| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-05-05 14:15:52
Temat: Re: Juz?
Użytkownik "L.D." <n...@m...com> napisał w wiadomości
news:c7assk$pom$1@atlantis.news.tpi.pl...
> ha , myślę że gładziutko i spiralnie samosięwkręcowywując
> wkraczasz w fazę manii, ale jak "Nie ma wolności bez Solidarności"
> tak "Nie ma manii bez depresji",
> no i oczywiscie "Pana Przemysława bez golonki"
> tudzież dymu bez ognia , ma się rozumieć.
Czyli jednak obstawiasz że jestem pierdolnięty naprawdę, a nie tylko udaję ?
:P
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-05-05 14:23:33
Temat: Re: Juz?
"Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl> wrote in message
news:c7asid$2ke$1@inews.gazeta.pl...
> Drogo w porównaniu do naszych cen, pozytywem jest jednak to, że możnaby
> nieźle zarobić na eksporcie do was tych golonek :)
Well, ano wlasnie nie bardzo - ze wzgledu na cla. Te, ktorych wobec Europy
Zachodniej juz nie ma.
> Czasem żartuję sobie z golonką w tle bo to taki fajny swojski i wdzięczny
> motyw :) A swoją drogą, te moje teksty powiązujące golonkę z Bogiem w
wątku
> homoseksualnym, ciekaw jestem, na ile poważniej byłby mój tekst odebrany
> gdybym zamiast golonka pisał 'golonka' - no ale nie mogę tak pisać bo
szlag
> mnie trafia na widok pojedynczych słow w apostrofach :)
Och, ja tych apostrofow sie domyslilam. Ale pomiedzy nimi...byla jednak
golonka, a nie co innego;)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-05 14:25:34
Temat: Re: Juz?
"Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl> wrote in message
news:c7at2a$img$1@inews.gazeta.pl...
> Czyli jednak obstawiasz że jestem pierdolnięty naprawdę, a nie tylko udaję
?
Jestes, jestes! Na szczescie jestes!:):):)
Moj syn z duma przedstawia mnie kolegom jako "Crazy European woman", a ja z
rowna duma potakuje!:)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-05 14:35:00
Temat: Re: Juz?Pyzol:
>No to powinnas przynajmniej wiedziec ile kosztuje - i podac mi cene.Ot, dla
>porownania. Pytalam cie przeciez o to.
Nie będę się z Tobą licytować na ceny.
Żeby porównać ceny w Kanadzie do cen w Polsce należałoby najpierw porównać
zarobki w Kanadzie do zarobków w Polsce.
Myślę, że różnice są znaczące.
>Tutaj po prostu nie moge
>nie miec przyzwoicie zrobionych wlosow, tak jak nie mnoge miec nieogolonych
>nog. Nikogo nie obchodzi ile to kosztuje i dla wielu osob to pokazny
>wydatek, osoba zaniedbana bedzie i towarzysko izolowana i ma mniejsze szanse
>na prace. Ba! Moze z pracy nawet wyleciec! Tak - za niechlujstwo.
A może wystarczy szampon i grzebień?
Czysto i skromnie.
Nie wiedziałam, że ktoś, kto nie chodzi do fryzjera jest uważany za brudasa.
Wezmę sobie do serca.
>Glowa do gory! Poczytaj sobie ( zwroc uwage na kawalek: "- Nie tylko musimy
>sprowadzić Polaków, ale powinniśmy się z tym spieszyć, bo
>po polskiej stronie rosną zarobki, gospodarka rozwija się w szybkim tempie,
>więc wyjazdy wkrótce staną się dla was nieopłacalne".)
Zwróciłam uwagę i co z tego?
Nie spodziewam się szybkiej podwyżki za pracę w moim zawodzie, w związku
z "wejściem do Europy".
Szczerze wątpię czy dożyję tej chwili :-)
V-V
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-05 14:42:33
Temat: Re: Juz?
Użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> napisał w wiadomości
news:c7atd5$1ncb5$1@ID-192479.news.uni-berlin.de...
> Och, ja tych apostrofow sie domyslilam. Ale pomiedzy nimi...byla jednak
> golonka, a nie co innego;)
No może trochę tej golonki było, nie przeczę :) Nie mniej, co to za sztuka
pisać o Bogu i miłości używając oklepanych analogi do natury, ptaków,
wiatru, słońca ... itd. co tam jeszcze poeta sobie wyduma. A z golonką - no
to jest już jakieś wyzwanie :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-05 15:07:04
Temat: Re: Juz?Pyzol:
>Nie rozumiem "przepadania reszty kasy". Pozyczki zaciaga sie na tyle, na ile
>mozna je splacic. Czasami, z tych wzgledow, trzeba sie zdecydowac na cos
>tanszego.
Nie rozumiesz, bo nie przeczytałaś dokładnie na jakich zasadach rolnicy
dostają dopłaty w ramach SAPARDU.
Unia pokrywa połowę kosztów inwestycji, drugą połowę płaci rolnik.
Maksymalne dofinansowanie z Unii wynosi 50 tys. Rolnik może dopłacić resztę
gotówką lub może otrzymać kredyt. Kredyt, który opłaca mu się wziąć właśnie w
tej maksymalnej kwocie, bo tylko rolnicy w Polsce mogą dostać kredyt z
niewielkim (ok. 2%) oprocentowaniem.
>Trudnosci byly, sa i beda. Z Unia czy bez.:) Z Unia jest wiekjsza szansa na
>zlagodzenie tych trudnosci, ktore sa w - i dla - Polski najistotniejsze:
>dzis jest to bezrobocie, marazm inwestycyjny i balagan prawny ( korupcja).
Nie kwestionuję. Po raz kolejny przypominam, że jedynie ośmielam się zauważyć.
>> Jedni wiedzą, inni nie wiedzą.
>> Jedni i drudzy nie mają na to srodków.
>
>Wiele zalezy od wlasnej inicjatwy, pomyslowosci, gotowosci do wyrzeczen i
>pracowitosci. Jest faktem, ze ludzie obdarzeni w/w cechami maja wieksze
>mozliwosci ruchu w zjednoczonej Europie. Oni przetra szlaki.
Jeden mądry pan specjalista od gospodarki zauważył to przed Tobą. Mniej więcej
cytuję: "Przedsiębiorcy w Polsce sobie jakoś poradzą. Nie takie rzeczy
przeżyli. Szkoda tylko, że możliwości kredytowe mają bardzo ograniczone, bo
nikt tego nie przewidział."
>> Ale likwidowanie szkół nie jest zabronione.
>
>Tobie chodzi o istnienie szkol, czy ksztalcenie dzieci?
Jedno z drugim się wiąże, a to drugie z trzecim.
Z bezrobociem, które w Polsce jest chyba najwyższe w Europie.
>Nie azbescik, to co? Moglabys mi tak dokladnie opisac po co i dlaczego te
>podloge trzeba wymienic? Poki co wyglada to jak widzimisie EU, a w takie
>motywacje cos trudno mi uwierzyc.
Na przykład trzeba wymienić płytki na podłodze, bo te które są trudno się
myje. Albo należy zamienić wykładzinę na płytki, bo wykładzina pochłania kurz
i szkodzi dzieciom.
Dyskutujesz z czymś o czym nie masz pojęcia.
Nie kwestionuję słuszności tych zaleceń, zauważam jedynie ogromne koszty,
które się z tym wiążą, a na które budżetów wiejskich gmin zwyczajnie nie stać.
>Ja nie widze fragmentu, ja widze calosc - z dala latwiej:)
Tak, oczywiście.
Wiesz co Kaśka? Przypominasz mi kurę, która skoro nie może z jednej, dziobnie
z drugiej strony, żeby tylko postawić na swoim.
W przeciwieństwie do Ciebie znam również inne kolory niż tylko biały i czarny.
No i skoro widzisz całość, to nie będę już zabierać głosu w sprawie Europy, bo
najwyraźniej wygłupiłam się wypisując powyższe bzdury i ośmielając się
zauważyć, że Polska nie do końca była przygotowana na 'wejście do Europy'.
V-V
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-05 15:10:13
Temat: Re: Juz?
"Veronika" <v...@o...pl> wrote in message
news:04050516350021@polnews...
> Myślę, że różnice są znaczące.
Mysle,ze neie sa az tak znaczne jak ci sie wydaje.
> A może wystarczy szampon i grzebień?
> Czysto i skromnie.
> Nie wiedziałam, że ktoś, kto nie chodzi do fryzjera jest uważany za
brudasa.
> Wezmę sobie do serca.
Wez.:)
> Zwróciłam uwagę i co z tego?
> Nie spodziewam się szybkiej podwyżki za pracę w moim zawodzie, w związku
> z "wejściem do Europy".
> Szczerze wątpię czy dożyję tej chwili :-)
Moze trzeba bylo wybrac inny zawod?
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-05 15:32:17
Temat: Re: Juz?
"Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl>
>
> Użytkownik "L.D." <n...@m...com> napisał w wiadomości
> news:c7assk$pom$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > ha , myślę że gładziutko i spiralnie samosięwkręcowywując
> > wkraczasz w fazę manii, ale jak "Nie ma wolności bez Solidarności"
> > tak "Nie ma manii bez depresji",
> > no i oczywiscie "Pana Przemysława bez golonki"
> > tudzież dymu bez ognia , ma się rozumieć.
>
> Czyli jednak obstawiasz że jestem pierdolnięty naprawdę, a nie tylko udaję
?
> :P
> P.D.
Oj, Przem ,
przypierasz mnie do muru , nie po raz już pierwszy
domagając sie bym odpowiedzial na postawione przez Ciebie
pytanie - pytanie primo dotyczace Ciebie(o ktorym wiem
naprawde niewiele), secundo - w kategoriach ktorymi sie nie posluguję.
I jeśli nie załapiesz, że dla mnie to pytanie jest "out of scope"
oraz powtorzysz je, ot tak z 7 razy, pewnie cos burknę na odczepnego,
i moze wtedy bedziesz mogl nasycić i usatysfakcjonować wlasną
potrzebę otrzymania przyklejonej etykietki z zewnatrz.
Ale póki żartujemy, wciąż czuję sie w tej konwencji, zabawa jest fajna.
L.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-05 15:55:08
Temat: Re: Juz?
"Veronika" <v...@o...pl> wrote in message
news:04050517070494@polnews...
> Nie rozumiesz, bo nie przeczytałaś dokładnie na jakich zasadach rolnicy
> dostają dopłaty w ramach SAPARDU.
A ty o tym pisalas???
> Unia pokrywa połowę kosztów inwestycji, drugą połowę płaci rolnik.
> Maksymalne dofinansowanie z Unii wynosi 50 tys. Rolnik może dopłacić
resztę
> gotówką lub może otrzymać kredyt. Kredyt, który opłaca mu się wziąć
właśnie w
> tej maksymalnej kwocie, bo tylko rolnicy w Polsce mogą dostać kredyt z
> niewielkim (ok. 2%) oprocentowaniem.
Kredyt oplaca sie wziac tylko wtedy kiedy ma sie pomysl co z nim zrobic i
kiedy sie wie,ze da sie rade go splacic. Kredytu sie nie bierze "bo daja".
Ja w tej chwili mam propozycje na kredyt rzedu 50 tys. dol, ale nie mam
najmniejszego zamiaru z tego korzystac. Nie mam zandego pomyslu ( ani checi)
na inwestycje, zas wydac to na konsumpcje najzwyczajniej mnie nie stac.
Zalozmy,ze wzielabym te pianiadze i ulokowala w akcjach. To jest jednak
ogromne ryzyko, ja w nie wchodzic nie chce, ale sa tacy co ida na calego i
rewelacyjnei na tym wychodza. Sa i inni - coi co wychodza bardzo zle. Nie
mam ew. zyskow ale i nie mam ew. strat. Moj wybor.
A wiesz,ze na pierwszy urlop wyjechalismy w Kanadzie po 10ciu latach i to
tez tylko dlatego,ze polaczylismy go z konferencja, na ktora jechal Piotrek
( jego podroz i hotel byly oplacone).
Jasne, fajnie byloby sie urodzic Bronfmanem ( najbogatsza rodzina w Kanazie)
ale niestety, urodzilo sie Makowska. Mam sie z tego powodu zaplakac???
Zreszta, wcale nie jestem taka pewna czy tak znowu fajnei byloby sie urodzic
Bronfmanem, wielkie pieniadze to takze wielki bol glowy.
Porownajmy naszych bardziej porownywalnych rowiesnikow. Znajomi w naszym
wieku, urodzeni tutaj i o podobnym statusie, maja juz pocplacane domu i
setki tysiecy poodkladane na emeryyture. My mamy jeszcze 20 lat splat i zero
emerytury prywatnej.
W zwiazku z czym, oni moga wydawac np. na modernizacje domu a dla nas
koniecznosc postawienia nowego plotu jest wydatkiem, ktory wpedzi nas w
nowe dlugi, ale jest niezbedny, bo stary sie byl juz przewrocil. Oni jezdza
co roku zima na Jamajke, my wstukujemy na komputerze oplaty za dom.
Samo zycie.
Moglabym sie zagryzc ze zgryzoty jak bardzo inaczej ( lepiej) oni zyja od
nas. Tylko - co by mi to dalo?????:
> Nie kwestionuję. Po raz kolejny przypominam, że jedynie ośmielam się
zauważyć.
W kazdej sprawie trzeba wazyc "za" i "przeciw". W kazdej oba s a. Jezeli
jednak "za" zdecydowanei prowadzi - nalezy w to wchodzic, jezeli chce sie
cos zmienic.
Drazni cie moj entuzjazm? Ja przeciez tylko na ten weekend, ot, aby n a l a
d o w a c baterie. Wyraznie to napisalam. A i ty, super dostosowalas sie.
Wiec - o czy ( jezeli!) my sie klocimy????:):):)
> Na przykład trzeba wymienić płytki na podłodze, bo te które są trudno się
> myje.
Albo należy zamienić wykładzinę na płytki, bo wykładzina pochłania kurz
> i szkodzi dzieciom.
Czyli powody sa zdrowotne. Nie sadzisz, ze tak powinno byc?
> Dyskutujesz z czymś o czym nie masz pojęcia.
> Nie kwestionuję słuszności tych zaleceń, zauważam jedynie ogromne koszty,
> które się z tym wiążą, a na które budżetów wiejskich gmin zwyczajnie nie
stać.
Potrzeba matka wynalazku - przekonasz sie!
> Wiesz co Kaśka? Przypominasz mi kurę, która skoro nie może z jednej,
dziobnie
> z drugiej strony, żeby tylko postawić na swoim.
Oczywiscie,ze chce tutaj "postawid na swoim" - bo uwazam,ze odrobina
entuzjazmu nie tylko nie szkodzi, ale jest wrecz neizbedna do sukcesu, zas i
tobie i wam tam wszystkim z calego serca go zycze.
Jak bedzie- wiem,bo ja to mam za soba: przystosowywanie sie do nowego, nie
zawsze zrozumialego zycia. Nie do przecenienia jest umiejetnosc
odseparowania sie od narzekan. Nie jest to latwe zadanie dla kogos kto
wyrosl w kraju, gdzie narzekanie jest najpopularniejszym narodowym
sportem:), ale - jak wykazuej chocby moj przyklad - jest mozliwe.
> i ośmielając się
> zauważyć, że Polska nie do końca była przygotowana na 'wejście do Europy'.
A kiedy by byla? Wtedy, kiedy by jej to do niczego nie byloby potrzebne????
Irlandia tez nie byla - i popatrz jak wyrosla przy EU.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-05 17:01:15
Temat: Re: Juz?Pyzol:
>Kredyt oplaca sie wziac tylko wtedy kiedy ma sie pomysl co z nim zrobic i
>kiedy sie wie,ze da sie rade go splacic. Kredytu sie nie bierze "bo daja".
>Ja w tej chwili mam propozycje na kredyt rzedu 50 tys. dol, ale nie mam
>najmniejszego zamiaru z tego korzystac. Nie mam zandego pomyslu ( ani checi)
>na inwestycje, zas wydac to na konsumpcje najzwyczajniej mnie nie stac.
Jeszcze tylko w kwestii formalnej, bo wydaje mi się, choć mogę się mylić, że
nadal nie rozumiesz. Czy gdybyś dostała 25 tysięcy dol. na kredyt -
(oprocentowanie oczywiście 2%), a drugie 25 tys. dol. W PREZENCIE od np. Unii
Europejskiej to też nie chciałoby Ci się inwestować? Na tym właśnie polega
SAPARD.
V-V
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |