Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Jak sobie z tym wszystkim poradzić ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak sobie z tym wszystkim poradzić ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 62


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2002-05-21 06:18:49

Temat: Do Qwaxa było : Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić ?
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> A dlaczego nie pół roku wcześniej - nie rób z siebie kwoki bo
> wychowasz (drugiego) swojego brata!!!
>
> > byłoby dużo łatwiej, bo
> > od września maszerujemy do przedszkola.
>
> I jak nie zaczniesz dziecka wypuszczać już teraz to będziesz mieć
> problemy z zostawianiem w przedszkolu.
>

Abstrahując od całego tego dość rozbudowanego wątku to -zanim
zaczniesz dawać tego typu "światłe rady" - przemyśl to.
Posłanie dziecka do żłobka nie jest takie proste, wymaga zrobiebia
badań lekarskich, skierowania i załatwiania mnóstwa tym podobnych
spraw, na co Monika z pewnością nie ma na to w tej chwili po prostu
czasu !.

Ona potrzebuje pomocy natychmiast w tej chwili.
IMHO wyjsciem byłoby zwolnienie lekarskie na dziecko o czym napisze w
osobnym wątku.

Pozdrowienia.

Basia




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2002-05-21 06:43:47

Temat: Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić ?
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Myślałam nad tym w domu i oto co wymyśliłam :

Zwolnienie L4 na dziecko przysługuje matce w wypadku choroby dziecka
lub (patrz Kodeks Pracy) kiedy zamkniety zostaje zakład w którym
dziecko stale przebywa (żłobek, przedszkole). Myślę że jest możliwe
uzyskanie opieki na dziecko również w przypadku, kiedy zachoruje
osoba, która sie nim stale opiekuje - w tym wypadku Twoje mama.

Tak że radzę :

Idź z Miśkiem do lekarza-pediatry do którego stale chodzicie, wyłuszcz
od początku do końca jak wygląda sytuacja, na pewno wypisze
zwolnienie.
Niestety dostaniesz tylko 80 % wypłaty, ale coś za coś.

A pracą się na prawdę nie przejmuj, w takim wypadku najważniejsze jest
ustawienie priorytetów, a w sytuacji kryzysowej takiej jak ta, jednak
rodzina jest najważniejsza.
Po wyjsciu ze szpitala Twoja Mama na pewno nie powróci tak szybko do
pełnej sprawności, więc opieka nad nią nadal będzie potrzebna.

Napisz koniecznie, jak się Twoje mama czuje.

I nie mogę sie oprzeć jeszcze jednaj refleksji :
Właśnie w takim kryzysowym przypadku przydaje się partner życiowy z
prawdziwego zdarzenia.
I w takim wypadku możemy sprawdzić jego wartość.
Ja do swojego męża miewałam i mam często bardzo wiele zarzutów, ale
wiem na pewno ze mogę na niego liczyć w sytuacjach kryzysowych, co
wiele razy mi udowodnił.

Pozdrowienia.

Basia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2002-05-21 06:55:02

Temat: w spr. żłobka Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić ?
Od: "JoJo" <g...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W sprawie tego nagłego oddawania do żłobka:
coprawda nie do żłobka mój szedł a do przedszkola ale akurat w tym samym
czasie i:
- nie było takiej ciężkiej sytuacji w domu jak u Moniki a IMO dziecko dobrze
zdaje sobie sprawę, że się coś dzieje złego w domu -może czuć się odrzucone
- w maju baby ze żłobków i przedszkoli mają dzieci już poustawiane i
przyzwyczajone do wytyczonych reguł i rozstawania się z rodzicami i
niechętnie widzą nowe nienaumione dzieciaki
- prawie na 100% jest pewne że dziecko zacznie chorować (chyba że jest
ewenementem) więc i tak będzie siedzieć w domu z dziadkiem to po co robić
niepotrzebne zamieszanie?

Trzymaj się Moniko i dbaj o siebie
pozdr. Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2002-05-21 07:31:38

Temat: Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić ?
Od: "Adiola" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:accoci$ov4$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Czy dyskusja polega na wkurzaniu się ? Czy wyrażaniu swoich opinii
,swojego
> zdania ? Każdy do życia podchodzi w inny sposób tak mi się wydaje .

Sandro, ale wyrazanie wlasnych opinii powinno odbywac sie z zachowaniem
elementarnej zasady " po pierwsze, nie szkodzic". Wystarczy odrobina taktu i
empatii, zeby nie wyskakiwac jak Filip z konopii. Jesli ktos daje upust
swojej nieuzasadnionej agresji, to musi liczyc sie z agresja, szyderstwem,
badz politowaniem ze strony innych.

Pozdrawiam
Adiola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2002-05-21 10:02:07

Temat: Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić ?
Od: Marzena Fenert <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 20 May 2002 15:19:32 +0200, podpisując się jako "Monika
Gibes" <i...@p...wp.pl>, napisałeś (aś) :

>A, rozumiem, czyli jak ktoś napisze, że ma problemy z usunięciem plamy z
>dziecięcego ubranka, to każdy ma prawo taką osobę objechać, że jest fleja
>(bo nie lubi prać) skąpiec (bo szkoda mu kasy na drogie środki) i na dodatek
>pozostawia dziecko bez dozoru, bo plama jest na pewno z krwi, którą dziecko
>przelało, wpadając pod samochód, tak?

ROTFL :))))

Całe szczęscie, że dziecię moje mocno śpi bo nie obudziłam go śmiechem
:)))))))))))))))))))))

--
Marzenka i Kuba ==> http://jakub.fenert.net <==
Mówienie rodzicom "nie" jest sposobem dzieci
na pokazanie, że one też coś znaczą.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2002-05-21 10:11:20

Temat: Odp: Jak sobie z tym wszystkim poradzić ?
Od: "Sandra" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:accoci$ov4$1@absinth.dialog.net.pl...
> >
> > Czy dyskusja polega na wkurzaniu się ? Czy wyrażaniu swoich opinii
> ,swojego
> > zdania ? Każdy do życia podchodzi w inny sposób tak mi się wydaje .
>
> Sandro, ale wyrazanie wlasnych opinii powinno odbywac sie z zachowaniem
> elementarnej zasady " po pierwsze, nie szkodzic". Wystarczy odrobina taktu
i
> empatii, zeby nie wyskakiwac jak Filip z konopii. Jesli ktos daje upust
> swojej nieuzasadnionej agresji, to musi liczyc sie z agresja, szyderstwem,
> badz politowaniem ze strony innych.

Może się mylę, wydaje mi się jednak ,że on nie chciał nikogo obrazić bazował
na swoim przykładzie i dlatego tylko taka wypowiedz .
No ale może się myle .

Sandra


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2002-05-21 14:27:48

Temat: Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić ?
Od: "Adiola" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:acd6g9$e3p$1@absinth.dialog.net.pl...
> Może się mylę, wydaje mi się jednak ,że on nie chciał nikogo obrazić
bazował
> na swoim przykładzie i dlatego tylko taka wypowiedz .
> No ale może się myle .

No dobrze, ale po co komu tyle wykrzyknikow, co u Qwaxa ?, po co komentarze,
zupelnie nie na miejscu? Monika nie prosila o rady, nie prosila o ocene,
chciala sie pozalic i podzielic z innymi swoim problemem. Niewlasciwy, ze
strony Qwaxa, byl ton w jakim to zrobil. Moze mial kiepski dzien, moze ma
kwasy z zona i potrzebowal sie wyzyc, nie wiem. Wiem tylko, ze dajac komus
takie, "pozal sie Boze" rady, trzeba liczyc sie z reakcja godna akcji ;-))).
No i sie doczekal.

Pozdrawiam
Adiola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2002-05-21 18:07:20

Temat: Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić ?
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:accpka$2c4c$...@n...ipartners.pl...

> Idź z Miśkiem do lekarza-pediatry do którego stale chodzicie, wyłuszcz
> od początku do końca jak wygląda sytuacja, na pewno wypisze
> zwolnienie.
> Niestety dostaniesz tylko 80 % wypłaty, ale coś za coś.
>
> A pracą się na prawdę nie przejmuj, w takim wypadku najważniejsze jest
> ustawienie priorytetów, a w sytuacji kryzysowej takiej jak ta, jednak
> rodzina jest najważniejsza.
> Po wyjsciu ze szpitala Twoja Mama na pewno nie powróci tak szybko do
> pełnej sprawności, więc opieka nad nią nadal będzie potrzebna.

W każdej innej pracy (w jakiej pracowałam do tej pory) tak bym zrobiła. Ale
tu sytuacja jest inna - musiałabym kiedyś opisać, jak to wygląda (ale to
byłby długi mail). Powiem tylko, że między moimi szefami a mną zachodzą
więzi wykraczające daleko poza zwykłe relacje pracownik-pracodawca. Ja mam
wobec nich duży dług wdzięczności a na dodatek zdaję sobie sprawę, że moje
wycofanie się na jakiś czas bardzo utrudniłoby normalne funkcjonowanie firmy
przynajmniej w jednym zakresie (tym bardziej, że oni mają problemy podobne
do moich obecnych, tylko o wiele bardziej poważne). A poza tym praca jest
dla mnie lekarstwem na złe myśli.
A mój ojciec dziś podczas Spisu opowiedział się jako głowa rodziny, więc ma
okazję nią być.

> Napisz koniecznie, jak się Twoje mama czuje.

Przeszła operację, okazała się ona rozleglejsza niż na początku planowano.
Nie pozwolono mi dziś do niej pójść - widziałam ją tylko przez drzwi. Jutro
mam zamiar spotkać się z ordynatorem i dowiedzieć się czegoś więcej.

> I nie mogę sie oprzeć jeszcze jednaj refleksji :
> Właśnie w takim kryzysowym przypadku przydaje się partner życiowy z
> prawdziwego zdarzenia.
> I w takim wypadku możemy sprawdzić jego wartość.

Święte słowa!

Monika



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2002-05-22 06:49:24

Temat: Re: spolecznosc dziecka a nieudacznictwo
Od: "Qwax" <...@...q> szukaj wiadomości tego autora

> > Nie. Ale wychowanie dziecka na zastraszonego nieudacznika bojącego
się
> > wyjść spod matczynej spódnicy jest jego degeneracją.
>
> Nie przesadzaj, Qwax.....
>
> Jak dziecko woli np. przebywac _sam_ albo w malym gronie, a nie w
bandzie
> (para-) asertywnych rozwydrzonych dzieciakow, to nie musi oznaczac,
ze jest
> degeneratem trzymajacym sie mamusinej spodniczki!!!
> Moze po prostu nie odpowiada takiemu dziecku model spolecznosci,
jaki np.
> byl serwowany w Asinym czy moim przedszkolu (btw Asia, w pelni sie z
Toba
> zgadzam!).
>
Żeby coś nie odpowiadało najpierw trzeba to coś poznać a nie bać się
zanim coś się poznało. Ile muszę pracować by moja mała mówiła "nie
lubię" dopiero gdy zje a nie zanim spróbuje to moje.

Pozdrawiam
Qwax


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2002-05-22 07:02:18

Temat: Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić ?
Od: "Qwax" <...@...q> szukaj wiadomości tego autora

> >
> > Wybacz ale jak słyszę słowo stres to nóż mi się w kieszeni
otwiera -
>
> Wybaczam laskawie ;-))), mnie sie nie otwiera, slowo jak kazde inne,
> nerwowy jakis jestes ????;-))
>
>
> > A większość "k...ów" nie zwraca uwagi na podstawową definicję
>
> krow???, krolikow???, kotkow???..... wyjasnij co to mialo byc...
Jak każdy możesz tu sobie wstawić dowolne literki.

>
>
> > stres to <stan mobilizacji sił organizmu będący reakcją na
negatywne
> > bodźce fizyczne i psychiczne (stresory),"
> >
> > gubi słowo "MOGĄCY"
> > i widzi tylko: "doprowadzić do zaburzeń czynnościowych, a nawet do
> > schorzeń organicznych>
>
> A Ty co, zabronisz gubic ???, kazdy widzi to co chce ;-). Dla mnie,
jesli
> cos MOZE, to jest duze prawdopodobienstwo, ze jesli sie temu nie
> zapobiegnie, to DOPROWADZI...... i co ??? masz jeszcze jakas teorie
???
>

"Wyjście na dwór doprowadzić MOŻE do wypadku".

- Wniosek "NIE WYCHODZIĆ!!!"

(pozostanie w domu też MOŻE :-))))


>
> > I w efekcie wychowuje osoby nie potrafiące rozpoznać "prawdziwego
> > zagrożenia" i "zmobilizować sił organizmu w przypadkach " tego
> > wymagających.
> >
> Ale Ty potrafisz , prawda ??? ;-)))
>
Chciałbym jeszcze lepiej niż już umiem .

Pozdrawiam
Qwax


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Szacunek
pytanie
Pomoc
Rodzina
jak sie zachowac?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »