| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-10-12 10:29:13
Temat: Jestem pojebany !Witam,
Przepraszam, ze tak wulgarnie ale nie znam slowa, ktore bardziej fasowaloby
do tego co chce wyrazic.
Nie wiem nawet dlaczego Wam to pisze ale moze mam nadzieje, ze cos
wymyslicie - chociaz tutaj chyba nie ma juz nic do wymyslania.
Jestem debil. Niszcze sam swoj zwiazek z kobieta, ktora kocham a potem sam
cierpie. Robilem jej bezsensowne jazy o to, ze np. spotkala sie ze swoimi
bylym facetem na kawe (powiedziala mi o tym wczesniej i sie zgodzilem) albo
jade do niej i mowie, ze to siebie nie pasujemy bo ona nie potrafi tak oddac
sie temu zwiazkowi jak ja i z nia zrywam, potem wracam i przepraszam. Tym
razem ona w koncu miala na tyle sily, zeby powiedziec - juz do siebie nie
wrocimy bo mam tego dosyc ! Sam jestem sobie winien - wcale sie jej nei
dziwie. Teraz siedzie przed kompem w zwijam sie z bolu. Dlaczego jestem taki
jebniety ? Po co robie takie jazdy osobie, ktora kocham ? Co chcialem w ten
sposob osiagnac ? Teraz ona placzac mowi mi, ze mam sobie isc, ze juz nie
chce ze mna byc. Dlaczego milosc nie zwycieza ? Przeciez ona miala miec sile
ponad wszsytko !
Nie wiem czego od Was oczekuje - po prostu chcialem to napisac. Wcale nie
pomoglo.
Pozdraiwm,
KACPER
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-10-12 12:46:10
Temat: Re: Jestem pojebany !Użytkownik "KACPER" <k...@h...pl> napisał w wiadomości
news:bmbagc$5jt$1@nemesis.news.tpi.pl...
/.../
> Po co robie takie jazdy osobie, ktora kocham ? Co chcialem w ten
> sposob osiagnac ? Teraz ona placzac mowi mi, ze mam sobie isc, ze juz nie
> chce ze mna byc. Dlaczego milosc nie zwycieza ? Przeciez ona miala miec
sile
> ponad wszsytko !
> Nie wiem czego od Was oczekuje - po prostu chcialem to napisac. Wcale nie
> pomoglo.
Poczytaj coś o osobowości neurotycznej.
Masz małe poczucie własnej wartości i wydaje Ci się,
że jesteś gorszy od innych.
Gdy masz to, co bliskie jest marzeniom, działasz przeciw sobie. Też to znam
;), niestety.
Widzisz swoje wszystkie wady, nie widzisz zalet
lub wydają Ci się mało znaczące.
Przeproś dziewczynę raz jeszcze i razem poczytajcie,
np. kilka książek Karin Horney.
Oczywiście, nie wystarczy poczytać ale to pierwszy krok.
Później trzeba bardzo się pilnować by nie powtarzać
autodestrukcyjnych zachowań. Najlepiej gdy w chwili
gdy zaczniesz to robić, Twoja dziewczyna włączy
jakiś umówiony słowny sygnał, taki biiiiiiip ;)
np. słowo "Horney" lub "neurotyk" lub jeszcze inne,
typu stop - wrrrróć! ;)
Piszę to, ponieważ przez brak wiary w siebie sp* sobie
kilka najważniejszych spraw w życiu.
Pozdrawiam i głowa do góry!
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-12 15:23:16
Temat: Re: Jestem pojebany !>Teraz ona placzac mowi mi, ze mam sobie isc, ze juz nie
chce ze mna byc. Dlaczego milosc nie zwycieza ? Przeciez ona miala miec sile
ponad wszsytko !
Zycie to nie bajka i milosc nie zawsze bedzie zwyciezac. Ona miala miec sile
ponad wszystko...? A dlaczego Ona miala sie zadreczac przez Twoje zachowania
i ciagle fuzje?
Nie dziwie sie, ze w koncu postawila na swoim i pozegnala Cie...mogles sie
tego spodziewac.
Zamow jakis mega duzy bukiet kwiatow i wyslij jej, ale tym nie odkupisz
Swoich win. Musisz sie zmienic, trudne to napewno bedzie ale jesli kochasz
zrobisz wszystko...
"Najwieksza w zyciu jest Milosc
a Radosc - najjasniejsza
Nadzieja jest ludziom najmilsza
Tesknota zas najglebsza
jest Wiara najsilniejsza
a najcieplejsza jest Dobroc
kazda z nich inna barwa znaczona
wypelniaja nasze zycie
malujac go roznymi kolorami
bo zycie jest pelne kolorow..."
Malgorzata Stolarska.
Powodzenia
Nika...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-12 15:27:09
Temat: Re: Jestem pojebany !->Nika<- news:bmbro2$2fd$1@nemesis.news.tpi.pl wrote:
> Zycie to nie bajka i milosc nie zawsze bedzie zwyciezac.
(...) itd.
Pytanie: dlaczego odpisujesz EvieTM?
--
tomek /murarz, tynkarz, akrobata - laik, nie Psycholog/
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-12 15:40:34
Temat: Re: Jestem pojebany !
Użytkownik "tycztom" <t...@N...waw.pl>
news:bmbrjn$2et6$1@foka1.acn.pl...
> ->Nika<- news:bmbro2$2fd$1@nemesis.news.tpi.pl wrote:
>
> > Zycie to nie bajka i milosc nie zawsze bedzie zwyciezac.
> (...) itd.
>
> Pytanie: dlaczego odpisujesz EvieTM?
>
> tomek /murarz, tynkarz, akrobata - laik, nie Psycholog/
Nie odpisuje EvieTM!!! Dlaczego jej wmawiasz?
Przecież EvaTM nie cytowała tego fragmentu
a przed słowem Zycie jest tylko jeden ">"
Chcesz błedy serwera zwalić na niewinną poetkę??
Nie pozwalam
To jest niedopuszczalny mobbing!!!
\|/
re:
--
/kutafon, palant, debil, oszołom, manipulant, psychopata,
nie Psycholog/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-12 15:51:02
Temat: Re: Jestem pojebany !Użytkownik "Nika" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bmbro2$2fd$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Zycie to nie bajka i milosc nie zawsze bedzie zwyciezac. Ona miala miec
sile
> ponad wszystko...? A dlaczego Ona miala sie zadreczac przez Twoje
zachowania
> i ciagle fuzje?
> Nie dziwie sie, ze w koncu postawila na swoim i pozegnala Cie...mogles sie
> tego spodziewac.
> Zamow jakis mega duzy bukiet kwiatow i wyslij jej, ale tym nie odkupisz
> Swoich win. Musisz sie zmienic, trudne to napewno bedzie ale jesli kochasz
> zrobisz wszystko...
"Zrobisz wszystko", tzn. co?
Kupi bukiet i dalej będzie powtarzał te same schematy?
Za każdym razem nowy bukiet?
Chłopak pyta konkretnie JAK ma się zmienić
i chce zrozumieć DLACZEGO zachowuje się tak a nie inaczej, a Ty mówisz o
bukiecie? Potem następnym
i następnym?
Ale nie należy tego rozpatrywać w kategori Winy!
To schemat reakcji, który ma źródło najprawdopodobniej
we wczesnym dzieciństwie Kacpra.
Muszą OBOJE nad tym popracować, jeśli chcą być
razem. Jednostronne pozorne działania typu bukiet,
bez zrozumienia przyczyn podświadomych wyuczonych reakcji, to puder na
pryszcze, które pod nim jeszcze bardziej się zaognią.
Miłość też nie wszystko wybaczy, gdy okaże się,
że oni nie potrafią się porozumieć i zrozumieć.
Zniknie jak sen jakiś złoty.
Może jeszcze jest na to szansa, jeśli ich znajomość
trwa krótko.
E.
ps.Twój NICK pojawił się niedawno tutaj,
ale tak jakoś znajomo pi...;) tzn. brzmisz, Nika ;).
Nie pisałaś tu już wcześniej?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-12 18:29:30
Temat: Re: Jestem pojebany !>Zamow jakis mega duzy bukiet kwiatow i wyslij jej, ale tym nie odkupisz
Swoich win. Musisz sie zmienic, trudne to napewno bedzie ale jesli kochasz
zrobisz wszystko...
Napisalam, ze kwiatami nie odkupi win, ale moglby przynajmniej pokazac, ze
mu zalezy ;-)
A ze zrobieniem wszystko, to mialam na mysli, iz postara sie zmienic, np. za
szybko sie denerwuje, czasem powinien policzyc do 3 zanim cos powie i
przemyslec sytuacje. Ma same najczarniejsze mysli, bo pisal iz spotkala sie
ze Swoim bylym na kawie, myslal sobie Bog wie co oni tam robili a tymczasem
pewnie to bylo przyjacielskie spotkanie.
Nie wiem, dokladnie co powinien zrobic w takiej sytuacji, wspolczuje Jemu i
dziewczynie.
>ps.Twój NICK pojawił się niedawno tutaj,
ale tak jakoś znajomo pi...;) tzn. brzmisz, Nika ;).
Nie pisałaś tu już wcześniej?
Pisalam kilka dni temu, jestem tu nowa, wiec nie chce sie nikomu narazic ;-)
Pozdrawiam
Nika...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-12 19:58:14
Temat: Re: Jestem pojebany !"KACPER" w wiadomości news:bmbagc$5jt$1@nemesis.news.tpi.pl napisal(a):
>
> ze to siebie nie pasujemy bo ona nie potrafi tak oddac
> sie temu zwiazkowi jak ja i z nia zrywam,
Licytowanie sie... paskudna sprawa. Ta zazdrosc tez jest niesamowita.
Przypominaja mi sie kreskowki, w ktorych jakis animek dostaje solidnie w
paszczeke. Po jakims czasie jest juz bardzo obity i wreszcie dochodzi do
chwili, w ktorej swojego oprawce wyrecza i sam wali sie w paszczeke. Boje
sie, ze ona odejdzie wiec swoim zachowaniem doprowadzam do tego, ze
odchodzi - bezsens. Przeciez powinno sie postepowac tak aby zachecic ja do
tego by pozostala... nie zniechecac i udowadniac, ze gdy odejdzie bedzie
jej lepiej.
> Po co robie takie jazdy osobie, ktora kocham ?
Bo Ci zalezy? Gdy zalezy sa emocje... im silniejsze tym trudniej je
utrzymac na wodzy (co jednak nie stanowi usprawiedliwienia). Gdy nie
zalezy, nie ma emocji to i zainteresowania tez nie ma. Bedziesz krytykowac
cos co jest Ci obojetne? Nie! Jesli jest Ci obojetne to obojetnie
przechodzisz obok.
> Dlaczego milosc nie zwycieza ? Przeciez ona miala miec
> sile ponad wszsytko !
A zastanawiales sie nad tym czy ona czasem nie zadawala sobie przy kazdej
awanturze podobnego pytania? Dlaczego milosc nie zwycieza? Dlaczego ona w
Twoim zachowaniu zapewne nie dostrzegala milosci, a agresje? Haslo dnia -
empatia. Dobrze gdy obie strony wymagaja jej od siebie, a nie od drugiej
osoby.
> Wcale nie pomoglo.
Bo swieze i problematyka nieco "inna".
pozdrawiam
--
Greg
Nie Tylko Poezja - http://republika.pl/szedhar/
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl/
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-12 20:38:52
Temat: Re: Jestem pojebany !KACPER <k...@h...pl> napisał(a):
> Witam,
>
> Przepraszam, ze tak wulgarnie ale nie znam slowa, ktore bardziej fasowaloby
> do tego co chce wyrazic.
> Nie wiem nawet dlaczego Wam to pisze ale moze mam nadzieje, ze cos
> wymyslicie - chociaz tutaj chyba nie ma juz nic do wymyslania.
> Jestem debil. Niszcze sam swoj zwiazek z kobieta, ktora kocham a potem sam
> cierpie. Robilem jej bezsensowne jazy o to, ze np. spotkala sie ze swoimi
> bylym facetem na kawe (powiedziala mi o tym wczesniej i sie zgodzilem) albo
> jade do niej i mowie, ze to siebie nie pasujemy bo ona nie potrafi tak oddac
> sie temu zwiazkowi jak ja i z nia zrywam, potem wracam i przepraszam. Tym
> razem ona w koncu miala na tyle sily, zeby powiedziec - juz do siebie nie
> wrocimy bo mam tego dosyc !
Twoja Dziewczyna z całą pewnością bardzo Cię kochała, skoro zniosła X Twoich
występów zanim, jak sam piszesz "w koncu miała na tyle sily, zeby powiedziec -
juz do siebie nie wrócimy bo mam tego dosyc !". Przełamała swoje uczucie,
siebie? Musiała zdobyć się na decyzję chronienia własnej osoby. Być może
dalszy związek z Tobą by ją pod jakimś względem wyniszczył, zagroził czemuś
dla niej wartościowemu?
Jestem starszą kobietą i jak znam życie, Ona nadal Cię kocha. Uczucie, na
którego opanowanie potrzeba było:"zdobyć się i mieć siłę" nie gaśnie jak
zdmuchnięta świeczka.
> Sam jestem sobie winien - wcale sie jej nei
> dziwie. Teraz siedzie przed kompem w zwijam sie z bolu.
Wcale bym nie była zdziwiona, gdyby i Ona odczuwała rozstanie zupełnie
podobnie do Ciebie.
> Dlaczego jestem taki
> jebniety ? Po co robie takie jazdy osobie, ktora kocham ?
> Co chcialem w ten
> sposob osiagnac ? Teraz ona placzac mowi mi, ze mam sobie isc, ze juz nie
> chce ze mna byc.
Z pewnością na każde z tych pytań jest odpowiedź. Ty umiesz jej udzielić.
>Dlaczego milosc nie zwycieza ? Przeciez ona miala miec sile
> ponad wszsytko !
A może to właśnie chciałeś jej udowodnić, że tak nie jest? Mówiąc
metaforycznie trafiłeś na dziewczynę, która nie nadaje się, czy nie chce żyć
jak żona alkoholika, która przegrywa własny los, towarzysząc komuś, kto kocha
wódkę, nie żonę.
Sądzę, że przyszedł też moment, w którym Twoja Dziewczyna na podstawie tego
jak ją traktowałeś, uświadomiła sobie, że nie tylko jej nie kochasz, ale
traktujesz w sposób co najmniej upokarzający, zależnie od własnego kaprysu.
Wybacz ostrzejsze słowa. Do głosu doszła ludzka ambicja, a wiara i nadzieja
wygasły.
Pamiętaj, każdy ból mija. Daj szansę czasowi.
Pozdrawiam
Uzus
> Nie wiem czego od Was oczekuje - po prostu chcialem to napisac. Wcale nie
> pomoglo.
>
> Pozdraiwm,
>
> KACPER
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-13 03:11:27
Temat: Re: Jestem pojebany !> Witam,
cze
>
>
wiesz czemu tak jest? bo sa tacy ludzie jak ty czy ja ktorzy lubia sprawiac
sobie taki bol. coz tak juz jest
kaska (uderzylam sie w glowe)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |