| « poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2005-12-15 21:38:14
Temat: Re: Odp: Jednak swiat jest zlyPowerBox <p...@w...pl> napisał(a):
>
> - skąd wiesz, że twoja rzeczywistość nie jest obiektywna?
> Spojrzałaś może na wszystko z góry? Musiałaś być bogiem, żeby dokonać tego
> wglądu?
kazda moja ocena, moja opinia bedzie jakos tam subiektywna bo pochodzi
odemnie i zostala wygenerowana przez moj mozg na podstawie danych
zgromadzonych przez x czasu.
>
>
>
> > Ty uwazasz ze jestem swirem bo postrzegam swiat tak a nie inaczej, a ja
>
> - tak naprawdę nie uważam, że jesteś świrem tylko uważam, że twoje
> samopoczucie ma związek z tym jak postrzegasz rzeczywistość. Jak dodajesz
> troszkę elementów z horroru typu krew i nóż to musisz się troszkę czuć jak
> na horrorze. Nie ma na to mocnych, chyba, ze łykniesz "lek". Masz normalny
> mózg jak każdy inny tylko używasz go w tragiczny dla siebie sposób. Idź na
> psychoterapię - tam ci wskarzą, że masz jeszcze inne wybory.
horror? nie, swiat jest bardziej brutalny niz sa to w stanie pokazac na
jakimkolwiek filmie grozy, swiat jest bardziej okrutny. nigdy nie bylabym w
stanie oddac grozy jaka przejmuje mnie czasem kiedy patrze w na ludzkie
zycie.
>
> > uwazam ciebie za totalnie slepego ignoranta zamknietego w swoim i tylko
> > swoim swiecie ze swoimi idealami ktore uwazasz za najbardziej wlasciwe
dla
> > siebie jak i dla innych,
>
> - czy przekonanie, że jestem ignorantem i wszystko uznaję za najbardziej
> właściwe dla siebie i innych jest może twoim przekonaniem, które uważasz,
że
> jest jedyne właściwe dla ciebie i innych?
nie rozumiem pytania.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2005-12-15 21:42:12
Temat: Re: Odp: Odp: Odp: Odp: Jednak swiat jest zlyPowerBox; <dnrp9f$ltu$1@nemesis.news.tpi.pl> :
> - i po PRAWIDŁOWYM skojarzeniu wychodzi, że:
> "Himera jest dziewczynką idącą po śniegu w przedsionku piekła. Widzi szambo
> i krew w złym świecie, w którym ślepi ludzie-trochę-bydlęta i zjełczałe jeże
> grające na kobzie wbijają noże w plecy."
Wiesz co to wizja artystyczna, przełożenie własnych
rozbuchanych/ukrywanych/ew. wywołujących lęk emocji na język
"literacki"/abstrakcyjny język opisu?
> Może ustalmy jedną rzecz- w jaki sposób można zdeterminować, czy pojęcia
> zostały prawidłowo skojarzone. To jest pytanie z pogranicza filozofii.
> Chcemy znaleźć odpowiedź na pytanie skąd wiem to co "wiem".
Przykład - oglądasz film, na filmie ktoś kogoś dźga nożem, wywołuje to
emocję A --> kiedy pojawi się identyczna emocja A w innej sytuacji, to
tworzysz *przenośnię* pt. "dźgnął go nożem". To za trudne na Twój
cybernetyczny umysł?
> - zrozum ten ciąg: zdarzenie-percepcja zdarzenia-emocje. Z punktu widzenia
> samopoczucia to jak się czujesz i jak to sobie nazwiesz jest najmniej
> istotnym elementem tego ciągu.
I o tym własnie mówimy - "jak to sobie nazwiesz jest najmniej istotnym
elementem tego ciągu" - dlaczego więc przyjąłeś za pewnik, że to co
opisuje Himera jest halucynacją, a nie nazwą?
> Emocje są ostatnim elementem i bezpośrednio
> nie masz na nie wpływu - jak już się pojawią trzeba je "przełknąć". Masz
> wpływ pośrednio - poprzez interwencję w punkcie "percepcja zdarzenia" skoro
> na wiele zdarzeń nie mamy wpływu. Nie chodzi o tricki tylko o przywrócenie
> racjonalnej i sensownej percepcji. Krew, szambo i zjełczałe jeże nie
> istnieją w rzeczywistości ale ci biedni ludzie "podpięli" sobie w głowach te
> pojęcia pod to co myślą, że jest rzeczywistością.
Z jednej strony piszesz o tym, że nazwa nie ma znaczenia, z drugiej
czepiasz się nazw. Potrafisz poskładać swoje myślenie do kupy? ;))
> Po co osoba wyglądająca przez okno podpina sobie dodatkowo pod to co widzi
> jeszcze krew i szambo?
Przyznaj się - spałeś na lekcjach polskiego? :)))))))))
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2005-12-16 09:29:05
Temat: Re: Jednak swiat jest zly
"Ktos" <n...@p...onet.pl> wrote in message
news:dnjik8$ivu$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Himera napisał(a):
>> jeszcze smiali sie do ciebie.
>> Juz nawet alkohol nie pomaga mi zapomniec, malo tego poteguje nawet to
>> bezdenne uczucie pustki.
>
> Wnioskując po Twoich postach trzymam się takiego poglądu:
> Nie ma tu zła, dobra i nie ma sensu. Sens to opinia człowieka, zło to
> ocena człowieka. Jest tylko bezładny, przerażający, nieuporządkowany świat
> w Twoich myślach i Ty.
innymi slowy;
"Ludzie nie cierpia z powodu rzeczy jako takich, ale z powodu swojego
sposobu widzenia rzeczy" (Epictetus). Zmiana znaczenia / sposobu widzenia
rzeczy powoduje zmiane w emocjach / ulge w cierpieniu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2005-12-16 13:43:57
Temat: Re: Jednak swiat jest zly> "Ludzie nie cierpia z powodu rzeczy jako takich, ale z powodu swojego
> sposobu widzenia rzeczy" (Epictetus). Zmiana znaczenia / sposobu widzenia
> rzeczy powoduje zmiane w emocjach / ulge w cierpieniu.
- dokładnie tak!!!!!!!
Szkoda, że zanim to na dobre skumałem straciłem kawał życia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2005-12-16 13:47:19
Temat: Re: Jednak swiat jest zly> No i zonk bo ja niczego sobie nie powtarzam. Nie twierdze ze jestem
> normalna. (Nie ma ludzi normalnych sa tylko zle zdiagnozowani).
> Ale nie mam halucynacji, nie wmawiam sobie niczego. Zazwyczaj dobrze wiem
> dlaczego zachowuje sie w dany sposob.
- no to fajnie, chociaż jedna osoba bez problemów emocjonalnych, zachowująca
się racjonalnie. Gratuluję panowania nad życiem. Powiedz tylko jak
konkretnie na przykładzie Ty to robisz.
- kelner oblewa Cię kawą
- czujesz złość
- potem jaki robisz "trick", że zamiast złości czujesz współczucie?
Albo takie:
- kolega odmawia pomocy
- czujesz się tak jak myślisz, że czuła by się osoba, której wbito nóż w
plecy
- potem jaki robisz "trick", że zamiast noża w plecach czujesz np
obojętność?
Albo takie
- tracisz pracę, faceta, zdrowie i wszystko na czym Ci zawsze najbardziej
zależało.
- wpadasz w depresję
- potem jaki robisz "trick", że dajmy na to zamiast depresji czujesz
motywację do działania?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2005-12-16 13:48:18
Temat: Re: Jednak swiat jest zly> Wciaz wszystkim przypisujesz halucynacje i problemy z
> uzywaniem mozgu(na grupie)
- bo większość listów na tej grupie to zwykłe majaczenie chorych
emocjonalnie, zagubionych funkcjonalnie ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2005-12-16 13:49:37
Temat: Re: Odp: Jednak swiat jest zly> kazda moja ocena, moja opinia bedzie jakos tam subiektywna bo pochodzi
> odemnie i zostala wygenerowana przez moj mozg na podstawie danych
> zgromadzonych przez x czasu.
- właśnie o to chodzi, że często w percepcji wkradają się bardzo poważne
błędy i tragiczne zniekształcenia.
> horror? nie, swiat jest bardziej brutalny niz sa to w stanie pokazac na
> jakimkolwiek filmie grozy, swiat jest bardziej okrutny. nigdy nie bylabym
w
> stanie oddac grozy jaka przejmuje mnie czasem kiedy patrze w na ludzkie
> zycie.
- to jest tylko Twoja percepcja. świat po prostu jest. Groza jest już Twoją
interpretacją. Na pewno są miejsca obiektywnie straszne gdzie posiadanie
takiego przekonania będzie racjonalne ale generalizacja na cały świat wydaje
mi się przesadzona i nieracjonalna.
> > > uwazam ciebie za totalnie slepego ignoranta zamknietego w swoim i
tylko
> > > swoim swiecie ze swoimi idealami ktore uwazasz za najbardziej wlasciwe
> >> dla siebie jak i dla innych,
> >
> > - czy przekonanie, że jestem ignorantem i wszystko uznaję za najbardziej
> > właściwe dla siebie i innych jest może twoim przekonaniem, które
uważasz,
> że jest jedyne właściwe dla ciebie i innych?
>
> nie rozumiem pytania.
- to przeczytaj pytanie najpierw z tym co jest powyżej niego napisane przez
Ciebie (ostatni paragraf). Chciałem zauważyć, ze Twoje przekonanie też
uważasz, że jest jedyne właściwe dla ciebie i innych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2005-12-16 14:05:58
Temat: Re: Jednak swiat jest zly> > - i po PRAWIDŁOWYM skojarzeniu wychodzi, że:
> > "Himera jest dziewczynką idącą po śniegu w przedsionku piekła. Widzi
szambo
> > i krew w złym świecie, w którym ślepi ludzie-trochę-bydlęta i zjełczałe
jeże
> > grające na kobzie wbijają noże w plecy."
>
> Wiesz co to wizja artystyczna, przełożenie własnych
> rozbuchanych/ukrywanych/ew. wywołujących lęk emocji na język
> "literacki"/abstrakcyjny język opisu?
- nie Flyer - to jest dokładna mapa jakie pojęcia ci ludzie mają fizycznie
podpięte w głowach pod dane wydarzenie. Jest gdzieś fizyczny obszar mózgu, w
którym jest zebrane wszystko co zostało skojarzone z LASEM. Pod pojęciem LAS
każdy ma w swojej głowie jakiś tam, w zależności od indywidualnych
doświadczeń zbiór obrazów, skojarzeń i zależności. SZAMBO jest zupełnie
oddzielnym pojęciem (zajmuje fizycznie inne miejsce w mózgu), które powstało
z
interakcji człowieka z zupełnie innym obszarem rzeczywistości niż las.
Szambo
jest pojęciem (fragmentem "mapy"), które dotyczy zjawiska szamba("terenu") a
nie zjawiska lasu.
Ktoś wygląda przez okno i patrzy na las.
Człowiek z prawidłowo funkcjonującym aparatem poznawczym pod fizycznie
oglądający LAS 'podepnie' w swoim mózgu pojęcie LAS.
Człowiek z wypaczonym aparatem poznawczym patrząc na LAS może podpiąć
dowolnie inne pojęcie - np SZAMBO, KREW, albo NIEBO - w zależności od tego
różnie będzie się czuł!
Więc osoba wyglądająca przez okno, która pod odbierany fragment
rzeczywistości błędnie 'podpięła' sobie swoje pojęcie SZAMBO - zgadnij co -
ma skojarzony z tym wydarzeniem fizyczny obszar w mózgu opisujący szambo i
wszystkie jej dotychczasowe z nim doświadczenia. [Dziewczynka widząca raz w
życiu szambo z daleka ma troszkę inne skojarzenia niż profesjonalny
szambonurek.] Dlatego to nie jest żadna nic nie znacząca abstrakcja tylko
dokładne ukazanie połączeń w mózgu wpływające na emocje i funkcjonowanie.
Jeżeli te połączenia są ewidentnie dla osoby patrzącej z boku błędnie
dobrane to nazywam je kolokwialnie "halucynacjami" - ale naturalnie to nie
są halucynacje w konkretnym tego
słowa znaczeniu.
> > Może ustalmy jedną rzecz- w jaki sposób można zdeterminować, czy pojęcia
> > zostały prawidłowo skojarzone. To jest pytanie z pogranicza filozofii.
> > Chcemy znaleźć odpowiedź na pytanie skąd wiem to co "wiem".
>
> Przykład - oglądasz film, na filmie ktoś kogoś dźga nożem, wywołuje to
> emocję A --> kiedy pojawi się identyczna emocja A w innej sytuacji, to
> tworzysz *przenośnię* pt. "dźgnął go nożem".
- nieprawda, najpierw jest jakaś "przenośnia" potem są odpowiednie dla niej
emocje. Najpierw musi być percepcja, żeby mogła być jakaś reakcja
emocjonalna. Nie ma reakcji emocjonalnej bez uprzedniej percepcji - musimy
najpierw wiedzieć (ocenić) co znaczy to co widzimy. Jeżeli znaczy "coś tam"
to emocje "uciekać" a jak znaczy "coś innego" - to np"odczuwać przyjemność".
Znaczenie nie jest uniwersalne - przypisywane znaczenie jest różne dla
różnych osób i sytuacji. Dla alpinisty "wysokość" jest interpretowana jako
"maxymalny fun" a dla babci jako "poważne zagrożenie". Dla alpinisty
"wysokość" w sytuacji kiedy załamuje się pogoda może znaczyć już coś jakby
innego.
Jedna sprawa widzieć film, jak jeden drugiego dźgnął nożem, ocenić "dźgnął
go
nożem" i poczuć jakieś związane z tym emocje.
Druga sprawa rozmawiać z kolegą, np. kolega nie chce pomóc w czymś -ocenić
"dźgnął mnie nożem w plecy" - i poczuć emocje stosowne nie do "niechcenia
pomożenia" tylko do "wbicia noża w plecy" - to jest zasadnicza różnica z
punku widzenia emocji czyli jak się człowiek w tej sytuacji czuje.
Ta cała zabawa to nie jest żadna nieistotna 'tylko semantyka' - to jest
łączenie różnych struktur informacyjnych w mózgu!
> > - zrozum ten ciąg: zdarzenie-percepcja zdarzenia-emocje. Z punktu
widzenia
> > samopoczucia to jak się czujesz i jak to sobie nazwiesz jest najmniej
> > istotnym elementem tego ciągu.
>
> I o tym własnie mówimy - "jak to sobie nazwiesz jest najmniej istotnym
> elementem tego ciągu" - dlaczego więc przyjąłeś za pewnik, że to co
> opisuje Himera jest halucynacją, a nie nazwą?
- jeżeli chodzi o słowną (lub automatyczną bezsłowną) percepcję zdarzenia to
mówimy o procesie budowania znaczenia czyli o podpinaniu ze sobą różnych
obszarów "mapy" tak, żeby pasowały do rzeczywistości - i tutaj nazywanie
sprawy po imieniu (podpinanie lasu pod las a nie pod szambo jest absolutnie
krytyczne.
Z tego powstaje jakaś reakcja emocjonalna i jak ją sobie nazwiesz ma
mniejsze znaczenie. Napisałem, że zupełnie nie ma znaczenia - ale to był w
pewnym sensie niepełny obraz i teraz to widzę jak się zastanowiłem. Chodzi o
to, że to, jak nazwiesz swoje emocje na widok lasu nie ma znaczenia - bo nie
zmienia tych emocji na temat lasu. Jednak ma znaczenie jeżeli chodzi o tzw.
meta-stan - czyli jak się czujesz na temat tego co czujesz na temat lasu. Na
razie nie komplikujmy sprawy za bardzo, bo sprawa z emocjami podstawowymi
jest wystarczająco trudna do zrozumienia - co nie znaczy, ze jest
skomplikowana- wręcz przeciwnie to są bardzo proste rzeczy tylko nasze
dotychczasowe widzenie świata skutecznie uniemożliwia jakiekolwiek kumanie -
np nieodróżnianie 'mapy' od 'terenu' jest pierwszym ogromnym problemem.
Dlatego nikt z tych emocjonalnie nieszczęśliwych ludzi na liście nie rozumie
dlaczego są to "halucynacje", bo są całkowicie przekonani, że ich
przekonania(percepcja) na temat rzeczywistości jest samą rzeczywistością :-(
> > Emocje są ostatnim elementem i bezpośrednio
> > nie masz na nie wpływu - jak już się pojawią trzeba je "przełknąć". Masz
> > wpływ pośrednio - poprzez interwencję w punkcie "percepcja zdarzenia"
skoro
> > na wiele zdarzeń nie mamy wpływu. Nie chodzi o tricki tylko o
przywrócenie
> > racjonalnej i sensownej percepcji. Krew, szambo i zjełczałe jeże nie
> > istnieją w rzeczywistości ale ci biedni ludzie "podpięli" sobie w
głowach te
> > pojęcia pod to co myślą, że jest rzeczywistością.
>
> Z jednej strony piszesz o tym, że nazwa nie ma znaczenia, z drugiej
> czepiasz się nazw. Potrafisz poskładać swoje myślenie do kupy? ;))
- mam nadzieję, że troszkę wyjaśniłem. Pytaj dalej jak coś, bo chyba jesteś
jedyną osobą coś tutaj chcącą skumać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2005-12-16 14:15:17
Temat: Re: Jednak swiat jest zly
Użytkownik "PowerBox" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dnugfv$c43$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> "Ludzie nie cierpia z powodu rzeczy jako takich, ale z powodu swojego
>> sposobu widzenia rzeczy" (Epictetus). Zmiana znaczenia / sposobu widzenia
>> rzeczy powoduje zmiane w emocjach / ulge w cierpieniu.
>
> - dokładnie tak!!!!!!!
> Szkoda, że zanim to na dobre skumałem straciłem kawał życia.
Jeśli tak, to dalej tracisz - ale teraz jest Ci już z tym dobrze :)
No powiedz mi PołerBoksie, czyż to nie piekne zastapić uczucie smutku na
widok "ubogiego żebraka" uczuciem obojętności, poprzez dojrzenie
"skurwionego menela" ? - albo na odwrót w zalezności od preferencji
cierpiętniczych :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2005-12-16 15:02:44
Temat: Re: Jednak swiat jest zly
"Przemysław Dębski" <p...@g...pl> wrote in message
news:dnui6q$arp$1@inews.gazeta.pl...
>>> - dokładnie tak!!!!!!!
>> Szkoda, że zanim to na dobre skumałem straciłem kawał życia.
>
> Jeśli tak, to dalej tracisz - ale teraz jest Ci już z tym dobrze :)
> No powiedz mi PołerBoksie, czyż to nie piekne zastapić uczucie smutku na
> widok "ubogiego żebraka" uczuciem obojętności, poprzez dojrzenie
> "skurwionego menela" ? - albo na odwrót w zalezności od preferencji
> cierpiętniczych :)
Przepychanka, czyje na wierzchu?
Mam troche dzisiaj czasu, to sobie popisze, a co mi tam;-)
Nigdzie PB nie powiedzial, ze cierpienia ludzi mu sa obojetne.
Papierz tez cierpial z powodu niedoskonalosci swiata, ale czy to przeslonilo
mu byc pogodnym, optymista, pelnym wigoru zycia czlowiekiem?
Albo naprawde nie rozumiecie o czym mowimy, albo czepiacie sie slownictwa.
Co kto komu chce udowodnic w tym watku, bo mi sie wydaje, ze PB caly czas
probuje powiedzic, ze Himera lekko przesadzila zwlaszcza jesli chodzi o
wbijanie noza w plecy. Ludzie ktorze widza ciagle zagrozenie wokol siebie
uwazaja, ze swiat jest zly, ale Oni sa OK, zasluguja na wspolczucie i
uwazam, ze nalezy im pokazac, ze cos nie tak z ich postzreganiem
rzeczywistosci. To, ze jej sie wydaje, ze ktos chce "wlozyc jej noz w
plecy", jeszcze nie swiadczy o tym, ze jest to prawda. W jej przypadku nie
chodzi nawet o konkretny przypadek np. konkretna osobe, tylko ogolnie w
liczbie mnogej, czyli ",,,oni wpakuja ci noz w plecy" , to wybacz, ale to
juz jest zaburzenie perpcepcji, nie uwazasz?
pozdrwiam
Sarna
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |