| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2016-04-10 23:16:59
Temat: Kłamstwem jest...1. Kłamstwem jest, że liczbę aborcji da się zredukować za pomocą surowych zakazów
prawnych. Służą one jedynie panowaniu ideologicznemu kościoła i prawa wyznaniowego, a
skutki takich zakazów to przede wszystkim rozwój podziemia aborcyjnego i turystyki
aborcyjnej oraz śmierć i okaleczenia kobiet poddających się aborcji pokątnej.
Nie da się istotnie zmniejszyć liczby aborcji zakazami. Eliminują one jedynie dostęp
do aborcji kobiet najuboższych, z powodu wzrostu cen zabiegów. Zakazy prowadzą
natomiast do dramatycznego wzrostu liczby zgonów z powodu źle przeprowadzonych
zabiegów oraz zbyt późno (bądź) wcale niepodjętych decyzji o interwencji
chirurgicznej w przypadku ciąży pozamacicznej i innych zagrażających życiu kobiety
powikłań. Do tego należy doliczyć samobójstwa. W sprawie realiów odsyłam do licznych
reportaży i danych z krajów Ameryki Środkowej, gdzie już od dawna rządzą różne PiS-y,
do spółki z kościołem katolickim (lektura od lat 18!).
2. Kłamstwem jest, że kościół i organizacje "pro life" bronią życia. Sama ta nazwa
jest oszczercza, sugerując, że cały cywilizowany świat, regulujący aborcję prawem
dopuszczającym ją pod pewnymi warunkami, to "wrogowie życia". Gdyby kościół i
"obrońcy życia" naprawdę mieli na względzie zmniejszenie liczby dokonywanych aborcji,
zadaliby sobie pytanie, "co należy uczynić, aby aborcji było jak najmniej?". Jeśli
takiego pytania nie zadają, to znaczy, że mają to gdzieś. Gdyby jednak rzeczywiście
zaczęli się troszczyć o los zarodków, a nie tylko o panowanie prawa religijnego,
szybko dowiedzieliby się, że o liczbie aborcji decyduje dostępność antykoncepcji,
edukacja seksualna, pomoc państwa i organizacji społecznych dla ubogich kobiet w
ciąży oraz dobry klimat wokół ciężarnych niezamężnych dziewcząt. Dowiedzieliby się
również, że całkowity zakaz aborcji odcina władze od możliwości wywierania realnego
wpływu na to zjawisko.
3. Kłamstwem jest, że edukacja seksualna i tania, łatwo dostępna antykoncepcja
prowadzą do rozwiązłości i traktowania aborcji jako formy antykoncepcji. Jest
zupełnie odwrotnie. Edukacja seksualna uczy kultury i odpowiedzialności seksualnej
oraz kontrolowania własnej płodności, a dostępność antykoncepcji umożliwia tę
kontrolę.
Aborcji najwięcej jest w krajach, gdzie edukacji seksualnej nie ma, antykoncepcja
jest trudno dostępna, a w społeczeństwie panuje "maczyzm" i fasadowy konserwatyzm,
zaś prawa kobiet są deptane. Oto dane statystyczne, pochodzące z dużego studium,
publikowanego w "Lancecie": Aborcji jest najmniej na "zgniłym, liberalnym Zachodzie",
gdzie kościół katolicki i jego dogmaty nie mają żadnego znaczenia w życiu publicznym.
Z litości nie wspomnę, jakie wyznania dominują w krajach, gdzie aborcji jest
najwięcej.
http://www.dailymail.co.uk/health/article-2088840/Ab
ortion-statistics-Nearly-pregnancies-Europe-end-term
ination.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |