Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak sobie poradzic...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak sobie poradzic...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-04-01 17:03:00

Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "Natchniuza" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik mIrO <a...@g...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9a5c31$i61$...@s...icm.edu.pl...
> z tesknieniem.
>
> Dziewczyna wyjechala we wtorek do Francji, wroci w piatek (tzn 6
kwietnia),
> a ja nie umiem wytrzymac. Probowalem skupic sie na jakims zajeciu,
chociazby
> na nauce, ale nie umiem.
> I co ja mam z soba zrobic? W dodatku nie dostalem dzis od niej maila i mi
> jeszcze bardziej smutno...

Witam,
Jesli chodzi o problem tesknoty, to smialo moge powiedziec, ze jestem
specjalistka w tej dziedzinie. Z tesknota raczej trudno sobie poradzic. Ale
istnieja sposoby ;-)
Rozumiem, ze macie mozliwosc kontaktowania sie przez Internet? Skorzystaj
wiec z tego. Sam do niej napisz mail'a, nie czekajac az ona to pierwsza
zrobi. Mozecie rowniez "spotkac sie" na chacie, porozmawiac. Nie dotkniesz
jej co prawda, nie pocalujesz, nie poczujesz jej zapachu, jestem jednak
niemal calkowicie pewna, ze bedzie Ci lzej. Albo zadzwon do niej, wyslij
SMSa...
Poza tym, pomysl, dzis jest juz 1. kwietnia. Jeszcze tylko 5 dni, a potem
oboje sobie wynagrodzicie ta rozlake :-)

Pozdrawiam serdecznie i zycze Ci, by dni bez Twojej ukochanej minely jak
najszybciej :-)
Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-04-01 17:35:17

Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "mIrO" <a...@g...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wlasnie jakis czas temu sie wkurwilem. Sory za wyrazenie, ale ja juz nie
moge. Musze jakos odreagowac. Ostatniego maila dostalem w piatek.
Rozumiem ze moglo sie cos spierdolic. Nie wiem co, komputer, server
pocztowy, lacza.
Byz moze gdzies pojechali i nie ma dostepu do komutera.
Ale mozna chyba zadzwonic. We Francji jest statystycznie wiecej komputerow
niz u nas!!!!Ja juz mam tego dosc!!!!

mIrO


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-01 17:37:08

Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "mIrO" <a...@g...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ale mozna chyba zadzwonic. We Francji jest statystycznie wiecej komputerow
> niz u nas!!!!Ja juz mam tego dosc!!!!
Sory, mialo byc wiecej telefonow niz u nas.


mIrO


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-01 17:47:05

Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "nela" <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> z tesknieniem.
>
> Dziewczyna wyjechala we wtorek do Francji, wroci w piatek (tzn 6
kwietnia),
> a ja nie umiem wytrzymac. Probowalem skupic sie na jakims zajeciu,
chociazby
> na nauce, ale nie umiem.
>
> Jestem tak przybity, ze nawet nie umiem..., a domyslcie sie sami :-)
(raczej
> by to pasowalo na pl.soc.seks ;-)
>
> I co ja mam z soba zrobic? W dodatku nie dostalem dzis od niej maila i mi
> jeszcze bardziej smutno...


czesc tu nela, doskonale cie rozumiem.... ja tez tak sie uzalezniam od
facetow, to straszne.... fajnie jest, jak sie ma blisko te osobe, ale jak
jej nie ma to pustka, pustka i pustka........ ja z tego powodu zepsulam
wszystkie moje zwiazki, bo chcialam za wiele.... wiem, ze latwo sie mowi
zajmij sie czyms, pokarz, ze na nim swiat sie nie konczy, ale..... no
wlasnie ale........
duzo sie nad tym ostatnio zastanawiam i zbieram informacje na temat,
dlaczego czlowiek tak zle potrafi czuc sie sam, milosc miloscia, ale kazdy
jest indywiadualnoscia i powinien miec swoj swiat, w ktorym sam tez dobrze
potrafi sie czuc, nie wiem, nie znam cie na tyle, by wyciagac tu jakie
wnioski, nie wiem, na ile znasz siebie, bo od tego trzeba by zaczac,
zastanow sie moze, dlaczego nie lubisz byc sam ze soba i zajac sie jakas
czynnoscia dla niej samej, tak jak zajmujesz sie ta kobieta.......


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-01 18:04:42

Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "RaBBiT" <r...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik mIrO <a...@g...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9a73u2$95s$...@s...icm.edu.pl...
> Dobrze wywnioskowalas, w listopadzie bede miec 18 latek, ale jakos mi
wcale
> nie spieszno. W koncu to i tak nic nie zmieni.

Zgadzam sie ja skoncze 18 w maju i chyba ni odczuje wiekszych zmian w moim
zyciu
(no moze poza ta ze juz zawsze(i wszedzie) bede mogl kupic sobie piwo ;)

> >co bedzie jak tej twojej pannie sie
> > znudzisz?
> Mam nadzieje ze sie jej nie znudze. Ale boje sie tego, ze moze sie tak
stac.
> Ona nie nalezy do dziewczyn zmieniajacych chlopakow. Jest w moim wieku,
> jestem jej pierwszym chlopakiem. Mam nadzieje, ze jezeli bedzie jej
dobrze,
> to sie jej nie znudzi. Jest bardzo wrazliwa i kochajaca. Ja czuje cos
> takiego glebokiego pierwszy raz.

zycze sukcesow

>
> > pojdzies sie wieszac?
> Raz mnie zostawila dziewczyna. Mozna powiedziec, ze chyba sie zabawila. 7
> mscy to trwalo, pozniej mnie zostawila. Bylo ciezko, zbieralem sie po tym
> prawie dwa lata,

dlugo....

> Przynajmniej teraz wiem, jak trzeba o kogos dbac.
> Milosc nalezy pielegnowac, a czlowiek na bledach sie uczy, niestety.

nic dodac nic ujac ;)


--
RaBBiT
r...@p...com
http://Czas.org
ICQ#84860936


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-01 19:49:08

Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "saq" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Szkodliwe napewno, ale jakie przyjemne :)
> (jak kazdy z nalogow)

tak twierdza nalogowcy, ludzie ktorzy sa poza patrza na to inaczej


>
> Nie.
> Wpadnie w depresje, zalamie sie, potem sie otrzasnie i poszuka szczescia w
> ramionach
> jednej z kolezanek swojej bylej ;)
>
> IMO fajnie jest nie myslec ze sie z kims rozstaniesz,
> myslenie "Ciekawe kiedy sie rostaniemy?" to taka samo spelniajaca sie
> przepowiednia

wiesz, nince i mi chyba nie o to chodzilo. Po prostuj,jesli ONA jest dla
ciebie calym swiatem i nie masz ochoty na nic innego ,na znajomych zajecia
itp to sam przestajesz sie rozwijac. I co jej zaoferujesz za powiedzmy kilka
miesiecy ? ciagle tego samego siebie, jakim byles wczesniej ? nie sadzisz ze
to za malo, poza tym, ciagle bycie tylko z jedna osoba meczy, jesli nawet
nie ciebie, to ta druga osobe, pomyslales o tym ?
moze warto ...
pozdrawiam
saq


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-01 19:51:26

Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "Natchniuza" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> czesc tu nela, doskonale cie rozumiem.... ja tez tak sie uzalezniam od
> facetow, to straszne.... fajnie jest, jak sie ma blisko te osobe, ale jak
> jej nie ma to pustka, pustka i pustka........ ja z tego powodu zepsulam
> wszystkie moje zwiazki, bo chcialam za wiele....
Tez psulam, dlatego ze zbyt wiele chcialam :-( Teraz sie ucze, ze nie mozna
tak postepowac, bo zachlannosc potrafi wiele zniszczyc.

> kazdy
> jest indywiadualnoscia i powinien miec swoj swiat, w ktorym sam tez dobrze
> potrafi sie czuc
Piszac "swoj wlasny swiat", masz na mysli jakas pasje, dobrych przyjaciol
etc. ? Ja mam "swoj wlasny swiat", w ktorym dobrze sie czuje sama. Ale
wydaje mi sie, ze gdyby nagle w moim zyciu zabraklo tej najwazniejszej
osoby, partnera, to juz bym sie tak fantastycznie nie czula w moim wlasnym
swiecie.

Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-01 19:53:53

Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "saq" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> czesc tu nela, doskonale cie rozumiem.... ja tez tak sie uzalezniam od
> facetow, to straszne.... fajnie jest, jak sie ma blisko te osobe, ale jak
> jej nie ma to pustka, pustka i pustka........ ja z tego powodu zepsulam
> wszystkie moje zwiazki, bo chcialam za wiele.... wiem, ze latwo sie mowi
> zajmij sie czyms, pokarz, ze na nim swiat sie nie konczy, ale..... no
> wlasnie ale........

hejak.
wiem ze to moze bolec, ale moze jednak warto w koncu yciagnac jakies wnioski
z tego co bylo ?
skoro znasz powod klopotow, to moze warto w koncu sprobowac go wyeliminowac
? zwlaszcza ze w przyszlosci moze byc on powodem rozstan kolejnych ?
bynajmniej nie psycholog :)
saq


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-01 19:55:54

Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "Natchniuza" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik mIrO <a...@g...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9a7os9$4gk$...@s...icm.edu.pl...
> Wlasnie jakis czas temu sie wkurwilem. Sory za wyrazenie, ale ja juz nie
> moge. Musze jakos odreagowac. Ostatniego maila dostalem w piatek.
> Rozumiem ze moglo sie cos spierdolic. Nie wiem co, komputer, server
> pocztowy, lacza.
> Byz moze gdzies pojechali i nie ma dostepu do komutera.
> Ale mozna chyba zadzwonic. We Francji jest statystycznie wiecej komputerow
> niz u nas!!!!Ja juz mam tego dosc!!!!

Rozumiem Cie doskonale. Az wstyd sie przyznac, ale ja czasami wariowalam w
takich sytuacjach. Nerwy mnie zjadaly po prostu. Na szczescie zawsze
wszystko sie dobrze konczylo. Czekaj na nia cierpliwie, moze naprawde nie ma
mozliwosci, by sie teraz z Toba skontaktowac? Widze, ze bardzo Ci zalezy i
strasznie Cie ta sytuacja meczy, moze wiec Ty powinienes sprobowac ja
"zlapac" ? Chyba podala Ci jakis telefon kontaktowy czy cos w tym stylu?

Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-01 20:17:27

Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "RaBBiT" <r...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik saq <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9a80oi$aan$...@n...tpi.pl...


> > IMO fajnie jest nie myslec ze sie z kims rozstaniesz,
> > myslenie "Ciekawe kiedy sie rostaniemy?" to taka samo spelniajaca sie
> > przepowiednia
>
> wiesz, nince i mi chyba nie o to chodzilo. Po prostuj,jesli ONA jest dla
> ciebie calym swiatem i nie masz ochoty na nic innego ,na znajomych zajecia
> itp to sam przestajesz sie rozwijac.

tak jest chyba tylko na poczatku zwiazku, potem
troche przechodzi...
Tesknota za kims bliskim to rzecz normalna,
a nie widzenie swiata poza Ta osoba to juz cos innego

>I co jej zaoferujesz za powiedzmy kilka
> miesiecy ? ciagle tego samego siebie, jakim byles wczesniej ? nie sadzisz
ze
> to za malo, poza tym, ciagle bycie tylko z jedna osoba meczy, jesli nawet
> nie ciebie, to ta druga osobe, pomyslales o tym ?

wielokrotnie, i zgadzam sie z Twoim zdaniem.

Ninka, opisala ten problem przesadzajac w druga strone.
Mysle ze to tez kwestia wieku, im czlowiek mlodszy tym pardziej zyje z dnia
na dzien
czesciej ma nadzieje ze "jakos sie ulozy".

--
RaBBiT
r...@p...com
http://Czas.org
ICQ#84860936


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Myslenie
Nie akceptuje swojej...
Dlaczego ona nie chce sie ze mna calowac??
wierszyk na zaporoszenia slubne
[OT] Czy katolik może być zbawiony?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »