| « poprzedni wątek | następny wątek » |
131. Data: 2010-10-17 18:41:32
Temat: Re: KłamstwovonBraun wrote:
> Ghost wrote:
>
>>
>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:i9fe83$43q$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>> Ghost wrote:
>>>
>>> /.../
>>> > Chiron rzekomo widzial film z nierozlatujacym
>>>
>>>> sie kadlubem, takiego filmu nie ma. To nie jest kwestia braku nawyku
>>>> racjonalnego myslenia, to jest czystej wody klamstwo.
>>>
>>>
>>>
>>> To z kolei wyjaśniałbym efektem "Radia Erewań"
>>>
>>> Dla nie znających tematu:
>>> "Radio Erewań podało, że w Moskwie dają za darmo samochody"
>>>
>>> Jak sie okazało:
>>> (1)Nie w Moskwie a w Warszawie
>>> (2)Nie dają ale kradną
>>> (3)Nie za darmo, ale mają z tego kasę
>>>
>>> Nakładanie się kolejnych "naciągnięć" rzeczywistości tworzy kłamstwo,
>>> niemniej podmiot może byc przekonany, że mówi prawdę. Mam nadzieję,
>>> że znasz zjawiska związane z zafałszowywaniem sladów pamięciowych,
>>> które dostosowują się do "otaczającej" je sieci skojarzeń. Tu po
>>> prostu zafałszowuje się stopniowo ślad pamięciowy, po to aby być
>>> dopuszczonym do uczestnictwa w jakimś zbiorowym rytuale (jak trafnie
>>> zauwałył Glob). W zbiorowości której odpowiada taka "prawda"
>>> najwięcej wart będzie ten, kto zniekształca ją w najbardziej
>>> oczekiwanym kierunku.
>>
>>
>>
>> Nadal nie to - ja mowie nie o jakichstam przeklamaniach itp. Koles
>> WIDZIAL
>
> Nie on ale kolega
>
>> (i to raczej nie tak dawno)
>
> Nie niedawno ale 5 lat temu
>
>> film z upadajacym samolotem z
>
> Nie z samolotem ale samochodem
>
>> kilkusetmetrow,
>
> Nie kilkuset ale kilkudziesięciu
>
>> i samolot zachowal w calosci kadlub (jakbys rzucil o ziemie gazrurka).
>
> Nie w całości ale prawie w całości
>
>> To jest prosta sytuacja zerojedynkowa, nie ma miejsca na przeklamywanie.
>
> Zerojedynkowo działają układy scalone. Możesz popróbować poszukać jakiś
> danych o wiarygodności naocznych świadków. Kiedyś bardzo zdziwiłem się
> jak dramatycznie odmienne mogą być ich relacje z tego samego wydarzenia.
>
> pozdrawiam
> vonBraun
Alternatywnie - zerknij też na hasło "wyparcie u alkoholików" -
niektórzy mogą uważac, że nie piją prawie w ogóle albo że alkohol w nic
złego nie czyni w ich życiu, są ludzie, którzy są przekonani, że
miesiącami NIC NIE JEDZĄ (namierzyłem kiedyś taką stronę - jak
znajdziesz możesz się zdziwić), anorektyczki chcą schudnąc bo czują się
nie dość szczupłe
vB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
132. Data: 2010-10-17 18:48:30
Temat: Re: Kłamstwo
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:i9ffd7$88u$1@inews.gazeta.pl...
> Ghost wrote:
>> Nadal nie to - ja mowie nie o jakichstam przeklamaniach itp. Koles
>> WIDZIAL
> Nie on ale kolega
<cytat>
A propos kadłubów- było na "tubce":
pokazywali kilka wraków samolotów po różnych wypadkach- jednak nie były tak
rozpirzone jak ten Tupolew. Ba! Samolot, który spadał z kilkuset metrów-
pękł chyba na 3 części, część kadłubowa była w miarę nienaruszona.
</cytat>
Nie widze tu nic o koledze.
>>(i to raczej nie tak dawno)
> Nie niedawno ale 5 lat temu
<cytat>
Ależ Hanko- ja napisałem o wrakach samolotów, które uległy wypadkowi-
spadając nawet ze 100m- i nie były tak pokiereszowane, jak ten nieszczęsny
Tupolew. Pisałem o filmie na tubce, który to pokazywał- i to wszystko
prawda. Był nawet link w kwietniu czy w maju na ps.polityka- wybacz, nie
będę szukał- bo po co?
</cytat>
Ja widze tu kwiecien/maj.
>> film z upadajacym samolotem z
> Nie z samolotem ale samochodem
j.w. samolot
>> kilkusetmetrow,
> Nie kilkuset ale kilkudziesięciu
j.w. kilkuset
>> i samolot zachowal w calosci kadlub (jakbys rzucil o ziemie gazrurka).
> Nie w całości ale prawie w całości
j.w. w calosci (kadlub)
>> To jest prosta sytuacja zerojedynkowa, nie ma miejsca na przeklamywanie.
> Zerojedynkowo działają układy scalone. Możesz popróbować poszukać jakiś
> danych o wiarygodności naocznych świadków. Kiedyś bardzo zdziwiłem się jak
> dramatycznie odmienne mogą być ich relacje z tego samego wydarzenia.
Innymi slowy jestes bardzo przekonany, ze Chiron ma takiego pierdolca, ze
nie odroznia tego co sam widzial, od tego co kolega mu powiedzial, ze
maj/kwiecien myli mu sie piecioma latami wstecz, ze samochod u niego to
samolot, i ze caly kadlub to kadlub w kilku kawalkach?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
133. Data: 2010-10-17 18:51:00
Temat: Re: Kłamstwo
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:i9fg0v$ag2$1@inews.gazeta.pl...
> vonBraun wrote:
>
> Alternatywnie - zerknij też na hasło "wyparcie u alkoholików" - niektórzy
> mogą uważac, że nie piją prawie w ogóle albo że alkohol w nic złego nie
> czyni w ich życiu, są ludzie, którzy są przekonani, że miesiącami NIC NIE
> JEDZĄ (namierzyłem kiedyś taką stronę - jak znajdziesz możesz się
> zdziwić), anorektyczki chcą schudnąc bo czują się nie dość szczupłe
Alez to sa znane prawdy, tyle, ze zupelnie inne buty.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
134. Data: 2010-10-17 18:53:15
Temat: Re: Kłamstwo
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:i9ff2v$p5m$1@news.dialog.net.pl...
> vonBraun pisze:
>> Ghost wrote:
>>
>> /.../
>> > Chiron rzekomo widzial film z nierozlatujacym
>>> sie kadlubem, takiego filmu nie ma. To nie jest kwestia braku nawyku
>>> racjonalnego myslenia, to jest czystej wody klamstwo.
>>
>> To z kolei wyjaśniałbym efektem "Radia Erewań"
>>
>> Dla nie znających tematu:
>> "Radio Erewań podało, że w Moskwie dają za darmo samochody"
>>
>> Jak sie okazało:
>> (1)Nie w Moskwie a w Warszawie
>> (2)Nie dają ale kradną
>> (3)Nie za darmo, ale mają z tego kasę
>>
>> Nakładanie się kolejnych "naciągnięć" rzeczywistości tworzy kłamstwo,
>> niemniej podmiot może byc przekonany, że mówi prawdę. Mam nadzieję, że
>> znasz zjawiska związane z zafałszowywaniem sladów pamięciowych, które
>> dostosowują się do "otaczającej" je sieci skojarzeń. Tu po prostu
>> zafałszowuje się stopniowo ślad pamięciowy, po to aby być dopuszczonym do
>> uczestnictwa w jakimś zbiorowym rytuale (jak trafnie zauwałył Glob). W
>> zbiorowości której odpowiada taka "prawda" najwięcej wart będzie ten, kto
>> zniekształca ją w najbardziej oczekiwanym kierunku.
>
> Ja to kiedyś sobie kiedyś tu na grupie nazwałem "syndromem
> analityczno-syntetycznym McGyvera"...
>
> Tak sobie rozłożyć rzeczywistość, tak ją przepuścić przez "filtry
> percepcji", "ślady pamięciowe", tak ją ponaciągać, poupychać, kolanem
> dopchać, żeby później ją poskładać we wzorzec jaki nam pasuje :-)
To nie jest nic az tak nadzwyczajnego, sam spotkalem takiego pacjenta,
ale... to byl chory czlowiek. A mialem wrazenie, ze my tu o zwyklym
syndromie oblezonej twierdzy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
135. Data: 2010-10-17 18:55:25
Temat: Re: KłamstwovonBraun pisze:
> IMHO to wiąże się z nawykiem odpowiedzialności za słowo. Jesli w trakcie
> czyjegoś życia nie zdażają się co chwila sytuacje, w których jego słowa
> czy decyzje wiążą się z jakąkolwiek mierzalną odpowiedzialnością, której
> następstwa są nieuchronne, nie wyrabia sobie nawyku dbałości o to aby
> jego słowa i decyzje bazowały na udowodnionych przesłankach i
> wypływających drogą LOGICZNEGO rozumowania wnioskach.
>
> Gdy więc ktoś nie musi się stale rozróżniać między sytuacjami (1)"nie
> wiem", (2)"wiem z określonym (znanym) prawdopodobieństwem", i (3)"wiem
> na pewno" - sytuacje te zaczynają się człowiekowi mieszać. Może pozwolić
> sobie bowiem na luksus zakłamywania rzeczywistości w taki sposób aby
> wyjaśnienia faktów pasowały do bieżących emocji.
>
> Z kłamstwem więc niewiele ma to wspólnego, natomiast z nawykami
> racjonalnego (nie życzeniowego) myślenia zapewne wiele.
>
> Można zupełnie dobrze żyć w takim wyimaginowanym świecie, po prostu nie
> przeskoczy się tylko progu w którym ludzie zaczynają człowieka traktować
> poważnie. Można jak sądzę nawet nie wiedzieć o czym NAPRAWDĘ mówię.
>
> Dobrze obrazuje to porównanie dwu sytuacji: Inżyniera projektującego
> budynek, i dla kontrastu np. nauczyciela szkolnego "projektującego"
> ucznia , lub lekarza projektującego zabieg i dla kontrastu jakiegoś
> "kaszpirowskiego" leczącego "ręcami które leczą".
>
> Nawyki myślenia zdradzają do pewnego stopnia poziom odpowiedzialności za
> decyzje jaki obciąża danego człowieka. Pokazują jaki potecjalny
> "margines błędu" sobie wybrał wybierając zawód.
Kurcze to coś napisałeś dotyka pewnego tematu nad którym sobie myślę od
pewnego czasu. Nie jest to może bezpośrednio ze sobą związane, ale może
być wyjaśnieniem pewnych zachowań w kontekście komentowania np. śledztwa
smoleńskiego...
Już tłumaczę o co mi chodzi :-)
Ja się od dłuższego czasu zastanawiam, jak to jest że wszystkie
działania w zespole ludzkim pracującym nad jakimś projektem można
odbierać tylko przez pryzmat kłamstwa, spisku, manipulacji itp.
rzeczy... Oczywiście chodzi przede wszystkim o katastrofę smoleńską.
Czy to jest elementarny brak wiedzy na temat np. choćby jakichkolwiek
podstaw zarządzania zespołami ludzkimi? Czy może jednak coś innego?
Śledztwo smoleńskie to projekt prowadzony na wielką skalę. Na ten
projekt składa się kilkanaście różnych zespołów, złożonych z ludzi o
bardzo zróżnicowanych kwalifikacjach zawodowych, różnych umiejętnościach
interpersonalnych, pracujących w oparciu o różne procedury, wymagania
formalne, a nawet "tradycje pracy". Są zbudowane w oparciu o różne
hierarchie i odpowiedzialności w ramach tych hierarchii. Zespoły pracują
pod silnym naciskiem i w sytuacji bardzo stresogennej, a w dodatku
dochodzi bariera językowa.
Każdy kto ma chociaż odrobinę wiedzy na temat zarządzania projektem, a
zwłaszcza komunikacji w jego ramach zdaje sobie sprawę, że to jest
organizacyjny koszmar, a pomyłki, błędy, złe interpretacje,
nieporozumienia to będzie coś na porządku dziennym...
Jeśli ktoś mi później wywala artykuł "o kolejnym kłamstwie" Seremeta, to
ja sie poważnie zastanawiam, czy ten ktoś ma jakąkolwiek wiedzę na temat
tego co napisałem owyżej, czy raczej pasuje do twojego opisu VB...
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
136. Data: 2010-10-17 19:02:17
Temat: Re: Kłamstwo
Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:x...@4...n
et...
> Dnia Sun, 17 Oct 2010 20:04:42 +0200, Chiron napisał(a):
>
>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:1ukxhkdu98y40.1o75wvde3ogqn$.dlg@40tude
.net...
>>> Dnia Sun, 17 Oct 2010 17:23:21 +0200, Chiron napisał(a):
>>>> [...]
>>>> Jednak leki homeopatyczne wykazują często zbliżoną efektywność jak
>>>> "normalne"- jednak_zawsze_są_pozbawione_działań_ubocznych.
>>>>
>>> Kłamstwo :) I to jaaaaakie...
>>>
>> A jakieś konkrety?
>>
> _Mogą_mieć_działania_uboczne_.
> Mogą zaostrzać przebieg pewnych chorób lub wywoływać ich rzuty, mogą
> wchodzić w interakcje z niektórymi lekami etc. Dlatego też w niektórych
> schorzeniach neleży zachować _szczególną ostrożność_, inne z kolei są
> _bezwzględnym_przeciwwskazaniem_ do stosowania pewnej grupy środków
> homeopatycznych. Np. u chorych po przeszczepach, przyjmujących leki
> immunosupresyjne, w przypadku niektórych chorób nowotworowych, w przypadku
> chorób autoimmunologicznych, w przypadku stosowania leczenia
> immunosupresyjnego - w tych przypadkach _zdecydowanie_nie_należy_stosować_
> niektórych środków homeopatycznych (zwłaszcza tych działających na układ
> odpornościowy organizmu).
>
Z tego, co piszesz- słyszałem tylko o tym ostatnim (podwyższają odporność
organizmu- podczas gdy po transplantacji trzeba ją obniżyć).
Choroby autoimmunologiczne- znam sytuację, gdzie osoba wspomagała leczenie
Gravesa-Basedowa homeopatią (bliska mi osoba). No ale faktycznie- wszystko
trzeba stosować rozsądnie.
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
137. Data: 2010-10-17 19:02:25
Temat: Re: KłamstwoDnia Sun, 17 Oct 2010 20:26:35 +0200, Stalker napisał(a):
> Ja to kiedyś sobie kiedyś tu na grupie nazwałem "syndromem
> analityczno-syntetycznym McGyvera"...
>
> Tak sobie rozłożyć rzeczywistość, tak ją przepuścić przez "filtry
> percepcji", "ślady pamięciowe", tak ją ponaciągać, poupychać, kolanem
> dopchać, żeby później ją poskładać we wzorzec jaki nam pasuje :-)
"Nam"?
Zwracanie się do słuchacza/czytelnika w liczbie mnogiej, aby u niego
niepostrzeżenie wywołać poczucie wspólnoty z wygłaszającym prezentowaną mu
opinię, to jedna z powszechnych i mało wyszukanych metod manipulacji.
Pluralis maiesticus.
3-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
138. Data: 2010-10-17 19:06:17
Temat: Re: KłamstwoGhost wrote:
/.../
> Innymi slowy jestes bardzo przekonany, ze Chiron ma takiego pierdolca,
> ze
> nie odroznia tego co sam widzial, od tego co kolega mu powiedzial, ze
> maj/kwiecien myli mu sie piecioma latami wstecz, ze samochod u niego to
> samolot, i ze caly kadlub to kadlub w kilku kawalkach?
Nie nazwę tego "pierdolcem" bo jeśli sugerowany przeze mnie scenariusz
miał miejsce, to należy to rozpatrywać w kategoriach zaburzeń
emocjonalnych a nie oceniać. Ale nie mam jakiś jednoznacznych
przesłanek, że takie przekłamanie jest wykluczone. Masz jakieś?
Ja nie, a WIELOKROTNIE widziałem coś takiego u ludzi mówiących zbornie,
logicznie i zapewne takoż piszących.
Zresztą, może Chiron da w końcu linka i sie przekonamy.
vB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
139. Data: 2010-10-17 19:09:04
Temat: Re: KłamstwovonBraun pisze:
> IMHO to wiąże się z nawykiem odpowiedzialności za słowo. Jesli w trakcie
> czyjegoś życia nie zdażają się co chwila sytuacje, w których jego słowa
> czy decyzje wiążą się z jakąkolwiek mierzalną odpowiedzialnością, której
> następstwa są nieuchronne, nie wyrabia sobie nawyku dbałości o to aby
> jego słowa i decyzje bazowały na udowodnionych przesłankach i
> wypływających drogą LOGICZNEGO rozumowania wnioskach.
>
> Gdy więc ktoś nie musi się stale rozróżniać między sytuacjami (1)"nie
> wiem", (2)"wiem z określonym (znanym) prawdopodobieństwem", i (3)"wiem
> na pewno" - sytuacje te zaczynają się człowiekowi mieszać. Może pozwolić
> sobie bowiem na luksus zakłamywania rzeczywistości w taki sposób aby
> wyjaśnienia faktów pasowały do bieżących emocji.
>
> Z kłamstwem więc niewiele ma to wspólnego, natomiast z nawykami
> racjonalnego (nie życzeniowego) myślenia zapewne wiele.
>
> Można zupełnie dobrze żyć w takim wyimaginowanym świecie, po prostu nie
> przeskoczy się tylko progu w którym ludzie zaczynają człowieka traktować
> poważnie. Można jak sądzę nawet nie wiedzieć o czym NAPRAWDĘ mówię.
>
> Dobrze obrazuje to porównanie dwu sytuacji: Inżyniera projektującego
> budynek, i dla kontrastu np. nauczyciela szkolnego "projektującego"
> ucznia , lub lekarza projektującego zabieg i dla kontrastu jakiegoś
> "kaszpirowskiego" leczącego "ręcami które leczą".
>
> Nawyki myślenia zdradzają do pewnego stopnia poziom odpowiedzialności za
> decyzje jaki obciąża danego człowieka. Pokazują jaki potecjalny
> "margines błędu" sobie wybrał wybierając zawód.
Wiesz co? W kontekście tego co napisałeś przypomniało mi sie coś. :-)
W ramach szkoleń z prowadzenia projektów metodologią Scrum (Agile) można
usłyszeć anegdotę o "świniach" i "kurczakach". Świnie i kurczaki, to
dwie grupy ludzi, którzy są związani z projektem, ale w różny, związany
z tym co napisałeś, sposób:
Kurczak i świnia spacerują wzdłuż drogi. Kurczak mówi do świni:
- "Czy zechciałabyś otworzyć ze mną restaurację"?
Świnia zastanawia sie chwilę, po czym pyta:
- "Tak chciałabym, a jak się będzie nazywać ta restauracja"?
- "Szynka i jajka!" - odpowiada kurczak.
Świnia staje w miejscu, zastanawia się i odpowiada:
- "Jednak chyba nie otworzymy razem restauracji. Ja poczynię
zobowiązania, a ty będziesz tylko zaangażowany"
Stalker, tak ni w pięć ni w dziesięć :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
140. Data: 2010-10-17 19:09:26
Temat: Re: KłamstwoUżytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:7z1pg4h8e7kb.1ruo5818q28ab$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 17 Oct 2010 20:26:35 +0200, Stalker napisał(a):
>
>
>> Ja to kiedyś sobie kiedyś tu na grupie nazwałem "syndromem
>> analityczno-syntetycznym McGyvera"...
>>
>> Tak sobie rozłożyć rzeczywistość, tak ją przepuścić przez "filtry
>> percepcji", "ślady pamięciowe", tak ją ponaciągać, poupychać, kolanem
>> dopchać, żeby później ją poskładać we wzorzec jaki nam pasuje :-)
>
>
> "Nam"?
> Zwracanie się do słuchacza/czytelnika w liczbie mnogiej, aby u niego
> niepostrzeżenie wywołać poczucie wspólnoty z wygłaszającym prezentowaną mu
> opinię, to jedna z powszechnych i mało wyszukanych metod manipulacji.
> Pluralis maiesticus.
> 3-)
Może już daj spokój na dzisiaj?
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |