__ Kaktusy - kwiaty i robactwo _

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5

1. Data: 2001-05-29 09:49:27

Temat: ____ Kaktusy - kwiaty i robactwo ___
Od: Gamon' <r...@r...prv.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc!

Jak to jest z tymi kaktusami, ich kwitnieniem i robalami? Bo jesli
kwiatom przeszkadza (szkodzi?) zraszanie (w ktoryms z pism bylo
napisane, ze wtedy nie kwitna, bo gnije im tam cos), to jak mam np.
zabezpieczyc sie przed przedzirami albo usunac juz zadomowione (kaktusy
stoja w najdogodnijeszym miejscu, czyli niesttey bilsko prawie caly czas
otwartego balkonu, skad przedziory w ciagu jednego dnia potrfaia cala
wredna qpa sie przeniesc)?

Pozdrawiam,
robal.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2001-05-29 18:22:15

Temat: Re: ____ Kaktusy - kwiaty i robactwo ___
Od: "Wiesia Karpowicz" <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc
Jest tyle domow w W-wie a Ty musialas wybrac akurat taki z najbardziej
zaprzedziorowanym balkonem? Ja na swoim jak zyje nie widzialam jeszcze
zadnego przedziora, owszem mszyce, maczliki na fuksjach, moze jeszcze
jakies.
One Ciebie specjalnie tak lubia, czy tam kazdy tak ma? Moze przenies sie nad
morze...
Pozdrawiam serdecznie Wiesia

Gamon' napisał(a) w wiadomości: <3...@r...prv.pl>...
>Czesc!
>Jak to jest z tymi kaktusami, ich kwitnieniem i robalami? Bo jesli
>kwiatom przeszkadza (szkodzi?) zraszanie (w ktoryms z pism bylo
>napisane, ze wtedy nie kwitna, bo gnije im tam cos), to jak mam np.
>zabezpieczyc sie przed przedzirami albo usunac juz zadomowione (kaktusy
stoja w najdogodnijeszym miejscu, czyli niesttey bilsko prawie caly czas
otwartego balkonu, skad przedziory w ciagu jednego dnia potrfaia cala wredna
qpa sie przeniesc)?
>Pozdrawiam,
>robal.
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2001-05-29 20:52:00

Temat: Re: ____ Kaktusy - kwiaty i robactwo ___
Od: "Ireneusz Kordal" <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Uzytkownik "Gamon'" <r...@r...prv.pl> napisal w wiadomosci
news:3B1370A7.8998D1@robal.prv.pl...
> Czesc!
>
> Jak to jest z tymi kaktusami, ich kwitnieniem i robalami? Bo jesli
> kwiatom przeszkadza (szkodzi?) zraszanie (w ktoryms z pism bylo
> napisane, ze wtedy nie kwitna, bo gnije im tam cos), to jak mam np.
> zabezpieczyc sie przed przedzirami albo usunac juz zadomowione (kaktusy
> stoja w najdogodnijeszym miejscu, czyli niesttey bilsko prawie caly czas
> otwartego balkonu, skad przedziory w ciagu jednego dnia potrfaia cala
> wredna qpa sie przeniesc)?
>

Zaloz sobie mini-szklarenke dla kaktusow.
Bedziesz mial wiecej kwiatow, ochrone przed robalami
i nie bedziesz musial zraszac.

Pozdrawiam
IK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2001-05-29 22:44:50

Temat: Re: ____ Kaktusy - kwiaty i robactwo ___
Od: k...@p...onet.pl (Krysia) szukaj wiadomości tego autora

From: "Ireneusz Kordal" <k...@i...pl>
Subject: Re: ____ Kaktusy - kwiaty i robactwo ___

> Zaloz sobie mini-szklarenke dla kaktusow.
> Bedziesz mial wiecej kwiatow, ochrone przed
robalami
> i nie bedziesz musial zraszac.

Sąsiad miał taką szklarenkę (50x50x15-30cm). Stała
przyczepiona w rogu balkonu, na samych
krawędziach. Kaktusy miały doskonałe warunki, w
południe czasami osłaniał. Żadnych "lokatorów" nie
miał, a obok stały skrzynki z wspaniałymi
pelargoniami i stałymi kłopotami z mszycami.

Pozdrawiam
Krysia

--

Kamera wideo Sony, 5000 zł
wygraj w konkursie eMarketu i Onet.pl [ http://konkursy.onet.pl/emarket ]

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2001-05-30 07:24:05

Temat: Re: ____ Kaktusy - kwiaty i robactwo ___
Od: Gamon' <r...@r...prv.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiesia Karpowicz wrote:

> Jest tyle domow w W-wie a Ty musialas wybrac akurat taki z najbardziej
> zaprzedziorowanym balkonem?

Nie wybralam (bo to nawet nie moj) - to mieszkanie bylo w miare tanie w nie
najgorsyzm punkcie.

> Ja na swoim jak zyje nie widzialam jeszcze
> zadnego przedziora, owszem mszyce, maczliki na fuksjach, moze jeszcze
> jakies.

Moze mieszkasz wyzej (ja na IV-tym)?

> One Ciebie specjalnie tak lubia, czy tam kazdy tak ma?

Mysle, ze raczej wiekszosc tu tak ma (mieszka tu mnostwo ludzi, u ktorych
zauwazylam, ze lubia stwarzac pozory, jacy sa zadbani i jak dbaja o sowje
otoczenie, a faktycznie to wiesz......moze byc tak, ze na balkonach to sadza ile
sie da, aole pozniej nie dbaja, a przedziory sie szybko roznosza...).

Pozdrawiam,'robal.