Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak to wygląda - zdrada??

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak to wygląda - zdrada??

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-12-20 14:05:49

Temat: Jak to wygląda - zdrada??
Od: "martin" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zastanawiałem się wiele razy co to jest zdrada. Umodelowany w jakimś stopniu
przez media kojarzyłem to przedewszystkim z seksem ale nie tylko. Jestem w
związku z dziewczyną i jakiś czas temu mieliśmy problem. Moja luba ( z ktora
jestem ponad 4 lata ) zaangazowała się emocjonalnie ( tyle wiem na pewno ) w
relację z innym facetem. Trwało to jakieś 2-3 miesiące ( mam na myśli: od
poznania do wyjaśnienia całej sprawy ) Dużo o tym rozmawialiśmy i dużo się
dowiedziałem. Jednak to mnie ciągle jakoś kuje i dlatego zwracam się do was.
Może ktoś coś podobnego przeżył, może ktoś wogóle chce coś napisać o
zdradzie. Nie zadaję jakiegoś ogólnego pytania, poprostu chcę pogadać
pytania pojawią się w trakcie )


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-12-20 14:25:57

Temat: Re: Jak to wygl?da - zdrada??
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> szukaj wiadomości tego autora

Każdy człowiek i każdy związek ma swoje granice zdrady.
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem i seksistą.:-)))

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-20 15:08:00

Temat: Re: Jak to wygląda - zdrada??
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> Zastanawiałem się wiele razy co to jest zdrada.

Definiowałem sobie różnie ale cały czas krążyłem wokół czegoś co
olśniło mnie niedawno:

"Zdrada jest wtedy gdy ktoś kto jest dla Ciebie najważniejszy
PRZESTAJE (!!! - i tu jest sedno) Cię postrzegać jako najważniejszego
dla siebie"

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-20 15:12:56

Temat: Re: Jak to wygląda - zdrada??
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:2353-1040396668@213.17.138.62...
> > Zastanawiałem się wiele razy co to jest zdrada.

> Definiowałem sobie różnie ale cały czas krążyłem wokół czegoś co
> olśniło mnie niedawno:

> "Zdrada jest wtedy gdy ktoś kto jest dla Ciebie najważniejszy
> PRZESTAJE (!!! - i tu jest sedno) Cię postrzegać jako najważniejszego
> dla siebie"

No... świetne :). Tak to się właśnie czuje.
Proponuję do "złotych myśli".

Redakcjo? ;)

E.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-20 17:56:26

Temat: Re: Jak to wygląda - zdrada??
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Qwax:
> "Zdrada jest wtedy gdy ktoś kto jest dla Ciebie najważniejszy
> PRZESTAJE (!!! - i tu jest sedno) Cię postrzegać jako najważniejszego
> dla siebie"

Bzdura! :)

Juz szybciej: zdrada jest rodzajem folgowania pewnym slabosciom
w wyniku czego zanegowana zostaje uprzywilejowana pozycja
kogos kto pozostaje niezmiernie wazny dla nas. :)
I wowczas po dokonaniu zdrady _zwykle_ nadal istnieje pragnienie aby
taka waznosc nadal funkcjonowala (jakby nigdy nic), a tu okazuje sie ze...
powiedzmy dupa zimna. ;)

Nie ma lekko - pograzenie sie w slabosci jest zwiazane z dewaluacja
rzeczywistej wartosci czlowieka. Dewaluacja - dodajmy obiektywna,
tzn odczuwalna tak samo przez zdradzonego jak i zdradzajacego.

Zdrada bylo m.in. to co przydarzylo sie Adamowi i Ewie w raju. :)
Zdrada to rowniez postepek Szatana w raju.

Przeciwienstwem zdrady jest wiernosc, ktora dla odmiany posiada
konotacje w doskonalosci.

Przykladem niezrownanej wiernosci bylo wypelnienie woli Ojca przez
Jezusa.

Tak wiec ogolnie zdrada nie polega na 'zaprzestaniu' postrzegania
zdradzanego jako 'najwazniejszego', lecz, poprzez opowiedzenie sie
za prawem wyboru pewnej niedoskonalosci, na zanegowaniu wiernosci.

Na tym polega mniej-wiecej _problem_ zdrady.

Zdrada jest czesto mylona z czyms co w omawianym sensie jest
zaniechaniem trwania w wiernosci z powodu wyboru komplementarnego
waloru wiernosci.
W tym sensie np swinia czy pies czy kot nie moga nikogo zdradzic
gdyz w ich naturze integralnie tkwi nieustanna zmiana waloru wiernosci. ;)

PS: mialo byc 'prosto' a wyszlo 'krzywo'. ;DDD

Czarek






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-20 17:57:05

Temat: Re: Jak to wygląda - zdrada??
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Qwax:
> "Zdrada jest wtedy gdy ktoś kto jest dla Ciebie najważniejszy
> PRZESTAJE (!!! - i tu jest sedno) Cię postrzegać jako najważniejszego
> dla siebie"

Bzdura! :)

Juz szybciej: zdrada jest rodzajem folgowania pewnym slabosciom
w wyniku czego zanegowana zostaje uprzywilejowana pozycja
kogos kto pozostaje niezmiernie wazny dla nas. :)
I wowczas po dokonaniu zdrady _zwykle_ nadal istnieje pragnienie aby
taka waznosc nadal funkcjonowala (jakby nigdy nic), a tu okazuje sie ze...
powiedzmy dupa zimna. ;)

Nie ma lekko - pograzenie sie w slabosci jest zwiazane z dewaluacja
rzeczywistej wartosci czlowieka. Dewaluacja - dodajmy obiektywna,
tzn odczuwalna tak samo przez zdradzonego jak i zdradzajacego.

Zdrada bylo m.in. to co przydarzylo sie Adamowi i Ewie w raju. :)
Zdrada to rowniez postepek Szatana w raju.

Przeciwienstwem zdrady jest wiernosc, ktora dla odmiany posiada
konotacje w doskonalosci.

Przykladem niezrownanej wiernosci bylo wypelnienie woli Ojca przez
Jezusa.

Tak wiec ogolnie zdrada nie polega na 'zaprzestaniu' postrzegania
zdradzonego jako 'najwazniejszego', lecz, poprzez opowiedzenie sie
za prawem wyboru pewnej niedoskonalosci, na zanegowaniu wiernosci.

Na tym polega mniej-wiecej _problem_ zdrady.

Zdrada jest czesto mylona z czyms co w omawianym sensie jest
zaniechaniem trwania w wiernosci z powodu wyboru komplementarnego
waloru wiernosci.
W tym sensie np swinia czy pies czy kot nie moga nikogo zdradzic
gdyz w ich naturze integralnie tkwi nieustanna zmiana waloru wiernosci. ;)

PS: mialo byc 'prosto' a wyszlo 'krzywo'. ;DDD

Czarek







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-20 19:00:30

Temat: Re: Jak to wygląda - zdrada??
Od: "JP II" <j...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

> relację z innym facetem. Trwało to jakieś 2-3

Dam Ci chłopie dobrą radę: ZARŻNIJ SUKĘ.
Papa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-20 19:20:50

Temat: Re: Jak to wygląda - zdrada??
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Qwax" w news:2353-1040396668@213.17.138.62 napisał(a):
>
> "Zdrada jest wtedy gdy ktoś kto jest dla Ciebie
> najważniejszy PRZESTAJE (!!! - i tu jest sedno) Cię
> postrzegać jako najważniejszego dla siebie"

Czytam i czytam... i nijak mi to nie pasuje :-P Moze po prostu nie
rozumiem, ale caly czas widze haslo "zdradzona milosc wlasna" lub ogolnie
"JA". Moze dlatego, ze wskazanie zdrady jest jednostronne (kiedy JA
zostaje zdradzony), jeszcze te najwazniejsze... po prostu mi nie pasi :)
Zdrady sa rozne. Jesli ktos mi cos powie w zaufaniu i ja obiecam, ze nikt
inny sie o tym nie dowie, a slowa nie dotrzymam... czy to nie jest zdrada
czyjegos zaufania? A przeciez ta osoba wcale nie musi byc dla mnie
najwazniejsza. Jednak lamie pewne ustalenia. Zdrada ma to do siebie (moim
zdaniem), ze uderza w dwie osoby. Osoba zdradzona na pewno cierpi
bardziej, ale ta zdradzajaca... ona dewaluuje wartosc wlasnego slowa, a
przez to rowniez cos konkretnego traci. Nie jest to nic przyjemnego wiec
czesto w takiej sytuacji pojawiaja sie wyrzuty sumienia. Czlowiek
zastanawia sie czy sie przyznac, czy tez nie. Jesli nie to na glowie staje
aby to sie nie wydalo. Takie zachowanie czesto jest jakies nieudolne,
widac, ze cos te osobe gnebi (bo w koncu caly czas musi sie pilnowac aby
sie niczym nie zdradzic) itd.. Moze sie myle, ale odnosze wrazenie, ze
czlowiek zawsze wie kiedy zdradza lub kiedy zdrady sie dopuscil (wlasnie
przez to, ze zlamal pewne ustalenia). Jesli nie wie, ze dopuscil sie
zdrady (nie odczuwa tez w zwiazku z tym dyskomfortu psychicznego)to, to
nie jest zdrada tylko blad, bezmyslnosc, glupota itp.


Martin - byles w archiwum? Sporo tam na ten temat:

http://groups.google.com/groups?hl=pl&lr=&ie=UTF-8&o
e=UTF-8&threadm=aqgjb2
%24k33%241%40news2.tpi.pl&rnum=18&prev=/groups%3Fas_
q%3Dzdrada%26ie%3DUTF-
8%26oe%3DUTF-8%26as_ugroup%3Dpl.sci.psychologia%26lr
%3D%26num%3D100%26as_s
coring%3Dd%26hl%3Dpl

http://groups.google.com/groups?hl=pl&lr=&ie=UTF-8&o
e=UTF-8&threadm=ato6tq
%24cgl%241%40news.tpi.pl&rnum=4&prev=/groups%3Fas_q%
3Dzdrada%26ie%3DUTF-8%
26oe%3DUTF-8%26as_ugroup%3Dpl.sci.psychologia%26lr%3
D%26num%3D100%26as_sco
ring%3Dd%26hl%3Dpl

I masa innych :)



pozdrawiam
Greg


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-20 22:40:22

Temat: Re: Jak to wygląda - zdrada??
Od: "martin" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "JP II" <j...@s...pl> napisał w wiadomości
news:atvp75$r7u$1@news.tpi.pl...
> > relację z innym facetem. Trwało to jakieś 2-3
>
> Dam Ci chłopie dobrą radę: ZARŻNIJ SUKĘ.
> Papa

nie wiem o co CI dokładnie chodzi ale i tak mi się ten pomysł nie podoba


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-21 02:41:14

Temat: Re: Jak to wygląda - zdrada??
Od: "Bozena Prochniak" <b...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał(a):


>
> Bzdura! :)
>
> Juz szybciej: zdrada jest rodzajem folgowania pewnym slabosciom
> w wyniku czego zanegowana zostaje uprzywilejowana pozycja
> kogos kto pozostaje niezmiernie wazny dla nas. :)

I tak dalej i tak dalej...
Generalnie sie zgadzam - kompletny belkot.
Ale pierwszy raz widze, zeby ktos byl tak samokrytyczny i nadal
tytul "Bzdura" wlasnym wywodom

Pozdrawiam
Bozenna


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Warszawa-American Native Speaker-Very affordable lessons-Translations!
zycze...
Spotkalem "kobiete modliszke"! CZY TO OPETANIE?
Sorki..;) ale w Trójce ciekawy temat świąteczny
zagubiony

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »