« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-23 22:19:59
Temat: Jodła koreańska - usycha w mieszkaniuWitam,
Mam mały-duży problem.
Kupiłem na święta jodłę koreańską
w byczej donicy do zasadzenia na działce
wiosną (teraz rośnie sobie w mieszkaniu).
Wszystko było OK, zaczęła wypuszczać "odrosty",
ale jakieś 2 tyg. temu zaczęła schnąć. Zależy mi na niej
(chodzi o symbolikę) więc poradźcie jak możecie
jak ją uratować. Wodą ? Chemią ?
Pozdrawiam
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-02-23 22:31:32
Temat: Re: Jodła koreańska - usycha w mieszkaniuW wiadomości news:c1ducn$j22$1@mamut.aster.pl DarejDok <x...@N...pl>
napisał(a):
>
> Kupiłem na święta jodłę koreańską
> ale jakieś 2 tyg. temu zaczęła schnąć. Zależy mi na niej
> (chodzi o symbolikę) więc poradźcie jak możecie
> jak ją uratować. Wodą ? Chemią ?
>
Hejka. Nie mogę się powstrzymać, przepraszam. :-) Wodą święconą. ;-)
Pozdrawiam symbolicznie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-02-23 22:38:40
Temat: RE: Jodłakoreańska - usycha w mieszkaniu
Behalf Of DarejDok
> Witam,
> Mam mały-duży problem.
> Kupiłem na święta jodłę koreańską
> w byczej donicy do zasadzenia na działce
> wiosną (teraz rośnie sobie w mieszkaniu).
> Wszystko było OK, zaczęła wypuszczać "odrosty",
> ale jakieś 2 tyg. temu zaczęła schnąć. Zależy mi na niej
> (chodzi o symbolikę) więc poradźcie jak możecie
> jak ją uratować. Wodą ? Chemią ?
>
> Pozdrawiam
> Darek
Po pierwsze kupiłeś kundla-mieszańca Abies x arnoldiana.
Po drugie zakłóciłeś cykl spoczynku...
Po trzecie nie trzyma się jodły do końca lutego w domu..
Po czwarte wynieś ją w chłodne widne miejsce...
:-) Bogusław
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-02-24 01:48:58
Temat: Re: Jodłakoreańska - usycha w mieszkaniuMam wrazenie, ze juz po zawodach. Wiekszosc choinek trzymanych w domu nie przyjmie
sie
wiosna w gruncie. Ja zrobilam podobny blad (trzymalam tuje w garazu do konca
kwietnia, ale
naszczescie padlo z 30%). Tak wiec, albo do garazu na tydzien dwa, a potem na
zewnatrz.
Nie ryzykujesz bo i tak padnie, tak padnie.
Pozdrawiam
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-02-24 09:21:01
Temat: Re: Jodłakoreańska - usycha w mieszkaniuZuzia wrote:
> Mam wrazenie, ze juz po zawodach. Wiekszosc choinek trzymanych w domu
> nie przyjmie sie wiosna w gruncie. Ja zrobilam podobny blad
> (trzymalam tuje w garazu do konca kwietnia, ale naszczescie padlo z
> 30%). Tak wiec, albo do garazu na tydzien dwa, a potem na zewnatrz.
> Nie ryzykujesz bo i tak padnie, tak padnie.
>
uff, jak widzę, moje 'balkonowe szczęście', swierczek z OBI naprawdę trzyma
się!
stał w mieszkaniu od 15 grudnia do 7 stycznia, z daleka od kaloryfera. Potem
powędrował na balkon i wygląda na to, że będzie dobrze. Nie gubi w ogóle
szpilek.
moon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-02-24 10:07:49
Temat: Re: Jodłakoreańska - usycha w mieszkaniu> uff, jak widzę, moje 'balkonowe szczęście', swierczek z OBI naprawdę
trzyma
> się!
> stał w mieszkaniu od 15 grudnia do 7 stycznia, z daleka od kaloryfera.
Potem
> powędrował na balkon i wygląda na to, że będzie dobrze. Nie gubi w ogóle
> szpilek.
> moon
Czyżby przymarzły do gałązek ?:-)
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-02-24 12:01:41
Temat: Re: Jodłakoreańska - usycha w mieszkaniuboletus wrote:
>> uff, jak widzę, moje 'balkonowe szczęście', swierczek z OBI naprawdę
>> trzyma się!
>> stał w mieszkaniu od 15 grudnia do 7 stycznia, z daleka od
>> kaloryfera. Potem powędrował na balkon i wygląda na to, że będzie
>> dobrze. Nie gubi w ogóle szpilek.
>> moon
>
> Czyżby przymarzły do gałązek ?:-)
>
też myślałem, że może to taki świerczek-mumia ale chyba nie... zresztą,
okaże się wkrótce!
moon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-02-24 20:36:04
Temat: Re: Jodła koreańska - usycha w mieszkaniu
Użytkownik "DarejDok" <x...@N...pl> napisał w wiadomości
news:c1ducn$j22$1@mamut.aster.pl...
> Witam,
>
> Mam mały-duży problem.
> Kupiłem na święta jodłę koreańską
> w byczej donicy do zasadzenia na działce
> wiosną (teraz rośnie sobie w mieszkaniu).
> Wszystko było OK, zaczęła wypuszczać "odrosty",
> ale jakieś 2 tyg. temu zaczęła schnąć. Zależy mi na niej
> (chodzi o symbolikę) więc poradźcie jak możecie
> jak ją uratować. Wodą ? Chemią ?
>
> Pozdrawiam
> Darek
Moja Jodła też stoi w domu od Świąt i czeka wiosny, kiedy to pojedzie na
działkę na Mazury. Ma piękne przyrosty. Podlewam raz w tygodniu. Myślę, że
doczeka!! Jestem trochę zmartwiona, ale nie zauważyłam oznak usychania.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-02-25 00:17:58
Temat: Re: Jodła koreańska - usycha w mieszkaniuEwa wrote:
> Moja Jodła też stoi w domu od Świąt i czeka wiosny, kiedy to pojedzie
> na działkę na Mazury. Ma piękne przyrosty. Podlewam raz w tygodniu.
> Myślę, że doczeka!! Jestem trochę zmartwiona, ale nie zauważyłam
> oznak usychania.
no tak - ale one te przyrosty to powina mieć chyba w kwietniu i maju.
to co ona będzie wtedy robić?
zrobiłaś jodełce wodę z mózgu!
moon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-02-25 17:53:27
Temat: Re: Jodła koreańska - usycha w mieszkaniuUżytkownik DarejDok napisał:
> Witam,
>
> Mam mały-duży problem.
> Kupiłem na święta jodłę koreańską
> w byczej donicy do zasadzenia na działce
> wiosną (teraz rośnie sobie w mieszkaniu).
> Wszystko było OK, zaczęła wypuszczać "odrosty",
> ale jakieś 2 tyg. temu zaczęła schnąć. Zależy mi na niej
> (chodzi o symbolikę) więc poradźcie jak możecie
> jak ją uratować. Wodą ? Chemią ?
>
> Pozdrawiam
> Darek
>
>
Witam
Najpierw sprawdził bym czy drzewko było wykopywane z pola (zredukowane
grube korzenie a mało drobnych włośnikowych które pobierają wodę) czy
hodowane w pojemnikach.
Jeśli okaże się że drzewko rosło na polu to nie widzę dużych szans
ewentualnie można spróbować przyciąć część nadziemną (tak aby drzewko
nie straciło pokroju) w celu zbilansowania części podziemnej z nadziemną
i oczywiście chłodne i widne pomieszczenie często zraszać wodą oraz
podlewać umiarkowanie.
Jeśli drzewko było hodowane w pojemnikach to wystarczy wynieść je do
chłodnego i widnego pomieszczenia często zraszać wodą oraz podlewać
umiarkowanie.
Można również drzewko zasilić nawozem do paproci w celu zakwaszenia
podłoża lub innym preparatem o takim działaniu.
Nie zaszkodzi również odmówić parę "zdrowasiek" :)
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |