Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Zavrat" <z...@i...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Jak sprawić by ludzie słuchali?
Date: Thu, 12 May 2005 14:48:47 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 24
Sender: z...@p...onet.pl@host-80-252-2-245.gazeta.pl
Message-ID: <d5vjbj$ave$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: host-80-252-2-245.gazeta.pl
X-Trace: news.onet.pl 1115902131 11246 80.252.2.245 (12 May 2005 12:48:51 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 12 May 2005 12:48:51 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:320153
Ukryj nagłówki
Jako osoba zasadniczo nieśmiała :) zaobserwowałem na przestrzeni lat ciekawe
zjawisko. Z początku mnie to dołowało, obecnie raczej bawi. Otóż chodzi o
sytuację, kiedy ludzie często przestają nas słyszeć, gdy w danej "grupie"
jest więcej niż 2 osoby. Trudno jest się przebić z tym, co ma się do
powiedzenia. Często inni nie robią sobie problemu z tego, że ty akurat coś
mówisz i jadą równolegle z tobą - ale to ONI są w efekcie słyszani, a nie
ty. Albo jeśli uda ci się zabrać głos, to możesz mówić tylko do momentu,
kiedy ktoś inny nie zacznie mówić - wówczas cała uwaga danej grupy
koncentruje na nim. Niestety odwrotnie to nie działa - jeśli ktoś mówi, a ty
próbujesz się wtrącić - jesteś zwyczajnie niesłyszany. :) Przy czym grupa to
pojęcie umowne - może to być rodzina przy obiedzie, ludzie w pracy, znajomi
na studiach, czy kumple w knajpie. Mogą to być 3 osoby albo 10 osób.
Jakie jest podłoże tego zjawiska? Skąd się ono bierze? Domyślam się, że
chodzi o nieśmiałość, brak mocnego (głośnego) głosu, brak pewności siebie,
pozycję w grupie, wyrobioną opinię, budzenie respektu, szacunku itd ? Może
wchodzi też w grę brak ciekawych rzeczy do powiedzenia?
Jest może jakaś literatura w tym temacie lub ciekawe linki?
A może ktoś z was ma jakieś refleksje? :)
m
|