-leż towaŻysze, proszem wrUcidź do zagadnień zwiONzanych s psyhologiom,
> i nałókami pokrewnymi. To nie jezd grópa biograficzna MadmŁajzel Magdy
> Nawrockiej. Można jewentółalnie zrobić portret pschojanalityczny, osoby
> piszoncej te fietoniki-liściki. :) oj, a wyjdzie łun ciekawy. Idem dalej
> robić......

Dobra, dobra :))
Nie znacie się na żartach towaŻyszu-JObywatelu :)

--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-26 09:32:28

Temat: Re: Jak inni widza moje pisanie
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Magdalena N. napisała w wiadomości
news:20030326085531.ZZFM11943.viefep14-int.chello.at
@jupiter...

> A moze kogos zainteresuja moje pierepalki z depresja? Wszakze jest to
grupa
> psychologiczna.

Czy Ty zawsze musisz mieć jakieś obiekcje. Oczywiście, że mnie interesują.
Zwłaszcza, że o depresji wiem niewiele. Sama mam zupełnie odmienne reakcje.
Nie mówię, że nie bywam zdołowana, ale wtedy zwykle klnę paskudnie, a nawet
gdy ryczę, to raczej z beznadziejnej wściekłości i nie daj Boże stanąć mi
wtedy na linii ciosu. Nawet mój Misiek, chłopisko, którego można używać do
kruszenia betonu, schodzi mi wtedy z drogi. A tak poza wszystkim, lubię
konfrontować Twoje humanistyczne wizje z moim postrzeganiem człowieka, jako
produktu ewolucyjnego, czyli od tej jego raczej bydlęcej strony. Lubię się
czasami odchamić. ;)

Pozdrówka. Bacha.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-26 14:11:06

Temat: Re: Jak inni widza moje pisanie
Od: "d.v.\(r\)" <ofc(usun to)@op.pl> szukaj wiadomości tego autora


W słonecznym cieniu, na miękkim kamieniu, użytkownik "Magdalena Nawrocka"
<m...@w...fr> po krótkim namyśle nic nie
mówiąc powiedział w wiadomości 20030326085531.ZZFM11943.viefep14-int.chello.at@jupi
ter...

>
>
> A moze kogos zainteresuja moje pierepalki z depresja? Wszakze jest to grupa
> psychologiczna.
>
> pozdrawiam,
>
>
> Magda n
>


NO MNIE BAAAAAAAArdzo, i chętnie sie tym pobawię. ale MAGDO, zastanowiłbym się też,
czy ta twoja depresja psychogenna, to nie
jest NERWICA DEPRESYJNA - a i są ku temu pewne przesłanki, tradzę powtórz badania u
solidengo specjalisty, bo mnie tu się coś
nie zagadza, ale o tym publicznie nie powiem.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dlaczego akurat ja
Cialo
Raz zachwiana psychika jużawsze będzie narażona
ankiety
test2

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »