« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-06-14 18:41:23
Temat: Re: Jaki rower dla 11-latki?
Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e6og4f$249$1@inews.gazeta.pl...
> Siwa, a mogłabyś nam poradzić, jaki rower kupić naszej Alce?
A ja dorzucę swoje 3 grosze. Polecam gorąco rowerek leader fox-model bear
girl. Produkt czeski, tak jak np author, nie odbiega jakością a w podobnej
cenie jest lepiej dodatkowo wyposażony. Weronika go dostała w wieku 6 lat,
rok temu. Ma ładną symetrię i z tego co mówi młoda jest wygodny. Nie trzeba
się nienaturalnie wyciągać, żeby dosięgnąć kierownicy. Małe uchwyty i klamki
dostosowane do wielkości rąk dziecka, dodatkowo małą tajemniczą śrubką można
je jeszcze przysunąć do uchwytów, dzięki czemu Młoda sięga bez problemu,
hamowanie ręcznymi hamulcami (przód i tył) opanowała na pierwszej
przejażdżce z Wrzeszcza do Jelitkowa. Rónież problemu nie sprawiały
przerzutki, wydaje mi się, że dziecku wygodniej zmieniać biegi jak jest
gripshift, bo przy zwykłej manetce musiałoby chyba póścić kierownicę.
Dodatkowo rower ma bagażnik i błotniki. Nie jest lekki, bo rama stalowa, ale
fajne oponki i 5 biegów pozwala całkiem przyzwoicie rozpędzić się na
asfalcie :))). Kupiony w Hi Mountain w Geant Osowa, za coś ponad 500zł.
Ogólnie córa zadowolona, a jeździ całkiem sporo. Do tego rękawiczki-tylko
patrzeć, żeby były mocno dziurawe, bo w stylonowych ręce się pocą, no i
obowiązkowo kask, i w drogę :))))
Udanych zakupów!
--
Orka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-06-14 18:42:53
Temat: Re: Jaki rower dla 11-latki?
Zapomniałam dodać, że tak wygląda:
http://www.rower.com.pl/rowery-akceroria/5599''---be
ar-girl.html
--
Orka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-06-14 19:50:16
Temat: Re: Jaki rower dla 11-latki?Dnia Tue, 13 Jun 2006 22:29:00 +0200, Ewa W napisał(a):
> Dla mnie nieprawdopodobne.........a miała okazję wcześniej się uczyć?
A dlaczego?? Bywają jednostki oporne, które na rower nwet nie spojrzą (mam
w domu) i żadne zachęty nic nie pomogą. No to czekamy, aż mu się zachce,
bardzo możliwe, że będzie to w wieku 11 lat.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-06-17 09:10:14
Temat: Re: Jaki rower dla 11-latki?
Użytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał
| Na pewno nie. Rower z hamulcem w nodze nie da rady mieć przerzutki.
| A to przydatna rzecz.
|
Jak się nie mylę Ala idzie teraz do pierwszej klasy więc ma mniej więcej 7
lat. Dla siedmiolatki rower z przerzutkami ? Zwłaszcza przy raptownej
zmianie z 3-latkowego na "prawie dorosły" rower ?*
Ja tam nie mam nic przeciwko rowerom z przerzutkami ale wydaje mi się że
początkującemu 7-latkowi ciężko będzie z takim wielkim rowerem zwłaszcza ze
gdzieś mi świta że Ala to raczej drobna dziewczynka.
| W zasadzie nie
| mając hamulca w nodze nie miały wyjścia.
|
no ale to insza inszość :)
| Co to za rower?
|
Bezmarkowy o kołach 16. Kupiłam na wyrost bo właśnie sobie pomyślałam że już
powinna na takich jeździć a tu skucha. Jest za wielki za ciężki dla niej i
mimo że ma hamulce nożne i ręczne to z tych drugich wogóle nie korzysta bo
jak mówiłam po prostu nie daje fizycznie rady.
| W rowerach, które ja kupowałam i polecałam, rozstaw
| klamki hamulca jest dostosowany do ręki dziecka.
|
eee my z tych co to małe ręce mamy :)
* od razu mówię że wszystko mierze miarką mojego dziecka i myślę że na tym
rowerze z kołami 16 pojeździ jeszcze ze 3 lata.
--
Kasia + 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-06-17 09:33:30
Temat: Re: Jaki rower dla 11-latki?złośliwa <n...@u...to.interia.pl> napisał(a):
> Jak się nie mylę Ala idzie teraz do pierwszej klasy więc ma mniej więcej 7
> lat. Dla siedmiolatki rower z przerzutkami ? Zwłaszcza przy raptownej
> zmianie z 3-latkowego na "prawie dorosły" rower ?*
> Ja tam nie mam nic przeciwko rowerom z przerzutkami ale wydaje mi się że
> początkującemu 7-latkowi ciężko będzie z takim wielkim rowerem zwłaszcza ze
> gdzieś mi świta że Ala to raczej drobna dziewczynka.
Nie mówimy o dorosłych rowerach tylko o 20", który jest właśnie dla
5-latków. 20" koła (takie jak w starych składakach) i 5 biegowa
przerzutka z tyłu.
> Bezmarkowy o kołach 16.
To tu masz odpowiedź na swoje problemy.
> Kupiłam na wyrost bo właśnie sobie pomyślałam że już
> powinna na takich jeździć a tu skucha. Jest za wielki za ciężki dla niej i
> mimo że ma hamulce nożne i ręczne to z tych drugich wogóle nie korzysta bo
> jak mówiłam po prostu nie daje fizycznie rady.
Bo ma rower z supermarketu. Te 200-300 zł za porządny rower płaci się
nie tyle za masę, ale za jakość. To kwestia wyważenia, ustawienia
klamek, ergonomii. I o ile sie nie czpeiam dorosłych -- jak sie ma
rower, zeby pojechac po marchew do warzywniaka, to supermarket, czy
tzw. makrokesz jest idealny, to w przypadku dzieci to trwała krzywda.
16 calowe koła są w ogóle głupim rozmiarem. Ja namawiam do 12 i od
razu potem do 20". I naprawdę nie sądzę, żeby 16 była za duża na 5
latka. A na małych i drobnych dzieciach sie znam.
>| W rowerach, które ja kupowałam i polecałam, rozstaw
>| klamki hamulca jest dostosowany do ręki dziecka.
> eee my z tych co to małe ręce mamy :)
My też. Bardzo. Ja np. narcoarskie ręąćż??ę dziecięce, bo nie ma na
mnie rozmiaru dorosłego.
> * od razu mówię że wszystko mierze miarką mojego dziecka i myślę że na tym
> rowerze z kołami 16 pojeździ jeszcze ze 3 lata.
Współczuję jej szczerze.
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-06-17 09:50:59
Temat: Re: Jaki rower dla 11-latki?siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał(a):
> Ja np. narcoarskie ręąćż??ę dziecięce,
Errata, bo klawiatura zwariowała:
narciarskie rękawice kupuję dziecięce
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-06-17 12:33:00
Temat: Re: Jaki rower dla 11-latki?
Użytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał
| Bo ma rower z supermarketu.
|
niekoniecznie - chociaż 300 zł to pewnie i nie fortuna za rower :)
| To kwestia wyważenia, ustawienia
| klamek, ergonomii.
|
nie sprzeczam się bo dla mnie rower to ma jechać - w resztę nie wnikam.
Możemy podyskutować na temat nart - bo to jest dla mnie istotniejsze niż np.
rower.
I o ile sie nie czpeiam dorosłych -- jak sie ma
| rower, zeby pojechac po marchew do warzywniaka, to supermarket, czy
| tzw. makrokesz jest idealny, to w przypadku dzieci to trwała krzywda.
|
dlaczego ?
| > * od razu mówię że wszystko mierze miarką mojego dziecka i myślę że na
tym
| > rowerze z kołami 16 pojeździ jeszcze ze 3 lata.
|
| Współczuję jej szczerze.
|
e tam ! jeśli zauważę że ma zamiłowanie zostać drugim Jaskółą to dostanie
odpowiedni rower. Na razie to ów sprzęt częściej stoi w piwnicy niż jest
używany więc nie widzę sensu pakować grubej kasy w coś co będzie stało przez
kilka lat i czekało aż się moja córka namyśli - jeździć czy też nie jeździć.
--
Kasia + 5 letnia Weronika ( ze śliczym różowym rowerem Barbie )
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-06-17 13:52:03
Temat: Re: Jaki rower dla 11-latki?złośliwa <n...@u...to.interia.pl> napisał(a):
> Możemy podyskutować na temat nart - bo to jest dla mnie istotniejsze niż np.
> rower.
U dorosłego z nartami jest akurat trochę inaczej. Jak ktos umie
jeździć, to nawet na drzwiach od stodoły pojedzie. Mam takiego w
rodzinie, niezależnie co przypnie i tak jedzie najlepiej na stoku.
Nawet z rozwalonym wiązaniem.
Z kiepskim rowerem jest tak, jakbyś dzieciaka wpięła w boazerię, za
długą, nie taliowaną i z wiązaniem sprzed 20 lat. Nie polubi jeżdzenia
na nartach na pewno.
>| rower, zeby pojechac po marchew do warzywniaka, to supermarket, czy
>| tzw. makrokesz jest idealny, to w przypadku dzieci to trwała krzywda.
> dlaczego ?
Bo się jeździ ciężko, rower zazwyczaj źle chodzi, masz przykład
chociażby z klamkami od hamulców.
Córka znajomej była toporna cyklistycznie. Nie szło jej. Rowerek miała
po kuzynach. Pojechał do niej wyrośnięty Giant Byśka. Pierwszego dnia
przejechała więcej niż przez całe lato. Po prostu się jej dobrze
jechało.
> e tam ! jeśli zauważę że ma zamiłowanie zostać drugim Jaskółą to dostanie
> odpowiedni rower. Na razie to ów sprzęt częściej stoi w piwnicy niż jest
> używany więc nie widzę sensu pakować grubej kasy w coś co będzie stało przez
> kilka lat i czekało aż się moja córka namyśli - jeździć czy też nie jeździć.
Nie namyśli się, jeśli jej się źle jeździ, a stawiam, że tak właśnie
jest z tego co piszesz. Moje dziecko nie chciało jeździć na
trzykołowym. Bo mu się źle jeździło.
5-latek już ma z jazdy konkretną frajdę. O ile nie musi się mocować z
oporną materią.
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-06-17 15:54:58
Temat: Re: Jaki rower dla 11-latki?
Użytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał
| 5-latek już ma z jazdy konkretną frajdę.
|
To albo ja nie mam pięciolatka albo mam takie dziecko które rowerem
absolutnie się nie pasjonuje. Pocieszam się tym że może dziewczynki tak mają
? :)
--
Kasia + 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2006-06-17 16:05:01
Temat: Re: Jaki rower dla 11-latki?złośliwa <n...@u...to.interia.pl> napisał(a):
> To albo ja nie mam pięciolatka albo mam takie dziecko które rowerem
> absolutnie się nie pasjonuje.
Ale przeczytałaś wszystko inne w moich poprzednich postach, prawda?
> Pocieszam się tym że może dziewczynki tak mają
Nie mają.
--
s i w a
EOT
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |