Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Jedenastolatek i kolana - nasza kochana służba zdrowia.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jedenastolatek i kolana - nasza kochana służba zdrowia.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 22


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-01-11 10:34:05

Temat: Jedenastolatek i kolana - nasza kochana służba zdrowia.
Od: "Gruby Jendrek" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Oj nie mam ja szczęścia do lekarzy.
Pacjent - chłopiec lat jedenaście. Zapalony piłkarz. Tak się złożyło że mój
syn.
Problem pojawił się na wiosnę w zeszłym roku - silny, nieregularny ból
kolana lewego.
Pierwsza wizyta u lekarza rodzinego, następnie ortopeda, prześwietlenie i
wstępna diagnoza - "zmiany torbielowate ale pewny nie jestem - trzeba do
ortopedy dziecięcego". Skierowanie, wizyta w klinice przyszpitalnej i tutaj
lekki zonk - "mamy zajęte wszystkie terminy na najbliższe trzy miesiące,
proszę zapytać lekarza czy przyjmie". Nie przyjmie. No cóż - w końcu po
południu przyjmuje prywatnie - musi szanować własny czas. Poczekamy te trzy
miesiące - niby kolano nie boli cały czas. Sierpień - wizyta druga - lekarz
rodzinny, skierowanie, próba rejestracji w klinice - i niestety szok!
"Wszytkie terminy do końca roku są zajęte - mamy wyczerpane limity" (BTW nie
wiem czy ma to jakiekolwiek znaczenie ale po kontroli NFZ za ubiegły rok ten
szpital ma oddać 4.5 milona złotych za prowadzenie "kreatywnej ewidencji
pacjentów"). "Prosze zapytać lekarza". Pan doktor znowu nie miał czasu ale
za symboliczne 50 zeta był gotów zostać chwilę dłużej - niestety moja żona
nie miała przy sobie tych pieniędzy czego dzisiaj oboje zaczynamy żałować.
No dobra - w końcu człowiek musi mieć nadzieje - pewnie samo przejdzie.
Mineły cztery miesiące i niestety ból pojawił się w drugim kolanie - tak
jakby silniejszy. Wizyta trzecia była dzisiaj - lekarz rodzinny, próba
rejestracji - "nie ma szans". Ale coś się udało załatwić - "zapiszemy go na
wizytę w połowie lutego do innego lekarza a on go położy na oddział i wtedy
będzie mógł go obejrzeć pan ortopeda". No i już nie wiem co robić. Nie stać
nas na leczenie prywatne ale może po prostu nie mamy wyjścia?. Mały jest
raczej przy kości i babcie twierdzą że po prostu rośnie - może mają rację? A
może próbować gdzieś w innym mieście? Poradźcie coś - nie wiem co robić a
dziecka szkoda.

A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-01-11 11:14:50

Temat: Re: Jedenastolatek i kolana - nasza kochana służba zdrowia.
Od: "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zamiast tyle czekać na wyznaczony termin, odłożyłabym na wizytę prywatną i
sprawę dawno miała z głowy. Podejrzewam, że dziecko po wizycie dostałoby
skierowanie na oddział, tam by zrobili wszystkie badania i miałbyś spokojną
głowę.

Pozdr. Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-01-11 15:27:54

Temat: Re: Jedenastolatek i kolana - nasza kochana służba zdrowia.
Od: "gburek" <z...@z...net.pl_Bez_spamu_prosze> szukaj wiadomości tego autora

nie jestem pediatra ale co nieco z ortopedii pamietam i czytajac Twoj post
wpadla mi do głowy jałowa martwica guzowatości kości piszczelowej
poczytajcie:
http://www.emedica.pl/szczeg_choroby.php3?nr=155&typ
=1

moze to jest to a moze nie
tak czy siak warto byloby pojsc do ortopedy dzieciecego i skonsultowac
sprawe
jesli w Waszym miescie jest tylko jeden osrodek posiadajacy takeigo
specjaliste to wybralbym sie do sasiedniej miejscowosci z takim specjalista
masz do tego prawo jesli w Waszym miescie wszelkie terminy sa zajete

na pewno powienien go obejrzec chocby "zwykly" pediatra i powinien doradzic
co robic gdy "nie ma terminow" u ortopedow

--
Dominik

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-01-11 18:42:47

Temat: Re: Jedenastolatek i kolana - nasza kochana służba zdrowia.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Gruby Jendrek [###s...@p...onet.pl.###] napisał:


Proponuję wizytę w najbliższej terenowo delegaturze Narodowego
Funduszu Zdrowia. Myślę, że zaradzą.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-01-11 20:15:47

Temat: Re: Jedenastolatek i kolana - nasza kochana służba zdrowia.
Od: "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dq3jjr$qab$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Proponuję wizytę w najbliższej terenowo delegaturze Narodowego
> Funduszu Zdrowia. Myślę, że zaradzą.
>

Przyspieszą termin? A może cudownie zwiększą limity?

Pozdr. Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-01-11 22:16:28

Temat: Re: Jedenastolatek i kolana - nasza kochana służba zdrowia.
Od: "Anka" <A...@w...PL> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Gruby Jendrek" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dq2mv2$n7c$1@news.lublin.pl...
> Problem pojawił się na wiosnę w zeszłym roku - silny, nieregularny ból
> kolana lewego.
> Pierwsza wizyta u lekarza rodzinego, następnie ortopeda, prześwietlenie i
> wstępna diagnoza - "zmiany torbielowate ale pewny nie jestem - trzeba do
> ortopedy dziecięcego". Skierowanie, wizyta w klinice przyszpitalnej i
> tutaj lekki zonk - "mamy zajęte wszystkie terminy na najbliższe trzy
> miesiące, proszę zapytać lekarza czy przyjmie". Nie przyjmie. No cóż - w
> końcu po południu przyjmuje prywatnie - musi szanować własny czas.
> Poczekamy te trzy miesiące - niby kolano nie boli cały czas. Sierpień -
> wizyta druga - lekarz rodzinny, skierowanie, próba rejestracji w klinice -
> i niestety szok! "Wszytkie terminy do końca roku są zajęte - mamy
> wyczerpane limity"

Sorry - ale nad czym się jeszcze zastanawiacie ?? Czekacie około roku z
dzieckiem bez rozpoznania?? A jak cos trzeba zoperować ?? Niestety ilosc
zakontraktowanych swiadczen przez NFZ jest za mała. Trzeba po prostu
pojsc prywatnie .Tak jest na calym swiecie. Nie wyobrazam sobie ,żebym z
moim dzieckiem czekała prawie rok , nie dzwoniąc kilka razy w tygodniu z
pytaniem o miejsca lub nie idąc prywatnie do specjalisty.
Pozdrawiam
Anka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-01-11 23:03:04

Temat: Re: Jedenastolatek i kolana - nasza kochana służba zdrowia.
Od: "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Anka" <A...@w...PL> napisał w wiadomości
news:dq406h$i1v$1@nemesis.news.tpi.pl...

Nie wyobrazam sobie ,żebym z
> moim dzieckiem czekała prawie rok , nie dzwoniąc kilka razy w tygodniu z
> pytaniem o miejsca lub nie idąc prywatnie do specjalisty.

Dokładnie. Jakoś nie miałam odwagi napisać tego tak dosadnie;)
A jeśli chodzi o dostęp do specjalistów, to w Polsce naprawdę nie wygląda to
źle. Kwestia ilości zakontraktowanych usług to inna para kaloszy. Jeśli to
jakaś pociecha, to napiszę, że koleżanka mieszkająca od prawie 10 lat w
Szwecji przeklina szwedzką opiekę medyczną i z sentymentem wspomina polską;)
A nie mieszka na prowincji, tylko w Sztokholmie.

Pozdr. Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-01-12 08:10:03

Temat: Re: Jedenastolatek i kolana - nasza kochana służba zdrowia.
Od: "Gruby Jendrek" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"gburek" <z...@z...net.pl_Bez_spamu_prosze> wrote in message
news:dq387q$s00$1@nemesis.news.tpi.pl...
> nie jestem pediatra ale co nieco z ortopedii pamietam i czytajac Twoj post
> wpadla mi do głowy jałowa martwica guzowatości kości piszczelowej
> poczytajcie:
> http://www.emedica.pl/szczeg_choroby.php3?nr=155&typ
=1
>
> moze to jest to a moze nie
> tak czy siak warto byloby pojsc do ortopedy dzieciecego i skonsultowac
> sprawe

Będziemy próbować to robić za wszelką cenę - bardzo dziękuję za info o
schorzenie - objawy pasują zadziwiająco dokładnie. Tak czy owak końcową
diagnozę musi oczywiście wydać lekarz..

A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-01-12 08:17:55

Temat: Re: Jedenastolatek i kolana - nasza kochana służba zdrowia.
Od: "Gruby Jendrek" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Anka" <A...@w...PL> wrote in message
news:dq406h$i1v$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Sorry - ale nad czym się jeszcze zastanawiacie ?? Czekacie około roku
> z dzieckiem bez rozpoznania?? A jak cos trzeba zoperować ?? Niestety
> ilosc zakontraktowanych swiadczen przez NFZ jest za mała. Trzeba po
> prostu pojsc prywatnie .

Ja wiem że są tacy którzy z wysypką latają prywatnie do gabinetu profesora -
my po prostu na prawdę nie mamy kasy a tobie tylko gratuluję sytuacji
materialnej. Przypominam, że małego i jego zdjęcia oglądał normalny ortopeda
i nie stwierdził żadnego stanu wymagającego natychmiastowej interwencji -
sądzisz że był idiotą czy że też budowa układu kostnego człowieka zmienia
się całkowicie w momencie ukończenia 18 lat? Nieustanne próby dostania się
do lekarza oraz pytanie na grupie świadczą tylko i wyłącznie o
zaniepokojeniu problemem a nie jego bagatelizowaniu.

Zdrowia życzę.

A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-01-12 08:43:21

Temat: Re: Jedenastolatek i kolana - nasza kochana służba zdrowia.
Od: J.F. <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 11 Jan 2006 11:34:05 +0100, Gruby Jendrek wrote:
>Oj nie mam ja szczęścia do lekarzy.
>Pacjent - chłopiec lat jedenaście. Zapalony piłkarz. Tak się złożyło że mój
>syn.
>Problem pojawił się na wiosnę w zeszłym roku - silny, nieregularny ból
>kolana lewego.
>Pierwsza wizyta u lekarza rodzinego, następnie ortopeda, prześwietlenie i
>wstępna diagnoza - "zmiany torbielowate ale pewny nie jestem - trzeba do
>ortopedy dziecięcego". Skierowanie, wizyta w klinice przyszpitalnej i tutaj

No to do tego momentu nie masz co narzekac.

>lekki zonk - "mamy zajęte wszystkie terminy na najbliższe trzy miesiące,
>proszę zapytać lekarza czy przyjmie". Nie przyjmie. No cóż - w końcu po
>południu przyjmuje prywatnie - musi szanować własny czas.

A Ty lubisz pracowac za darmo ?
Pretensje to Belki, Lapinskiego czy na kogo tam glosowales ..
Zaglosuj na UPR - bedziesz mial czysty uklad - nic nie placisz
[ok 10% miesiecznie zostanie w kieszeni], nic ci sie nie nalezy :-)

>Poczekamy te trzy miesiące - niby kolano nie boli cały czas.
>Sierpień - wizyta druga - lekarz rodzinny, skierowanie, próba
>rejestracji w klinice - i niestety szok!
>"Wszytkie terminy do końca roku są zajęte - mamy wyczerpane limity"

Nie bardzo rozumiem .. a poprzednia wizyta w koncu doszla do skutku ?

>(BTW nie wiem czy ma to jakiekolwiek znaczenie ale po kontroli NFZ za ubiegły rok
ten
>szpital ma oddać 4.5 milona złotych za prowadzenie "kreatywnej ewidencji
>pacjentów"

Moze miec, bo jak ktos wpisal wiecej wizyt to potem mysli ze mu sie
limit wczesniej skonczyl. Mam nadzieje ze przez pomylke, bo zdarzalo
sie ze ta sama wizyta kiilka razy pod rzad byla wpisana, a to latwo
zrobic jak np program komputerowy zle zrobiony i nie widac ze zapisal.

Ale to i tak jakas glupota z tymi limitami. Chory jest chory,
co mu trzeba zrobic decyduje rodzinny, a szpital powinien miec od
wizyty placone a nie jakies limity. Podziekuj wiesz komu.

>Ale coś się udało załatwić - "zapiszemy go na wizytę w połowie
>lutego do innego lekarza a on go położy na oddział i wtedy
>będzie mógł go obejrzeć pan ortopeda".

I bardzo dobrze, bo moze mu od reki zrobia inne badania.

>No i już nie wiem co robić. Nie stać
>nas na leczenie prywatne ale może po prostu nie mamy wyjścia?

No wybacz, ale na jedna wizyte powinniscie wygospodarowac.
A potem bedzie wiadomo czy trzeba sie zapisywac na kolejne wizyty co
miesiac z wyprzedzeniem polrocznym czy nie.

Dla informacji - NFZ o tyle mily jest ze ma infolinie z czasami
oczekiwania. Tu 3 miesiace, a w sasiednim szpitalu moze 3 dni.
http://www.nfz.gov.pl/new/index.php?katnr=2&dzialnr=
1&artnr=1156

Co prawda nadal mi sie wydaje ze NFZ zamiast zatrudniac kogos do
prowadzenia listy oczekiwan powinien placic od wizyty - koszta bylyby
mniejsze a i kolejek by nie bylo ..


J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Krew pępowinowa-POMOCY?
leki chińskie???
opryszczka narządów - gdzie badanie?
co to jest: Metoda dekantacji, metoda flotacji, metoda rozmazu Kato-Miura.
Zajady

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »