Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Jak powinienem postapic?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak powinienem postapic?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 17


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2003-04-04 11:03:42

Temat: Re: Jak powinienem postapic?
Od: "Nieufny" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Odpowiadam zbiorowo, poniewaz wszyscy macie racje, a nie chce pisac tego
samego. Maly kompletnie zbil mnie z tropu wlasnie tym, ze sam sie przyznal.
W pierwszej chwili pomyslalem, ze powinien poniesc kare za to, ze zniszczyl,
ale zaraz po tym dotarlo do mnie, ze jak na dzieciaka w tym wieku on
zachowal sie zdecydowanie lepiej, niz niejeden dorosly..(!) Oczywiscie, ze
nie musze tlumaczyc sie rodzicom, a komputer jest moj. Chodzilo mi o koszty
naprawy, skoro maly jednak zrobil to nieumyslnie... Gdy probowalem teraz
zablokowac CD w ten sam sposob, ten istotnie otworzyl sie po kilku
sekundach. Jednak malemu nie chcial "odpuscic" - nie wiem dlaczego. Tak czy
inaczej, nawet bym nie pomyslal, ze on moglby miec z tym cos wspolnego, a
teraz chociaz wiem, co MOGLO byc powodem awarii, choc nie musialo. Jakby
tego wszystkiego bylo malo, pomyslalem glosno - przy malym - ze teraz trzeba
bedzie zaplacic za naprawe, a on odpowiedzial przekornie: "to moze po
polowie?" Heh, oczywiscie nic od niego nie wezme. Jakbym mogl. Maly jest
wielki i tyle. Pochwalilem go za to, uzmyslawiajac jednoczesnie, ze na
przyszlosc ma uwazac. Sama awaria napedu i niemoznosc korzystania z niego
przez jakis czas jest juz wystarczajaca kara - sama w sobie. O tym tez mu
powiedzialem i przeszedlem nad tym do porzadku dziennego.
Dziekuje za porady, prawdopodobnie postapilbym podobnie, wolalem jednak sie
upewnic.

Pozdrawiam,
Nieufny.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2003-04-04 13:22:52

Temat: Re: Jak powinienem postapic?
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, ponieważ Nieufny <l...@p...onet.pl> popełnił(a) co
następuje:

| Gdy probowalem teraz
| zablokowac CD w ten sam sposob, ten istotnie otworzyl sie po kilku
| sekundach. Jednak malemu nie chcial "odpuscic" - nie wiem dlaczego.

Powiem jaśniej:
Sugerowałem, że nie masz takiego problemu, bo (1) problem brzmi tak
naciąganie, że ojej... (2) zepsuty CD-ROM to nie problem dla
pl.soc.rodzina (przynajmniej nie w wieku 26 lat) :]

Nie wiem, co można zepsuć w niedomkniętym CD-ROMie przez wyszarpnięcie
kabelka spod szufladki i od początku wątku mi to śmierdzi.

Ale swoje zdanie wyraziłem w poście wyżej.

Wersja krótka: Trollujesz, IMVHO.

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Niech będzie przeklęty ten, kto nie chce unurzać miecza we krwi!
(papież Grzegorz VII)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2003-04-04 14:27:26

Temat: Re: Jak powinienem postapic?
Od: Dorota Szuba <d...@l...desy.de> szukaj wiadomości tego autora

Nieufny wrote:

> Witam.
> Mam nastepujacy klopot. Mlodszy brat pod moja nieobecnosc zepsul czytnik
> CD-ROM w moim komputerze. Ma prawo korzystac z niego do woli, wiec nie w tym
> tkwi problem. Odkrylem przypadkiem, ze CD-ROM nie dziala i zastanawialem sie
> dlaczego. Maly sam przyszedl i wyjasnil, iz obawia sie, ze chyba on maczal w
> tym palce. Opowiedzial, ze kabel od sluchawek, ktore sam podlaczalem wszedl
> pomiedzy obudowe, a szufladke i uniemozliwil jej zamkniecie. Maly w koncu
> wyszarpnal kabel i od tamtej pory CD nie dziala. Gdyby nic nie mowil, nie
> wiedxialbym. I co dalej? Nie wiem czy to ma jakies znaczenie - ja mam ponad
> 26 lat, on 13. Maly upiera sie, ze ja zle poprowadzilem kabel od sluchawek,
> jednak on powinien uwazac, a juz na pewno nie powinien szarpac na sile. Z
> drugiej strony sam sie przyznal - nie pytany. Nie wiem, jak przedstawic
> sprawe rodzicom i jak samemu odniesc sie do calej sytuacji. Dlatego prosze o
> porade.


Braciszek sie przyznal, wie ze nabroil, moze moglby Ci wynagrodzic szkode,
w "naturze" ... np. poukladac plytki alfabetycznie w stojaku, wyczyscic do
zera twardy dysk...

A tak na serio wytlumacz mu co i jak dokladnie funkcjonuje, to na drugi raz
nie bedzie
szarpal. A skarzyc rodzicom, fe...chyba po to, zeby Ci zwrocili koszty, co wg
mnie conajmniej
malo honorowe.

pozdrawiam
Dorka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2003-04-04 19:22:30

Temat: Re: Jak powinienem postapic? 2
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nieufny wrote:

>
> Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:b6i041$lof$1@news.onet.pl...
>
>> Pewnie kiedy przeczytales ten post juz wiesz że się wygłupiłeśz tym
>> pytaniem.
>> Rzeczy które sie używa psują się czasem im wtym pomagamy.
>
> Nie wiem czy wyglupilem. Nie doszloby do tego, gdyby uwazal...

Noigdy niczego nie stłukłeś, nie zepsułeś, nie uszkodziłeś?
>
>> Twój brat jak na
>> 13-latka
>> zachowal sie bardzo odpowiedzialnie, opowiedział Ci całą historię i
>> możesz teraz spróbować
>> cos z tym zrobić.
>
> No wlasnie, i w tym caly problem...

Też uważam, że Młody zachował się bardzo fair. Może powinieneś go zapytać,
jak chciałby rozwiązać problem?
I nie skarż rodzicom, nie próbujcie młodego karać, bo następnym razem już
się nie przyzna.

> A za naprawe niezawiniona przeze mnie oczywiscie ja musze zaplacic... A, i
> jeszcze lody w nagrode? No nie wiem...

Może brat się dołoży, odpracuje ( będzie do końca życia sprżątał Ci pokój i
mył samochód;-)), no ostatecznie możesz mieć uszkodzoną nagrywarkę;->

Dostęp nieograniczony do kompa brat miał, powinieneś liczyć się z tym,że
kiedyś coś może pójść nie tak, jakbyś sobie życzył. Jakby brat był dorosły,
pewnie sam zapłaciłby za naprawę, a tak - mówi się trudno i żyje się dalej.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2003-04-05 14:44:26

Temat: Re: Jak powinienem postapic?
Od: "Nieufny" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Z. Boczek" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b6k0md$a1p$1@zeus.polsl.gliwice.pl...

> Powiem jaśniej:
> Sugerowałem, że nie masz takiego problemu, bo (1) problem brzmi tak
> naciąganie, że ojej... (2) zepsuty CD-ROM to nie problem dla
> pl.soc.rodzina (przynajmniej nie w wieku 26 lat) :]
>
> Nie wiem, co można zepsuć w niedomkniętym CD-ROMie przez wyszarpnięcie
> kabelka spod szufladki i od początku wątku mi to śmierdzi.
>
> Ale swoje zdanie wyraziłem w poście wyżej.

Ja rowniez wyrazilem sie jasno i napisalem wyraznie dlaczego zwrocilem sie
akurat na te grupe. Moze nieuwaznie czytales, albo wybiorczo... Jesli
natomiast bede chcial uzyskac pomoc w sprawie CD-ROM-u, napisze na grupe
pl.comp.pecet.

> Wersja krótka: Trollujesz, IMVHO.

No comment.

Pozdrawiam,
Nieufny.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2003-04-05 15:03:17

Temat: Re: Jak powinienem postapic? 2
Od: "Nieufny" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b6km1m$1l5$1@localhost.localdomain...

> Też uważam, że Młody zachował się bardzo fair.

Tak, wiem... Nawet bardziej, niz powinien...

> Może powinieneś go zapytać,
> jak chciałby rozwiązać problem?

Nie zdazylem... Tylko glosno pomyslalem o kosztach naprawy i maly sam spytal
przekornie, czy moze po polowie... Nic od niego nie wezme.

> I nie skarż rodzicom, nie próbujcie młodego karać, bo następnym razem już
> się nie przyzna.

Nie mialem zamiaru skarzyc. Nie wiedzialem, czy powinien poniesc kare za
zepsucie, czy nagrode za przyznanie sie. Na tym polegal moj problem - nie
wiedzialem jak pogodzic te dwie sprawy i w jaki sposob zachowac zdrowa
rownowage.

> Jakby brat był dorosły,
> pewnie sam zapłaciłby za naprawę, a tak - mówi się trudno i żyje się
dalej.

Sprawa poszla w niepamiec. Sam sprobuje zrobic cos z tym napedem - maly nie
zrobil tego umyslnie, natomiast popelnienie bledu moze zdarzyc sie kazdemu,
zwlaszcza w tym wieku.

Pozdrawiam,
Nieufny.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2003-04-07 17:03:42

Temat: Re: Jak powinienem postapic? 2
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nieufny wrote:


> Nie zdazylem... Tylko glosno pomyslalem o kosztach naprawy i maly sam
> spytal przekornie, czy moze po polowie... Nic od niego nie wezme.

A niby dlaczego nie? Nie musisz przecież bać od dzieciaka kasy. Niech
posprząta Ci pokój i będziecie kwita. Nabroił - ponosi konsekwencje, ale
przyznał się, więc nie dotkliwe:-)

Na tym polegal moj problem - nie
> wiedzialem jak pogodzic te dwie sprawy i w jaki sposob zachowac zdrowa
> rownowage.
>
I przez przypadek Ci się udało.

natomiast popelnienie bledu moze zdarzyc sie
> kazdemu, zwlaszcza w tym wieku.

Amen.

--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zaproszenie na optymistyczną stronkę
do żon- prosze o rad
Lublin-terapia małzeńska
Ciuchy dla dzieci (i nie tylko) prosto z USA
[wyzalam sie] Rece opadaja :((

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »