| « poprzedni wątek | następny wątek » |
241. Data: 2008-11-25 17:34:14
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwkęgazebo <g...@c...net> napisał(a):
> Iwon(K)a pisze:
> >
> >
> > a moze zazyj bromu kiedy sie kapiesz z dzieckiem??
>
> nie kapie sie z dzieckiem
nie ma to znaczenia przy tym co tu wypisujesz. No chyba, ze sie
rozmarzyles....
>
> > Pierniczysz rowno z ta
> > erekcja w wannie z dzieckiem w tle.
>
> pomylilas adresata, to Habeck widzi tu dziecko, ja jedynie mozliwosc
> erekcji zupelnie niezwiazanej z dzieckiem
dokladnie . Adrestatem byles Ty.
>
> > (No chyba, ze podniecaja cie dzieci,
> > niestety tacy tez zyja na swiecie). Bo stwierdzenie, iz sobie wspominasz
> > erotyke kiedy coreczka z Toba w wannie siedzi, jest po prostu
idiotyczne.
> > Nie mozesz sie powsztrymac od myslenia o bzykaniu z panienka godzinke
> > wczesniej kiedy dziecko kolo ciebie sie kapie?
> > Na miejscu Twojej zony gdybym czytala takie wypociny mezowskie, na temat
> > zachowan jego penisa (bo widze, ze nie tylko w nocy ten twoj ma swoj
mozg)to
> > zamknela bym na klodke lazienke przed Toba, gdybym corke kapala.
> >
>
> ale wiesz o co poszlo? facet napisal, ze nie chce ryzykowac mozliwosci
> erekcji przy dziecki, z roznych przyczyn, jesli Habeck sobie z tym nie
> radzi to jeszcze rozumiem, ale ty? on nie bierze bromu bo nie musi,
> podbnie i ja, jak wam w glowach wylacznie dziecko i seks to leczcie sie
> wy, na urojenia
urojenia to masz Ty i ten facet. Erotyczne.
i.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
242. Data: 2008-11-25 17:43:45
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwk
Użytkownik "Stalker" pisze:
>
>> Nie rozumiem, to jakaś frajda ganiać goło?
>
> A kto mówi, że to dla Ciebie ma być frajda? ;-)
>
A.
I takim pomarszczonym mam robić frajdę? Zboczeńcze!!
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
243. Data: 2008-11-25 17:44:24
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwkęHabeck Colibretto pisze:
>
>>> Forum nudystów nie powie nic o _skali_ zjawiska. Na forum
>>> homoseksualistów będzie się wydawać, że cały świat na tym stoi, na forum
>>> dzieci wygląda to tak, jakby ludzie niczym innym się nie zajmowali. Nic
>>> o skali, to nie statystyka.
>> statystyka nie ma tu za wiele do rzeczy,
>
> Pytałem o statystyki, żebyś pokazał, że norma jest inna, niż ta, którą
> ja może błędnie przedstawiłem. Więc statystyka ma tu coś do rzeczy. Ty
> zasłaniasz się forum naturystów. LOL...
ty pytales bo blednie uzasadniasz dewiacje faktem, ze wiekszosc robi co
innego, wiekszosc je kartofle zamiast ryzu i dewiacja spoleczna nie sa
ani ci od ryzu ani ci od kartofli
>
>> pytalem o to ciekawosci bo nie
>> takie bylo moje glowne pytanie, zakladasz blednie, ze odstepstwo od
>> twojego postepowania jest dewiacja, takie zalozenie jest chore
>
> Jeżeli moje zachowanie mieści się w normach społecznych, to tak -
> odstępstwo od takiego zachowania jest dewiacją społeczną. Jeżeli moje
> zachowanie jest dewiacją, to odstępstwo od tego zachowania może być
> normą.
zarowno twoje zachowanie jak i ludzi, o ktorych tu rozmawiamy miesci w
kategoriach zachowan spolecznych
>
>>> Zboczenie? Wybacz, ale ja nic o zboczeniach nie pisałem. Wątki Ci się
>>> pomyliły.
>> nic mi sie nie pomylilo, nie zamierzam bawic sie w semantyke
>
> Oczywiście. Teraz nie zamierzasz, ale nie przeprosisz, bo to tylko
> semantyka. Ja piszę o dewiacjach, a Ty zmieniasz to na zboczenia i
> uważasz, że wszystko jest w porządku.
bo ciagle ci sie wydaje, ze jak literalnie podejdziesz do jednego wyrazu
i bedziesz sie upieral pomijajac sedno dyskusji to to jestes do przodu,
nie jestes, jezyk polski jest jezykiem kontekstowym a slowa maja wiele
znaczen, i nie takich jak ci sie wydaje,
>
>>> A zabawne jest to, że nie masz pojęcia jak dużo osób chodzi nago po domu
>>> przy dzieciach a forsujesz opinię, że to norma jest.
>> twierdze, ze u niektorych to norma a u innych nie, a co za tym idzie
>> jest to normalne
>
> U niektórych dzieci są seksualnie wykorzystywane w domu. Codziennie. I
> co? To też normalne jest? Weź proszę przestań pieprzyć. Jak ktoś
> codziennie będzie srał stojąc na rękach to też napiszesz, że to norma?
no widzisz, znowu wylazi szydlo z worka, jak nie pojedziesz po
molestowaniu pedofilii to skonczysz na fekaliach, nie obchodzi mnie czy
srasz na glowie jesli cwiczysz joge to moze czujesz sie ekstra
wyzwolony, ale jestes dewiantem nie dlatego, ze robisz to inaczej niz
inni, tylko dlatego, ze zahaczasz w tym momencie zarowno o molestowanie
(wzpomniane przez ciebie) dzieci jak i koprofagie, a to juz sa
stwierdzone choroby w przeciwienstwie do nagosci naturalnej w domu czy
na plazy
>
>>> Napisałem, że patologia to odchodzenie od norm. A nie, że patologią jest
>>> odchodzenie od norm, bo nie każde odejście od norm będzie patologią, ale
>>> każda patologia to odejście od norm.
>> czyli dalej nie masz nic na obrone swojej dewiacji
>
> Której mojej dewiacji? Że mi nie staje jak wejdę do wanny z córką
>
ty o tym ciagle myslisz, to jest twoja dewiacja
>>> Ale dobrze. Przyjmijmy, że każde. Okej. Napisałem tak. I?
>> i nic, brak ci uzasadnienia
>
> Uzasadnienie podałem w linku do wiki.
nawet nie zamierzam sprawdzac po paru dniach bezsensownego pierdzenia
przez ciebie, sam czytam rozne zrodla i twoje wyciecie z kontekstu jest
o kant tylka potluc
>
>>> Wyjaśnijmy sobie, żebyś nie wsadzał mi w brzuch tego czego nie myślę.
>>> Patologia to odchodzenie od reguł (norm - jak zwał tak zwał) społecznych
>>> (a dewiacja to po prostu synonim). Nigdy nie sugerowałem tego, że jest
>>> to zboczenie, co starasz się tak usilnie od kilku postów udowodnić
>>> (widać w cytatach poniżej). Mówię w kontekście socjologii, co chyba było
>>> jasne od kiedy określiłem czym jest patologia (odchodzenie od norm
>>> _społecznych_).
>> dewiacja to choroba,. tak czy owak, wiec nie pluskaj mi tu
>
> Bzdura. Dewiacja społeczna to nie zawsze choroba.
dewiacja z definicji jest choroba, czy to w ujeciu spolecznym czy
medycznym, ale mozesz bawic sie w slowka, mnie to rybka
>
>
>>> Nigdy nie napisałem, że nagość sama w sobie jest dewiacją czy patologią.
>>> Ale zawsze możesz się podeprzeć cytatem.
>> moze po prostu temat cie przerosl
>
> Czyli znowu rzucasz coś czego nie umiesz uzasadnić. Dawaj tego linka.
> Będę odszczekiwał jak udowodnisz powyższe.
jakiego znowu linka? przeciez ty masz w dupie linki ode mnie czy
informacje ode mnie
>
>>> Link, cytat, cokolwiek co napisałem o nagości jako takiej i zboczeniu.
>>> Jeżeli palnąłem to się przyznam. Na razie jedziemy po tym co Ci się
>>> wydaje o tym co napisałem.
>> nic mi sie nie wydaje, to twoje slowa dewiacja i, ze to nie jest
>> normalne,
>
> Nie o nagości jako takiej.
pytalem na samym poczatku, starasz sie rozmyc swoje kwestie
>
>> a rozmowa dotyczyla nagosci w domu a nie pedofilii wymyslonej
>> przez ciebie
>
> O pedofilii nie napisałem przed Tobą ani jednego słowa od siebie więc
> swoich lęków i obaw nie rzutuj na moją osobę.
jasne, bo podnbiecenie na widok dziecka w kapieli pod pedofilie sie nie
lapie, czy ty czytasz czasem co piszesz? zarzucasz gosciowi podniecanie
sie dzieckiem a potem twierdzisz, ze ty nic, absolutnie nic, wez popraw
sobie tego baranka
>
>>> Na takim, że nie jest to normą społeczną. Nie ja zacząłem to łączyć ze
>>> zboczeniami, ale Ty - więc wygląda na to, że to Ty masz z nagością
>>> problem.
>> u jednych jest u innych nie jest, proste
>
> Aha...
powtorzyc?
>
>>> Wiedziałem już wczoraj: "Czy może będziesz wyjaśnił, że skoro ktoś od
>>> zawsze na golasa chodzi to już to zwyczajowe jest...?". Cóż... pewnie to
>>> moja wina, że nie zrozumiałem tego, że jak ktoś np. robi krzywdę swoim
>>> dzieciom i jest to dla niego zwyczaj to to zwyczajowe zachowanie jest.
>>> Że jak ktoś przychodzi codziennie nawalony do domu, to to zwyczajowe
>>> jest.
>> nie wiem dlaczego robisz krzytwde swoim dzieciom
>
> Słucham?
> Wiesz gazebo - tego typu odpowiedzi to podstawówka jest.
nie, to jestes ty, wymyslasz niestworzone rzeczy a potem udajesz, ze to
nie ty, piszesz o sobie w trzeciej osobie, zarzucasz ludziom sklonnosci,
ale nieee, to nie podstawowka, to tylko ty, caly ty
>
>>>> bzdura, dla ciebie, nie npytam o twoje przekonania tylko dlaczego
>>>> bezpodstawnie okreslasz ludzi dewiantami
>>> O nikim nie napisałem, że jest dewiantem. Pisałem _o zachowaniach_
>>> patologicznych.
>> nie, no pewnie, krasnoludki za ciebie pisaly
>
> Bosz...
faktem jest probujesz zwoluowac swoje wypowiedzi od jakiegosc czasu a ja
ci to wyciagam
>
>>>> no wlasnie, co mowia statystyki, lekarze, seksuolodzy, psycholodzy itp.
>>>> itd.? zarzucasz komus zacdhowania chorobowe wiec uzasadnij czyms wiecej
>>>> niz swoja saomocena
>>> Samooceną? Słownik by Ci się przydał.
>>> Dewiacja czy patologia nie musi być zachowaniem chorobowym i nigdy tego
>>> nie sugerowałem.
>> bo tez i nie rozumiesz znaczednia slow, ktorymi sie poslugujesz
>
> Już abstrahując od tej "samoceny", która ani słowem nie jest ani do
> kontekstu nie pasuje, to patologią są przestępstwa, ale jakoś nikt tego
> chorobą nie nazywa.
pasuje idealnie, ptrzysz przez pryzmat swoich doswiadczen stad jest to
dla mnie samoocena, nie ma znaczenia dla mnie semantyka i wyjasnianie
slowa po slowie, a tak a propos, to homoseksulalizm nie jest ani
patologia ani dewiacja ni tym bardziej choroba, prawda?
>
>>>>> Na sto małżeństw tylko 43 ogląda nago swego partnera. Na stu synów tylko
>>>>> trzech widzi swego ojca rozebranego. Na sto córek tylko pięć ogląda matkę
>>>>> nago - wynika z sondażu "W polskim domu", który wykonała sopocka Pracownia
>>>>> Badań Społecznych
>>>> tragiczne to jest w swej wymowie
>>> No i?
>> to samo co wczesniej
>
> Widzę gazebo, że w dyskusjach posługujesz się kalkami. W pewnym momencie
> dyskusji zaczynasz rzucać personalne zaczepki bez poparci. I tyle.
niuniek, kalkami poslugujesz sie ty, wydawalo ci, ze jak sobie
pobajdurzysz to bedzie git
>
>>>>> 92 proc. twierdzi, że w jej/jego domu nie wolno chodzić nawet częściowo
>>>>> nago. Także w bieliźnie nie wypada pokazywać się najbliższym, a już, broń
>>>>> Boże, siadać do stołu. Dopuszczalny jest szlafrok. Największe rygory panują
>>>>> na wsi.
>>>> nago nie powinno sie siadac a nawet nie wolno do stolu nawet w knajpach
>>>> naturystycznych
>>> Nie mam doświadczenia z takim knajpkami.
>> i dlatego nie powinienes sie wypowiadac bo opierasz sie na wlasnych
>> doswiadczeniach i brak ci wyobrazni
>
> Nie wypowiadałem się na temat knajpek dla naturystów.
przeciezx widisz tylko siebie, skad mialbys o tym wiedziec? a ja nigdny
nie bylem naturysta, nie bylem w knajpkach dla naturystow a wiem,
ciekawe, co nie?
>
>>>>> Rodzice zasłaniają przed dzieckiem nie tylko swoje ciała. Kryją przed nim
>>>>> także swoją seksualność i seksualność w ogóle. Wstyd przed pokazywaniem
>>>>> własnego ciała rośnie wraz z wiekiem, szczególnie po 45. roku życia."
>>>> i to jest wlasnie chorobowe podejscie do wlasnego ciala, a nie jak ty
>>>> twierdzisz odstepstwa od tego
>>> Cóż... pewnie Ci przykro to stwierdzić, ale takie są właśnie normy w tym
>>> społeczeństwie.
>> w twojej rodzinie moze,
>
> No co za palnat!
moze kopiuj zamiast pisac od nowa bo zaczynasz robic bledy :))))))))))))
to ty pisales o kalkach, no pasuje jak ulal
>
>> w innych juz niekoniecznie
>
> Ano niekoniecznie. W niektórych ludzie po prostu robią krzywdę dzieciom.
oczywiscie, a co to ma tematu tutaj poruszanego, ja ani o prostytucji,
ani o patologii innej, ja ino zdrpowym podejsciu do nagosci, ktorego po
prostu nie masz doszukujac tamn strasznych zagrozen, stad moja
ciekawosc, z czego ci sie to bierze
>
>>> Aż se googlnąłem po tym czym dewiacja i patologia jest
>>> (http://pl.wikipedia.org/wiki/Dewiacja_spo%C5%82eczn
a).
>>> Sorki, ale chodzenie nago przy dzieciach normalnym zachowaniem nie jest.
>> dla ciebie
>
> Tak, dla mnie. I dla ogromnej większości tego społeczeństwa. Większej
> nawet niż te 92% bo nie każdy naturysta czy nudysta ma dzieci.
>
wiesz, ide o zaklad, ze to tak samo jak z ta iloscia katolikow Polsce,
ale jak wczesniej pisalem, jest mi to obojetne bo na takiej podstawie
twoja opinia musi byc bledna
--
The Gnome
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
244. Data: 2008-11-25 17:48:02
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwkę Iwon(K)a pisze:
>>>
>>> a moze zazyj bromu kiedy sie kapiesz z dzieckiem??
>> nie kapie sie z dzieckiem
>
> nie ma to znaczenia przy tym co tu wypisujesz. No chyba, ze sie
> rozmarzyles....
owszem, jak mysle o ponetnej kobiecie to sie rozmarzam, nie wiem
dlaczego mam w tym czasie myslec o dziecku jak ty czy Habeck i jeszcze w
tym czasie isc z nim do kapieli
>>> Pierniczysz rowno z ta
>>> erekcja w wannie z dzieckiem w tle.
>> pomylilas adresata, to Habeck widzi tu dziecko, ja jedynie mozliwosc
>> erekcji zupelnie niezwiazanej z dzieckiem
>
>
> dokladnie . Adrestatem byles Ty.
wiec bez sensu
>
>>> (No chyba, ze podniecaja cie dzieci,
>>> niestety tacy tez zyja na swiecie). Bo stwierdzenie, iz sobie wspominasz
>>> erotyke kiedy coreczka z Toba w wannie siedzi, jest po prostu
>>> idiotyczne.
>>> Nie mozesz sie powsztrymac od myslenia o bzykaniu z panienka godzinke
>>> wczesniej kiedy dziecko kolo ciebie sie kapie?
>>> Na miejscu Twojej zony gdybym czytala takie wypociny mezowskie, na temat
>>> zachowan jego penisa (bo widze, ze nie tylko w nocy ten twoj ma swoj
>>> mozg)to
>>> zamknela bym na klodke lazienke przed Toba, gdybym corke kapala.
>>>
>> ale wiesz o co poszlo? facet napisal, ze nie chce ryzykowac mozliwosci
>> erekcji przy dziecki, z roznych przyczyn, jesli Habeck sobie z tym nie
>> radzi to jeszcze rozumiem, ale ty? on nie bierze bromu bo nie musi,
>> podbnie i ja, jak wam w glowach wylacznie dziecko i seks to leczcie sie
>> wy, na urojenia
>
> urojenia to masz Ty i ten facet. Erotyczne.
w tym ukladzie wspolczuje ci braku fantazji, myslalem, ze tylko Habeck
tak ma
--
The Gnome
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
245. Data: 2008-11-25 17:49:42
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwkHabeck Colibretto pisze:
> Dnia 25.11.2008, o godzinie 14.24.45, na pl.soc.dzieci.starsze, gazebo
> napisał(a):
>
>>>>> Katar to mały pikuś przy spustoszeniach w psychice dziecka jakie zrobisz
>>>>> nie pokazując im gołej... absolutnie nie dupy. Trauma normalnie.
>>>> juz cie wczesniej pytalem skad te traumatyczne przezycia u ciebie wiec
>>>> teraz pewnie mi tez nie powiesz :)
>>> Ciężko opowiadać o tym co sobie sam wymyśliłeś.
>> ja sie pytam a nie wymyslam
>
> Pytasz się? A gdzie pytajnik? To raz.
nie musial tam byc
> Dwa, pytasz się o _jakieś_ traumatyczne przeżycia u mnie. _Jakieś_
> wymyślone przez Ciebie traumatyczne przeżycia. Projekcja w pełnej
> krasie.
>
jakie wymyslone? to co tutaj prezentujesz w kwestii zagorzen to moja
trauma czy twoja?
--
The Gnome
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
246. Data: 2008-11-25 17:49:57
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwkę
Użytkownik "gazebo"
>
> dewiacja z definicji jest choroba, czy to w ujeciu spolecznym czy
> medycznym, ale mozesz bawic sie w slowka, mnie to rybka
>
Aż sprawdziłam, tradycyjnie w SJP, który dość kontekstowy jest:
1. <silne odchylenie od normy w zachowaniu, postępowaniu lub myśleniu>
2. <znaczne naruszenie równowagi jakiejś struktury lub systemu>
3. <zboczenie z kursu lub odchylenie od właściwego kierunku>
4. <odchylenie kątowe między południkiem magnetycznym a kierunkiem
wskazywanym przez igłę magnetyczną kompasu, wywołane przez duże masy metalu>
Widzisz tu gdzieś chorobę?
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
247. Data: 2008-11-25 17:50:34
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwkHabeck Colibretto pisze:
>>>> jakie masz swoje nastawienie do tego sam wiesz najlepiej,
>>> gazebo - naucz się w końcu pisać po polsku.
>> naucz sie czytac
>
> ROTFL! I pisze to osoba, która nie używa wielkich liter, znaków
> diakrytycznych, nagminnie gubi literki i robi czeskie błędy.
no wiec naucz sie _dobrze_ czytac
>
>>>> wobec ciebie nikt,
>>> Ja wobec nikogo też nie używam.
>>> Używam wobec zachowania.
>> i wydaje ci, ze to nie dotyczy ludzi, o ktorych przy okazji sie
>> rozxmawia, jestes przezabawny
>
> Absolutnie nie. Czytając jak broniłeś takich zachowań podejrzewałem, że
> coś masz za uszami.
>
to twoj oddech mam za plecami? :]
--
The Gnome
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
248. Data: 2008-11-25 17:53:05
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwkHabeck Colibretto pisze:
>>>>> dalej zdarza mi sie nago pojsc do lazienki poznym wieczorem czy w nocy
>>>> I uważasz za normalne eksponowanie się przed córką?
>>> ja sie nie eksponuje, traktuje to normalnie, ale ze ty tego nie odrozniasz
>>> to mnie wcale nie dziwi.
>> I chyba w tym jest cały problem. Habecka :)
>
> Okej. gazebo łazi sobie po domu nago, traktuje to jako normę. Rozumiem.
> Dziecko się przygląda gołemu tacie. Okej. W sumie to jego problem,
> ewentualnie potem dziecka.
wyglada na to, ze twoj :)
> Tylko Nixe... niektórzy normalnie traktują rozbieranie się na ulicy (a
> tutaj gazebo mi sugeruje, że ja mam problemy z rozbieraniem). Inni
> normalnie traktują picie na umór (a tutaj gazebo mi sugeruje, że ja mam
> problem z lampką wina do obiadu). To, że ktoś jakieś zachowanie traktuje
> u siebie jako normalne nie sprawi, że takie zachowanie jest normą w
> społeczeństwie.
>
nie niuniu, to ty sugerujesz, za ja chodze po domu nago w ten sposob, ze
caly czas mnie dziecko widzi, znowu bezczelnie klamiesz :)
--
The Gnome
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
249. Data: 2008-11-25 18:04:09
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwkęHarun al Rashid pisze:
>
> Użytkownik "gazebo"
>>
>> dewiacja z definicji jest choroba, czy to w ujeciu spolecznym czy
>> medycznym, ale mozesz bawic sie w slowka, mnie to rybka
>>
> Aż sprawdziłam, tradycyjnie w SJP, który dość kontekstowy jest:
> 1. <silne odchylenie od normy w zachowaniu, postępowaniu lub myśleniu>
> 2. <znaczne naruszenie równowagi jakiejś struktury lub systemu>
> 3. <zboczenie z kursu lub odchylenie od właściwego kierunku>
> 4. <odchylenie kątowe między południkiem magnetycznym a kierunkiem
> wskazywanym przez igłę magnetyczną kompasu, wywołane przez duże masy
> metalu>
>
> Widzisz tu gdzieś chorobę?
>
tak widze, literalne traktowanie slow bez ujecia ogolnego wlasnie
prowadzi do bzdurnych dyskusji i mlocenia bez sensu, jak sobie
poszukasz, ze dewiacje sa wynikiem choroby psychicznej to zrozumiesz o
czym mowie, a to jest przyklad, prowadzilem taka rozmowe kilka lat temu,
wyciagalismy jednostki chorobowe, defincje, zastanawialismy sie czy
mozna postawic znak rownosci miedzu choroba a dewiacja, czy rozmawiamy
jezykiem ptocznym czy medycznym, chcesz to to sobie poszukaj w necie, ja
juz od dawna, poza sporadycznymi przypadkami nie goglam i nie wrzucam, a
juz na pewno nie przy tak rozdmuchanym watku bo sensu on nie ma zadnego
a chodzi o napierdalanke miedzy mna a Habeckiem co sie sporowadza do
samego poczatku, gdzie do cholery jest to zagrozenie i dewiacje, ze
Habekc polaczyl to w jedno z patologia spoleczna i kuerwstem mlodocianych?
--
The Gnome
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
250. Data: 2008-11-25 18:14:46
Temat: Re: Jak nie wychować córki na dziwkę
Użytkownik "gazebo"
>>> dewiacja z definicji jest choroba, czy to w ujeciu spolecznym czy
>>> medycznym, ale mozesz bawic sie w slowka, mnie to rybka
>>>
>> Aż sprawdziłam, tradycyjnie w SJP, który dość kontekstowy jest:
>> 1. <silne odchylenie od normy w zachowaniu, postępowaniu lub myśleniu>
>> 2. <znaczne naruszenie równowagi jakiejś struktury lub systemu>
>> 3. <zboczenie z kursu lub odchylenie od właściwego kierunku>
>> 4. <odchylenie kątowe między południkiem magnetycznym a kierunkiem
>> wskazywanym przez igłę magnetyczną kompasu, wywołane przez duże masy
>> metalu>
>>
>> Widzisz tu gdzieś chorobę?
>>
> chcesz to to sobie poszukaj w necie, ja juz od dawna, poza sporadycznymi
> przypadkami nie goglam i nie wrzucam,
Ja już poszukałam i zacytowałam, kolej na Ciebie. Postawiłeś tezę, to nie
płacz, że nikt jej nie bierze serio i czeka na wsparcie. A że na tej tezie
trzyma się cała argumentacja w wątku, polegniesz na całej linii.
> a chodzi o napierdalanke miedzy mna a Habeckiem co sie sporowadza do
> samego poczatku, gdzie do cholery jest to zagrozenie i dewiacje, ze Habekc
> polaczyl to w jedno z patologia spoleczna i kuerwstem mlodocianych?
>
Dałeś się podejść. Habeck pilnował słów i specjalnie uzył właśnie takiego,
licząc że jakiś napaleniec rzuci się na pierwsze znaczenie 'dewiacji', jakie
mu przyjdzie do głowy. On jest troll a Ty wisisz mu na haczyku.
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |