« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2009-03-23 10:16:42
Temat: KaszelJakiś czas temu miałem przeziębienie. Zwalczyłem je bezproblemowo, ale
został mi po nim kaszel. I jakoś nie moge go zwalczyć, żadne
rutinoscorbiny/cerutiny, witaminy C, aspiryny/polopiryny S nie pomagają,
żadne tabletki do ssania, po prostu on jest. Zazwyczaj natęża się po
większym wysiłku fizycznym, po czym jakiś czas po jego ustaniu - ustaje.
Gardło mnie nie boli, nic w nim też nie mam... Czyżby coś z oskrzelami? I
czym i jak to leczyć?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2009-03-24 13:09:48
Temat: Re: Kaszelczesc
Użytkownik "Abece" <a...@a...nospam.w.pl> napisał w wiadomości
news:gq7nia$23m$2@inews.gazeta.pl...
> Jakiś czas temu miałem przeziębienie. Zwalczyłem je bezproblemowo, ale
> został mi po nim kaszel. I jakoś nie moge go zwalczyć, żadne
> rutinoscorbiny/cerutiny, witaminy C, aspiryny/polopiryny S nie pomagają,
> żadne tabletki do ssania, po prostu on jest. Zazwyczaj natęża się po
> większym wysiłku fizycznym, po czym jakiś czas po jego ustaniu - ustaje.
> Gardło mnie nie boli, nic w nim też nie mam... Czyżby coś z oskrzelami? I
> czym i jak to leczyć?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2009-03-24 22:16:40
Temat: Re: KaszelOn 23 Mar, 11:16, Abece <a...@a...nospam.w.pl> wrote:
> Jakiś czas temu miałem przeziębienie. Zwalczyłem je bezproblemowo, ale
> został mi po nim kaszel. I jakoś nie moge go zwalczyć, żadne
> rutinoscorbiny/cerutiny, witaminy C, aspiryny/polopiryny S nie pomagają,
> żadne tabletki do ssania, po prostu on jest. Zazwyczaj natęża się po
> większym wysiłku fizycznym, po czym jakiś czas po jego ustaniu - ustaje.
> Gardło mnie nie boli, nic w nim też nie mam... Czyżby coś z oskrzelami? I
> czym i jak to leczyć?
astma wysiłkowa?
Za mało jednak danych żeby to potwierdzić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2009-03-25 13:47:04
Temat: Re: Kaszelscraggy123 wrote:
>> Jakiś czas temu miałem przeziębienie. Zwalczyłem je bezproblemowo, ale
>> został mi po nim kaszel. I jakoś nie moge go zwalczyć, żadne
>> rutinoscorbiny/cerutiny, witaminy C, aspiryny/polopiryny S nie
>> pomagają, żadne tabletki do ssania, po prostu on jest. Zazwyczaj natęża
>> się po większym wysiłku fizycznym, po czym jakiś czas po jego ustaniu -
>> ustaje. Gardło mnie nie boli, nic w nim też nie mam... Czyżby coś z
>> oskrzelami? I czym i jak to leczyć?
>
> astma wysiłkowa?
> Za mało jednak danych żeby to potwierdzić.
No właśnie zero wysiłku...No bo co to za wysiłek - marsz na kilkaset
metrów? Wcześniej tego nie miałem, a niejednokrotnie jeździłem rowerem
czy biegałem.
Najlepsze jest jednak to, że to... przeszło. "Samo się". Po prostu jak
poszedłem spać w poniedziałek, tak wstałem wczoraj we wtorek - cisza. Sen
- najlepsze lekarstwo ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |