Data: 2010-04-06 09:42:58
Temat: Jako że cisza po świętach ...
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
... to się w nią wetnę z dwiema kwestiami.
Przed świętami, gdy z eks TŻ odprowadzaliśmy Juniora do przeedszkola,
opowiedziała mi historyjkę z dnia poprzedniego. Otóż po jedno z dzieci
przyszedł wcięty tata i panie przedszkolanki nie chciały mu wydać dziecka -
i ostatecznie nie wydały. Świadkiem akurat była babcia naszego, która go
odbierała. Generalnie faciowi język trochę się plątał. Co sądzicie ? Dobrze
? Niedobrze ?
Temat nr. 2. To już bardziej do facetów ;) Tego samego dnia gdy
zostawialiśmy Juniora w przedszkolu, była pani przedszkolanaka - taka młoda
i całkiem ładna z niej dupa. Eksia zapytała czy mi się ta przedszkolanka
podoba. I tak zacząłem sobie myśleć ... ja pierdole. Nawet fajna. Ale chyba
w życiu nie chciał bym być z kobitą, której instynkt maciezyński jest aż tak
rozwinięty, że realizuje się zawodowo jako przedszkolanka ... z powołania ;)
Panowie - jak to jest u was ? Gdybyście mieli do wyboru przedszkolankę albo
dziwkę, co byście wzięli ? ;)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|