« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-06-02 11:43:54
Temat: Re: Jak to jest z ocenami na koniec roku ?Dnia Fri, 2 Jun 2006 13:21:50 +0200, locke w wiadomości
<news:e5p6vo$gjk$1@news.interia.pl> napisał(a):
> Zawsze odbywa się w obecności co najmniej dwóch nauczycieli - czy tego już
> nie można nazwać komisją?
Nie, bo jest to egzamin przeprowadzany przed jedną osobę, a tylko "w
obecności" drugiej.
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-06-02 11:45:29
Temat: Re: Jak to jest z ocenami na koniec roku ?W wiadomości news:e5p6vo$gjk$1@news.interia.pl locke
<l...@p...wiggin.com> pisze:
>> Klasyfikacyjny nie zawsze jest przeprowadzany przez komisję.
> Zawsze odbywa się w obecności co najmniej dwóch nauczycieli
Nieprawda. Wielokrotnie przeprowadzałem egzamin klasyfikacyjny sam.
Oczywiście bez jakiejkolwiek nizgodności z prawem.
--
Pozdrawiam
Jotte
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-06-02 12:59:16
Temat: Re: Jak to jest z ocenami na koniec roku ?Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl> napisał w
wiadomości news:e5nm39$fiv$2@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:e5nkk4$c7n$1@atlantis.news.tpi.pl RomanO
> <r...@k...chip.pl> pisze:
>
>>> Mylisz się. Ani egzamin klasyfikacyjny, ani poprawkowy nie są z
>>> definicji
>>> komisyjne. Nie pamiętam teraz dokładnie jak to wygląda w sprawie
>> pozostałych
>>> (raczej są komisyjne ale nic sobie nie dam za to uciąć).
>> <...>
>> Jak to:
>> Dyrektor "powołuje _komisję_", protokół podpisuje _komisja_...więc?
> Normalnie. Na półrocze nie sklasyfikowałem 2 uczniów (z powodu
> nieobecności>50%). Otrzymali prawo do egzaminu klasyfikacyjnego (co prawda
> z
> mojej łachy, ale niech tam). Egzamin osobiście przeprowadziłem, protokół
> sporządziłem, zdali (kiepsko, bo kiepsko) i tyle. Poprawki też już
> przeprowadziłem. Co w tym dziwnego?
>
Tak wygląda Twoja interpretacja prawa oświatowego? Czy to interpretacja
dyrektora?
Niezależnie od tego - prawo zostało złamane.
Coś przestaję ufać Twojej znajomości prawa oświatowego, a w szczególności
Twojej jego interpretacji
--
RomanS
______________________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
/G.J. Gigol/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-06-02 15:09:17
Temat: Re: Jak to jest z ocenami na koniec roku ?W wiadomości news:e5pcr6$hf$1@nemesis.news.tpi.pl Roman Stachowiak
<r...@w...pl> pisze:
>> Normalnie. Na półrocze nie sklasyfikowałem 2 uczniów (z powodu
>> nieobecności>50%). Otrzymali prawo do egzaminu klasyfikacyjnego (co
>> prawda z
>> mojej łachy, ale niech tam). Egzamin osobiście przeprowadziłem,
>> protokół sporządziłem, zdali (kiepsko, bo kiepsko) i tyle.
>> Poprawki też już przeprowadziłem. Co w tym dziwnego?
> Tak wygląda Twoja interpretacja prawa oświatowego? Czy to interpretacja
> dyrektora?
Najpierw czytaj potem pytaj.
Jedno muszę wyprostować - poprawki przeprowadzamy jednoosobowo po
wystawieniu ocen, ale przed klasyfikacją, to lokalna praktyka, nie mająca
źródła w rozporządzeniu. Negatyw po klasyfikacji poprawia się naturalnie
komisyjnie. Tyle, że u nas to ewenement i "poprawką" na codzień nazywamy to,
co opisałem wyżej - stąd moje zapędzenie.
Większość klasyfikacyjnych przeprowadzamy oczywiście jednoosobowo - zgodnie
z prawem.
> Niezależnie od tego - prawo zostało złamane.
Tak Ci sie tylko wydaje, bo nie znasz go dokładnie.
> Coś przestaję ufać Twojej znajomości prawa oświatowego, a w szczególności
> Twojej jego interpretacji
A ufałeś?
Tak czy inaczej jakoś się tym nie martwię. Będę z tym żył normalnie.
--
Pozdrawiam
Jotte
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-06-02 21:17:03
Temat: Re: Jak to jest z ocenami na koniec roku ?
Użytkownik "Szerr" <s...@g...peel> napisał w wiadomości
news:tki244chn2y4.frdvulm3mf7q$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 2 Jun 2006 13:21:50 +0200, locke w wiadomości
> <news:e5p6vo$gjk$1@news.interia.pl> napisał(a):
>
> > Zawsze odbywa się w obecności co najmniej dwóch nauczycieli - czy tego
już
> > nie można nazwać komisją?
>
> Nie, bo jest to egzamin przeprowadzany przed jedną osobę, a tylko "w
> obecności" drugiej.
Egzaminy ustne podczas matury też są przeprowadzane przez jedną osobę
(przynajmniej z języków obcych - czy z polskiego, to akurat nie pamiętam). A
mimo to jest coś takiego, jak komisja egzaminacyjna. Właśnie obecność
dodatkowej osoby podczas egzaminu - dodajmy, że nie figuranta, ale osoby
znającej się na rzeczy. Ale to tylko kwestia semantyki: czy dwie osoby
nazwiemy komisją, czy nie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-06-02 21:18:14
Temat: Re: Jak to jest z ocenami na koniec roku ?
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl> napisał w
wiadomości news:e5p8dk$krn$1@news.dialog.net.pl...
> W wiadomości news:e5p6vo$gjk$1@news.interia.pl locke
> <l...@p...wiggin.com> pisze:
>
> >> Klasyfikacyjny nie zawsze jest przeprowadzany przez komisję.
> > Zawsze odbywa się w obecności co najmniej dwóch nauczycieli
> Nieprawda. Wielokrotnie przeprowadzałem egzamin klasyfikacyjny sam.
> Oczywiście bez jakiejkolwiek nizgodności z prawem.
No to odsyłam do rozporządzenia w sprawie oceniania. Poczytaj uważnie i sam
sobie odpowiedz, czy egzamin klasyfikacyjny może być przeprowadzany
jednoosobowo, czy nie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-06-02 21:23:30
Temat: Re: Jak to jest z ocenami na koniec roku ?
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl> napisał w
wiadomości news:e5pkao$13c$1@news.dialog.net.pl...
> Jedno muszę wyprostować - poprawki przeprowadzamy jednoosobowo po
> wystawieniu ocen, ale przed klasyfikacją, to lokalna praktyka, nie mająca
Więc nadajesz nazwę przypisaną innemu egzaminowi waszej wewnętrznej formie
poprawiania oceny. Egzamin poprawkowy - rozumiany tak w świetle prawa - to
egzamin przeprowadzany PO klasyfikacji (w ostatnim tygodniu wakacji, jeżeli
dobrze pamiętam). Natomiast rozporządzenie nakazuje nauczycielom określenie
formy poprawienia proponowanej przez nauczyciela oceny - i to, co robicie
jest taką właśnie formą. Ale nie możesz mówić, że ten egzamin jest takim
samym egzaminem, jak opisany w rozporządzeniu. Podobnie z egzaminem
klasyfikacyjnym, który również odbywa sie PO radzie i powinien się odbywać w
obecności innego nauczyciela (tego samego lub pokrewnego przedmiotu).
A idąc twoim tokiem rozumowania, można by nazwać samochodem rower i
twierdzić, że samochód może być jednośladem napędzanym pedałami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-06-02 21:37:41
Temat: Re: Jak to jest z ocenami na koniec roku ?W wiadomości news:e5qa7p$qul$1@news.interia.pl locke
<l...@p...wiggin.com> pisze:
>> Jedno muszę wyprostować - poprawki przeprowadzamy jednoosobowo po
>> wystawieniu ocen, ale przed klasyfikacją, to lokalna praktyka, nie mająca
> Więc nadajesz nazwę przypisaną innemu egzaminowi waszej wewnętrznej formie
> poprawiania oceny.
Tak, po prostu u nas to tak się to utrwaliło, że w ogóle nie pomyslałem nic
innego. Ale to wyjaśniłem.
> Egzamin poprawkowy - rozumiany tak w świetle prawa - to
> egzamin przeprowadzany PO klasyfikacji (w ostatnim tygodniu wakacji,
> jeżeli dobrze pamiętam). Natomiast rozporządzenie nakazuje nauczycielom
> określenie formy poprawienia proponowanej przez nauczyciela oceny - i
> to, co robicie jest taką właśnie formą.
No niech będzie, chociaż my to robiliśmy zanim to rozporządzenie ujrzało
światło dzienne.
> Ale nie możesz mówić, że ten
> egzamin jest takim samym egzaminem, jak opisany w rozporządzeniu.
Toteż wyjaśniłem. Co jeszcze chcesz? Mam na ten temat portal założyć, czy
co?
> Podobnie z egzaminem klasyfikacyjnym, który również odbywa sie PO radzie
> i powinien się odbywać w obecności innego nauczyciela (tego samego lub
> pokrewnego przedmiotu).
Po Radzie - tak oczywiście, w obecności innego belfra - wcale
niekoniecznie. Ile razy mam jeszcze napisać, że przeprowadzałem ja (i wielu
moich kolegów) egzaminy klasyfikacyjne jednoosobowo i to w zgodzie z prawem?
Już mnie to męczy, proszę się douczyć albo nie wypowiadać, kurdę!
> A idąc twoim tokiem rozumowania, można by nazwać
> samochodem rower i twierdzić, że samochód może być jednośladem
> napędzanym pedałami.
A lockego lockerem.
--
Pozdrawiam
Jotte
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-06-02 21:38:51
Temat: Re: Jak to jest z ocenami na koniec roku ?W wiadomości news:e5q9tt$qj8$1@news.interia.pl locke
<l...@p...wiggin.com> pisze:
>>>> Klasyfikacyjny nie zawsze jest przeprowadzany przez komisję.
>>> Zawsze odbywa się w obecności co najmniej dwóch nauczycieli
>> Nieprawda. Wielokrotnie przeprowadzałem egzamin klasyfikacyjny sam.
>> Oczywiście bez jakiejkolwiek nizgodności z prawem.
> No to odsyłam do rozporządzenia w sprawie oceniania. Poczytaj uważnie i
> sam sobie odpowiedz, czy egzamin klasyfikacyjny może być przeprowadzany
> jednoosobowo, czy nie.
Weź się doucz do cholery i nie pieprz. Jeden akt sobie poczytałeś, i
myslisz, że jesteś znawcą tematu? Nie jesteś.
Locke - nie masz racji. Rozumiesz? Ja wiem co mówię, uwierz mi.
--
Pozdrawiam
Jotte
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2006-06-03 05:04:11
Temat: Re: Jak to jest z ocenami na koniec roku ?Dnia Fri, 2 Jun 2006 23:38:51 +0200, Jotte w wiadomości
<news:e5qb5g$omp$2@news.dialog.net.pl> napisał(a):
>> No to odsyłam do rozporządzenia w sprawie oceniania. Poczytaj uważnie i
>> sam sobie odpowiedz, czy egzamin klasyfikacyjny może być przeprowadzany
>> jednoosobowo, czy nie.
> Weź się doucz do cholery i nie pieprz. Jeden akt sobie poczytałeś, i
> myslisz, że jesteś znawcą tematu? Nie jesteś.
> Locke - nie masz racji. Rozumiesz? Ja wiem co mówię, uwierz mi.
To podaj podstawę prawną swojego twierdzenia.
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |