Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak sobie poradzic...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak sobie poradzic...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-03-31 19:44:46

Temat: Jak sobie poradzic...
Od: "mIrO" <a...@g...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

z tesknieniem.

Dziewczyna wyjechala we wtorek do Francji, wroci w piatek (tzn 6 kwietnia),
a ja nie umiem wytrzymac. Probowalem skupic sie na jakims zajeciu, chociazby
na nauce, ale nie umiem.

Jestem tak przybity, ze nawet nie umiem..., a domyslcie sie sami :-) (raczej
by to pasowalo na pl.soc.seks ;-)

I co ja mam z soba zrobic? W dodatku nie dostalem dzis od niej maila i mi
jeszcze bardziej smutno...

pozdrowienia
mIrO



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-03-31 21:08:39

Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "spider" <s...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Dziewczyna wyjechala we wtorek do Francji, wroci w piatek (tzn 6
kwietnia),
> a ja nie umiem wytrzymac. Probowalem skupic sie na jakims zajeciu,
chociazby
> na nauce, ale nie umiem.

Wyobraz sobie, ze dziewczyna wyjechala na rok, a te 6 dni to Ci szybko
minie. Spotkaj sie z kumplami, zajmij czyms wolny czas, to pomaga. I bron
boze sie nie ucz, bo sie niczego nie nauczysz :). Nie siedz sam.

--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-03-31 21:10:05

Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "saq" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Dziewczyna wyjechala we wtorek do Francji, wroci w piatek (tzn 6
kwietnia),
> a ja nie umiem wytrzymac. Probowalem skupic sie na jakims zajeciu,
chociazby
> na nauce, ale nie umiem.

tak sobie mysle, ze to zle skoro jest ona dla ciebie az tak wazna, bo co
zrobisz jak jej nagle by zabraklo ?
jedno slone we wszechswiecie to zdecydowanie za malo.
saq


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-03-31 21:20:54

Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "saq" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik saq <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9a5h49$9rt$...@n...tpi.pl...

Dziewczyna wyjechala we wtorek do Francji, wroci w piatek (tzn 6
kwietnia),
a ja nie umiem wytrzymac. Probowalem skupic sie na jakims zajeciu,
chociazby
na nauce, ale nie umiem.

tak sobie mysle, ze to zle skoro jest ona dla ciebie az tak wazna, bo co
zrobisz jak jej nagle by zabraklo ?
jedno slonce we wszechswiecie to zdecydowanie za malo.
saq

Zeby nie bylo nieporozumien, nie mysle tu o drugiej dziewczynie, ale o
czyms innym; znajomi hobby itp.
bo bez tego .. to potem ciezko moze byc.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-03-31 22:51:46

Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "RaBBiT" <r...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik saq <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9a5hoc$bg5$...@n...tpi.pl...
>
> Zeby nie bylo nieporozumien, nie mysle tu o drugiej dziewczynie, ale o
> czyms innym; znajomi hobby itp.
> bo bez tego .. to potem ciezko moze byc.

Jest taki moment ze nie mysli sie ze moze byc potem,
i to jest najlepszy moment w zyciu (lub jeden z lepszch)



--
RaBBiT
r...@p...com
http://Czas.org
ICQ#84860936



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-01 06:49:18

Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "mIrO" <a...@g...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> tak sobie mysle, ze to zle skoro jest ona dla ciebie az tak wazna, bo co
> zrobisz jak jej nagle by zabraklo ?
Staram sie nie przyjmowac tego do swojej wiadomosci.


> Zeby nie bylo nieporozumien, nie mysle tu o drugiej dziewczynie, ale o
> czyms innym; znajomi hobby itp.
> bo bez tego .. to potem ciezko moze byc.
Moze byc, ale mam nadzieje ze nie bedzie "potem".

mIrO


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-01 10:51:18

Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: n...@p...ninka.net szukaj wiadomości tego autora

"mIrO" <a...@g...net.pl> writes:

> > tak sobie mysle, ze to zle skoro jest ona dla ciebie az tak wazna, bo co
> > zrobisz jak jej nagle by zabraklo ?
> Staram sie nie przyjmowac tego do swojej wiadomosci.

to zacznij przyjmowac. Pelne uzaleznienie psychiczne od drugiej osoby
jest szkodliwe. Obroci sie przeciwko tobie nawet jesli ona caly czas
bedzie pod reka.


> > Zeby nie bylo nieporozumien, nie mysle tu o drugiej dziewczynie, ale o
> > czyms innym; znajomi hobby itp.
> > bo bez tego .. to potem ciezko moze byc.
> Moze byc, ale mam nadzieje ze nie bedzie "potem".

bedzie. Patrzenie w przyszlosc na zasadzie "mam nadzieje" etc... nie
prowadzi do nikad. co najwyzej do uzaleznienia.

jestes mlody - ledwie w ogolniaku (tak wywnioskowalam z twoich postow,
wspominales gdzies o wieku); co bedzie jak tej twojej pannie sie
znudzisz?
pojdzies sie wieszac?

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-01 11:37:10

Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "RaBBiT" <r...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <n...@p...ninka.net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:m...@p...ninka.net...
> "mIrO" <a...@g...net.pl> writes:
>
> to zacznij przyjmowac. Pelne uzaleznienie psychiczne od drugiej osoby
> jest szkodliwe.

Szkodliwe napewno, ale jakie przyjemne :)
(jak kazdy z nalogow)


> jestes mlody - ledwie w ogolniaku (tak wywnioskowalam z twoich postow,
> wspominales gdzies o wieku); co bedzie jak tej twojej pannie sie
> znudzisz?
> pojdzies sie wieszac?

Nie.
Wpadnie w depresje, zalamie sie, potem sie otrzasnie i poszuka szczescia w
ramionach
jednej z kolezanek swojej bylej ;)

IMO fajnie jest nie myslec ze sie z kims rozstaniesz,
myslenie "Ciekawe kiedy sie rostaniemy?" to taka samo spelniajaca sie
przepowiednia



--
RaBBiT
r...@p...com
http://Czas.org
ICQ#84860936


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-01 11:37:51

Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "mIrO" <a...@g...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> to zacznij przyjmowac. Pelne uzaleznienie psychiczne od drugiej osoby
> jest szkodliwe. Obroci sie przeciwko tobie nawet jesli ona caly czas
> bedzie pod reka.
Wiem o tym az za dobrze. Niestety. Ale sie z tym nie da nic zrobic. A jezeli
bede sie przejmowac tym co bedzie, to juz w ogole bedzie dno.


> bedzie. Patrzenie w przyszlosc na zasadzie "mam nadzieje" etc... nie
> prowadzi do nikad. co najwyzej do uzaleznienia.
Niestety..., ale lepiej sie maja jakos moi koledzy, ktorzy zyja dniem
dzisiejszym, na niczym im nie zalezy, dziewczyny traktuja jedynie jako
przedmiot zachowan seksualnych.


> jestes mlody - ledwie w ogolniaku (tak wywnioskowalam z twoich postow,
> wspominales gdzies o wieku);
Dobrze wywnioskowalas, w listopadzie bede miec 18 latek, ale jakos mi wcale
nie spieszno. W koncu to i tak nic nie zmieni.

>co bedzie jak tej twojej pannie sie
> znudzisz?
Mam nadzieje ze sie jej nie znudze. Ale boje sie tego, ze moze sie tak stac.
Ona nie nalezy do dziewczyn zmieniajacych chlopakow. Jest w moim wieku,
jestem jej pierwszym chlopakiem. Mam nadzieje, ze jezeli bedzie jej dobrze,
to sie jej nie znudzi. Jest bardzo wrazliwa i kochajaca. Ja czuje cos
takiego glebokiego pierwszy raz.

> pojdzies sie wieszac?
Raz mnie zostawila dziewczyna. Mozna powiedziec, ze chyba sie zabawila. 7
mscy to trwalo, pozniej mnie zostawila. Bylo ciezko, zbieralem sie po tym
prawie dwa lata, ale sie nie powiesilem jak widac :-)
Przynajmniej teraz wiem, jak trzeba o kogos dbac.
Milosc nalezy pielegnowac, a czlowiek na bledach sie uczy, niestety.


> Nina Mazur Miller

mIrO


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-01 11:51:35

Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "mIrO" <a...@g...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Oooooo wlasnie, nic dodac, nic ujac ;-)

mIrO


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Myslenie
Nie akceptuje swojej...
Dlaczego ona nie chce sie ze mna calowac??
wierszyk na zaporoszenia slubne
[OT] Czy katolik może być zbawiony?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »