Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: duszołap <g...@i...wytnij.pl>
Newsgroups: pl.rec.uroda
Subject: Kilka słów o kolorówce i nie tylko
Date: Sat, 12 Feb 2005 16:30:36 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 53
Message-ID: <cul7g3$bhm$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: cz82.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1108222275 11830 80.53.235.82 (12 Feb 2005 15:31:15
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 12 Feb 2005 15:31:15 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; U; Linux i686; en-US; rv:1.7.5) Gecko/20041231
Debian/1.7.3-1ubuntu1
X-Accept-Language: en
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.uroda:105031
Ukryj nagłówki
Helou!
Nazbierało mi się, więc hurtem:
Lancome Resolution D-Contraxol -- krem przeciwzmarszczkowy. Zmarszczki
mimiczne to moja zmora i utrapienie, w dodatku zimą w ogóle jestem szara
i nijaka, więc porwałam się (z motyką na Słońce) i kupiłam. I nie
żałuję, tydzień używam i moja skóra wreszcie wygląda tak, jak w moim
wieku (25) powinna. Krem drogi, ale wart swojej ceny.
Clinique Super City Block 25 SPF -- krem "na miasto". Bardzo fajny,
nietłusty, doskonale się wchłania, dobry pod makijaż. Chociaż nie ma
właściwości matujących, to jakoś tak mniej świecę.
Nivea Beauty Protect -- podkład. Całkiem, całkiem, dobrze się
rozprowadza, trzyma się bez poprawek kilka godzin. Bez specjalnych
zachwytów, ale przyzwoity. Minus za dozownik z pompką, która przy zbyt
mocnym naciśnięciu chlupie podkładem na prawo i lewo.
L'Oreal Perfect Match -- podkład. Mrrrrauk! Cudowny, gładki, kryjący,
matujący... Ach, żeby jeszcze naczynia mył... ;] Niestety też ma pompkę
i mimo bardzo delikatnego i uważnego naciskania potrafi zrobić brzydkie
plum!
Nivea MAX Volume -- maskara. Fajna, nie skleja, bardziej wydłuża niż
pogrubia (czyli tak, jak tygryski lubią najbardziej); ma mało
nowatorską, ale doskonałą (IMO) szczoteczkę.
Nivea Soft Blush -- róż. Powiem tak -- kolorówka Nivei jest warta
zaprzyjaźnienia się z nią na dłużej. Róż bardzo dyskretny, dobry dla
początkujących (czyli m.in. dla mnie, niedawno mnie podkusiło, żeby różu
użyć), bo przy jednorazowym pociągnięciem pędzla niemal transparentny.
Maybelline Water Shine Diamonds -- pomadka. Cudo! Iskrzy drobinkami
złota, nie klei, nie wysusza. Z trwałością u niej średnio, ale ja
dopiero się przyzwyczajam do szminek, więc częściowo to moja wina --
odruchowo ścieram
Avon Glazewear -- ponoć błyszczyk. Geez, fuuuuuj! Ohyda. Śmierdzi, w
ogóle nie błyszczy, kolor Digger Gold, który miał być złoto-pomarańczowy
wygląda jak, pardon my French, psia sraczka. Nie wiem, czy trwały, bo
natychmiast starłam to z ust i więcej nie nałoże. Bleeee.
To na razie tyle, lecę testować resztę i dziękować bogom za TŻ, który
mnie w tym miesiącu przeobficie zaopatrzył w różne mazidła, smarowidła i
pachnidła, i który rozumie, że kobieta nie może się obejść bez
fąfnastego tuszu do rzęs. ;]
--
---------------------------------------
Fortuna to niestała dziwka. | Ka Matu
/Konował/ | roli sze
Glen Cook "Czarna Kompania" | na wska
---------------------------------------
|