« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2010-12-01 17:28:01
Temat: Re: Jaka książka dla 13-latki?Dnia Wed, 01 Dec 2010 12:01:05 +0100, Aicha napisał(a):
> W dniu 2010-12-01 01:09, Ikselka pisze:
>
>> ...o "Małym Księciu:
>>> To nie jest na 13 lat. To jest dla małego dziecka, albo dla dorosłego,
>>> nie na 13 lat, gdy łyka się świat niezwykle realnie,
>>> i na pewne rozważania, zwłaszcza na granicy etyki,
>>> nie ma w tym wieku miejsca.
>>
>> Dokładnie tak.
>
> Oczom nje wieżę :)
Uwież :-)
W sprawie "Małego Księcia" nawet z diabłem się zgodzę, jeśli ma rację. ;-P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2010-12-01 22:05:15
Temat: Re: Jaka książka dla 13-latki?Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 30 Nov 2010 22:16:40 +0100, Stokrotka napisał(a):
>
> ...o "Małym Księciu:
>> To nie jest na 13 lat. To jest dla małego dziecka, albo dla dorosłego,
>> nie na 13 lat, gdy łyka się świat niezwykle realnie,
>> i na pewne rozważania, zwłaszcza na granicy etyki,
>> nie ma w tym wieku miejsca.
>
> Dokładnie tak.
Dokladnie nie, ale co Ty tam o tym wiesz...
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2010-12-01 22:18:25
Temat: Re: Jaka książka dla 13-latki?Dnia Wed, 01 Dec 2010 23:05:15 +0100, E. napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 30 Nov 2010 22:16:40 +0100, Stokrotka napisał(a):
>>
>> ...o "Małym Księciu:
>>> To nie jest na 13 lat. To jest dla małego dziecka, albo dla dorosłego,
>>> nie na 13 lat, gdy łyka się świat niezwykle realnie,
>>> i na pewne rozważania, zwłaszcza na granicy etyki,
>>> nie ma w tym wieku miejsca.
>>
>> Dokładnie tak.
>
> Dokladnie nie, ale co Ty tam o tym wiesz...
>
>
Mamy inne "dokładnie". Przyzwyczaj się.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2010-12-02 09:41:13
Temat: Re: Jaka książka dla 13-latki?>> 3. Dzieci z Bullerbyn
>
> To dla 6-7-latka!
uff. to mnie pocieszyłaś bo już zacząłem się zastanwiać co ta moja żona
czyta moim starszakom /6 i 7 lat/ :))
pzdr
GL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2010-12-02 12:38:24
Temat: Re: Jaka książka dla 13-latki?Dnia Thu, 2 Dec 2010 10:41:13 +0100, glang napisał(a):
>>> 3. Dzieci z Bullerbyn
>>
>> To dla 6-7-latka!
>
> uff. to mnie pocieszyłaś bo już zacząłem się zastanwiać co ta moja żona
> czyta moim starszakom /6 i 7 lat/ :))
> pzdr
> GL
Powiem Ci w tajemnicy, ze "Dzieci z Bullerbyn" to i ja czasem podczytuję do
dziś, z senstymentu jakowegoś chyba, zeby się choć przez chwilkę, przez
moment poczuć jak wtedy, 44 tata temu ;-PPP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2010-12-04 11:07:47
Temat: Re: Jaka książka dla 13-latki?W dniu 2010-11-30 22:46, E. pisze:
> JoAsienka pisze:
>
>> A mojemu synowi na szczęście też czytanie się podoba, ostatnio
>> przeczytał lekturę w dwa wieczory :) No i o swoich pasjach czyta
>> nałogowo.
>
> I fajnie :) Po tym co czyta Weronika, moznaby sądzić, że mi rośnie
> weterynarz :)
To impregnuj ją szybko Herriotem. Cykl "Wszystkie stworzenia duże i
małe" zaczyna się sceną parogodzinnego wpychania krowie wynicowanej
macicy na mroźnym wietrze. Mój wannabe weterynarz po tej lekturze
postanowił zostac elektronikiem.
--
Pozdrawiam
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2010-12-04 14:52:57
Temat: Re: Jaka książka dla 13-latki?W dniu 2010-12-04 12:07, Adam Moczulski pisze:
> To impregnuj ją szybko Herriotem. Cykl "Wszystkie stworzenia duże i
> małe" zaczyna się sceną parogodzinnego wpychania krowie wynicowanej
> macicy na mroźnym wietrze. Mój wannabe weterynarz po tej lekturze
> postanowił zostac elektronikiem.
Czy weterynarz to taki zły zawód, czy co?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2010-12-04 19:11:30
Temat: Re: Jaka książka dla 13-latki?W dniu 2010-12-04 15:52, medea pisze:
>> To impregnuj ją szybko Herriotem. Cykl "Wszystkie stworzenia duże i
>> małe" zaczyna się sceną parogodzinnego wpychania krowie wynicowanej
>> macicy na mroźnym wietrze. Mój wannabe weterynarz po tej lekturze
>> postanowił zostac elektronikiem.
>
> Czy weterynarz to taki zły zawód, czy co?
Wybrany świadomie pewnie nie. Tyle, że nader często jest wybierany pod
wpływem książeczek o dr Dolittle.
--
Pozdrawiam
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2010-12-04 20:45:11
Temat: Re: Jaka książka dla 13-latki?W dniu 2010-12-04 15:52, medea pisze:
>> To impregnuj ją szybko Herriotem. Cykl "Wszystkie stworzenia duże i
>> małe" zaczyna się sceną parogodzinnego wpychania krowie wynicowanej
>> macicy na mroźnym wietrze. Mój wannabe weterynarz po tej lekturze
>> postanowił zostac elektronikiem.
>
> Czy weterynarz to taki zły zawód, czy co?
Dla kobiety to tak średnio. Na szczęście mnie przeszło samo :)
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2010-12-04 23:27:42
Temat: Re: Jaka książka dla 13-latki?W dniu 2010-12-04 21:45, Aicha pisze:
> W dniu 2010-12-04 15:52, medea pisze:
>
>>> To impregnuj ją szybko Herriotem. Cykl "Wszystkie stworzenia duże i
>>> małe" zaczyna się sceną parogodzinnego wpychania krowie wynicowanej
>>> macicy na mroźnym wietrze. Mój wannabe weterynarz po tej lekturze
>>> postanowił zostac elektronikiem.
>>
>> Czy weterynarz to taki zły zawód, czy co?
>
> Dla kobiety to tak średnio.
Przecież nie każdy weterynarz jest od razu od grubej zwierzyny. Ja
ostatnio (no, już ponad rok temu) byłam ze świnką morską u jednej bardzo
miłej pani weterynarz specjalistki od gryzoni.
> Na szczęście mnie przeszło samo :)
Wychodzi na to, że większość nastolatek o tym marzy, bo ja też miałam
takie pomysły. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |